Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 23:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 forum a grzech 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Nie, nie mam takiego zamiaru przechodzić na buddyzm .

W związku z forum mam do wyboru trzy opcje:
- współuczestniczyć w grzechu na tym forum,
- uczestnictwo w forum podporządkować głosowi sumienia i uczestniczyć w nim tak by nie było grzechu,
- uznać że to forum jest złe i rozpowszechniać informację o grzechu obecnym na tym forum w środowisku chrześcijańskim,

Jeszcze nie wiem którą z tych możliwości wybrać.


So maja 26, 2007 14:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Druga opcja wydaje mi się najbardziej sensowna, ale coś długo się zastanawiasz :-)


So maja 26, 2007 14:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Druga opcja też wydaje mi się najbardziej sensowna.
Ale czy to możliwe, że da się uczestniczyć w tym forum bez grzechu?
Właśnie dlatego by znaleźć odpowiedź na to pytanie chciałam kontynuować tą dyskusję o grzechu na forum.

Dla chrześcijanina żyjącego wiarą opcja pierwsza jest najbardziej bezsensowna, by przez uczestnictwo na forum świadomie wybierać grzech.
A co do opcji trzeciej to gdyby miało się pelną pewność co do tego, że rzeczywiście to forum sprzeciwia się zasadom chrześcijaństwa to wtedy by to było zgodne z sumieniem by uchronić chrześcijan przed grzechem podając im taką informację.

Ale moje odczucia w tej kwestii są chyba subiektywne, przez ostatnie miesiąca uczestnicząc w tym forum wydawało mi się że jest OK, że osobisty problem grzechu się rozwiązał, a to forum jest dobrym miejscem jeśli chodzi o dyskusje i rozmowy na różne tematy, mniej lub bardziej związane z wiarą.
Jednak gdy trochę miałam przerwy od internetu, wyjechałam odpocząć na tydzień , przebywałam w środowisku chrześcijan, bylam u Jezuitów na sesji, na wycieczce połączonej z rekolekcjami w górach, rozmawialam z wierzącymi, przebywając na łonie przyrody nawiązywałam osobisty kontakt z Bogiem to gdy wróciłam moje odczucia były takie że to forum jest złe jesli chodzi o zasady chrześcijaństwa, że jest tu niekorzystna sytuacja jeśli chodzi o wrastanie w wierze przez te dyskusje i spory jakie się tu toczą.
No i w końcu nie wiem jak jest i co zrobić.


So maja 26, 2007 16:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Myślę że musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czego więcej widzisz na forum - zagrożeń czy szans - i selektywnie z niego korzystać. Nie musisz przecież czytać polemik z niewierzącymi, tak samo jak nie musisz czytać książek o każdej tematyce. Na tym forum są osoby takie jak Moria, które wskazują linki do świetnych katolickich stron których samemu może by się nie znalazło, a które opisują np. metody duchowych praktyk. Forumowi tradycjonaliści, jakkolwiek paskudnych charakterów by nie mieli, podają ciekawe linki związane z tradycją Kościoła, chorałem gregoriańskim, liturgią trydencką, dokumentami kościelnymi, a także z zagrożeniami np. protestantyzacji kościoła rzymskokatolickiego, na które chyba każdy katolik powinien zwracać uwagę.
Akurat forum, w przeciwieństwie do życia w rzeczywistości, jest czymś, czego negatywne strony nie dopadną Cię, jeśli nie będziesz ich szukała, także skup się na tym co pozytywne, a życie będzie piękne i bogate. Taka jest moja rada. :-)


So maja 26, 2007 16:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Tym razem to nie polemiki z niewierzącymi mnie zniechęciły, niech mają one prawo bytu na forum, bo mogą być ciekawe, a może nawet i stwarzać dla kogoś możliwość poszukiwań w wierze.

Zniechęcił mnie tym razem na forum brak świadectwa chrześcijan na forum, to że właśnie katolicy uczestniczą w różnych przepychankach, kłótniach i sporach na forum, i poczucie bezsensowności iż przez takie dyskusje ktoś może przybliżyć się do Boga
Zniechęciły mnie też do forum dyskusje o kształcie forum, to że pewne osoby domagają się by nie panowały tu zasady wyznawane przez katolików, by dyskusje prowadzone były bez ograniczeń światopoglądowych, co spowodowałoby utratę chrześcijańskiego charakteru forum i oznaczałoby że to forum jest pseudokatolickie.


So maja 26, 2007 17:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Myślę, że katolicy poprzez opuszczanie tego forum na pewno nie przyczynią się do wzrostu ilości chrześcijańskich świadectw tutaj.


So maja 26, 2007 17:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Zgoda.
Ale jeśli już katolicy opuszczają to forum to dlatego, że polemiki na forum stoją w sprzeczności z wyznawaną wiarą, że na forum wykształca się sytuacja niekorzystna jeśli chodzi o rozwoj wiary, że forum sprzeciwia się zasadom chrześcijaństwa, bo nie widzą celowości w tym że na forum mogą dawać świadectwo czy przyprowadzić kogoś do Boga, bo sytuacja na forum nie sprzyja temu itd itp.


So maja 26, 2007 20:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
akacja napisał(a):
jeśli już katolicy opuszczają to forum to dlatego, że polemiki na forum stoją w sprzeczności z wyznawaną wiarą, że na forum wykształca się sytuacja niekorzystna jeśli chodzi o rozwoj wiary, że forum sprzeciwia się zasadom chrześcijaństwa, bo nie widzą celowości w tym że na forum mogą dawać świadectwo czy przyprowadzić kogoś do Boga, bo sytuacja na forum nie sprzyja temu itd itp.


Gdyby tak rozumował Chrystus i apostołowie to do dziś wyznawalibyśmy Świętowita i Swaroga. Sensem chrześcijaństwa jest właśnie zanoszenie świadectwa Ewangelii do świata, niezależnie od jego niedoskonałości. :)


So maja 26, 2007 20:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Paschalis napisał(a):
Gdyby tak rozumował Chrystus i apostołowie to do dziś wyznawalibyśmy Świętowita i Swaroga.

Właśnie że jest inaczej. Chrześcijanin wyznający wiarę w Jezusa prowadzący głębokie życie chrześcijańskie wchodząc na forum i widząc na nim sytuacją niekorzystną uznaje uczestnictwo w forum jako wynik wewnętrznego nieuporządkowania i grzechu oraz coś co właśnie stoi na przeszkodzie w rozwoju jego życia wiary, coś co musi odrzucić jeśli chce być uczniem Chrystusa.
Paschalis napisał(a):
Sensem chrześcijaństwa jest właśnie zanoszenie świadectwa Ewangelii do świata, niezależnie od jego niedoskonałości. :)

Dlatego też moje oczekiwania względem tego forum było takie, by jedną funkcji jakie ma ono pełnić było zanoszenie świadectwa Ewangelii na forum.
Ale w opinii pewnych osób by kształt tego forum przybierał formę polemik bez żadnych ograniczeń światopoglądowych, ku temu celowi jakim jest zanoszenie Ewangelii to nie zmierza, a raczej wytwarza sytuację niekorzystną dla rozwoju wiary.


N maja 27, 2007 10:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
akacja napisał(a):
Właśnie że jest inaczej. Chrześcijanin wyznający wiarę w Jezusa prowadzący głębokie życie chrześcijańskie wchodząc na forum i widząc na nim sytuacją niekorzystną uznaje uczestnictwo w forum jako wynik wewnętrznego nieuporządkowania i grzechu oraz coś co właśnie stoi na przeszkodzie w rozwoju jego życia wiary, coś co musi odrzucić jeśli chce być uczniem Chrystusa.


Wśród Słowiańskich pogan bez wątpienia zagrożenia dla wiary chrześcijańskiej były znacznie większe. Niekiedy dochodziło wręcz do linczowania misjonarzy. Jednak ci nie rezygnowali z ewangelizacji i nie chowali światła pod korcem. Dzięki ich postawie wyznajemy dziś Jezusa Chrystusa.

Cytuj:
Dlatego też moje oczekiwania względem tego forum było takie, by jedną funkcji jakie ma ono pełnić było zanoszenie świadectwa Ewangelii na forum.
Ale w opinii pewnych osób by kształt tego forum przybierał formę polemik bez żadnych ograniczeń światopoglądowych, ku temu celowi jakim jest zanoszenie Ewangelii to nie zmierza, a raczej wytwarza sytuację niekorzystną dla rozwoju wiary.


A czy jeśli chrześcijanie odejdą z tego forum to przyczyni się to do wzrostu jego przywiązania do Ewangelii? Czy zanoszenie Ewangelii nie powinno obejmować również tych, o zupełnie odmiennych światopoglądach?


N maja 27, 2007 11:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Paschalis napisał(a):

Wśród Słowiańskich pogan bez wątpienia zagrożenia dla wiary chrześcijańskiej były znacznie większe. Niekiedy dochodziło wręcz do linczowania misjonarzy. Jednak ci nie rezygnowali z ewangelizacji i nie chowali światła pod korcem. Dzięki ich postawie wyznajemy dziś Jezusa Chrystusa.

A to co wpłynęło na to, że ktoś w dzisiejszych czasach przyjął wiarę w Jezusa to mogą być różne doświadczenia osobiste, może doświadczenie żywej wiary w jakimś ruchu religijnym, spotkanie z innymi chrześcijanami we wspólnocie, spotkanie z kapłanem lub osobą konsekrowaną, ktory pomógł rozwiązać różne dylematy życiowe i przyprowadził do Boga, może wychowanie religijne w domu rodzinnym, może to spotkanie z Papieżem i głoszona przez niego nauka, może być to jakaś informacja umieszczona na religijnych stronach internetowych i wiele jeszcze innych czynników mogło wpłynąć że ktoś wyznaje wiarę w Jezusa.
A czy przez dyskusję na forum ktoś może uwierzyć w Jezusa?
Paschalis napisał(a):
A czy jeśli chrześcijanie odejdą z tego forum to przyczyni się to do wzrostu jego przywiązania do Ewangelii?

Gdy chrześcijanin odejdzie z forum bo uzna, że opinie jakie czyta na forum bardziej pochłaniają jego uwagę niż słowa Chrystusa. Może wtedy przestanie sie koncentrować na tym co piszą inni na forum i co on sam chce pisać, a zacznie czytać więcej Pismo Święte, i to właśnie w modlitwie Słowem Bożym będzie Chrystusa pytał co On od niego oczekuje, jak Jezus go widzi i różne sprawy ktorymi żyje (a nie opinie jakie czyta na forum), i pozwoli by Słowo Boże przenikało i zmieniało jego postawy życiowe i różne działania. Będzie to więc z pożytkiem dla jego wzrostu duchowego.
Paschalis napisał(a):
Czy zanoszenie Ewangelii nie powinno obejmować również tych, o zupełnie odmiennych światopoglądach?

Tylko wciąż pojawia sie pytanie czy na forum dyskusyjnym, przez wymianę światopoglądowa na różne tematy wogóle można zanosić Ewangelię? Czy dyskusja wierzącego z osobą o odmiennym światopoglądzie może naprowadzić tego drugiego na wiarę? Czy to wogóle ma sens, jeśli chodzi o zamiar przyprowadzenia kogoś do Chrystusa?


N maja 27, 2007 21:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Przeczytałam w rachunku sumienia w skarbcu "Droga do Nieba" taki grzech przeciwko pierwszemu Przykazaniu Bożemu:

Cytuj:
Wdawałem się w dyskusje na tematy religijne z osobami wrogo nastawionymi do wiary


Co ma oznaczać to sformułowanie grzechu?
Czy więc uczestniczenie w forum religijno-światopoglądowym takim jak forum wiara jest grzechem, gdy zakłada dyskusje z osobami wrogo nastawionymi do wiary?
A może właśnie jest inaczej, że uzasadnianie swej wiary wobec ludzi sceptycznie do niej nastawionymi jest składaniem świadectwem, umacnianiem swej wiary i możliwością przełamania czyjeś niechęci do wiary?

A odnośnie drugiego Przykazania Bożego był tam taki grzech:
Cytuj:
Lekceważąco rozmawiałem na tematy religijne


A gdy na forum część osób właśnie po to wchodzi, by w taki lekceważący sposób bruzgać przeciwko wierze w Boga?


N sie 17, 2008 21:10
Zobacz profil
Post 
Ja też mam kilka pytań.

1.Czy grzebanie w nosie jest grzechem? Bo czasami przypadkiem wyrywa się z niego włoski, które zatrzymują bakterie/zarazki (a wiadomo-zdrowie jest najważniejsze).

2.Czy patrzenie się na zegarek w niedzielę kilka razy(bez wyraźnej potrzeby) jest grzechem? Bo to chyba praca jest i marnowanie czasu?

Co do pierwszego pytania akacji: Nie wiem jak wy do tego podchodzicie, ale czy zbytnie rozdrabnianie się(tak jak w rachunkach sumienia) nad grzechami,grzeszkami nie prowadzi do niepotrzebnego zamartwiania się u osób o wrażliwym sumieniu? Dobra, sam sobie odpowiem: Człowiek z normalnym sumieniem, rozsądny będzie podchodził do tego odpowiednio.
Akacja- myśl, czuj się wolna w tej sferze. Te grzechy w tych rachunkach sumienia chyba nie są grzechami, to tylko takie wskazówki, trzeba to dobrze interpretować, ale nie biedzić się nad każdym pytaniem.Co w tym jest złego, żeby z tymi osobami dyskutować?Czy mamy unikać dyskusji? Bo co, bo mogą nas jeszcze przekonać? To niech przekonają, to znaczy, że słabo jeszcze wierzymy lub mamy małą wiedzę.

PS Kto myśli, że na poważnie zadałem te 2 pytania na wstępie, niech podniesie rękę do góry( na terapię sumienia. Wpierw nauczcie się być ludźmi rozumnymi i mieć rozsądek)


Pn sie 18, 2008 22:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
akacja ty za bardzo to wszystko co czytasz przybierasz do siebie. Każde przeczytane słowo uważasz za grzech, stajesz się małostkowa! Kobieto, masz rozum to używaj go!
Jest wiele for katolickich, do których mogę ci podać linki (na PW), for o wiele mniejszych, bo nie liczących, jak to 9.655 osób zarejestrowanych. To jest forum-kolos i dlatego oprócz głównego zadania - ewangelizacji (na co wskazuje jego miano) ono ma też na celu dyskusje wszystkich ludzi o różnych światopoglądach i wierzących w różnych bogów. Choć wiemy, że Bóg jest jeden, dla nas jeden, dla innych ... a niech sobie wierzą nawet w nogę od stołu. I dlatego mówiąc abyś używała rozumu chcę ci podpowiedzieć: jeśli z takiego powodu, jak czytanie różnych bzdurnych "wypocin" twoja wiara zostaje zachwiana to tych bzdur nie czytaj lub miej do nich odrobinę dystansu. I nie zadręczaj się drobnymi grzeszkami. Człowiek jako - tak czy tak istota grzeszna błędy będzie popełniał i od tego się nie ustrzeżemy.
Na koniec (bo wychodzę do kościoła) ja w przeciwieństwie do ciebie pozyskuję wiarę, kiedy sobie pobuszuję po forach i przeciwnie, jak tam ktoś stwierdził uznaję, że godziny spędzone na forach katolickich (nawet w niedzielę) są dla mnie również czytaniem Ewangelii. Bardzo Bogu dziękuję zawsze na koniec dnia, że mam tę możliwość stykać się z JEGO Słowem w sieci. A mogła bym nie mieć internetu, pozostały by mi tylko gazety katolickie. A tu sama możliwość rozmów z drugimi ludźmi jest dla mnie szczęściem, bo... kocham ludzi.

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


So lis 29, 2008 17:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Bobo, to że mogę stykać się w sieci ze Słowem jest też dla mnie ogromnym szczęściem i darem, doceniam ogromną rolę internetu w mojej formacji chrześcijańskiej.
Przez ten czas gdy mnie nie było na forum, może moje zdanie się trochę zmieniło, ponieważ dyskusje z ludźmi o różnych światopoglądach na forum pomagają mi w uzasadnianiu swojej wiary wobec innych ludzi, także wrogich wierze, także w realu, tą różnorodność na forum, uważam więc za zaletę, a nie wadę tego forum.

A w sprawie grzechu na forum, grzechy popełniamy wszędzie, chodzi mi o umiejętność kształtowania wrażliwego sumienia.

Te grzechy dotyczące forum wcale nie są małostkowe ponieważ:
- niedawno, przez czytanie odpowiedzi na forum na interesujący mnie temat zapomniałam o pójściu na Eucharystię w czasie świątecznym, przez Kościół nakazany
- kiedyś dość często całą niedzielę siedziałam na forum i czytałam polemiki religijne i przez to spóźniałam się na wieczorną Eucharystię.

A więc jak widać forum stało się dla mnie przyczyną popełnienia osobistego grzechu ciężkiego (takim jest opuszczenie Mszy Świętej w niedzielę i swięta nakazane, a także spóźnienie się na nią)
Chodzi więc o to by korzystać w sposób umiejętny z forum, które samo w sobie jest dobre, ale przez nieuporządkowane korzystanie z niego może stać się źródłem grzechu.


N lis 30, 2008 0:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL