Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Cytuj: No to mnie oświeć co pojąłeś z NOM? To lepiej ty oświeć każdego co ty pojmowałeś gdy kapłan modlił się po łacinie , a twoja obecność ograniczała się do powtarzania słów których nie musiałeś rozumieć . Bo ilość osób znających łacinę była stosunkowo nikła. Nie każdy chce uczestniczyć w tajemnych rytuałach - dzisiaj człowiek ma wiedzieć i musi wiedzieć co mówi kapłan podczas mszy św , wtedy może przeżywać każde słowo . Ofiara uświęca ołtarz , a przez to uświęca i świątynię - to zdaje się mówił Jezus . 
|
Pt maja 20, 2011 5:20 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Ja bym prosił o złagodzenie tonu wypowiedzi. Jeśli nie zaprzestaniecie wzajemnych przytyków i tej krzykliwości w formie wypowiadania się, to zamknę temat.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt maja 20, 2011 5:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Tak tylko dlaczego józef k zarzuca mi oszczerstwo pomimo przytoczenia mu jego własnych słów odnośnie papieża i biskupów . 
|
Pt maja 20, 2011 6:55 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Cytuj: No to mnie oświec co pojęłas z NOM Zrozumiałam, że Jezus mnie przygarnia i jest obecny, w przeciwieństwie do trydenckiej, która jawiła mi się jako jakiś niezrozumiały obrzęd do niepojętego Boga, w którym uczestniczyć mogą jedynie kapłani.
|
Pt maja 20, 2011 7:36 |
|
 |
JózefK
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47 Posty: 156
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Alus napisał(a): Zrozumiałam, że Jezus mnie przygarnia i jest obecny, w przeciwieństwie do trydenckiej, która jawiła mi się jako jakiś niezrozumiały obrzęd do niepojętego Boga, w którym uczestniczyć mogą jedynie kapłani. Musisz zmienić optykę patrzenia na sprawy wiary, gdyż to nie Bóg jest dla Ciebie, lecz na odwrót. A jeśli to Ty jesteś dla Boga, wiec i dla Jego Kościoła. Kościół wiernym daje środki wystarczające do zbawienia, a Msza Święta jest jednym z najważniejszych.Zrozumienie Mszy Św. nie jest konieczna, gdyż i sam Bóg nie jest dla nas zrozumiały. I lepiej ze tak jest, bo pewne sprawy powinny pozostać tajemnicą.Wszystko co musisz, to godnie uczestniczyć w Przenajświętszej Bezkrwawej Ofierze samego Jezusa Chrystusa.Gdyby Bóg chciał wszystko ludziom o sobie powiedzieć, to dawno by tak zrobił. Tylko czy my wtedy bylibyśmy lepsi? A jeśli wszystko byśmy o Bogu wiedzieli, to jakie wtedy byłoby niebezpieczeństwo najmniejszego względem Niego przewinienia? Najwięcej potępionych Aniołów było nie z powodu buntu, lecz obojętności.Pan Jezus też nie pozostawia złudzeń, kto jest dla Niego największym ciężarem. Ap. św Jana/III/ Obyś był zimny albo gorący! 16 A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust. NOM jawi się jako protestancka lub znacznie sprotestantyzowana izjudaizowana liturgia, którą to tak min. określił biblista ks. prof. Michał Poradowski. Ja sam od siebie niczego w krytyce NOMu nie wymyśliłem i całe lata wydawała się mi ona jak najbardziej katolicka.Ostatnio po Przeistoczeniu w NOM kapłan zaczął wypowiadać ,,Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci" w sytuacji, kiedy jest już obecny na stole ofiarnym.Pytano się mnie wcześniej dlaczego uważam NOM za niegodziwość, więc teraz odpowiadam ze z powodu niedowiarstwa tak kapłana jak i ludu. Te słowa to przykład ignorancji obecności Boga samego na nowoordusowym stole.Piszę stole, bo ołtarz zazwyczaj jest z tylu celebransa. Niegodziwością była posoborowa demolka ołtarzy i obecność portatyli zawierających relikwie świętych na przykościelnych parkingach.Można to sobie obejrzeć na filmie pt. Oto cośmy utracili".Aberracje liturgiczne to kolejny objaw niegodziwości. Dochodzi to tego niedbałe i prędkie przyjmowanie na stojąco , często do łapy w kolejce Pana Jezusa.Czy trzeba więcej dowodów? Są to owoce nowej Mszy. Łacina jest jeżykiem sakralnym Kościoła, wiec słusznym jest, aby Msza Św jednakowo była sprawowana na całym świecie. Pozwala to wiernym uczestniczyć gdziekolwiek by się udali w takiej samej Liturgii. Kościół nie powinien zniżać się do poziomu ociężałych umysłowo leni, którym nie che się wziąć do ręki Mszalika.
|
Pt maja 20, 2011 11:20 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Cytuj: Msza - podstawowy obrzęd liturgiczny. Podczas Mszy św. uobecniana jest w sposób sakramentalny ofiara krzyżowa Jezusa Chrystusa. Msza święta jest przede wszystkim bezkrwawą ofiarą Kościoła składaną Bogu, przez którą udzielane są wiernym zasługi ofiary krzyżowej.
To jest coś co każdy wierny powinien zrozumieć . Dlatego twoje słowa Cytuj: Kościół wiernym daje środki wystarczające do zbawienia, a Msza Święta jest jednym z najważniejszych.Zrozumienie Mszy Św. nie jest konieczna, gdyż i sam Bóg nie jest dla nas zrozumiały są jakąś ideologią dla ciemniaków zamieszkujących jaskinie - na szczęście to co się stało było dobre bo teraz młodzi ludzie szukają zrozumienia i zaakceptowania tego co słyszą .Razem z kapłanem uczestniczymy we mszy św . ale nie dziwuję się bo jak piszesz Cytuj: Musisz zmienić optykę patrzenia na sprawy wiary, gdyż to nie Bóg jest dla Ciebie, lecz na odwrót po następne jakiś ksiądz profesor to dla mnie nie autorytet - moim autorytetem prędzej jest papież , który wie co robi .Jako dobry teolog zdaje sobie sprawę ze sposobów kierowania łodzią piotrową . ja nie jestem dla Boga , który może sobie dzieci z kamienia stworzyć - to właśnie ja mam szukać Boga i kołatać . i dalej nie wiesz nawet do czego odnieść słowa kapłana który razem z wiernymi wypowiada te słowa Cytuj: ,Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci" widocznie , albo nie rozumiesz faktycznie mszy św , albo tak rzadko w niej uczestniczysz że masz duży problem ze zrozumieniem wypowiadanych słów. 
|
Pt maja 20, 2011 11:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Bóg dla mnie i ja dla Boga....... Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie (J 18,37)....świdectwo miłości do stworzenia. To nie Bogu potrzebna była ofara krzyża, ale to znak nieogarnionej miłości dany nam. Prof Poradowski niestety nie jest dla mnie autorytetem po jegu usilnym udowadnianiu, że Jezus nie był Żydem, ale potomkiem celtów 
|
Pt maja 20, 2011 11:50 |
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Józefie, halo  ! Jak tam Twoje autorytety? Cytujesz kolejne, a nie chcesz jakoś się nadal odnieśc do udowodnienia Ci nieprawdy co do wiarygodności przytaczanych uprzednio przez Ciebie cytatów? Czy takie są owoce pobożności trydenckiej?
|
Pt maja 20, 2011 12:16 |
|
 |
Wojtek Pilewski
Dołączył(a): Wt sie 23, 2005 10:14 Posty: 5
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Link na który sie powołujesz to Msza celebrowana według Ordo z 1967 r. NOM został wprowadzony 1 I niedzielę adwentu 1969 r. W między czasie wprowadzono zmiany w Mszy św. Piusa V. Oto szczegóły do pouczenia się. "Inter Oecumenici" (1964) - ryt 1965 http://www.kkbids.episkopat.pl/dokument ... nter/2.htm "Tres abhinc annos" (1967) - ryt 1967 http://www.kkbids.episkopat.pl/dokumentypovii/thres.htm
|
Pt maja 20, 2011 13:12 |
|
 |
JózefK
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47 Posty: 156
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
BlankaA napisał(a): Józefie, halo  ! Jak tam Twoje autorytety? Cytujesz kolejne, a nie chcesz jakoś się nadal odnieśc do udowodnienia Ci nieprawdy co do wiarygodności przytaczanych uprzednio przez Ciebie cytatów? Czy takie są owoce pobożności trydenckiej? Po prostu bijesz pianę. Dostałaś wyczerpujące dane na temat źródła.Czy znasz takie prawo wiernych? „Stosownie do posiadanej wiedzy, kompetencji i zdolności, jakie posiadają, przysługuje im [wiernym] prawo – a niekiedy nawet obowiązek – wyjawiania swojego zdania świętym pasterzom w sprawach dotyczących dobra Kościoła, oraz – zachowując nienaruszalność wiary i obyczajów, szacunek wobec pasterzy, biorąc pod uwagę wspólny pożytek i godność osoby – podawania go do wiadomości innym wiernym” (KPK 1983, kan. 212, par. 3).
|
Pt maja 20, 2011 16:49 |
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Tak. Ale żadne prawo Kościoła nie pozwala wiernym wprowadzac innych w błąd, zwłaszcza uporczywie. Otóż, Józefie - nie tylko nieprawdą jest, że Benedykt XVI wypowiedział się na temat NOM słowami, które podałeś jako CYTAT, ale również nieprawdą jest, jakoby kard. Ratzinger wypowiedział i podzielał pogląd o "fabrykowaniu liturgii". A dlaczego, to bardzo łatwo sobie zaraz udowodnimy za pomocą cytatu ze źródła, którego albo nie miałeś w ręce, i dzieliłeś sie z dyskutantami nie tyle swoją kompetencją, co niekompetencją, albo tez pisałeś nieprawdę świadomie: http://catholicapedia.net/Documents/cahier-saint-charlemagne/documents/C139_Gamber_La-Revolution-liturgique_28p.pdfBądz tak miły, i przetłumacz nam ostatni akapit tekstu kard. Ratzingera (dla ułatwienia: str. 27).
|
Pt maja 20, 2011 17:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Owszem. Ale nie zmienia to faktu, że było to już pokłosie SWII, w którym Józef, jak wszyscy konserwatyści upatrują zdrady, wpływu masonów, niszczenia KK.
|
Pt maja 20, 2011 17:37 |
|
 |
JózefK
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47 Posty: 156
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
BlankaA napisał(a):
Bądz tak miły, i przetłumacz nam ostatni akapit tekstu kard. Ratzingera (dla ułatwienia: str. 27).
Już tłumaczenie przedstawiłem. Jeśli uważasz że jest kłamliwe lub błędne, przedstaw własne. Ks Grzegorz Śniadoch takie tłumaczenie przedstawia na swojej stronie http://wsercupolska.org/joomla/index.ph ... ara&Itemid
|
Pt maja 20, 2011 19:41 |
|
 |
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Ja Cię proszę o cały akapit, nie o trzy zdania, które najpierw ks. Śniadoch wyrwał z kontekstu, a Ty następnie tendencyjnie streściłeś do jednego i odniosłeś do NOM. Wiesz, wiedza o kontekście jest istotna, i chciałabym, żebyśmy jej wspólnie w odniesieniu do tekstu kard. Ratzingera - podpowiem, relacjonującym poglądy ks. Gambera i podobnych mu teologów - nabyli.
Bo na przykład, gdybym napisała: Józef K. twierdzi, że nabożeństwo majowe jest "przykładem ignorancji Boga samego", czy to byłaby prawda? Napisałeś przecież w jednym z postów te cztery słowa...
|
Pt maja 20, 2011 20:15 |
|
 |
JózefK
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47 Posty: 156
|
 Re: Niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu
Tytuł wątku brzmi ,,niebezpieczeństwo zbytniego tradycjonalizmu", a ja bym dodał jeszcze i nowatorstwa. http://www.wprost.pl/ar/245555/Zakonnic ... l-opactwo/Czego my Polacy moglibyśmy się od Niemców nauczyć? Dyscypliny. Brawo Benedykt XVI!!!
|
So maja 21, 2011 17:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|