Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 19:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona
 Perfidne kłamstwo... 

Cudzołóstwo mniejszy grzech niż zabójstwo?
Oczywiście,że mniejszy.. nikomu krzywdy tu nie robimy! 24%  24%  [ 10 ]
Różni się waga czynu, ale obydwa czyny są grzechem śmiertelnym! 76%  76%  [ 32 ]
Liczba głosów : 42

 Perfidne kłamstwo... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
baranek napisał(a):
Enson, a mnie nie interesuje, co o Ty o tym sądzisz ;) Cudzołóstwo jest grzechem. Autor wątku pyta, czy jest mniejszym grzechem, niż zabójstwo, a nie czy w ogóle jest grzechem, więc może jednak zastanów się pod tym kątem .


Trudność polega na tym, że nie ustaliliśmy, co to jest cudzołóstwo. Przy okazji, nie wiem też, co to jest zabójstwo? Zabójstwo w samoobronie też? Zabicie wroga na wojnie?
Moim zdaniem taki plebiscyt na największy bądź najmniejszy grzech nie ma większego sensu, więc trudno ściśle trzymać się tematu wątku ;-)


Wt sie 30, 2005 14:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Funeral..
dlaczego jesteś zdziwiony..?
Miłość bliźniego zaakcentowano po śmierci Chrystusa,
ponieważ wcześniej skupiano się na wypełnianiu Prawa,
które-wg Biblii-dla niektórych było "przekleństwem"...
Nowotestamentalna myśl skupia się na działaniu
według Ducha,a nie według litery..
Bóg woli bardziej Miłosierdzie,niż ofiarę..

Enson
.. nie odpowiedziałeś mi JAK zaprosić
Boga do NIESAKRAMENTALNEGO związku??

Hmm.. zauważyłeś,by Biblia mówiła coś na temat egoizmu?
Mówiła o Miłości Bliźniego-to podkreślałem,Ty też to akcentujesz..
Ale czy mówiła o egoizmie? Znajdziesz jakiś bezpośredni przykład?
Biblia nie mówi tak wyraźnie o Prawie,by stanowiło ono rzekomą
Konstytucję i Przepisy Prawne,w której nie może zabraknąć
żadnego przypisu. Skoro Go nie ma,nie oznacza tego,iż istnieje.

Co rozumiesz pod pojęciem: sakramentalnego związku?
Możesz przytoczyć mi "swoją" definicję?

To mnie zamurowałeś wypowiedzią:

Cytuj:
zły zwodzi, czuję to często. Ale nie w tej kwestii.


Czy możesz świadomie to powtórzyć?
Czy wiesz,że szatan kusił Chrystusa Biblią?

Niebywałe,że seks ma dla Ciebie większą moc wiążącą,
niż Sakrament.. nie osądzam Cię.. proszę moderatorów
o nie wykasowywanie tego wniosku.. cytuję Ensona.

Interpretacja Bożego Objawienia nie należy do Ciebie,
ale do Narzędzia,którym ustanowił Chrystus Swoją Mocą.
Może się mylić pojedyńczy kapłan, wspólnota, nawet biskupi
razem wzięci, nawet sam Papież.. ale jeśli interpretuje się Boże
Prawo w głębokiej modlitwie i poszukiwaniu Słowa Boga, jeśli
pełni się Wolę Boga,nie można mówić o pomyłce.. bo skoro
Kościół nie potrafi odnaleść Prawdy,jak możemy odnaleść ją sami?

Liberaliści nają tendencję kłócić się ze Słowem Boga.
Warto byś przemyślał swoje stanowisko w modlitwie.

Myślę,że nie ma sensu rozwodzić się nad zamykaniem
grzechu cudzołóstwa w wyrazie "cudzołóstwo"... bo w Miłości
można zgrzeszyć dziesiątką innych postaw.. por. Hymn o Miłości
w Liście do Koryntian Pawła Apostoła..

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Wt sie 30, 2005 15:31
Zobacz profil
Post autorytet d/s grzechu
no jeśli pojęcie grzechu buduje się na definicjach encyklopedycznych, to gratuluję pomysłowości :razz:
poza tym zakres owego ducha, na który tak chętnie pwołuje się adwersarz, jest określony w Chrystusowym kazaniu na górze.
w sprawie zaś miłości, to polecałbym głębszą refleksję, a nie opieranie się na serialowo-romansowo-subiektywnym podejściu do zagadnienia


Wt sie 30, 2005 15:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post Re: autorytet d/s grzechu
Podziękujmy kampani medialnej,
która traktuje seks, jak jedzenie..
Normalna rzecz dla dziecka.. :(

A dziwić się,daleko..
Nastolatkowie uważają to za "honor"..
Jeśli tego nie robiliśmy,jesteśmy gorsi... :(

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Wt sie 30, 2005 15:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Baranek napisał(a):
Cudzołóstwo jest grzechem.

oczywiście, czy ja gdzies twierdziłem inaczej?
Cytuj:
Autor wątku pyta, czy jest mniejszym grzechem, niż zabójstwo, a nie czy w ogóle jest grzechem, więc może jednak zastanów się pod tym kątem .

pod tym kątem mogę powiedziec że jest mniejszymgrzechem niż zabójstwo ale również bardzo duzym (że tak powiem - pierwszoligowym), natomiast ja nigdzie nie pisałem że nie jest grzechem i nie wiem skąd takie pomysły :?
Sweetchild napisał(a):
Trudność polega na tym, że nie ustaliliśmy, co to jest cudzołóstwo
no własnie.
Cieplutki napisał(a):
.. nie odpowiedziałeś mi JAK zaprosić
Boga do NIESAKRAMENTALNEGO związku??
po prostu - wierzyć że istnieje, modlić się, postępować zgodnie z jego przykazaniami. Chcieć aby był obecny. Nieistotne jest czy ksiądz powie "jesteście mężem i żoną" ważne co jest w sercu człowieka - a Bóg dobrze wie co tam jest.


Cytuj:
Hmm.. zauważyłeś,by Biblia mówiła coś na temat egoizmu?
Mówiła o Miłości Bliźniego-to podkreślałem,Ty też to akcentujesz..
Ale czy mówiła o egoizmie? Znajdziesz jakiś bezpośredni przykład?
egoizm jest w opozycji do miłości bliźniego - w opozycji do czego jest seks przedmałżeński?

Cytuj:
Co rozumiesz pod pojęciem: sakramentalnego związku?
Możesz przytoczyć mi "swoją" definicję?
sakrament jest jakiegoś rodzaju uświęceniem. nie widzę potrzeby udziału osób trzecich w stworzeniu nowego związku. Osobiście nie zastanawiam się nad istota związku sakramentalnego - w znaczeniu ogólnie pojmowanym będzie to związek zawarty w obecności kapłana itd.itp. nie mam własnej definicji.

Cytuj:
Liberaliści nają tendencję kłócić się ze Słowem Boga.
Warto byś przemyślał swoje stanowisko w modlitwie.
moje stanowisko wynika z przemysleń a przestrzeni ostatnich 3 lat - od czasu kiedy odeszłem od Kościoła.

Enson napisał(a):
zły zwodzi, czuję to często. Ale nie w tej kwestii.

tak napisałem
oznacza to tyle że czasem odczuwam chęć zrobienia czegoś, co nie jest w zgodzie z moim sumieniem, czasem zdarza się że cos takiego zrobię - zwykle czuję się wtedy źle. Ale w kewstii seksu przedmałżeńskiego nigdy nie odczuwałem żadnych oporów. nigdy nie odczuwałem wyrzutów sumienia i nigdy niczego nie załowałem, wprost przeciwnie. a przecież wychowano mnie w rodzinie katolickiej i przez 20 lat byłem katolikiem. Jak to wytłumaczyć? dlaczego sumienie mnie nie męczy z tego powodu? dlaczego uważam za złe zabijanie, kradzież, zdradę, kłamstwo a w tym wypadku nie czuję żadnych wyrzutów sumienia? dlaczego w końcu, tylu jest ludzi którzy mają takie samo podejście - którzy odczuwają to tak samo? coś tu nie gra. Ja nie twierdzę że nie mogę sie mylić. Za to Kościól tak twierdzi - a że zdanie zmieniał już w niejednej kwestii - toteż i jego wiarygodnoś jest dla mnei wątpliwa (choćby i dlatego że jest wiele Kościołów - skąd możesz mieć pewnośc ktory to ten właściwy?)
Cytuj:
Interpretacja Bożego Objawienia nie należy do Ciebie,
ale do Narzędzia,którym ustanowił Chrystus Swoją Mocą.

rózne kościoły róznie interpretują, jeden dopuszczają coś czego nei dopuszczają inne - ktoś się myli - a jeśli s rózne interpretacje to nic nie wskazuje na to że prawdziwa musi być akurat ta należąca do KK.

Cytuj:
Może się mylić pojedyńczy kapłan, wspólnota, nawet biskupi
razem wzięci, nawet sam Papież.. ale jeśli interpretuje się Boże
Prawo w głębokiej modlitwie i poszukiwaniu Słowa Boga, jeśli
pełni się Wolę Boga,nie można mówić o pomyłce.. bo skoro
Kościół nie potrafi odnaleść Prawdy,jak możemy odnaleść ją sami?
nie wiem, ale szukam prawdy i taka jaką proponuje Kościół Katolicki nie jest w stanie mnie przekonać.

Księciunio napisał(a):
no jeśli pojęcie grzechu buduje się na definicjach encyklopedycznych, to gratuluję pomysłowości
mylisz się
ja je zbudowałem na swoich obserwacjach i na tym co mi mówi sumienie. Definicję encyklopedyczną wyszukałem specjalnie po to aby to z nią porównać. Sądzę że jest bardzo podobne.

_________________
Słów parę o religii


Wt sie 30, 2005 16:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
A dziwić się,daleko..
Nastolatkowie uważają to za "honor"..
Jeśli tego nie robiliśmy,jesteśmy gorsi...


i uważam że to jest złe podejście. Jako nastolatek tego nie robiłem :)

_________________
Słów parę o religii


Wt sie 30, 2005 16:01
Zobacz profil
Post 
Enson Flame napisał(a):
Baranek napisał(a):
Cudzołóstwo jest grzechem.

oczywiście, czy ja gdzies twierdziłem inaczej?
Cytuj:
Autor wątku pyta, czy jest mniejszym grzechem, niż zabójstwo, a nie czy w ogóle jest grzechem, więc może jednak zastanów się pod tym kątem .

pod tym kątem mogę powiedziec że jest mniejszymgrzechem niż zabójstwo ale również bardzo duzym (że tak powiem - pierwszoligowym), natomiast ja nigdzie nie pisałem że nie jest grzechem i nie wiem skąd takie pomysły :?



Pewnie stąd:

Cytuj:
nie ma podstaw żeby twierdzić że ktos jest krzywdzony przez sam fakt zaistnienia seksu przedmałżeńskiego - może być skrzywdzony w jego wyniku to fakt - ale nie automatycznie. Dlatego nie widzę sensu w nazywaiu tego grzechem Język


Jeżeli nie widzisz sensu w nazywaniu czegoś grzechem, to uważasz, że jest to grzech?


Wt sie 30, 2005 16:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
:shock:
a czytasz może moje posty czy tak se wybierasz co akurat pasuje?
bo jesli czytasz to chyba nie rozumiesz o czym piszę.

# cudzołóstwo jest grzechem
# seks przedmałżeński - np. między narzeczonymi - nie jest cudzołóstwem i nie widzę sensu w nazywaniu tego grzechem.

teraz jasne?

_________________
Słów parę o religii


Wt sie 30, 2005 16:53
Zobacz profil
Post 
Ok. Rozumiem, o co Ci chodzi, jednak - jak już tłumaczył Księcunio- seks pozamałżeński jest cudzołóstwem - po ślubie młodzi mają jedno łoże - czyli każdy z małżonków może powiedzieć: to jest moje łóżko. Przed ślubem każde z nich śpi w swoim własnym łózku- łóżko mężczyzny nie jest łóżkiem dziewczyny - i stąd też pochodzi cudzo ( łożyć) - cudze- czyli obce.

1. Seks pozamałżeński jest cudzołóstwem.
2. Cudzołóstwo jest grzechem
Wniosek: Seks pozamałżeński jest grzechem.

Obydwa - cudzłóstwo i zabójstwo są grzechami ciężkimi ( zazwyczaj - chyba, że wykluczymy świadomość). Dodatkowo, obydwa sprowadzają śmierć duchową na osobę sprawcy ( oraz są przyczyną cierpień niewinnych ludzi).
I chyba największym błędem ( moim zdaniem) jest tu taka klasyfikacja- mniejszy, większy ... bo to może prowadzić do próby usprawiedliwiania jednego zła ( cudzołóstwo) przez nie uczynienie innego zła ( zabójstwo)


Wt sie 30, 2005 18:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
Cytuj:
Ok. Rozumiem, o co Ci chodzi, jednak - jak już tłumaczył Księcunio- seks pozamałżeński jest cudzołóstwem - po ślubie młodzi mają jedno łoże - czyli każdy z małżonków może powiedzieć: to jest moje łóżko. Przed ślubem każde z nich śpi w swoim własnym łózku- łóżko mężczyzny nie jest łóżkiem dziewczyny - i stąd też pochodzi cudzo ( łożyć) - cudze- czyli obce.
ah tak?
ok, w takim razie mogą to robić a podłodze
(jeśli już jesteśmy tacy dosłowni)

Cytuj:
1. Seks pozamałżeński jest cudzołóstwem.
2. Cudzołóstwo jest grzechem
Wniosek: Seks pozamałżeński jest grzechem.
pozamałzęński - jesli jesteśmy w małżeństwie, owszem :)

Cytuj:
Dodatkowo, obydwa sprowadzają śmierć duchową na osobę sprawcy ( oraz są przyczyną cierpień niewinnych ludzi).
no ciekawe - na kogo sprowadzam cierpienie uprawiając seks przedmałżeński? możesz to jakoś uzasadnić? [zakładając tak jak uważasz że jest on cudzołóstwem - dla mnie nie jest]

_________________
Słów parę o religii


Wt sie 30, 2005 18:10
Zobacz profil
Post no i mamy jasność
jak ktoś się upiera przy swoim, to nie przekona się go absolutnie. dyskusja staje się na zasadzie "golono - strzyżono". żadne argumenty, ani zdroworozsądkowe, ani pochodzące z autorytatywnego nauczania moralnego.
odpowiedź na analizę filologiczną słowa "cudzołóstwo" (= "jak nie w łózku to na podłodze" :o ) dość dobitnie wyraża stan dyskutanta. nie chodzi o to by posłuchać argumentów, ale by to po prostu robić i to wszystko jedno jak i gdzie.
no i do tego wnioski wyciągane z sumienia... <żenada>, które jednak jest subiektywnym sądem. jako taki zaś rodzaj implikuje możliwość pomyłki i konieczność rzetelnej gwarancji. tę zaś dają obiektywne i niezmienne zasady prawa naturalnego, nie zaś indywidualna ocena oderwana od powyższych.


Śr sie 31, 2005 12:46

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: no i mamy jasność
księciunio napisał(a):
no i do tego wnioski wyciągane z sumienia... <żenada>, które jednak jest subiektywnym sądem. jako taki zaś rodzaj implikuje możliwość pomyłki i konieczność rzetelnej gwarancji. tę zaś dają obiektywne i niezmienne zasady prawa naturalnego (...)


Zgoda. Jest tylko jeden problem: jak można poznać te obiektywne i niezmienne zasady prawa naturalnego?


Śr sie 31, 2005 13:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 21:43
Posty: 528
Post 
księciunio napisał(a):
żadne argumenty, ani zdroworozsądkowe, ani pochodzące z autorytatywnego nauczania moralnego.
podaj te zdroworozsądkowe

Cytuj:
odpowiedź na analizę filologiczną słowa "cudzołóstwo" (= "jak nie w łózku to na podłodze" ) dość dobitnie wyraża stan dyskutanta.


:hahaha: wyciąganie wniosków z tej odpowiedzi dośc dobitnie świadczy o Twoim stanie*

Cytuj:
tę zaś dają obiektywne i niezmienne zasady prawa naturalnego
nie ma czegoś takiego jak obiektywne i niezmienne zasady prawa naturalnego. Nawet podejście KK do tych niby niezmiennych zasad jest zmienne (choćby w kwestii antykoncepcji - rzuć sobie okiem na link w moim podpisie) ale to już temat na odrębną dyskusję. Tak więc stwierdzenia że "obiektywne" o niczym nie świadczy bo : one tylko w twoim (i tobie podobnych) subiektywnym odczuciiu są obiektywne :P

*następnym razem będę pisał taki przypis z objasnieniem UWAGA - Ironia[/quote]

_________________
Słów parę o religii


Śr sie 31, 2005 13:20
Zobacz profil
Post w następujący sposób
one są wpisane w naturę ludzką. wystarczy myśleć. m.in. jest tam zasada poszanowania godności człowieka. traktowanie zaś istoty ludzkiej jako zabawki do zaspokajania swoich zachcianek przy wykorzystaniu seksualności (której głównym celem jest jednak podtrzymanie gatunku) jest wykroczeniem przeciwko tym zasadom


Śr sie 31, 2005 13:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10
Posty: 1251
Post 
Enson...

Kwestia ustalania terminologii spowoduje zamknięcie
nas tylko na pojęciach.. np.skoro morderstwo oznacza
pozbawienie kogoś życia, nie oznacza tego, iż nie można
człowieka zabić wewnętrznie, odzierając go z godności,
prawa do szacunku,miłości.. można zabić językiem..
Przykazania to nie Kodeks Prawa.. nie ma w nich paragrafów..

Mówiąc o Sakramentalności Małżeństwa, Chrystus wyraźnie mówił
o "więźle Boga" - CO ZŁĄCZYŁ BÓG, CZŁOWIEK NIECH NIE ROZDZIELA..
Jak można bez elementów materialnych Sakramentu samemu orzekać
o SAKRAMENTALNOŚCI niesakramentalnego związku?

Prawdą jest,że można zaprosić Boga do niesakramentalnego
związku.. różnie bywa w życiu.. ale skąd biorą się wyrzuty sumienia?
Z Nieba? No właśnie.. z Nieba.. czyli coś jest nie tak..
Nie decydujemy o Głosie Naszego Sumienia.. możemy
Go tylko zagłuszać.. I MÓWIĆ, ŻE NIE MAMY WYRZUTÓW SUMIENIA.

Gdy zagłuszyłem sumienie... ono mnie nie męczyło..
Bóg nie wchodzi do serca człowieka na siłę.. :)

Prosiłem o definicję Sakramentu:

Cytuj:
sakrament jest jakiegoś rodzaju uświęceniem.


..a ja Ci powiem w skrócie, że definicja wygląda troszkę głębiej:
ZNAK OBECNOŚCI BOGA I JEGO NIEWIDZIALNEJ ŁASKI

Pytasz:

Cytuj:
W pozycji do czego jest seks przedmałżeński?


W opozycji do nowotestamentalnego nastawienia
Hymnu o Miłości Świętego Pawła.. poszukaj odnośników.. ;)
Paweł nie pisał o związkach niesakramentalnych...
Pisał TYLKO o mężu i żonie... w innych przypadkach
zawsze pisał o "niewoli ciała" , itp.

TWOJE STANOWISKO WYNIKA Z PRZEMYŚLEŃ..
MOJE Z ROZWAŻANIA SŁOWA BOGA W SERCU..

Cytuj:
Kościół zmieniał już w niejednej kwestii


Zmieniał nastawienie, ale nigdy nie zmieniał nauki
pochodzącej z rozważania Słowa Boga.. nie widziałem
żadnego oficjalnie uznanego dogmatu za zmieniony..
Proszę Cię.. nie rób z Kościoła sekty.. Proszę Cię..

Ja mam pewność PRAWDZIWEGO KOŚCIOŁA..
Mogę o tym porozmawiać prywatnie,gdyż szanuję
ekumeniczne zasady tego Forum... :)

Mówisz,że Cię Kościół nie przekonuje swoją Prawdą..
przecież Ty jej nawet nie znasz... np. brak wiedzy
o encyklopedycznym znaczeniu słowa SAKRAMENT.. :)

Z Jezusem też nie zgadzano się w wwwwieeeluu kwestiach..

_________________
www.youtube.pl/wilczeoko69


Śr sie 31, 2005 13:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL