Plaga fałszywych objawień?
Autor |
Wiadomość |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
Cytuj: Poznałam również właściwości owych doskonałości Boga: jest On piękny bez skazy, wieczny bez granic, mocny bez słabości, żywy bez śmiertelności, prawdziwy bez błędu, obecny w każdym miejscu i we wszystkich rzeczach jednocześnie. Jego dobroć nie zna przeciwieństwa, w Jego mądrości nie ma uszczerbku. W decyzjach jest On niepojęty, w wyrokach straszliwy, w sądach sprawiedliwy, w myślach niezbadany, w słowach prawdziwy, w dziełach święty, w skarby bogaty. Żadna przestrzeń nie jest Mu zbyt daleka, żadne miejsce zbyt ciasne. Nie odmienia swej woli, smutek nie ma do Niego dostępu, przeszłość nie jest dla Niego miniona, a przyszłość jest Mu bliska. Nic nie dało Mu początku ani nic nie położy Mu kresu. O Niezmierzoności wieczna, jakież nieograniczone widziałam w Tobie przestrzenie! Jakąż nieskończoność poznaję w Twej Istocie! Spojrzenie skierowane na ten cel nie znajduje ani początku, ani końca. To bardzo piękna wizja. I nie sposób poznać takiego Boga, gdy się korzysta głównie z TVN, Gazety Wyborczej, komunikatów Kurii i czasem z Radia Maryja.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So cze 18, 2011 19:36 |
|
|
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
Takie poznanie miała święta, kobieta kilkaset lat temu, jak biedni są współcześni uważając, że to oni współcześni pozjadali wszystkie rozumy i mają na nią wyłączność. A co by się stało gdyba taką wizję otrzymał ktoś współczesny czy trzeba by było najpierw ją poddać ocenie aparatu Kościoła i czy z czasem nie przepadła by, gdyby została odłożona na czas wydania wyroków. Tak jak cud w Sokółce, czy ktoś jeszcze o tym pamięta?
|
So cze 18, 2011 20:00 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
atryda napisał(a): Tak jak cud w Sokółce, czy ktoś jeszcze o tym pamięta? Pamiętamy, trudno zapomnieć. Tylko nie wiadomo dlaczego, zapadła jakaś cisza o tym.
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So cze 18, 2011 20:12 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
atryda napisał(a): To być może kolega nie zna Boga, jakim jest On na prawdę (trochę prowokuję, ale być może jest to Łaska), oczywiście Bóg dla swych dzieci, które powracają do Domu jest samą miłością to dla wrogów swych będzie strasznym w swej stanowczości, jeszcze dla innych przez swą surowość i np. przez śmierć jako ekspiację uratuje tego, który w inny sposób stałby się wieczną "zabawą" dla szatana. Warto przeczytać Maria z Agredy "Mistyczne Miasto Boże", gdzie święta mając poznanie Boga, opisuje Trójcę Przenajświętszą, (drugi rozdział). http://www.objawienia.pl/sub/text/maria.htmlA to jest rzeczony fragment. Poznałam również właściwości owych doskonałości Boga: jest On piękny bez skazy, wieczny bez granic, mocny bez słabości, żywy bez śmiertelności, prawdziwy bez błędu, obecny w każdym miejscu i we wszystkich rzeczach jednocześnie. Jego dobroć nie zna przeciwieństwa, w Jego mądrości nie ma uszczerbku. W decyzjach jest On niepojęty, w wyrokach straszliwy, w sądach sprawiedliwy, w myślach niezbadany, w słowach prawdziwy, w dziełach święty, w skarby bogaty. Żadna przestrzeń nie jest Mu zbyt daleka, żadne miejsce zbyt ciasne. Nie odmienia swej woli, smutek nie ma do Niego dostępu, przeszłość nie jest dla Niego miniona, a przyszłość jest Mu bliska. Nic nie dało Mu początku ani nic nie położy Mu kresu. O Niezmierzoności wieczna, jakież nieograniczone widziałam w Tobie przestrzenie! Jakąż nieskończoność poznaję w Twej Istocie! Spojrzenie skierowane na ten cel nie znajduje ani początku, ani końca. jakim jest Bóg w istocie swojej, nikt nie zgłębi, ani umysł anielski, ani ludzki Dz 30. Pomna tych słów Jezusa nie usiłuję w swoim ograniczeniu dociekać "jakim jest On naprawdę". Koleżanka dla ścisłosci "W wyrokach straszliwy" - wobec straszliwych ludzi wyroki muszą być straszliwe. Ojciec przez pół roku ani nie zadzwonił, ani nie przyjechał odwiedzić chorego na nowotwór syna. Łaskawie zaszczycił swoją obecnością uroczystośc pogrzebową. Przez rok nie trafił na mogiłę syna. Ale proces przeciw synowej o majątek syna wytoczył. Gdyby to nie wydarzyło się w rodzinie męża, co mogę obserwować na bieżąco, nigdy był nie uwierzyła w takie odczłowieczenie.
|
So cze 18, 2011 20:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
atryda napisał(a): Takie poznanie miała święta, kobieta kilkaset lat temu, jak biedni są współcześni uważając, że to oni współcześni pozjadali wszystkie rozumy i mają na nią wyłączność. A co by się stało gdyba taką wizję otrzymał ktoś współczesny czy trzeba by było najpierw ją poddać ocenie aparatu Kościoła i czy z czasem nie przepadła by, gdyby została odłożona na czas wydania wyroków. Tak jak cud w Sokółce, czy ktoś jeszcze o tym pamięta? Wizje Marii z Agredy były poddane ocenie "aparatu Kościoła" - tą misję przekazał Apostołom Chrystus....czyżbyś nie wyznawała Wierzę w jeden święty, powszechny i apostolski Kosciół??
|
So cze 18, 2011 20:30 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
Cytuj: Takie poznanie miała święta, kobieta kilkaset lat temu Alus napisał(a): Wizje Marii z Agredy były poddane ocenie "aparatu Kościoła" - tą misję przekazał Apostołom Chrystus. Czy chcesz powiedzieć, że kilkaset lat temu Apostołowie wciąż żyli na Ziemi i Chrystus im przekazywał jakąś misję ? 
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So cze 18, 2011 20:36 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
niewazny12 napisał(a): Co myślicie o objawieniu Mieczysławy Kordas, według którego August Hlond jest w piekle? Czy tak może być? Jak pogodzić to z faktem, że w objawieniach tej osoby była ktytyka przyjmowania Krwi Zbawiciela? Niektóre idee zawarte w objawieniach osób takich jak Żywy Płomień czy Mieczysława Kordas są dobre (pobożność, odsuwanie się od świata (marności)), ale są tam też i bardzo niebezpieczne treści. Być może ci mistycy boją się, że jeżeli nie będą przekazywać tych treści (pochodzących z objawień?) to zgrzeszą? Moim zdaniem jest to wyraz pychy tych "mistyków"
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Wt sie 09, 2011 11:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
Właściwe traktowanie objawień prywatnych podał już św. Paweł => 2 Kor 12, 1-11.
|
Wt sie 09, 2011 12:36 |
|
 |
Pianek
Dołączył(a): Pt lip 22, 2011 11:45 Posty: 5
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
Jedyne co mogę dodać to, że drzewo poznaje się po owocach.
|
Pn sie 15, 2011 21:26 |
|
 |
bolec
Dołączył(a): Wt cze 08, 2010 11:04 Posty: 77
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
Te objawienia z daleka wieją fałszem. Zobaczcie jak Jezus mówił (jakim językiem) do św. Faustyny (a te objawienia są 100% prawdziwe) a jak mówi do tamtych ludzi. Żadne Vasulle, i żadne Medżugorie!
|
Pn sie 22, 2011 20:50 |
|
 |
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
_________________ Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog: http://ojcowiewiary.blogspot.com/
|
Śr sie 24, 2011 5:56 |
|
 |
korneliaa
Dołączył(a): Wt sie 23, 2011 9:56 Posty: 31
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
bolec napisał(a): Te objawienia z daleka wieją fałszem. Zobaczcie jak Jezus mówił (jakim językiem) do św. Faustyny (a te objawienia są 100% prawdziwe) a jak mówi do tamtych ludzi. Żadne Vasulle, i żadne Medżugorie! A z objawieniami s. Faustyny nie jest tak, że ich treść została przez Kościół uznana za zgodna z nauczaniem Kościoła, ale same objawienia nie zostały potwierdzone?
|
Śr sie 24, 2011 11:00 |
|
 |
bolec
Dołączył(a): Wt cze 08, 2010 11:04 Posty: 77
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
korneliaa napisał(a): bolec napisał(a): Te objawienia z daleka wieją fałszem. Zobaczcie jak Jezus mówił (jakim językiem) do św. Faustyny (a te objawienia są 100% prawdziwe) a jak mówi do tamtych ludzi. Żadne Vasulle, i żadne Medżugorie! A z objawieniami s. Faustyny nie jest tak, że ich treść została przez Kościół uznana za zgodna z nauczaniem Kościoła, ale same objawienia nie zostały potwierdzone? Nie jest tak 
|
Cz sie 25, 2011 22:00 |
|
 |
noOne
Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29 Posty: 1541
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
Cytuj: PAPIEŻ BENEDYKT XVI WYPOWIADA SIĘ O PRYWATNYCH OBJAWIENIACH
Przypominamy, że sprawę odróżniania objawień prywatnych od jedynego Objawienia publicznego poruszył Benedykt XVI w swej niedawno ogłoszonej posynodalnej adhortacji apostolskiej Verbum Domini. Czytamy tam:
„Synod zalecił «pomaganie wiernym we właściwym rozróżnianiu słowa Bożego i objawień prywatnych», których rolą „nie jest (…) „uzupełnianie” ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomaganie w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej”. Wartość objawień prywatnych różni się zasadniczo od jedynego Objawienia publicznego: to ostatnie wymaga naszej wiary; w nim bowiem ludzkimi słowami i za pośrednictwem żywej wspólnoty Kościoła przemawia do nas sam Bóg. Kryterium prawdziwości objawienia prywatnego jest jego ukierunkowanie ku samemu Chrystusowi. Jeśli oddala nas ono od Niego, z pewnością nie pochodzi od Ducha Świętego, który jest naszym przewodnikiem po Ewangelii, a nie poza nią. Objawienie prywatne wspomaga wiarę i jest wiarygodne właśnie przez to, że odsyła do jedynego Objawienia publicznego. Stąd kościelna aprobata objawienia prywatnego zasadniczo mówi, że dane przesłanie nie zawiera treści sprzecznych z wiarą i dobrymi obyczajami; wolno je ogłosić, a wierni mogą przyjąć je w roztropny sposób. Objawienie prywatne może wnieść nowe aspekty, przyczynić się do powstania nowych form pobożności lub do pogłębienia już istniejących. Może mieć ono pewien charakter prorocki (por. 1 Tes 5, 19-21) i skutecznie pomagać w lepszym rozumieniu i przeżywaniu Ewangelii w obecnej epoce; dlatego nie należy go lekceważyć. Jest to pomoc, którą otrzymujemy, ale nie mamy obowiązku z niej korzystać. W każdym razie musi ono być pokarmem dla wiary, nadziei i miłości, które są dla każdego niezmienną drogą zbawienia”.
Benedykt XVI, papież
_________________ Króluj nam Chryste ! http://www.duchprawdy.com http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com
|
Wt sie 30, 2011 13:56 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Plaga fałszywych objawień?
Objawienia prywatne miały swój wielki udział w historii Kościoła. Nie dodały wprawdzie niczego istotnego do objawionego dziedzictwa, lecz pomogły rozwinąć jego zawartość. Przede wszystkim miały swój właściwy «moment». Objawienia bł. Julianny di Liegi (XIII w.) doprowadziły do ustanowienia uroczystości Bożego Ciała i rozkwitu eucharystycznej pobożności. Po upływie kilku wieków jesteśmy w stanie pojąć dlaczego (…). Objawienia Małgorzaty Marii Alacoque były w rzeczywistości poważnym ciosem dla protestantyzmu (…). Rozbudzenie kultu do Najświętszego Serca uratowało, po protestantyzmie i jansenizmie, eucharystyczną pobożność” . Można by wspomnieć o znaczeniu objawień św. Katarzyny Laboure (Rue de Bac, 1830) dla ogłoszenia dogmatu Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (potwierdzonego objawieniami z Lourdes), a w przyszłości odkryjemy, że analogiczna rzecz wydarzyła się także w przypadku innych prawd dogmatycznych. Już we wspaniałej (choć zapomnianej) książce z 1943 roku kardynał Giuseppe Siri ukazał powrót Matki Bożej pośród nas: „Dziewica powracała zawsze w najtrudniejszych okresach, przynosząc wielkie pocieszenie; w momentach najbardziej zaciekłych ataków na Kościół i wiarę, pośród najpoważniejszych niebezpieczeństw i gróźb. (…) Niektóre z tych powrotów wywarły wpływ na cały Kościół i, niejako, na całe współczesne dzieje religijne: wystarczy wspomnieć Lourdes i Fatimę. Stanowią one potężną, choć wielce delikatną interferencję porządku Bożego w ludzkie plany
Wszystko to dowodzi, pisze Siri, że „każdy krok w historii Kościoła jest przemyślany na sposób boski, poza strukturami ludzkimi” , i ukazuje również ogrom „podziemnych struktur Kościoła” umykających analizom mediów, które zazwyczaj nie zważają na nie, oceniając wszystko z banalnością powierzchownej analizy politycznej, prostej oceny sił na polu bitwy. W ten sposób same skazują się na zupełne niezrozumienie tego, czym jest Kościół, podobnie jak Stalin, który sarkastycznie zastanawiał się, „ile dywizji ma Papież?”, ale również podobnie jak wielu duchownych,
„Jak powiedział Hans Urs von Balthasar, Maryja jest Matką, która ostrzega swoje dzieci. Wielu waha się wobec Medjugorje i objawień trwających już od wielu lat. Lecz orędzie jest przekazywane w szczególnym kontekście, odpowiada sytuacji w kraju. Orędzie kładzie nacisk na pokój, na relacje pomiędzy katolikami, prawosławnymi i muzułmanami. Orędzia te są kluczem do zrozumienia tego, co dzieje się i co będzie się działo na świecie” . Ojciec Slavko Barbarić, proboszcz Medjugorje, będący aż do śmierci punktem odniesienia dla niezliczonych rzesz pielgrzymów, tak tłumaczył w 1998 roku: „W Medjugorje jesteśmy wzywani do modlitwy, aby mogła się zrealizować obietnica uczyniona w Fatimie. I naturalnie naszą pierwszą myślą jest: «Jeżeli w Fatimie przepowiedziano straszne czasy, jakie Europa przeżyła, począwszy od pierwszej wojny światowej, poprzez komunizm, drugą wojnę światową i lata powojenne, to Medjugorje głosi koniec tych czasów». Świat przeżywa chwile strasznego kryzysu, który doprowadził do okropnej wojny w miejscach, w których Maryja się ukazuje. Potem nadejdzie zwycięstwo Jej Niepokalanego Serca.
przy pomocy modlitwy i postu możemy się przyczynić do Jej zwycięstwa. To jest powód, dla którego dzisiaj Pani nasza prosi nas o modlitwy i wyrzeczenia, będące warunkiem, aby to, co się rozpoczęło, mogło się wreszcie ziścić” . Do Medjugorje przybywają miliony ludzi, w tym tysiące księży i biskupów. Spotkałam wielu księży, którzy opowiadali, że uczestniczyli w spotkaniach z Papieżem czy też w obiadach, podczas których Ojciec Święty mówił z wielką żarliwością o Medjugorje. Dlatego postanowili przyjechać i zobaczyć, a pewnie po powrocie do Watykanu opowiadali
Istotnie, od samego początku Maryja w Medjugorje powtarza: „Dzięki postowi i modlitwie możecie oddalić nawet wojnę i zawiesić prawa naturalne”. Wydaje się niewiarygodne, aby modlitwa i post mogły powstrzymać czy oddalić wojnę, jeżeli nie ma się wiedzy o niezmiernej mocy sił nadprzyrodzonych w naszej historii. Także w Fatimie w 1917 roku Królowa nieba i ziemi objawiła się, kiedy rozgorzała pierwsza straszliwa światowa hekatomba, i nie wybrała generałów ani rządzących, a wezwała troje prostych dzieci, przekazując im to, że poprzez modlitwy i swoją ofiarność mają moc doprowadzenia do końca światowego konfliktu. Dzisiaj powtarza to w Medjugorje. Mirjanie Dragićević, depozytariuszce „dziesięciu tajemnic”, wyłożyła powagę sytuacji: „Bez Chrystusa nie macie przyszłości”.
. Ostatnio Kościół zaaprobował objawienia w Laus we Francji, gdzie Maryja ukazywała się, począwszy od 1647 roku, przez 54 lata, i to przez długi czas w ciągu dnia
- Ale przecież w swoich orędziach, także tych ostatnich, Ona sama mówi o szatanie i ostrzega przed jego złowrogim planem dominacji nad światem.- Kościół zawsze był atakowany. Zawsze! Ale jeżeli Jezus tu jest z nami, któż może mieć nad Nim przewagę? Nikt. Więc i nas nikt nie pokona, jeśli jesteśmy gotowi o Nim świadczyć, a także umierać dla Boga. - Istnieje również niebezpieczeństwo zagrażające Kościołowi od wewnątrz. - Często przychodzą do mnie pielgrzymi rzucający inwektywami przeciw księżom. Słucham tych ich ataków, a następnie, jeśli tylko dają mi możliwość wypowiedzenia się, pytam: „Zatem modlisz się i pościsz w intencji swojego proboszcza, tak?”. Wtedy patrzą na mnie w osłupieniu i odpowiadają, że nie. A ja im uświadamiam, że naszym kapłanom nie potrzeba sędziów, lecz miłości. Jakim prawem osądzamy księży? Maryja tego nie czyni: zachęca nas do modlitwy za nich i do tego, byśmy ich prosili o błogosławieństwo, ważniejsze od Jej matczynego błogosławieństwa, które także przynosi radość. Ona nigdy nikogo nie osądza. - Również dlatego, że przecież kapłani są, jak sądzę, niezbędni do zrealizowania Jej planu ratunkowego… Długo zastanawiałam się nad orędziami Maryi dotyczącymi kapłanów. Myślałam o tym, co powiedziała: „To, co rozpoczęłam w Fatimie, dokończę w Medjugorje”. Otóż myślę, że czas, w jakim dzisiaj żyjemy, jest
- tym, o którym mówiła Matka Boża. Istnieje most, który łączy te czasy. Są nim właśnie kapłani, bo to poprzez mszę świętą i sakramenty następuje nasze uświęcenie, będące zwycięstwem Niepokalanego Serca Maryi. z książki tajemnice Jana Pawła 2
|
Wt sie 30, 2011 14:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|