[mz412] muzyka - grzech ????
Autor |
Wiadomość |
ilgesu
Dołączył(a): N lip 29, 2007 10:16 Posty: 4
|
Crosis przyznaje ci całkowitą rację.
_________________ [url=http://aceti.pl]Kosze dla Ciebie[/url]
|
N lip 29, 2007 12:20 |
|
|
|
 |
Sławek_
Dołączył(a): Śr sie 15, 2007 21:03 Posty: 131
|
 Re: muzyka
wiernik napisał(a): Bog stworzyl siwat i widzial ze jest on dobry szatan niczego nie stworzyl ergo mz412 stworzyl Bog a zatem jest to dobre
Piosenki satanistyczne zostały stworzone przez ludzi mających wolną wolę, a którzy wybrali szatana, zamiast Boga. Słuchanie ich "utworów", to jak słuchanie szatana. Nie można być naiwnym i uważać, że to w niczym nie zaszkodzi, bo mimo wszystko szatan nie jest pozbawiony przewrotnej inteligencji.
Nastrój grozy - po co jest wam on potrzebny? Do czynienia rzeczy dobrych?
|
Pt sie 17, 2007 15:46 |
|
 |
Noegrus
Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49 Posty: 111
|
[...] - odpowiedź na post, który został usunięty - Monika75
Ja od dłuższego czasu już słucham niektórych, mocniejszych kawałków Metallicy, a także ostatnio Disturbed/Annihilator. Wiecie co Wam powiem? Najbardziej mnie kręci sama muzyka i rytmika, brzmienie słów. Tylko to, grunt to rytm, reszta jest mało ważna. Dlatego growlujący (btw. growl - taki atak w pokemonach na gameboya, zawsze mi się z tą grą kojarzy  ) szataniści na scenie deatch/tró/black metalowej nijak do mnie nie trafiają. Tam się, panie, wyje ino... Ale to moje zdanie.
Co do 'tekstów szatanistycznych' w piosenkach 'szatanistycznych' zespołów 'szatanistycznych' sądzę aczkolwiek uważam, iż wszystko zależy od człowieka, który ich słucha. Na silnego psychicznie, ukształtowanego w wierze, itp. ludzia, niezbyt mocno i wnikliwie wpłyną hasła szatanistów, jakie by one mocne i bluźniercze nie były. Człowiek taki puści je mimo uszu, z pewnością nie będzie brał ich do serca i duszy jako jedynych, niepodważalnych 'wytycznych' w życiu. Człowiek słaby - owszem, będzie chłonął wszystko co psuje mu psyche jak dobra gąbka nowej generacji o chłonności +300%. Taki człowiek nie powinien się w 'zuą' muzykę bawić, bo to tak samo jak dać małpie brzytwę i czekać na efekty 'zabawy'.
Wniosek: jeśli ktoś nie wie czy jest potężną twierdzą swej kamiennej psychiki, to niech lepiej nie eksperymentuje ślepo.
Pozdrawiam uprzejmie.
|
Śr wrz 19, 2007 20:34 |
|
|
|
 |
Don Camillo
Dołączył(a): Pn lis 05, 2007 19:26 Posty: 1
|
a czy nie przeszkadza ci, że w tekstach tego zespołu obrażany jest Twój Bóg?
|
Pn lis 05, 2007 20:37 |
|
 |
eldan
Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31 Posty: 228
|
Ap ropo piosenek satanistycznych... To zależy: co nas akurat przyciąga do słuchania takiej muzyki. Jeśli ktoś myśli o tym, jako o przestrodze, przykładzie wolności totalnej, to wydaje mi się, że nie jest z taką osobą źle. Mnie taka muzyka mało ciągnie, bo to takie darcie mordy jest, nie? (poprawcie mnie, i strzelcie po pysku jeśli gadam bzdury ) 
_________________ Wierzę w Boga. W Boga bez twarzy.
|
Pn lis 19, 2007 23:44 |
|
|
|
 |
tom12333
Dołączył(a): Pn lut 25, 2008 7:43 Posty: 1
|
|
Pn lut 25, 2008 8:48 |
|
 |
plkmetal1990
Dołączył(a): Śr lis 24, 2010 7:30 Posty: 1
|
 Re: [mz412] muzyka - grzech ????
Witam, to mój pierwszy post na forum, przepraszam za odświeżenie tematu ale chciałbym wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji...Tak więc moim zdaniem nie ma nic złego w tym że człowiek słucha tego co lubi, po to Bóg dał nam wolną wolę ażebyśmy decydowali co jest dla nas dobre a co złe, nigdzie w Piśmie Świętym nie pisze że mamy być ascetami i wyrzekać się tego co lubimy (chyba że coś umknęło mojej uwadze) , to że kościół twierdzi tak a nie inaczej to inna sprawa, a tak w ogóle to kościół a wiara to są dwie różne rzeczy, (przynajmniej ja to tak widzę). Druga sprawa, z tego co tu widzę mało kto z was ma jakieś pojęcie o satanizmie, zapewne wielu z was, jak i 99% społeczeństwa określa satanistę jako przestępcę który podpala kościoły, morduje dziewice na czarnych mszach i pije krew zwierząt...Otóż rozczaruję was, satanizm sam w sobie to filozofia życia, po krótce polega na tym aby dawać upust swoim pragnieniom, dla nich nie ma Boga, szatana jest życie, i to jest dla nich jedna z najważniejszych wartości...A muzyka to pewien rodzaj ekspresji, oczywiście piosenki o których mówimy mają niezbyt optymistyczny przekaz, jeżeli ktoś szuka w tym jakiegoś głębszego sensu to jest to złe, a jeśli puszcza słowa mimo uszu rozkoszując się rytmami i melodjami to wg mnie nie ma w tym nic złego...
|
Śr lis 24, 2010 8:01 |
|
 |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: [mz412] muzyka - grzech ????
Lol, fajna dyskusja.
Uważam, że wolno słuchać muzyki "metalowej". Jeżeli w danej piosence tekst obraża Boga, to jest kwestią wrażliwości i sumienia, czy dana osoba powinna tego słuchać, ale grzechem to nie jest. W Biblii też mamy teksty, które obrażają Boga (Mt 27:42-43), ale czy to znaczy, że mamy jej nie czytać?
No i słuchanie piosenki nie musi oznaczać przyjęcia poglądów jej autora. Czy kiedy słucham reggae, to staję się rastafarianinem? Czy jak słucham RHCP to staję się ćpunem latającym po ulicach na golasa? Czy kiedy słucham disko-polo, to mam obowiązek przywdziać dresik, nażelować grzywkę i wyjechać kombajnem w pole?
Z resztą, piosenki pop, hip-hop i wszelakie inne również promują miłość dość odległą od jej chrześcijańskiego wyobrażenia. Gdyby nie wolno było słuchać niczego, co propaguje moralność inną od chrześcijańskiej, to chrześcijanie powinni byliby się zamknąć w pokoju dźwiękoszczelnym.
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
Cz lis 25, 2010 11:44 |
|
 |
iceman
Dołączył(a): N lut 13, 2011 21:33 Posty: 2
|
 Re: [mz412] muzyka - grzech ????
Włączyłem tą muzyke na you tube,słuchając sama mi sie uruchomiła gra wojenna Baterfielld 2.Dziwne nawet jej nie włanczałem,jak to możliwe 
|
Pn lut 14, 2011 21:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|