forum.wiara.pl - Zobacz wątek - Zbawienie innowierców

Strona 6 z 12

[ Posty: 167 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 12 Następna strona

Zbawienie innowierców

Autor	Wiadomość
Agniulka Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027	Konserwatysta napisał(a): J 3: 18 Br "Kto wierzy w Niego, nie będzie potępiony; a kto nie wierzy, już został potępiony za to, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego." Wiesz, na moje oko to to jest definicja chrześcijanina, a nie katolika _________________ TE DEUM LAUDAMUS !
N lut 20, 2005 20:57


Anonim (konto usunięte)	http://www.pomoce.plock.opoka.org.pl/do ... um2_07.htm KK 13-16, rozdział II
N lut 20, 2005 20:59

Anonim (konto usunięte)	Konserwatysta napisał(a): Katolikiem jest ten, kto należy do Kościoła katolickiego, natomiast nawrócony na katolicyzm jest np. Edyta Stein, Ratisbone, Andre Frossard - żydzi, oraz ci wszyscy ci, którzy się nawracają na jedyną wiarę jaką założył Jezus Chrystus i do jedynego Kościoła Katolickiego. A ci nawróceni na katolicyzm do jakiego kościoła należą ? Konserwatysta napisał(a): Może być katolikiem, który nawrócił się z judaizmu, w odróznieniu od katolika, który urodził się w rodzinie katolickiej. Czyli jednak obaj są katolikami jo_tka napisał(a): A przecież nie twierdzisz, że "tylko katolik może być zbawiony"? To jak rozumieć Twoje zdanie: Konserwatysta napisał(a): każdy człowiek może nawrócić się w chwili śmierci i zarówno muzułmanin, jak i inny niekatolik może się nawrócic i zostać zbawionym, [...] ale przez nawrócenie na katolicyzm Ja to chyba rozumiem... Konserwatyście chodzi o to, że zbawiony może być ktoś, kto całe życie pozostaje poza KK, a w chwili śmierci nawróci się na katolicyzm... tylko, że nie dotrzega, że wówczas już nie mówimy o osobie niewierzącej, tylko o katoliku ( dla Konserwatysty jest to protestant lub muzłumanin nawrócony na katolicyzm... z podkreśleniem : protestant, muzłumanin....)... i że to zdanie można streścić jako : Tylko katolik może być zbawiony Konserwatysto, KK wyraźnie pisze na temat możliwości zbawienia wyznawców innych religii oraz niewierzących ... i mogą oni być zbawieni... To Ty temu zaprzeczasz,... chyba się pogubiłeś w dowodach ....
N lut 20, 2005 21:02


Agniulka Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027	Alus napisał(a): http://www.pomoce.plock.opoka.org.pl/dokumenty/vaticanum2_07.htm KK 13-16, rozdział II Dziękuję Już to tu kiedyś w całości cytowałam _________________ TE DEUM LAUDAMUS !
N lut 20, 2005 21:02

elka Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890	od tej pory, konserwatysto - bede usuwala twoje jednozdaniowe [dwuzdaniowe] posty - jesli chcesz dyskutowac, to dyskutuj, jesli chcesz sie bawic - idź do piaskownicy _________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
N lut 20, 2005 21:04


Agniulka Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027	Podsumujmy 1. Twierdzisz, że nie tylko katolik może być zbawiony 2. Twoim zdaniem zbawiony może być a) katolik; b) nawrócony na katolicyzm i nikt poza tym 3. Nawrócony na katolicyzm jak sam przyznajesz jest katolikiem 4. Czyli zdanie z punktu drugiego brzmi: Zbawiony może być tylko a) katolik i b) katolik 5. Czyli twierdzisz że tylko katolik może być zbawiony a równocześnie temu zaprzeczasz Czy możesz jakoś rozwikłać ten absurd? _________________ TE DEUM LAUDAMUS !
N lut 20, 2005 21:10

Agniulka Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027	Konserwatysta napisał(a): A jak jest róznica między katolikiem a chrześcijaninem? Prawosławny i ewangelik też są chrześcijanami. Poza tym nadal nie odpowiedziałeś na moje powyższe punkty. Cały czas twierdzisz, że tylko katolik może być zbawiony, nawet jeżeli temu zaprzeczasz. A nie masz na to żadnego poparcia w dogmatach _________________ TE DEUM LAUDAMUS !
N lut 20, 2005 21:36

mmm Dołączył(a): N lut 06, 2005 21:07 Posty: 23	Widze ze troszke zboczyliśmy z tematu Agniulka napisał(a): W swojej nieomylnej warstwie dotyczącej wiary i moralności nauczanie Magisterium Kościoła się nie zmieniało. Ma miejsce coraz pełniejsze zrozumienie Objawienia, ale w całej historii Kościoła nie ma żadnej sytuacji, kiedy coś ogłoszone przez Nieomylne Magisterium zmieniłoby się czy zostało odwołane - wierz mi, trochę się historią Kościoła i teologii zajmowałam... a mnie sie wydaje ze używanie prezerwtyw jeszcze niedawno było całkowicie niemoralne i zakazane a teraz jest już inaczej. Czasy inkwizycji sobie daruje bo to dyżurny temat. Agniulka napisał(a): Największe szanse na zbawienie ma ten, który korzysta z łaski którą Chrystus zostawił w swoim Kościele. zgoda ale jeśli dane mi było poznać Nauke Kościoła i ją odrzuciłem to mam szanse na zbawienie mniejsze aniżeli osoba która jej nie poznała Agniulka napisał(a): Tak, pozostaje też kwestia tego, czy ja chciałam urodzić się kobietą, czy chciałam mieć takie IQ jakie mam, bo przecież gdyby nie przyszło mi nawet do głowy nad pewnymi sprawami sie zastanawiać, moje życie byłoby "łatwiejsze". I wiele innych kwestii... Tylko, że ja wolę coś poznać i potem to odrzucić lub przyjąć niż nie poznać tego wcale. Cokolwiek by to było - wolę wiedzieć, że są narkotyki i czym są i podjąć decyzję że ich nie chcę przyjmować, niż nie mieć żadnego pojęcia o ich istnieniu. Wolę wiedzieć co to jest samochód i do czego służy, żeby zadecydować czy jest mi potrzebny czy nie, niż nie mieć pojęcia o czymś takim. No wybacz ale to już kompletna bzdura a przykłady trafione jak kula w płot. W tym co napisałaś powyżej za to że wiem co to jest samochód nie spotyka mnie kara jeśli uznam że nie jest mi potrzebny Odniose się do samochodu by zobrazować o czym mówię. Wchodzę do salonu sprzedawca przedstawia sytuację: - patrz to jest samochód jeśli chcesz możesz do niego wsiaść ale wiedz że jeżeli Ci sie nie spodoba i z niego wysiądziesz to nigdy nie dotrzesz do celu dobrze się zastanów bo jeśli nie chesz wsiadać to możesz iść pieszo i jest szansa że dotrzesz do celu o wiele większa aniżeli wtedy jeśli byś wsiadł i wysiadł. Takiego wyboru brakuje w katolickiej wierze.
Wt lut 22, 2005 22:43

jo_tka Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722	Jeszcze inaczej. Jeśli wiesz - że do dojechania służy samochód - i uznajesz to za dobrą i słuszną metodę - to powinieneś jechać. Możesz oczywiście nie wsiadać - ale wtedy odrzucasz metodę dojechania i cel. Jeśli nie wiesz, że istnieją samochody, albo patrzysz na samochód i mimo najszczerszych chęci widzisz tylko bombę zegarową, a zarazem próbujesz iść pieszo - masz szansę dojść... _________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
Wt lut 22, 2005 22:49

Agniulka Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027	mmm napisał(a): a mnie sie wydaje ze używanie prezerwtyw jeszcze niedawno było całkowicie niemoralne i zakazane a teraz jest już inaczej TAK Pokaż mi w którym miejscu Kościół ogłosił, że używanie prezerwatyw jest moralnie dopuszczalne... NIGDZIE Cytuj: Czasy inkwizycji sobie daruje bo to dyżurny temat Nie wiem, jak się ma inkwizycja do NAUKI, ale daruję sobie, bo nie na temat rzeczywiście Cytuj: zgoda ale jeśli dane mi było poznać Nauke Kościoła i ją odrzuciłem to mam szanse na zbawienie mniejsze aniżeli osoba która jej nie poznała TAK. Zdecydowanie mniejsze. Wręcz sam sobie drogę do tego zbawienia skutecznie zamykasz _________________ TE DEUM LAUDAMUS !
Wt lut 22, 2005 23:04

elka Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890	mmm, a tak w ogóle to pamiętaj, że do zbawienia jest konieczna łaska Boża.... jak mówi Pismo: "nie każdy, kto mi mówi Panie, Panie...." _________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
Śr lut 23, 2005 8:24

mmm Dołączył(a): N lut 06, 2005 21:07 Posty: 23	[quote="Agniulka]TAK Pokaż mi w którym miejscu Kościół ogłosił, że używanie prezerwatyw jest moralnie dopuszczalne... NIGDZIE [/quote] Skoro dokładnie doskonale orientujesz się w temacie to zdaje mi się iż powinnaś wiedzieć iż ostatnio dopuszczono uzywanie prezerwatyw w pewnych szczególnych przypadkach mianowicie kiedy jeden ze współmałżonków jest zarażony wiurusem hiv. Cytuj: Cytuj: zgoda ale jeśli dane mi było poznać Nauke Kościoła i ją odrzuciłem to mam szanse na zbawienie mniejsze aniżeli osoba która jej nie poznała TAK. Zdecydowanie mniejsze. Wręcz sam sobie drogę do tego zbawienia skutecznie zamykasz No właśnie tylko że ja sie nie decydowłąme na poznanie to nie była moja decyzja bo gdyby tak było to być może nie zdecydowałbym się na poznanie Nauki Kościoła
Śr lut 23, 2005 23:41

Agniulka Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027	mmm napisał(a): Skoro dokładnie doskonale orientujesz się w temacie to zdaje mi się iż powinnaś wiedzieć iż ostatnio dopuszczono uzywanie prezerwatyw w pewnych szczególnych przypadkach mianowicie kiedy jeden ze współmałżonków jest zarażony wiurusem hiv CZY MOGĘ PROSIĆ JAKIŚ DOKUMENT Cytuj: No właśnie tylko że ja sie nie decydowłąme na poznanie to nie była moja decyzja bo gdyby tak było to być może nie zdecydowałbym się na poznanie Nauki Kościoła Na poznanie wielu rzeczy się w życiu nie decydujemy Tak czy owak decyzji o przyjęciu lub odrzuceniu nikt za ciebie nie podejmował... _________________ TE DEUM LAUDAMUS !
Śr lut 23, 2005 23:46

mmm Dołączył(a): N lut 06, 2005 21:07 Posty: 23	jo_tka napisał(a): Jeszcze inaczej. Jeśli wiesz - że do dojechania służy samochód - i uznajesz to za dobrą i słuszną metodę - to powinieneś jechać. Możesz oczywiście nie wsiadać - ale wtedy odrzucasz metodę dojechania i cel. Odrzucam ten środek transportu a nie cel podróży Tak widze samochód ale uznaje że skorzystanie z niego niesie za duże ryzyko - myślę że raczej nie zdołam utrzymać sie na drodze - dlatego wybieram pójście pieszo. Równie dobrze mogę nie dojść ale przynajmniej nie bede karany o wiele mniej surowo za to że nie doszedłem niż za to że wsiadłem i nie dojechałem bo po drodze zdecydowalem sie wysiąść
Śr lut 23, 2005 23:46

Agniulka Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027	mmm napisał(a): Odrzucam ten środek transportu a nie cel podróży Rzecz w tym, że w tej jeździe masz ograniczony czas. Odrzucając ten środek komunikacji uniemożliwiasz sobie dotarcie do celu _________________ TE DEUM LAUDAMUS !
Śr lut 23, 2005 23:48
Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg

Strona 6 z 12

[ Posty: 167 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 12 Następna strona