|
|
|
Nie ma takiej krzywdy, której nie można by wybaczyć
Autor |
Wiadomość |
pawis-66
Dołączył(a): Śr sie 17, 2005 20:23 Posty: 321
|
Gepetino napisałaś: "Ja osobiście uważam, że chyba byłabym w stanie wybaczyć ludziom wiele krzywd jakich się dopuścili względem mnie, ale nie jestem doskonała i niestety nie potrafię się na to zdobyć że od tak o wszystkim zapomnieć...Wiem, że większość tutaj piszących może się z tym nie zgodzić"
Ja akurat myślę że przebaczyć to nie musi wcale oznacza zapomnieć. Raczej chodzi m.in. o uzdrowienie tych przykrych wspomnień by nie jątrzyły.
_________________ Jezu, ufam Tobie
|
Śr wrz 21, 2005 22:22 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Posty dotyczące możliwości wybaczenia przez Boga grzechów przeciw Duchowi Świętemu zostały przeniesione tutaj: viewtopic.php?p=105308#105308
|
Cz wrz 22, 2005 15:40 |
|
 |
gepetina
Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 11:04 Posty: 27
|
pawis-66 : na masz rację z tym wybaczeniem tak jest ze nie od razu sie da tak wszystko zapomniec, ale jak ktos nas ciagle rani to ja juz nie wiem co w takiej sytuacji zrobic- ja w sumie mam znam takie osoby co non stop sa wobec mnie nie w porzadku i naprawde już nie mam siły na ciagłe wybaczanie - a przeceiz wybaczac trzeba non stop bez wzgledu na okolicznosci 
_________________ Gepetina
|
N wrz 25, 2005 16:25 |
|
|
|
 |
pawis-66
Dołączył(a): Śr sie 17, 2005 20:23 Posty: 321
|
Podkreślam , że nie trzeba zapominać a w czasem trzeba pamiętać. Jesli cię ktoś oszuka np. wyłudzając pieniądze, a ty wybaczysz to wcale nie oznacza, ze masz zapomnieć i znów dać sie nabrać na ten sam numer.
Inna sytuacja ktoś jest cały czas nie w porządku wobec ciebie ty wybaczasz, nie mścisz się, nie odpłacasz pięknym za nadobne, nie traktujesz jak wroga, ale nie pozwalasz się nadal krzywdzić to wcale nie oznacza, że nie przebaczyłaś.
Taki przykład z mojego życia: Ktoś bardzo mi bliski pożyczył ode mnie pieniądze, których nie miałem 1000 zł z mojej linii kredytowej. Pożyczyłem bo to właśnie była bardzo bliska osoba i chciałem pomóc mówiąc sobie jeśli nie ja to kto, choć nie było mnie na to stać. Okazało się że ta osoba mnie wykorzystała, bo nie oddała ani grosza mimo, że powodzi jej się dużo lepiej ode mnie i że mineło kilka lat, a pożyczka byłą na pól roku i znając moją sytuację. Ja wybaczyłem nie nachodzę, nie wyzywam, a kiedy spotykam na ulicy podaję rękę. Ale pamiętam ten fakt, uważam że nie jest to osoba warta zaufania i unikam z tą osobą kontaktów. Myślę że wybaczyłem choć pamiętam.
_________________ Jezu, ufam Tobie
|
Wt wrz 27, 2005 6:34 |
|
 |
gepetina
Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 11:04 Posty: 27
|
Fakt że tak jest z wybaczaniem, że nie zapominamy o krzywdzie jaka nas spotkała z czyjes strony, ale to już z czasem aż tak bardzo nas nie boli, ale uczymy się, ze nie należy wierzyć każdemu jeśli się na kimś zawiedliśmy wiec chyba to jest jakiś pozytyw z tej strony ze uczymy się czegos.
_________________ Gepetina
|
Wt wrz 27, 2005 15:04 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|