Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a): Alus napisał(a): IrciaLilith napisał(a): To fakt - miło by było aby Przeemek sam napisał w co właściwie wierzy ? Przeemku - utożsamiasz swoje poglądy z jakąś grupą wyznaniową? Na czymś się opierasz? Nie odpowie Ci, tak jak nie odpowiedział nikomu.....dziwne, bo niemal wszyscy piszący na forum nie ukrywają swojej przynależności do Kościoła/zboru/sekty lub określają się jako agnostycy czy ateiści. Szermuje Pismem św na lewo, na prawo, ale zawsze wedle własnej koncepcji, byle nie odpowiedzieć prosto i klarownie na zadane pytania, problemu w oparciu o zapisy Biblii. I tak jak powyżej napisałem, kolejne prowokacyjne insynuacje mające na celu przeniesienie problemu na brak znajmości wyznania wiary Przeemka, jak by to miało jakkolwiek zaważyć na znaczeniu intepretowanych fragmentów Biblii, do których "Alus" w zadanym jemu pytaniu, nie zdołał się jeszcze merytorycznie odnieść. To może teraz sie odniesiesz - ci, którzy odeszli z ziemskiego padołu sa martwi wedle ST, czy wiecznie żywi jak nauczał Chrystus nie umrą na wieki., nie chodzi oczywiście o potępionych.
|
So paź 06, 2018 8:24 |
|
|
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Z wyznania Przeemka na temat jego przynależności wynika, że utworzył swój Kościół (jednoosobowy, czy kogoś udało się zwerbować?). Z czego to wnoszę? Ano z tego: Przeemek napisał(a): Po opuszczeniu KRK jestem ewangelicznie wierzącym chrześcijaninem. Więc moje poglądy utożsamiają się z Kościołami protestanckimi. I każda wspólnota/ekklezja chrześcijańska będzie mi bliska, jeżeli będzie wymagać wiary w Boga, uznawać Jezusa za zbawiciela i przyjęcia zbawienia z łaski. A nie ślepego wyznawania jej zasad. Kwestia nazwy..., może "Sam Sobie Sterem, Żeglarzem, Okrętem"?
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
So paź 06, 2018 8:45 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a): docześnie zmarli święci śpią, a na pewno nie maja kontaktu Jezusem Ci dwaj na gorze Przemienienia na chwile sie obudzili i znowu uderzyli w kimono? I bogacz to przez sen tak prosil o ostrzezenie ziemian. Niezle Cie wmanewrowali.
|
So paź 06, 2018 14:08 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Oraz Cytuj: "Spytała się więc kobieta: „Kogo mam wywołać?”. Odrzekł [Saul - przyp. aut.]: „Wywołaj mi Samuela”. Gdy zobaczyła kobieta Samuela, zawołała głośno [...] (1 Sm 28, 11-12)
|
So paź 06, 2018 14:15 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Alus napisał(a): To może teraz sie odniesiesz - ci, którzy odeszli z ziemskiego padołu sa martwi wedle ST, czy wiecznie żywi jak nauczał Chrystus nie umrą na wieki., nie chodzi oczywiście o potępionych. "Nie umrą na wieki" - Wszystkich ludzi czeka pierwsze zmartwychwstanie, nawet tych potępionych, tylko ci drudzy wstaną później i już tylko na sąd. Dlatego zbawieni nie otrzymują drugiej śmierci i będą żyć wiecznie z Bogiem i Chrystusem - "Nie umrą na wieki", ponieważ Jezus dla nich pokonał śmierć: "(26) Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć" (1Kor15) . A potępieni (nie zapisani w księdze życia) zmartwychwstaną na sąd ostateczny i umrą drugą śmiercią, wrzuceni w jezioro ognia (Ap20: 14 - 15) - "umrą na wieki". Dlaczego zaraz doszukiwać się "drugiego dna" w tym stwierdzeniu Jezusa dla poparcia praktyk niezgdonych z Jego nauczaniem?
|
So paź 06, 2018 22:35 |
|
|
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Małgosiaa napisał(a): Z wyznania Przeemka na temat jego przynależności wynika, że utworzył swój Kościół (jednoosobowy, czy kogoś udało się zwerbować?). Z czego to wnoszę? Ano z tego: Przeemek napisał(a): Po opuszczeniu KRK jestem ewangelicznie wierzącym chrześcijaninem. Więc moje poglądy utożsamiają się z Kościołami protestanckimi. I każda wspólnota/ekklezja chrześcijańska będzie mi bliska, jeżeli będzie wymagać wiary w Boga, uznawać Jezusa za zbawiciela i przyjęcia zbawienia z łaski. A nie ślepego wyznawania jej zasad. Kwestia nazwy..., może "Sam Sobie Sterem, Żeglarzem, Okrętem"? Nie sam.... a o Duchu Świętym zapomniałaś? Każdy nawrócony jest świątynią Boga. Czy może Duch Święty jest tylko zarezerwowany dla katolików? Nawet gdyby doszło do tak skrajnej sytuacji by trzeba było zakładać własny Kościół i kontynuować opieranie wiary tylko na Piśmie Świętym (A nie dojdzie, ponieważ sam Jezus i Bóg zapewnił że Kościół przetrwa). To byłoby to "o niebo" bardziej bezpieczne z punktu widzenia osobistego zbawienia, niż należenie do organizacji która twierdzi, że zna Biblię i ogłasza monopol na jej jedyną i właściwą interpretację, a następnie wprowadza praktyki jak: Oto Matka Najświętsza ogłasza, że przez sześćdziesiąt minut w roku Niebo staje nad nami otworem, że każdy, kto w tym czasie zamknie trzymany nad głową parasol niewiary, otrzyma od Boga to, co mu najbardziej potrzebne (źródło: http://sanctus.pl/index.php?grupa=44&po ... 55&doc=300) w których naucza, że "Niebo pochyla się tak nisko nad ziemią, że Bóg jest na wyciągnięcie ręki i Jego odwieczne skarby miłości " co jest kompletnie sprzeczne z nauczaniem i obietnicą na jakich warunkach wierni otrzymują łaskę i skarby miłości w prawdziwym Kościele Chrystusa. Jak chcesz pogadać na temat wyznania Przeemka, to może załóż nowy wątek? Z drugiej strony mi to pochlebia, może więcej osób bardziej zwróci uwagę na 5 zasad "sola..." i Biblię jako jedyny i najwyższy autorytet w Kościele Chrystusa za istotny do ponownego rozważenia.
|
So paź 06, 2018 22:45 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
robaczek2 napisał(a): Przeemek napisał(a): docześnie zmarli święci śpią, a na pewno nie maja kontaktu Jezusem Ci dwaj na gorze Przemienienia na chwile sie obudzili i znowu uderzyli w kimono? I bogacz to przez sen tak prosil o ostrzezenie ziemian. Niezle Cie wmanewrowali. Nawiązujesz do momentu, w którym Chrystus objawił się w swojej boskiej chwale? Jak chcesz uzsadanić codzienne pobożnościowe praktyki w Kościele, powołując się na taki precedens, szczególnie że Biblia wskazuje w wielu miejscach inny kierunek, to "balansujesz na linii".... Ale wybór jest wolny. A co do bagacza to rozwiń myśl. Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale próba wyprowadzenia kontekstu z niektórych twoich wpisów, to jak rozwiązywanie rebusów. Jezus wyraził się jasno: " (1) Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. (2) W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. (3) A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem."(J14)Dopiero po powtórnym przyjściu Jezus zabierze wszystkich zbawionych do siebie, wcześniej umarli nie przebywają tam gdzie Jezus przebywa - "abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem"Z drugiej strony, jak ktoś twierdzi że przebywają, to jaki ma sens odniesienie przez Kościół do nich lub za nich "modlitwę pełną wiary" (Jak5: 14 - 15), skoro są w bezpośrednim kontakcie z Jezusem? Dlatego pewnie jesteś już tak głęboko wmanewrowany, że własnego zwiedzenia nie dostrzeżesz. P.S. rozumiem z czego może wynikać ta wrogość. Ale czy na prawdę nie da się już rozmawiać inaczej, niż bez niepotrzebnego docinania drugiemu adwersarzowi w każdej odpowiedzi?
|
So paź 06, 2018 22:54 |
|
 |
Przeemek
Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53 Posty: 1803
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Teresse napisał(a): Oraz Cytuj: "Spytała się więc kobieta: „Kogo mam wywołać?”. Odrzekł [Saul - przyp. aut.]: „Wywołaj mi Samuela”. Gdy zobaczyła kobieta Samuela, zawołała głośno [...] (1 Sm 28, 11-12) A czy w temacie piekła już dostałaś wyczerpującą odpowiedź? Ja ciebie przepraszam, rozumiem że wcześniej napisałaś, że mniej więcej: "nie do końca zaznajomiłaś się z Biblią", więc zanim zaczniesz wycinać z różnych źródeł teksty biblijne, wypada się z nimi zapoznać. Akurat w tym wypadku wystarczy przeczytać cały rozdział: Wróżbici i czarnoksiężnicy zostali usunięci z kraju: " 3 Samuel umarł, a wszyscy Izraelici obchodzili po nim żałobę. Pochowany on został w swym mieście Rama. A Saul usunął wróżbitów i czarnoksiężników z kraju" (1Sm28)Pan opóścił Saula: " 6 Radził się Saul Pana, lecz Pan mu nie odpowiadał ani przez sny, ani przez urim, ani przez proroków." (1Sm28)A akcie desperacji Saul więc decyduje się na rozmowę z wróżką: "7 Zwrócił się więc Saul do swych sług: «Poszukajcie mi kobiety wywołującej duchy, chciałbym pójść i jej się poradzić». Odpowiedzieli mu jego słudzy: Jest w Endor kobieta, która wywołuje duchy"(1Sm28)Oczywiście dopóścił się obrzydliwości w oczach Pana i nie dochował w kryzysowej chwili Jemu wierności: "13 Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. 14 Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój." (Pwt18)Chyba że próbujesz nam pokazać, że oprócz Boga, wierzysz też w czarnoksiężników i wróżbitów? W objawienia oprócz ostatniego zapowiedzianego przez Boga, że będzie to Jan też wierzysz, cóż mogę dodać..... wybór należy do ciebie. Jeżeli katolicy w takich wersetach szukają poparcia do praktykowania kultu zmarłych świętych i Maryi w kulcie religijnym do Boga, to..... każdy sam chyba zna już odpowiedź? P.S. Nie mówię tego złośliwie, ale z żalem, ponieważ oficjalna nauka UNK a stanowisko wiernych w kultywowaniu wierzeń ludowych to dwie różne historie. Tak było za moich czasów w KRK i nadal będzie, niezależnie jak często użytkownicy jak "Małgosiaa" będą próbowali maskować to oficjalną nauką Kościoła, rzeczywistości nie zmienią. I uważam, że jest to o wiele bardziej niebezpieczne, niż mnogość denominacji w protestantyźmie. Bo tam przynajmniej różnice wynikają z różnego rozumienia intepretacji Pisma w sprawach pomniejszych, w czym Pan może być bardziej wyrozumiały niż dla ludzi opierających się na wierzeniach ludowych i pędzącym za "resztą". Najwyraźniej Kościół Katolicki nie odciął się od takich zachowań, a nawet podtrzymuje takie zwodnicze myślenie u wiernych sankcjonując takie zjawiska jak seria objawień Maryi w Montichiari, zamiast ich ratować.
|
So paź 06, 2018 23:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Nie odróżniasz zakazanej magii, jaką stanowi wywoływanie duchów, od wiary w życie wieczne i modlitwy za tych, którzy opuścili życie doczesne i przeszli do wiecznego. Lubisz przeciw NT stawiać zapisy ST, to zapoznaj się z (2 Mch 12,43-45).
|
N paź 07, 2018 7:45 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Przeemek napisał(a): Nawiązujesz do momentu, w którym Chrystus objawił się w swojej boskiej chwale? P.S. rozumiem z czego może wynikać ta wrogość. Ale czy na prawdę nie da się już rozmawiać inaczej, niż bez niepotrzebnego docinania drugiemu adwersarzowi w każdej odpowiedzi? Tak nawiazuje do momentu gdy Jezus rozmawia z Eliaszem i Mojzeszem. Masz racje - z klamcami sie nie rozmawia wogole
|
N paź 07, 2018 12:34 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Małgosiaa napisał(a): Z wyznania Przeemka na temat jego przynależności wynika, że utworzył swój Kościół (jednoosobowy, czy kogoś udało się zwerbować?). Z czego to wnoszę? Ano z tego: Przeemek napisał(a): Po opuszczeniu KRK jestem ewangelicznie wierzącym chrześcijaninem. Więc moje poglądy utożsamiają się z Kościołami protestanckimi. I każda wspólnota/ekklezja chrześcijańska będzie mi bliska, jeżeli będzie wymagać wiary w Boga, uznawać Jezusa za zbawiciela i przyjęcia zbawienia z łaski. A nie ślepego wyznawania jej zasad. Kwestia nazwy..., może "Sam Sobie Sterem, Żeglarzem, Okrętem"? Nie zgodzę się, jeśli Przeemek opierający się na Biblii, ceniący w pełni autorytet Jezusa jest Sam Sobie... to jak określisz mnie? - osobę, która wierzy w Boga takiego z jakim ma kontakt, Boga niezależnego od religii, szanując i ceniąc wszelkie religie i księgi, ale dokonując arbitralnego wyboru tego co jest zgodne z tym co mi mówi moje sumienie( choć to nie do końca adekwatna nazwa). Takie wybieranie wisienek... Wiem że nie jestem chrześcijanką choć cenię Biblię i nauczenie Jezusa ( choć nie są dla mnie jakimś doskonałym czy jedynym autorytetem. Układ Sam Sobie Sterem, Żeglarzem , Okrętem mi osobiście pasuje, sterem jest to co najgłębiej, to co kieruje się w stronę najwyższych idei, żeglarzem mój umysł, okrętem ciało - mi pasuje i dobrze mi się pływa samotnie, choć nie zaprzeczę z map opracowanych przez różne gildie chętnie korzystam ( ot cały powód dla którego lubię z Wami dyskutować), ale tylko po to aby opracować własną mapę. Z żadną glidią żeglarską się nie utożsamiam... niektóre są mi znane mniej , inne bardziej, ale wątpię abym kiedykolwiek dokonała jednoznacznego wyboru, własnej też nie zamierzam tworzyć, bo i po co? I tak jest ich za dużo. Ślepe wyznawanie jakichkolwiek zasad ? brrr - tu popieram Przeemka i rozumiem jego brak utożsamiania się z konkretną grupą i takich osób jest dużo więcej , osób które czują się chrześcijanami niezależnymi od konkretnej grupy wyznaniowej. To wyraz tego że religia to także, a może przede wszystkim coś osobistego, a nie tylko społecznego, to religia w znaczeniu osobistej więzi, relacji z sacrum a nie religia tylko jako ruch społeczno-kulturowy, oparty na Tradycji, rytuałach odnoszących się do sacrum. W dalszym ciągu rozwala mnie fakt że wielu chrześcijan definiuje chrześcijaństwo w taki sposób aby podkreślić konieczność wiary w Trójcę Świętą, a nie uznanie Jezusa, który jest Synem Boga, który przekazał swą wolę za pomocą Biblii, za Zbawiciela, skąd to podkreślanie różnic ? Wasze spory i wzajemne przerzucanie się cytatami obrazującymi, która strona wie lepiej tylko pogłębiają przekonanie ateistów, że za pomocą Biblii można uargumentować co tylko się chce, interpretować na nieskończoną ilość sposobów, wycinać fragmenty z kontekstu, to odpycha wiele osób od Boga, od wszystkich religii. Może warto zwrócić uwagę na to że katolik to także , a wręcz przede wszystkim chrześcijanin? Chrześcijanin i katolik to nie przeciwieństwa, prawda?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
N paź 07, 2018 20:48 |
|
 |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a): Wasze spory i wzajemne przerzucanie się cytatami obrazującymi, która strona wie lepiej tylko pogłębiają przekonanie ateistów, że za pomocą Biblii można uargumentować co tylko się chce, interpretować na nieskończoną ilość sposobów, wycinać fragmenty z kontekstu, to odpycha wiele osób od Boga, od wszystkich religii. Może warto zwrócić uwagę na to że katolik to także , a wręcz przede wszystkim chrześcijanin? Chrześcijanin i katolik to nie przeciwieństwa, prawda? Moze nie za bardzo "co tylko sie chce" ale rzeczywiscie czesto mamy wiele interpretacji. Pytanie - czy to zle? Moze na tym polega piekno Biblii ze nie jest instrukcja obslugi. Kazdy katolik jest chrzescijaninem ale nie kazdy chrzescijanin jest katolikiem.
|
N paź 07, 2018 21:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Są jeszcze niechrześcijanie tez opierający się na Biblii...
|
N paź 07, 2018 21:27 |
|
 |
feelek
Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47 Posty: 1190
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
robaczek2 napisał(a): Moze nie za bardzo "co tylko sie chce" ale rzeczywiscie czesto mamy wiele interpretacji. Pytanie - czy to zle? Moze na tym polega piekno Biblii ze nie jest instrukcja obslugi. Przede wszystkim należy pamiętać, że tego zapisu zwanego Pismem Świętym katolik nie powinien traktować jako coś co jest jakąś autonomiczną wartością.
|
N paź 07, 2018 21:56 |
|
 |
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
 Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
robaczek2 napisał(a): IrciaLilith napisał(a): Wasze spory i wzajemne przerzucanie się cytatami obrazującymi, która strona wie lepiej tylko pogłębiają przekonanie ateistów, że za pomocą Biblii można uargumentować co tylko się chce, interpretować na nieskończoną ilość sposobów, wycinać fragmenty z kontekstu, to odpycha wiele osób od Boga, od wszystkich religii. Może warto zwrócić uwagę na to że katolik to także , a wręcz przede wszystkim chrześcijanin? Chrześcijanin i katolik to nie przeciwieństwa, prawda? Moze nie za bardzo "co tylko sie chce" ale rzeczywiscie czesto mamy wiele interpretacji. Pytanie - czy to zle? Moze na tym polega piekno Biblii ze nie jest instrukcja obslugi. Kazdy katolik jest chrzescijaninem ale nie kazdy chrzescijanin jest katolikiem. Zgadzam się Robaczku, dla mnie z Biblią jest jak z poezją - każdy ma prawo interpretować ją jak mu serce dyktuje, ale narzucenie jedynej słusznej to jak terror polonistki ,która lepiej od autora wie co miał na myśli. Na marginesie polecam coś zjeść, bo ogonki zjadasz, a one mało pożywne są... feelek napisał(a): Przede wszystkim należy pamiętać, że tego zapisu zwanego Pismem Świętym katolik nie powinien traktować jako coś co jest jakąś autonomiczną wartością. Czekaj, bo chyba czegoś nie rozumiem - nie jest autonomiczną wartością? Co przez to rozumiesz? To jaką ma wartość?
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
N paź 07, 2018 22:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|