Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 13:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Chcę być święty! A Ty? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29
Posty: 448
Post 
Swiętym staje się każdy, kto obmyty jest Chrystusową krwią. Każdy, kto przyjąl ofiarę Jezusa na Krzyżu. Tak więc ja już jestem święta.
Co nie przeszkadza mi dążycć do doskonalości. Wiem jednak, że nie zostanę święta za moje "zaslugi", bo nie mogę sama z siebie być sprawiedliwa; tylko jeden byl: Jezus.
Każdemu, kto się tak bardzo stara zostać "świętym" chcę powiedzieć, że ...i tak nie da rady. Poza tym- jeśli krew Chrystusa cię oczyszcza, to już jesteś święty, teraz tylko z milości do swego Boga możesz się starać dokonywać dobre uczynki .
Pozdraiwam wszystkich świętych , którzy po tej ziemi chodzą! :-D


Wt lis 01, 2005 16:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 03, 2005 23:16
Posty: 326
Post 
i to jest biblijne

Ps. 16:3
3. Do świętych zaś, którzy są na ziemi: To są szlachetni, w nich mam całe upodobanie.
(BW)
Filip. 4:21-22
21. Pozdrówcie każdego świętego w Chrystusie Jezusie. Was pozdrawiają bracia, którzy są ze mną.
22. Pozdrawiają was wszyscy święci, zwłaszcza zaś ci z domu cesarskiego.
(BW)
1 Kor. 6:9-11
9. Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy,
10. Ani złodzieje, zaś chciwcy, ani pijacy, zaś oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą.
11. A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego.
(BW)

A ja przypomnę , iż posty powinny zawierać własne zdanie, a nie tylko cytat... i proszę się tego trzymać
baranek


Wt lis 01, 2005 21:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 15:26
Posty: 381
Post 
Incognito napisał(a):
Czemu powinno mi zależeć na wszystkich, skoro i tak wszystkim nie jestem w stanie pomóc? Człowiekowi powinno zależeć na tych ludziach, dla których rzeczywiście może coś zrobić, inaczej będzie rozbity


Powinno Ci zależeć z tej prostej przyczyny że Bóg nas o to prosi. Właśnie o to chodzi że Bóg dał nam potężne narzedzie, dzięki któremu możemy pomóc każdemu. To oczywiście modlitwa.

Incognito napisał(a):
Jezus nie nauczał, że jeden stan jest lepszy od drugiego. Kościół nie naucza, że stan bezżenny lub kapłaństwo są lepsze niż małżeństwo.


Dobrze to podaj mi cytaty że jest tak jak mówisz. Ja dla odmiany podam Ci cytaty że jednak jest tak jak ja mówie. :)

_________________
Bóg - jest miłością

Jeżeli zło nie jest napiętnowane rozzuchwala się.


Śr lis 02, 2005 2:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Andr2ej napisał(a):
Właśnie o to chodzi że Bóg dał nam potężne narzedzie, dzięki któremu możemy pomóc każdemu. To oczywiście modlitwa.

Zanim zaczniesz używać takich argumentów, skończmy dyskusję o modlitwie :wink:
Andr2ej napisał(a):
Dobrze to podaj mi cytaty że jest tak jak mówisz. Ja dla odmiany podam Ci cytaty że jednak jest tak jak ja mówie. :)

Rzeczywiście, byłem w błędzie - to o czym wspomniałem nie jest nauką Kościoła, ale wypowiedziami określonych księży. Nauka Kościoła uważa celibat za cenniejszy od małżeństwa.
Czy w takim razie wybrałeś bezżenność?

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Śr lis 02, 2005 8:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr paź 12, 2005 13:48
Posty: 249
Post 
Chcę być święta, ale jakoś ostatnio to pragnienie zmalało niestety.

Nie zgadzam się ze zdaniem że milość jest Bogiem! Bóg jest miłośćią, el w druga stronę to zdanie nie jest prawdziwe.


Śr lis 02, 2005 16:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 10:01
Posty: 200
Post 
A ja nie.

_________________
lllZwatpienie to najprostsza droga do przegranejlll


Śr lis 02, 2005 17:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 15, 2005 11:10
Posty: 248
Post 
A ja juz sama nie wiem...
Gdybym to samo pytanie usłyszała kilka lat temu, podskoczyłabym z radości i ochoczo krzyknęłabym "Tak! Tak! Chcę być święta!".
Ale potem pszyszło cierpienie. Wiem, że to jedna z dróg do świętości. I okazało się, że nie radzę sobie z cierpieniem. CHyba nie jestem dobrym materiałem na świętą... Ze wsyztskich prób, jakie zsyła na mnie Bóg wychodzę pokonana...


Cz lis 03, 2005 15:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Nie trzeba cierpieć aby być świętym. John Powell, jezuita i pisarz do którego mam ogromny szacunek napisał w książce "Jak kochać i być kochanym?":
John Powell napisał(a):
Jestem przekonany, że człowiek został tak stworzony, aby żył pełnią wewnętrznego spokoju, wypełniony głęboką radością. W sercu każdego człowieka rozwijać się powinien nie smutek, lecz nabożeństwo życia i miłości. Posępni prorocy, z całym ich "łez padołem", zawsze brzmieli mi jakoś fałszywie. Wierzyłem ciągle, wraz ze starym, dobrym św. Ireneuszem z II wieku, że chwałą Bożą jest człowiek żyjący pełnią życia

Z cierpieniem trzeba walczyć! :)
Jeśli chcesz możemy porozmawiać na PW, Mamałgosiu, bo tutaj to jeszcze nas Baranek zje za offtopic. :wink:

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Cz lis 03, 2005 18:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44
Posty: 419
Post 
mamalgosia napisał(a):
A ja juz sama nie wiem...
Gdybym to samo pytanie usłyszała kilka lat temu, podskoczyłabym z radości i ochoczo krzyknęłabym "Tak! Tak! Chcę być święta!".
Ale potem pszyszło cierpienie. Wiem, że to jedna z dróg do świętości. I okazało się, że nie radzę sobie z cierpieniem. CHyba nie jestem dobrym materiałem na świętą... Ze wsyztskich prób, jakie zsyła na mnie Bóg wychodzę pokonana...


Malgosiu

Tez tak myslam ale teraz mi sie odmienilo. :) Najwieksza cnota jest pokora i tam gdzie jej duzo, Bog moze dokonac najwiekszych cudow. Jest ona matka wszystkich cnot. Odkryla to mala Tereska i nie obawiala sie swojej niemocy. To co w oczach innych wydawalo sie niemozliwe stalo sie jej darem. Postawila na Boga i On jej niczego nie odmowil, we wszystkim pomogl.

Zdradze Ci mala tajemnice, moim najwiekszym darem dla Jezusa jest to z czym nie moge sobie poradzic, miejsca gdzie ciagle upadam. On z usmiechem przyjmuje moja niedole i zalewa mnie swoja miloscia. Nie to z czego jestem dumna ale to z czym mam ciagle problemy, to jest moim najwiekszym darem, szczegolnie moje upadki.

Nie w cierpieniu ale w pokorze zaakceptowania tego co zycie przynosi jest nasza swietosc. Kadzy cierpi mniej czy wiecej, ten co kocha Boga i ten kto go odtraca. Z Bogiem poprostu jest latwiej to zycie przezyc.

_________________
Obrazek


Cz lis 03, 2005 20:56
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn sie 15, 2005 11:10
Posty: 248
Post 
Płomyku,
Może i u mnie się cos kiedyś zmieni, ale na razie ciężko z tym, oj ciężko. Z pokora jeszcze nie najgorzej, ale tak poza tym to bardzo kiepsko. Jan PAweł II pisał w swoim testamencie, że liczy na Miłosierdzie Boże, to co mam powiedzieć ja? Ratunkiem jest tylko miłosierdzie.


Pt lis 04, 2005 9:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Zamiast martwić się o swoją skórę martw się o to kogo mogłabyś pokochać i co mogłabyś dla tej osoby zrobić :)

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt lis 04, 2005 16:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44
Posty: 419
Post 
Incognito napisał(a):
Zamiast martwić się o swoją skórę martw się o to kogo mogłabyś pokochać i co mogłabyś dla tej osoby zrobić :)


Incognito

A ty zawsze swoje. :) 8) Nie mowie tego w negatywnym znaczeniu ale z usmiechem na twarzy. Czytajac Twoje posty widze jak bardzo potrzebuje laski Jezusa aby nawet myslec o swietosci. Gdyby nie Jego wolanie, ktoremu jest mi sie ciezko oprzec to pewnie poszlabym na jakas nocna dyskoteke czy cos.......a tak, ide do kapliczki aby sie z Nim spotkac. On jest swietoscia ponad wszystkie inne.

_________________
Obrazek


Pt lis 04, 2005 18:18
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
plomyk napisał(a):
Incognito

A ty zawsze swoje. :) 8)

To samo mogę powiedzieć Tobie 8)
plomyk napisał(a):
Czytajac Twoje posty widze jak bardzo potrzebuje laski Jezusa aby nawet myslec o swietosci.

To że nie pasuję do Twojej drogi do świetości, nie znaczy, że nie podążam własną, Ty po prostu nie jesteś w stanie tego ocenić.
plomyk napisał(a):
Gdyby nie Jego wolanie, ktoremu jest mi sie ciezko oprzec to pewnie poszlabym na jakas nocna dyskoteke czy cos...

Współczuję Ci, szczerze :?
plomyk napisał(a):
....a tak, ide do kapliczki aby sie z Nim spotkac.

O rany, nie masz innych alternatyw tylko kapliczka lub szwędanie się po dyskotekach? Zupełnie zapomniałaś o swojej rodzinie? O mężu?

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt lis 04, 2005 19:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44
Posty: 419
Post 
Incognito

Nie neguje twojej drogi, jest poprostu inna. Mysle ze w niebie bedziemy sie wspolnie cieszyc z podarowanego nam daru, ...swietosci. Bo jest to dar, nikt z nas nie zasluguje na niego a jednak Bog tak nas bardzo nas ukochal, ze chce kazde dziecko u swojego Bogu.

Czyz On nie jest wspanialy :) ? Nasz Jezus

_________________
Obrazek


Pt lis 04, 2005 20:32
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
plomyk napisał(a):
Nie neguje twojej drogi, jest poprostu inna. Mysle ze w niebie bedziemy sie wspolnie cieszyc z podarowanego nam daru, ...swietosci. Bo jest to dar, nikt z nas nie zasluguje na niego

Odnoszę wrażenie, że utożsamiasz świętość ze zbawieniem, moim zdaniem nie słusznie, bo o ile zbawienie jest przyjęciem do Nieba, o tyle świętość jest stanem duchowej doskonałości osiągalnym dla człowieka. Nie wiem czy nikt nie zasługuje na zbawienie, wiem natomiast, że świętość osiąga się pracą nad sobą, także jest ona także osiągiem człowieka (zdobytym z Bożą pomocą).
plomyk napisał(a):
Czyz On nie jest wspanialy :) ? Nasz Jezus

Czekolada też jest dobra, ale jakbyś ją jadła codziennie po kilka tabliczek, to by Cię w końcu zemdliło. Rozumiesz aluzję?

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt lis 04, 2005 20:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL