Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
| Autor |
Wiadomość |
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Małgosiu -proszę o jeden dowód na nieomylność kogokolwiek, nie o deklaracje nieomylności a o dowód na nieomylność, jako że roboczo zakładam że Bóg istnieje, mogę mu nieomylność przypisać, ale tylko dlatego że mogę mu przypisać wszechwiedzę, a tej człowiek nie posiada... Na nieomylność czegokolwiek to mam - np siła grawitacji się nie myli i zawsze działa z siłą adekwatną do masy  ale na nieomylność kogoś lub czegoś stworzonego przez ludzi już nie...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
| Cz cze 21, 2018 16:52 |
|
|
|
 |
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Ok. Najbardziej wyrazisty przykład to LXX (Septuaginta), gdzie siedemdziesięciu tłumaczy będących odosobnionymi tłumaczyli ST i ...ich przekład był taki sam. Jest to dowód na działanie Ducha Świętego, bo to Duch Święty jest sprawcą nieomylności.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
| Cz cze 21, 2018 17:01 |
|
 |
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2873
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Ircia - jak rozne religie zapatruja sie na kwestie zycia - smierci po smierci na tym lez padole? Bo nie wiem czy tylko jedna grupa wierzy ze jak smierc to smierc i koniec az do przyjscia zaplanowanego dnia, czy jest takich grup wiecej. Bede wdzieczny.
A z dowodami to roznie bywa. Ja ciagle szukam liczby rzeczywistej.
|
| Cz cze 21, 2018 17:06 |
|
|
|
 |
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Małgosiaa napisał(a): Ok. Najbardziej wyrazisty przykład to LXX (Septuaginta), gdzie siedemdziesięciu tłumaczy będących odosobnionymi tłumaczyli ST i ...ich przekład był taki sam. Jest to dowód na działanie Ducha Świętego, bo to Duch Święty jest sprawcą nieomylności. Jeśli rzeczywiście 70 osób tłumaczyło ten sam tekst w odosobnieniu i przełożyli to identycznie to by było coś, ale skoro ja się o tym dopiero dowiedziałam to może podpowiesz na jakich stronach znajdę dane do weryfikacji tego stwierdzenia ( ideał to miejsce gdzie znajdę skany manuskryptów, lub chociaż konkretne opinie naukowców badających odpowiednią epokę), bo skoro od dawna o tym wiesz to zapewne już je przejrzałaś i możesz coś polecić.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
| Cz cze 21, 2018 17:14 |
|
 |
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a): Podaj cytat w którym nazwałem żywego umarłym? Mówiłeś o modlitwie do zmarłych, która nic nie daje. Jak mówi Jezus, Abraham, Izaak i Jakub, czyli Ci którzy odeszli z naszego świata, jednak żyją. Ty nazwałeś żyjących u Boga zmarłymi. Cytuj: Mimo to konkluzja jest nadal prawidłowa, tekst modlitwy potwierdza fakt, że kardynał cały oddał się Maryi. Z tym nikt nie polemizuje. Polemizuje się z brednią, że nie oddał się Bogu. Cytuj: Faktem jest, że kardynał oddał się Maryi w niewolę. A ty podałeś interpretację, zaprzeczającą temu faktowi. Gdzie podałem interpretację zaprzeczającą, że kardynał oddał się Maryi w niewolę? Czyżby znowu kolejne konfabulacje? Cytuj: Osoby potrafiące czytać, widzą że prymas oddał się w całości Maryi w niewolę i poświęcił jej swoją duszę i ciało. Ja również to widzę. Nie widzę za to bredni, które wygłaszasz, że tym samym nie oddał się Bogu. Cytuj: Twoje słowa: Abraham-Mojżesz-Jezus. Kościół Chrystusa, to Kościół Boga, Boga Abrahama i Mojżesza. Cały czas jest tym samym Kościołem, tylko przed Jezusem był Kościołem oczekującym na Zbawiciela, a po Jezusie jest Kościołem, w którym dokonało się Zbawienie i pojawił się Zbawiciel. Kościół Jezusa jest kontynuacją Kościoła, ale nie innym Kościołem, w sensie ilościowym.
Twierdzisz, że Kościół "Abraham-Mojżesz-Jezus" jest cały czas tym samym Kościołem. A ten Kościół to nic innego jak wspólnota ludzi nawróconych.  I to jest cały Przeemek Przeemek nie rozumie, co to znaczy twierdzić. Twierdzę to, co powiedziałem w pierwszym akapicie, ale bynajmniej nie to, co Przeemek mówi poniżej. Jeden i drugi akapit różnią się od siebie. Niech Przeemek wbije sobie do głowy, że twierdzenie czegoś jest tym, co podaje wersja oryginalna, zaś każda zmiana, jest Przeemka wrażeniem powstałym po przeczytaniu tekstu i nikt poza Przeemkiem nie potrafi wytłumaczyć się z nie swoich słów. Ale taka już maniera Przeemka. Przeemek nie może się obyć bez przekręcenia oryginału. Po przekręceniu wmawia rozmówcy, którego wypowiedź przekręcił: "to mówisz Ty" i domaga się od rozmówy wzięcia odpowiedzialności za przekręcone przez Przeemka słowa. No niestety, nie tak funkcjonuje dyskusja. Na przykład świętej pamięci prymas musi się tłumaczyć z tego czego nigdy nie powiedział, czyli ze słów "a nie Bogu", bo te istnieją tylko w głowie Przeemka. Przeemku, nikt nie będzie się tłumaczył za Ciebie z produktów Twojej fantazji.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
| Cz cze 21, 2018 17:40 |
|
|
|
 |
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Czegoś nie rozumiem - skoro zmarli już są u Boga to jednak nie będzie wielkiego powrotu Jezusa i zbiorowego sądu nad żywymi i umarłymi? Jak to w końcu jest? Umieramy i czekamy do Dnia Sądu czy też jesteśmy sądzeni zaraz po śmierci? A może jak ktoś umrze to trafia do czyśćca i tam czeka na Sąd? Szczerze nie rozumiem już co tak naprawdę Kościół głosi i proszę o wyjaśnienia z cytatami, bo jak sama zacznę szukać to zapewne i tak wynajdę kolejne sprzeczności...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
| Cz cze 21, 2018 17:47 |
|
 |
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2873
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a): Szczerze nie rozumiem już co tak naprawdę Kościół głosi To zalezy ktora partia bo Kosciol rozumiany jako Dzieci Boze to rowniez walczacy ateisci. Ja np jako czlonek KRK polecam Ci Katechizm bo tam wszystko pisze. Moi przyjaciele nazywani bracmi odlaczonymi chyba uwazaja, ze i Maria i sw. Pawel i moi dziadkowie zaliczaja sie do umarlych i kiedys znowu ozyja. Bylbym wdzieczny gdybys przedstawila poglady innych religii bo z tego co wiem Indianie rozmawiaja z duchami przodkow, scientolodzy pozbywaja sie tylko ciala, muzulmanie musza sie starac jak tu zapewnic utrzymanie tym dziewicom a hinduisci maja szanse przeobrazic sie w robaczki. Przyszlo mi do glowy czy nasi przyjaciele sa jedyna grupa, ktora twierdzi ze wuj to wuj (smierc to smierc) czy sa jeszcze inne.
|
| Cz cze 21, 2018 20:02 |
|
 |
|
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Małgosiaa napisał(a): Podziały trwają między ludźmi z powodu ignorancji i polegania na swoim rozumie zamiast poszukać dowodów na nieomylność tegoż rozumu w nauczaniu UNK, a nie obserwując szarego członka Koscioła. Jednak przy rozpoznawaniu dowodów na nieomylność trzeba polegać na własnym rozumie bo to mnie mają one przekonać o nieomylności. A co zrobić, gdy podczas szukania dowodów na nieomylność, znajduję dowody na omylność?
|
| Cz cze 21, 2018 23:40 |
|
 |
|
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
chwat napisał(a): Mówiłeś o modlitwie do zmarłych, która nic nie daje. Jak mówi Jezus, Abraham, Izaak i Jakub, czyli Ci którzy odeszli z naszego świata, jednak żyją. Nadal uważam że modlitwa do zmarłych jak Maksymilian Kolbe nic nie daje, bo do niego nawiązałem w uzasadnieniu i dodatkowo cytując fragment modlitwy jemu dedykowanej. A nie nawiązywałem do Abrahama, Izaaka i Jakuba. Właśnie tym zdaniem pokazałeś, że przekręcasz moją wypowiedź i dodajesz więcej niż napisałem - zgodnie z twoim stylem wypowiedzi do mnie powinienem teraz napisać: "Niech chwat wbije sobie do głowy, że twierdzenie czegoś jest tym, co podaje wersja oryginalna, zaś każda zmiana, jest chwata wrażeniem powstałym po przeczytaniu tekstu i nikt poza chwatem nie potrafi wytłumaczyć się z nie swoich słów..... ble ble, itd."A jednak dostałeś ode mnie wyjaśnienie, a nie same oskarżenia, że coś się z czymś nie zgadza ale nie podaję dokładnie co. chwat napisał(a): Ty nazwałeś żyjących u Boga zmarłymi. Podaj mi cytat z Pisma Świętego który mówi, że Maksymilian Kolbe i Maryja są w tej chwili żywi? Nakaz Boga jest wyraźny by nie zwracać się do zmarłych: "(9) (...) nie ucz się popełniania tych samych obrzydliwości jak tamte narody. (10) Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, (...) (11) (...) kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. (12) Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza." (Pwt18: 9 -12)I przy okazji nakaz Boga do zwracania się do zmarłych jest, to znaczy że umarli jednak istnieją, anie sami tylko żywi - i masz odpowiedź na swoje poprzednie pytanie. chwat napisał(a): Z tym nikt nie polemizuje. Polemizuje się z brednią, że nie oddał się Bogu. "Że nie oddał się Bogu" to tylko chwat polemizuje, ja nie widziałem ani jednego postu innego użytkownika, który by się tak uczepił i wciągnął się w ten ubzdurany nonsens jak chwat. Bo dla każdego potrafiącego czytać: "Całkowicie się oddać i poświęcić duszę i ciało" - to całkowite oddanie się a nie częściowe. Ale takie podstawy wyprowadzania logiki są poza zasięgiem chwata, więc wdaje się w jakieś bzdurne polemiki. chwat napisał(a): Gdzie podałem interpretację zaprzeczającą, że kardynał oddał się Maryi w niewolę? Czyżby znowu kolejne konfabulacje? Twoje słowa: viewtopic.php?p=1005356#p1005356"Po pierwsze nie przekazał duszę i ciało......"Oddawanie się całkowicie w niewolę, razem z duszą i ciałem oraz "pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku" twoim zdaniem nie ma nic wspólnego z przekazaniem czy oddaniem? chwat napisał(a): Ja również to widzę. Nie widzę za to bredni, które wygłaszasz, że tym samym nie oddał się Bogu. Ja widzę, że oddał się całkowicie, pozostawiając całkowite i zupełne prawo rozporządzania sobą. Nie zostawia to wiele dla kogokolwiek innego. Ale o twoich podstawach wyprowadzania logiki już wyraziłem się wcześniej. chwat napisał(a):  I to jest cały Przeemek Przeemek nie rozumie, co to znaczy twierdzić. Twierdzę to, co powiedziałem w pierwszym akapicie, ale bynajmniej nie to, co Przeemek mówi poniżej. Jeden i drugi akapit różnią się od siebie. Niech Przeemek wbije sobie do głowy, że twierdzenie czegoś jest tym, co podaje wersja oryginalna, zaś każda zmiana, jest Przeemka wrażeniem powstałym po przeczytaniu tekstu i nikt poza Przeemkiem nie potrafi wytłumaczyć się z nie swoich słów. Ale taka już maniera Przeemka. Przeemek nie może się obyć bez przekręcenia oryginału. Po przekręceniu wmawia rozmówcy, którego wypowiedź przekręcił: "to mówisz Ty" i domaga się od rozmówy wzięcia odpowiedzialności za przekręcone przez Przeemka słowa. No niestety, nie tak funkcjonuje dyskusja. Na przykład świętej pamięci prymas musi się tłumaczyć z tego czego nigdy nie powiedział, czyli ze słów "a nie Bogu", bo te istnieją tylko w głowie Przeemka. Przeemku, nikt nie będzie się tłumaczył za Ciebie z produktów Twojej fantazji. I to jest cały chwat. Kilogramy wywodów..... nie dość, że nie na temat tylko o użytkowniku - jakiś profil psychologiczny pisze chyba....więc narzucił sobie temat i się z nim sam rozprawia. A wywodów niby mających coś udowodnić, chociaż nie ma konkretnego uzasadnienia i wskazania poprawki, tylko że to co jest w pierwszym akapicie jest czymś innym niż to co poniżej - a co z czym to już wywróż sobie z fusów najlepiej. Mój komentarz do zacytowanego fragmentu nazywa przekręcaniem oryginału - jakby komentarz miał być cytatem oryginału, a komentarz nie doczekał się sprostowania - więc jaki był błąd - taki jaki był, bo był "akapit" sprzeczny z "poniżej". To są dopiero produkty urojeń, bo do zdrowej dyskusji to się nawet nie zbliżyło. Czyli poraz kolejny kilogramy niepoprawnie uargumentowanych śmieci, ot.. taka mowa trawa chwata. Po to by zrobić zasłonę dymną nad pytaniami, do których i tak nie ma zamiaru nigdy napisać odpowiedzi - bo widzi że nie da rady z argumentacją na nie.
|
| Pt cze 22, 2018 1:11 |
|
 |
|
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Małgosiaa napisał(a): (...) w nauczaniu UNK, a nie obserwując szarego członka Kościoła.
[edytowano 1x... ort. użytkownik P.]
Czy notoryczne powoływanie się na UNK w świetle Tradycji, która jest objawieniem i przekazem ustnym Kościoła wszystkich wiernych, a nie tylko spisanym. Jest dyskredytowaniem i podważaniem głosu "szarego członka" a co za tym idzie wiarygodności Kościoła - który przecież składa się w większości właśnie z takich "szarych członków", jak i zaprzeczaniem doktryny o przekazie ustnym w Kościele. W którym i tak przyznałaś, że każdy wierny też posiada Ducha Świętego?
|
| Pt cze 22, 2018 1:26 |
|
 |
|
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Padre77 napisał(a): To co tutaj pisze Przeemek ja rozumiem, że widzi on to tak, że w niebie panuje droga służbowa. Szefem jest Bóg, a Maryja jest jego podwładną. Skoro oddaję się podwładnej to zgodnie z zasadami drogi służbowej Bogu nic do mnie. Może mi wydawać polecenia tylko przez mojego osobistego przełożonego czyli Maryję. Tak na chłopski rozum ja bym to trochę inaczej: Wierzymy, że Maryja jest całkowicie oddana Bogu i dlatego ofiarujemy się Maryi, żeby ta ofiarowała nas Bogu, a nie zachowywała jako swoich podwładnych. Powiedzmy na zasadzie polecenia. Jak starasz się o pracę to łatwiej będzie ci ją dostać jak poleci cię ktoś z kim szef ma dobry kontakt. Tradycja apostolska wyraża się jasno, od kiedy system ofiarniczy się skończył a Kapłani z rodu Lewitów - którzy są jedynymi kapłanami pośrednikami, w dzisiejszych czasach nazwał byś urzędowymi, ustanowionymi przez Boga, nie są już potrzebni. Mamy całkowity i nieskrępowany dostęp bezpośredni do Boga: Wyraża to obietnica: "(33) Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach - wyrocznia Pana: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem. (34) I nie będą się musieli wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie - ...(...)"(Jer31: 33 34)Nikt ciebie nawet nie musi pouczać o Panu, ponieważ Pan obiecuje że Go poznasz. Oczywiście jeszcze musisz wyrazić tylko chęć. Żadne UNK nie oddadzą prawdy o Bogu i twojej osobistej relacji z Nim, lepiej niż sam Pan, który obiecał że to zrobi. Obiecał, że w tobie zamieszka - to jest niesamowita Nowina. Nawet gdybyś mógł pójść do Maryi lub świętego, to po co? Nosisz w sobie Ducha Bożego a nadal prosisz Maryję by ofiarowała ciebie Bogu? to od czego masz Ducha Bożego w sobie? Jak Bóg może się czuć, że daje tobie cząstkę Siebie, a ty oddajesz się Maryi i wołasz do innych świętych? W sercu nosisz Boga, a oddajesz się Maryi i modlisz do świętych. To jest odwracanie Ewangelii kota ogonem. Słowo Boga mówi, żeby tego nie robić: "(19) (...) Czy lud nie ma się radzić swojego Boga? Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych?" (Iz8: 19)To retoryczne pytanie pokazuje, że masz sie radzić do Swojego Boga, a nie świetych i umarłych jak np. M. Kolbe.
|
| Pt cze 22, 2018 1:55 |
|
 |
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a): A co zrobić, gdy podczas szukania dowodów na nieomylność, znajduję dowody na omylność? No cóż, przed Twoja nieomylnością nie ustrzeże się nikt. 2000 lat niezmiennego nauczania Kościoła jest niczym. Przeemek odkrywa amerykę i znajduje, w swojej nieomylności, dowody na omylność Przeemek napisał(a): Czy notoryczne powoływanie się na UNK w świetle Tradycji, która jest objawieniem i przekazem ustnym Kościoła wszystkich wiernych, a nie tylko spisanym. Jest dyskredytowaniem i podważaniem głosu "szarego członka" a co za tym idzie wiarygodności Kościoła - który przecież składa się w większości właśnie z takich "szarych członków", jak i zaprzeczaniem doktryny o przekazie ustnym w Kościele. W którym i tak przyznałaś, że każdy wierny też posiada Ducha Świętego? A po polsku?
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
| Pt cze 22, 2018 4:51 |
|
 |
|
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Małgosiaa napisał(a): No cóż, przed Twoja nieomylnością nie ustrzeże się nikt. 2000 lat niezmiennego nauczania Kościoła jest niczym. Przeemek odkrywa amerykę i znajduje, w swojej nieomylności, dowody na omylność  Mówiłaś o nieomylności Kościoła i UNK - więc co ma moja nieomylność do tego - możesz po polsku? Nie wiem czy odkryłem amerykę. Ale mówiłaś o szukaniu dodwodów na nieomylność, a z twojego komentarza wynika, że stawiasz tezę w której nie ma absolutnie i ponad wszelką wątpliwość możliwości znalezienia innych dowodów - niż tylko świadczących o nieomylności? - to jest wypowiedź użytkownika który sam uważa się za nieomylnego. Możesz podać jakieś źródła do udowodnienia twojej tezy? potem ja podam swoje i porównamy? Małgosiaa napisał(a): A po polsku? Po polsku - chociaż nie wiem czy dla każdego wiernego, jest w "Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym "DEI VERBUM" ( http://www.zaufaj.com/sobor-vaticanum-ii-/346.html) W której nie tylko samo Pismo Święte jest jedynym przekazem spraw objawionych, ale również przekaz ustny Tradycja. Wyjaśnienia poproszę po polsku i jak dasz radę bez komentarzy ad personam, dla przejrzystości tekstu.
|
| Pt cze 22, 2018 8:23 |
|
 |
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a): Możesz podać jakieś źródła do udowodnienia twojej tezy? potem ja podam swoje i porównamy? Nie raz miałeś podawane źródła. Nie dociera, więc szkoda mojego czasu. Przeemek napisał(a): Po polsku - chociaż nie wiem czy dla każdego wiernego, jest w "Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym "DEI VERBUM" ( http://www.zaufaj.com/sobor-vaticanum-ii-/346.html) W której nie tylko samo Pismo Święte jest jedynym przekazem spraw objawionych, ale również przekaz ustny Tradycja. Wyjaśnienia poproszę po polsku i jak dasz radę bez komentarzy ad personam, dla przejrzystości tekstu. Tego też nie zrozumiałeś (mojej prośby o wyrażanie się po polsku). Wyjaśnię: chodziło mi o bełkot polegający na ignorowaniu zasad pisania w języku polskim (znaki przestankowe, budowa zdań itp.).
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
| Pt cze 22, 2018 10:36 |
|
 |
|
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a): Nadal uważam że modlitwa do zmarłych jak Maksymilian Kolbe nic nie daje Cały czas mamy ten sam "argument". Przeemek uważa żywych, czyli żyjących w obecności Boga, za zmarłych czyli nie-żywych. PŚ na które Przeemek (niby) się powołuje stwierdza, że Bóg jest Bogiem żywych, czyli że nie-żywych nie ma, ale Przeemek uważa, że nie-żywi jednak są. Cytuj: Cytuj: Ty nazwałeś żyjących u Boga zmarłymi. Podaj mi cytat z Pisma Świętego który mówi, że Maksymilian Kolbe i Maryja są w tej chwili żywi? Podano Przeemkowi zasadę: Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych. Ponieważ Mojżesz nazywa Pana Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba, a wymienionych osób nie ma w świecie współczesnym Mojżeszowi, to informacja o Bogu żywym (w każdej chwili) i istniejącym dla nich, gwarantuje tym samym ich żywą obecność (w każdej chwili), tyle że nie w naszym materialnym świecie, ale gdzieś poza nim. Jeżeli zatem wiara w Boga zapewnia wierzącym życie, to odnosi się to jako zasada (Bóg żywy=żywi wierzący) do wszystkich, którzy w Boga wierzyli, jak na przykład do Maryi. Jeśli natomiast Przeemek domaga się imiennego wymienienia wszystkich w tej chwili żywych przez PŚ, to chwat poprosi Przeemka o cytat z PŚ, który mówi że Przeemek jest żywy w tej chwili i wymienia jego imię, jako imię żywego w tej chwili. Bo chwat nie posiadając informacji z PŚ o żywym Przeemku, ma uzasadnione wątpliwości, czy rozmawia w tej chwili z żywym Przeemkiem, a podejrzewa, że może rozmawiać z nie-żywymi Przeemkiem, albo i Miirkiem, albo z Juurkiem, którzy może żywych tylko udają i robią chwatowi psikusy, wszyscy będąc jedynie pozabiblijną sitwą nie-żywych. Przeemek zapewne zrozumie, że ostrożności nigdy za wiele i posłuży chwatowi odpowiednim cytatem PŚ, gwarantującym żywotność Przeemka. Cytuj: "Że nie oddał się Bogu" to tylko chwat polemizuje, ja nie widziałem ani jednego postu innego użytkownika, który by się tak uczepił i wciągnął się w ten ubzdurany nonsens jak chwat. No niechże się zatem Przeemek napatrzy na czepiającego się chwata. Bo rzecz proszę Przeemka polega właśnie na tym, żeby czepiać się takich drobnych łgarzy, jak na przykład Przeemek, którzy zełgają coś na temat pewnej osoby, że ta osoba Bogu się nie oddała i w przypadku braku uzasadnienia przez łgarza jego łgarstw, konsekwentnie nazywać je nadal łgarstwami. Rozumie się, ze sytuacja czepiania się łgarza jest dla łgarza nieco niekomfortowa, bo utrudnia łgarzowi kontynuowanie łgarstw. Niech więc Przeemek nie liczy na litość w poprzestaniu czepiania się łgarza, która umożliwiłaby łgarzowi kontynuowanie jego procederu. Czepianie się będzie miało miejsce nadal. Cytuj: Bo dla każdego potrafiącego czytać: "Całkowicie się oddać i poświęcić duszę i ciało" - to całkowite oddanie się a nie częściowe. Pod pewnymi warunkami tak, warunkiem tym jest posługiwanie się myśleniem przedchrześcijańskim, które nie rozumie działania Boga będącego miłością. W chrześcijaństwie nie ma myślenia charakterystycznego dla prymitywnych kultur, które posiadały wyobrażenia bożków-tyranów, chcących posiadać wszystko dla siebie, typu Zeus strącający rywali z Olimpu, zazdrosny o swoje posiadanie, nakręcany w swoim działaniu własną chciwością. Jeśli Przeemek przeanalizuje sobie słowa Boga mówiące: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą, a jednocześnie słowa nakazujące będziesz miłował swego bliźniego, to posługując się konwencjonalną logiką, będzie musiał Przeemek stwierdzić sprzeczność obu nakazów. Jeżeli bowiem całość naszej aktywności poświęcimy miłowaniu Boga, to z uwagi na wykorzystanie całości naszych wysiłków dla Boga, nie pozostawałby nam żaden fragment do dyspozycji do wykorzystania dla bliźniego. Konwencjonalna logika podpowiadałaby np.: 50% miłowania dla Boga i drugie 50% dla bliźniego, bądź też dzielenie zasobów składających się na całość w innych proporcjach, każdorazowo dające jednak 100% całości. U Boga chrześcijaństwa jest jednak inaczej. Mimo oddania całej miłości Bogu, pozostaje w nas miłość, którą mamy oddać także bliźniemu i Bóg nie tylko nie jest zazdrosny o tę miłość skierowaną do bliźniego, lecz wręcz ją nakazuje. Odpowiedzią jak to możliwe jest specyfika miłości: miłość nie zazdrości, nie szuka swego, miłość nigdy nie ustaje, nie [jest] jak proroctwa, które sie skończa, albo jak dar jezyków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. Miłość nie posiada więc cechy, którą jest ograniczenie, czy skończoność lub zazdrość. Z tego też powodu, z powodu braku konfliktu w okazywaniu miłości, oddanie skierowane dla człowieka będącego ideałem pokory w okazywaniu miłości Bogu, czyli Maryi - rozumianej jako ludzki wzorzec postawy miłości, nie jest sprzeczne z miłością oddawaną Stwórcy. Cytuj: Oddawanie się całkowicie w niewolę, razem z duszą i ciałem oraz "pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku" twoim zdaniem nie ma nic wspólnego z przekazaniem czy oddaniem? Oczywiście, że mamy tu do czynienia z przekazaniem i oddaniem. Nie ma w tym jednak myślenia, które propagował Przeemek "a nie Bogu". To rozróżnienie nie występuje. Cytuj: Czyli poraz kolejny kilogramy niepoprawnie uargumentowanych śmieci Niepoprawnie? Proszę wykazać tę niepoprawność argumentów chwata, albo przeprosić za nazwanie ich "śmieciami": chwat napisał(a): twierdzenie czegoś jest tym, co podaje wersja oryginalna, zaś każda zmiana, jest Przeemka wrażeniem powstałym po przeczytaniu tekstu i nikt poza Przeemkiem nie potrafi wytłumaczyć się z nie swoich słów Chwat utrzymuje niniejszym, że bierze odpowiedzialność za własne wypowiedzi, ale nie za przeróbki jego wypowiedzi dokonane przez Przeemka. Myślenie Przeemka wpisuje się w klasykę myślenia niektórych protestantów, wymagających od katolików wytłumaczenia się z rzekomego katolickiego bałwochwalstwa. Protestanci raczą widzieć jakieś bałwochwalstwo i mimo deklaracji katolików "nie uznajemy bałwochwalstwa", wymagają od katolików wytumaczenia się niego, co samo w sobie jest niemożliwe, bo bałwochwalstwa w katolicyzmie nie ma. Analogiczne jest myślenie Przeemka. Przeemek widzi w wypowiedzi prymasa frazę, któej nie ma: "a nie Boga" i domaga się od prymasa wytłumaczenia się z niej, podczas kiedy tej frazy nie ma, a jest jedynie projekcja Przeemka.
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
| Pt cze 22, 2018 10:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|