Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So paź 25, 2025 1:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Rozeznanie duchowe 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post Rozeznanie duchowe
Czy moglibyście mi tak "na chłopski rozum" wyjaśnić na czym polega rozeznanie duchowe?

_________________
Obrazek


Pn lut 27, 2006 12:28
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Rozeznawanie duchowe, tak na chłopski rozum (mój oczywiście :) ) polega na rozpoznawaniu przejawów Bożego działania w moim życiu. Wiadomo, że owe przejawy mogą być różne. Pojawiają się przecież w moim sercu i umyśle różne pragnienia, marzenia, natchnienia, a w moim życiu różne znaki. Moim zadaniem jest rozeznać czy pochodzą one od Pana Boga, czy są zgodne z Jego wolą, co Pan chce mi przez nie pokazać itp. itd.

To tak najkrócej - ode mnie.
Fajnie i jasno pisze o tym Józef Augustyn: http://www.jezuici.pl/centrsi/czytelnia ... wanie1.pdf

Pozdrawiam :)

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Pn lut 27, 2006 13:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Link bardzo ciekawy :-D .Dzięki;)

_________________
Obrazek


Pn lut 27, 2006 13:24
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Proponuje tez zaglądnąć tutaj

Pozdrawiam :)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn lut 27, 2006 15:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Reguły rozeznawania duchów świetego Ignacego Loyoli. Klikajcie na cyferki :):

1
2
3
4
5

Myslę,że warto zapoznać sie z ich objaśnieniem. Patrz rozdział kultura, temat "Linki do katolickich książek w internecie", pierwszy post, cztery ostatnie linki (książki o. Józefa Augustyna SJ)
Może wywiążemy jakąś dyskusję?

Pozdrawiam

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn lut 27, 2006 19:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Czemu nie;) możemy nawiązać dyskusję, ale najpierw muszę się dokładnie zapoznać z materiałem

_________________
Obrazek


Pn lut 27, 2006 21:19
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Przeglądałam te linki i nasówa mi się jedna skrótowa myśl, że rozeznanie wewnętrzne jest niczym innym jak rozróżnianiem dobra od zła i że dzieje się to pod szczególnym natchnieniem ducha św.

_________________
Obrazek


Pn lut 27, 2006 21:28
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 27, 2006 9:09
Posty: 59
Post 
Rozeznanie duchowe to jest coś co muszą znać kierownicy duchowi, dzięki Bogu ja nie muszę tego umieć :-D


Pn lut 27, 2006 22:13
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
Innymi słowy, zwalasz odpowiedzialność za swoje życie i za relację z Panem Bogiem na księdza, tak? :clever: ;)

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Wt lut 28, 2006 8:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Z książek o. Józefa Augustyna SJ:

REGUŁY O ROZEZNAWANIU DUCHOWYM

DAR WOLI BOŻEJ

ROZEZNAWANIE DUCHOWE SZUKANIEM WOLI BOŻEJ

ROZEZNAWANIE WAŻNYCH DECYZJI ŻYCIOWYCH

Pozdrawiam :)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt lut 28, 2006 8:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Zapomniałem jeszcze jeden rozdział dodać:
Rozeznanie duchowe

Pozdrawiam :)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt lut 28, 2006 14:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Temat rozeznawania duchowego wydaje mi się ważny. Proponuje zająć sie nim dokładniej. Postanowiłem prezentowac Wam raz na jakiś czas porcję materiału z reguł rozeznawania św. Ignacego - po czym zapraszam do dyskusji nad tym materiałem. Mam nadzieje, ze temat "chwyci' i zblizy nas jakos do Pana Boga :) Na poczatek dwie reguły z pierwszego tygodnia ćwiczeń duchowych i komentarz do nich. o. Józefa Augustyna SJ. Zapraszam do dyskusji.


314

Reguła 1. Ludziom, którzy przechodzą od grzechu śmiertelnego do grzechu śmiertelnego, nieprzyjaciel [szatan] ma przeważnie zwyczaj przedstawiać przyjemności zwodnicze i sprawia, że wyobrażają sobie rozkosze i przyjemności zmysłowe, aby ich tym bardziej utrzymać i pogrążyć w ich wadach i grzechach. Duch zaś dobry w takich ludziach stosuje sposób [działania] zgoła przeciwny, kłując ich i gryząc sumienia ich przez prawo naturalnego sumienia.

315

Reguła 2. U tych zaś, co usilnie postępują w oczyszczaniu się ze swoich grzechów a w służbie Boga, Pana naszego, wznoszą się od dobrego do lepszego, rzecz ma się odwrotnie niż w regule pierwszej. Wtedy bowiem właściwością ducha złego jest gryźć, zasmucać i stawiać przeszkody, niepokojąc fałszywymi racjami, aby przeszkodzić w [dalszym] postępie; właściwością zaś ducha dobrego jest dawać odwagę i siły, pocieszenie, łzy, natchnienia i odpocznienie, zmniejszając lub usuwając wszystkie przeszkody, aby [mogli] postępować naprzód w czynieniu dobrze.



Komentarz o. Józefa Augustyna SJ:


A. Ludziom, którzy przechodzą od grzechu śmiertelnego do grzechu śmiertelnego, nieprzyjaciel szatan ma przeważnie zwyczaj przedstawiać przyjemności zwodnicze i sprawia, że wyobrażają sobie rozkosze i przyjemności zmysłowe, aby ich tym bardziej utrzymać i pogrążyć w ich wadach i grzechach (ĆD, 314).

Ludzie opanowani namiętnościami przechodząc od grzechu do grzechu żyją jak w odurzeniu. Nie są w stanie wyobrazić sobie, że można żyć inaczej. Ewangelicznym przykładem jest głupi bogacz, który wobec obfitości urodzajów wyobraża sobie rozkosze i przyjemności zmysłowe snując marzenia o tym, co go czeka w niedalekiej, jego zdaniem, przyszłości: I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj. Ale marzenia bogacza okazały się tylko kuszeniem szatana, który posługiwał się jego własnymi namiętnościami. Ocena Boga jest jednoznaczna: Lecz Bóg rzekł do niego: Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twej duszy od ciebie (Łk 12, 19–20).

Zły duch przedstawia człowiekowi w grzechu zwodnicze przyjemności, aby utrzymać i pogrążać go w jego dotychczasowym stanie. Utrwalanie grzesznego życia dokonuje się także przez ideologię, którą człowiek dorabia sobie dla usprawiedliwienia swojego niemoralnego życia. Czasem polega ona na oskarżaniu i sądzeniu innych: nie tylko ja tak żyję, są jeszcze gorsi ode mnie. Człowiek może utwierdzać się w swoim grzechu także przez to, co K. Rahner nazywa mistyką grzechu: Człowiek w nas, będący kłamcą, wynajduje tysiące przyczyn, dla których nasz przypadek nie podpada pod codzienne, trzeźwe prawo Boga: (...) prowadzi on swój subtelny i może całkiem pobożny wykład o tym, że nasza sytuacja jest wyjątkowa i nie da się ocenić zwyczajną miarą. Módlmy się o odporność na mistykę grzechu.

Najgorszym sposobem utwierdzenia się w grzechu jest przewrotna pycha, która z buntu wobec Boga robi bohaterski czyn prowadzący rzekomo do prawdziwej wolności i autonomii człowieka. Pycha uważa zabicie Boga w sercu za tryumf człowieczeństwa: Biada temu, kto w swym upadku nie jest biedny, kto nie wierzy, że upadł, kto nie chce przystać na to, aby Bóg był większy od jego winy (K. Rahner).

B. Dobry duch zaś u tych, którzy przechodzą od grzechu śmiertelnego do grzechu śmiertelnego (...) stosuje sposób działania zgoła przeciwny, kłując ich i gryząc sumienia ich przez prawo naturalnego sumienia (ĆD, 314).

Zły duch uspokaja człowieka żyjącego w stanie grzechu, ale jednocześnie niepokoi go duch dobry. Żyjąc w grzechach potrafimy się okłamywać, zagłuszać nasze sumienia, nakładać sobie maski, ale zawsze tylko do pewnego stopnia. Nigdy nie udaje nam się zniszczyć duchowej wrażliwości tak, aby stać się zupełnie nieczułymi. Człowiek jest ze swej istoty bytem stworzonym na obraz i podobieństwo samego Boga, i tego faktu nie potrafią wymazać nawet największe namiętności. Duchowy człowiek w nas daje słyszeć swój głos przez prawo naturalnego sumienia.

Wyrzuty sumienia są naturalną reakcją duchowości człowieka, który w stanie grzechu przestaje być sobą; są naturalnym głosem wewnętrznym domagającym się od wolności człowieka przyznania jej należytego miejsca. Wyrzuty sumienia to niepokój ludzkiego serca, które nie spoczywa w Bogu, swoim Stwórcy.

Kłucie i gryzienie zdrowego sumienia należy jednak odróżnić do wyrzutów sumienia zafałszowanego. Kryterium rozróżnienia są zawsze owoce działania obu sumień. Dobry duch, kłując i gryząc sumienia przez prawo naturalnego sumienia daje człowiekowi jednocześnie nadzieję. W wyrzutach sumienia zawsze można znaleźć jakąś obietnicę pokoju wewnętrznego. Natomiast poczucie winy sumienia zafałszowanego daje tylko rozpacz popychającą do przekreślania lub nawet samozniszczenia siebie.

źródło:
http://www.mateusz.pl/ksiazki/ja-cd/ja-cd-124.htm

:aniol:

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Wt lut 28, 2006 18:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Komentarz o. Józefa Augustyna do Reguły 2:


A. U tych zaś, co postępują w oczyszczaniu się ze swoich grzechów, a w służbie Boga, Pana naszego, wznoszą się od dobrego do lepszego, rzecz ma się odwrotnie niż w regule pierwszej. Wtedy bowiem właściwością ducha złego jest gryźć, zasmucać i stawiać przeszkody, niepokojąc fałszywymi racjami, aby przeszkodzić w dalszym postępie (ĆD, 315). Doskonały komentarz do tej reguły podaje Autor Ćwiczeń duchownych w liście do siostry zakonnej Teresy Rejadell. Św. Ignacy stwierdza w nim między innymi, że wobec początkujących w służbie Boga szatan używa trzech rodzajów broni.

Pierwszy rodzaj broni polega na stawianiu przed nimi trudności i przeszkód. Święty odwołując się zapewne do własnego doświadczenia przytacza przykłady trudności spotykanych przez początkujących w życiu wewnętrznym. Nieprzyjaciel podsuwa takie np. myśli: Czy możesz pędzić całe życie w ten sposób, podejmując takie pokuty? (...) Czy nie możesz zbawić się w inny sposób bez narażania się na takie ryzyko? Stawiając przed oczyma trudy, jakie nas czekają, daje nam do zrozumienia, że będziemy żyli bardzo długo, że będziemy musieli prowadzić życie, jakiego jeszcze nikt nie prowadził; nie wspomina natomiast zupełnie o ogromnym zadowoleniu i pociechach, jakie Pan zwykł dawać nowemu swojemu słudze, gdy ten nie licząc się z niewygodami wybierze cierpienie ze swoim Stwórcą i Panem.

Drugi rodzaj broni używany przez szatana przeciwko ludziom postępującym na drodze oczyszczenia polega na nakłanianiu do chełpliwości i próżnej chwały, dając do zrozumienia osobie kuszonej, że jest pełna dobroci i świętości i stawiając ją w jej własnych oczach znacznie wyżej, niż na to zasługuje. Jest to częsta pułapka zastawiana na neofitów, którzy uporali się z jakimś ciężkim grzechem. Ponieważ nie wpadają w grzechy, natychmiast sądzą, że są święci. Ale jeżeli szczerze postępują na drodze oczyszczenia, autentycznie się modlą, szybko odkrywają tę pychę, którą najczęściej demaskuje osąd innych.

Jeżeli drugi rodzaj broni: nakłanianie do pychy nie skutkuje, zły duch sięga po jej kolejny rodzaj: fałszywą pokorę. Polega ona między innymi na koncentrowaniu się na swojej słabości, zniechęceniu do siebie z powodu najmniejszej słabości, uważaniu się za bezużytecznego, pomniejszaniu swoich dobrych czynów i pragnień. We wspomnianym liście św. Ignacy wykazuje s. Teresie tę właśnie fałszywą pokorę: Po przedstawieniu niektórych swoich słabości i obaw związanych z omawianym przedmiotem piszesz: Jestem biedną zakonnicą. Wydaje mi się, że pragnę służyć Chrystusowi, Panu naszemu. Dlaczego nie masz śmiałości napisać: Pragnę służyć Chrystusowi, Panu naszemu, albo Otrzymałam od Pana pragnienie służenia Mu, lecz mówisz: Wydaje mi się, że pragnę. Jeżeli dokładniej się zastanowisz, to jasno zrozumiesz, że te pragnienia służenia Chrystusowi, Panu naszemu, nie pochodzą od Ciebie, lecz od samego Chrystusa, który ci ich udziela. Przedstawiając więc sprawy w ten sposób, że Chrystus daje mi wielkie pragnienie służenia Mu, oddajesz chwałę Panu, ponieważ ujawniasz jego dary.

Św. Ignacy zachęca następnie s. Teresę do demaskowania złego ducha przez działanie przeciwne jego działaniom: powinniśmy bardzo uważać i upokarzać się, przypominając sobie nasze grzechy i naszą nędzę w chwilach, gdy nieprzyjaciel stara się nas wywyższyć; i na odwrót, podnosić się przez prawdziwą wiarę i nadzieję w Panu, (...) gdy nieprzyjaciel stara się nas poniżyć i pognębić.

B. U tych, co usilnie postępują w oczyszczaniu się ze swoich grzechów (...) właściwością ducha dobrego jest dawać odwagę i siłę, pocieszenie, łzy, natchnienia i odpocznienie, zmniejszając lub usuwając wszystkie przeszkody, aby mogli postępować naprzód w czynieniu dobrze (ĆD, 315).

Bóg jest Bogiem pokoju, a nie udręczenia. Jeżeli więc człowiek z pokorą wznosi się od dobrego do lepszego, to rodzące się w nim niepokoje wewnętrzne nie pochodzą od Boga, ale od złego ducha.

Człowiek postępujący w oczyszczaniu się ze swoich grzechów zostaje poddany jeszcze wielu próbom. Namiętności, z których się co dopiero wyrwał, dają o sobie znać szczególnie w momentach krytycznych. W znużeniu i zmęczeniu walką z żądzami ciała (2 P 2, 18] człowiek nowo nawrócony powraca do rozkoszy i przyjemności zmysłowych jak Izraelici na pustyni znużeni jedzeniem manny tęsknili za pokarmem spożywanym w niewoli egipskiej: Wspominamy ryby, któreśmy darmo jedli w Egipcie, ogórki, melony, pory, cebulę i czosnek. Tymczasem tu giniemy pozbawieni tego wszystkiego. Oczy nasze nie widzą nic poza manną (Lb 11, 5–6). Podobnie też człowieka, który wyzwolił się z grzechu, nachodzą myśli, czy nie lepiej byłoby powrócić do dawnego życia, w którym ludzkie pożądania były zaspokojone. I w ten sposób z powodu ludzkiej przewrotności dar samego Boga (manna) może stać się powodem do nowego buntu.

Stąd też dobry duch dodaje odwagi i siły do kroczenia przez pustynię do ziemi obiecanej, w której człowiek otrzyma radość i wesele duchowe (ĆD, 329). Dobry duch zmniejsza lub też usuwa przeszkody, smutek i zakłócenia spotykane na tej drodze. Doświadczamy nieraz, że w momentach osaczenia przez trudności nagle spływa na nas jakieś światło i niemal natychmiast wewnętrznie czujemy, że to, co dotąd wydawało się bardzo trudne lub też wprost niemożliwe, staje w zasięgu naszych możliwości.

Wraz z usuwaniem przeszkód, dodawaniem odwagi, dobry duch daje pocieszenie i łzy, natchnienie i odpocznienie. Człowiekowi usilnie wzrastającemu od dobrego do lepszego dane jest nieraz doświadczyć, że nie ma nic lepszego nad bojaźń Pana i nic słodszego nad wypełnianie Jego przykazań (Syr 23, 27).

:aniol:

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Śr mar 01, 2006 14:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
http://www.przemiana.pallotyni.pl/?page=05&id=05-06-003
-bardzo prosto wyjaśnione czym jest rozeznanie duchowe.

_________________
Obrazek


Śr mar 01, 2006 15:06
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
316

Reguła 3. O pocieszeniu duchownym. Pocieszeniem nazywam [przeżycie], gdy w duszy powstaje pewne poruszenie wewnętrzne, dzięki któremu dusza rozpala się w miłości ku swemu Stwórcy i Panu, a wskutek tego nie może już kochać żadnej rzeczy stworzonej na obliczu ziemi dla niej samej, lecz tylko w Stwórcy wszystkich rzeczy; podobnie i wtedy [jest pocieszenie], gdy wylewa łzy, które ją skłaniają do miłości swego Pana, czy to na skutek żalu za swe grzechy, czy to współczując Męce Chrystusa, Pana naszego, czy to dla innych jakich racji, które są skierowane wprost do służby i chwały jego. Wreszcie nazywam pocieszeniem wszelkie pomnożenie nadziei, wiary i miłości i wszelkiej radości wewnętrznej, która wzywa i pociąga do rzeczy niebieskich i do właściwego dobra [i zbawienia] własnej duszy, dając jej odpocznienie i uspokojenie w Stwórcy i Panu swoim.


Komentarz o. Józefa Augustyna SJ:

"Pocieszenie duchowe
A. Czym jest pociecha duchowa?

Pocieszeniem nazywam przeżycie, gdy w duszy powstaje pewne poruszenie wewnętrzne, dzięki któremu dusza rozpala się w miłości ku swemu Stwórcy i Panu, a wskutek tego nie może już kochać żadnej rzeczy stworzonej na obliczu ziemi dla niej samej, lecz tylko w Stwórcy wszystkich rzeczy (ĆD, 316).

W zmienności przeżyć duchowych nie chodzi najpierw o odczucia psychiczne, które są bardzo często uwarunkowane przyczynami psychosomatycznymi lub innymi warunkami zewnętrznymi. Pociecha i strapienie duchowe powstają w człowieku w konfrontacji człowieka z Bogiem, z jego reakcji na wołanie Boże do doskonałości ewangelicznej (N. Kotyła). Chociaż z drugiej strony trzeba mieć świadomość, że doświadczenia duchowe uzewnętrzniają się w sferze psychicznej a nawet somatycznej (np. przez łzy) ze względu na jedność wszystkich warstw w człowieku.

Pierwsze istotne doświadczenie pociechy duchowej to odczucie wzrostu w miłości do Boga — dusza rozpala się w miłości ku swemu Stwórcy. Drugim natomiast doświadczeniem pociechy, złączonym istotnie z pierwszym, jest wolność wobec wszystkich rzeczy stworzonych. Człowiek, który kocha Boga ze wszystkich swoich sił, nie może już kochać z takim samym oddaniem czegokolwiek innego. Jeśli kocha Boga całym sercem, to nie potrafi kochać stworzeń w tym samym stopniu.

Pociesze duchowej towarzyszy nieraz bardzo szeroka gama doświadczeń wewnętrznych, które uzewnętrzniają się w sferze psychicznej i somatycznej. Szczególnym objawem pocieszenia, bardzo cenionym przez św. Ignacego, są łzy. Podobnie i wtedy jest pocieszenie, gdy (dusza) wylewa łzy, które ją skłaniają do miłości swego Pana, czy to na skutek żalu za swe grzechy, czy to współczując męce Chrystusa, Pana naszego, czy to dla innych jakich racji, które są skierowane wprost do służby i chwały Jego (ĆD, 316). Łzy towarzyszyły często św. Ignacemu w jego przeżyciach mistycznych. Pisze o tym w bardzo wielu miejscach w swoim dzienniku duchowym. Powtarza się tam krótkie stwierdzenie Świętego: W czasie i po Mszy wielka obfitość łez bez przerwy. Ta obfitość łez (podobnie jak u św. Franciszka z Asyżu, który z powodu wylewanych łez na modlitwie chorował na oczy) rodzi u św. Ignacego obawę o utratę wzroku. Przyjmując z wdzięcznością ten dar, św. Ignacy doskonale zdaje sobie sprawę, że łzy są tylko zewnętrznym przejawem pociechy, stąd prosi Boga, żeby był zadowolony także wówczas, kiedy nie będzie łez (Dziennik duchowy).

Wreszcie nazywam pocieszeniem — pisze dalej św. Ignacy w Regułach o rozeznawaniu duchowym — wszelkie pomnożenie nadziei, wiary i miłości i wszelkiej radości wewnętrznej, która wzywa i pociąga do rzeczy niebieskich i do właściwego dobra (i zbawienia) własnej duszy, dając jej odpocznienie i uspokojenie w Stwórcy i Panu swoim (ĆD, 316). Każdy rodzaj pocieszenia duchowego daje człowiekowi odpocznienie i uspokojenie w Stwórcy i Panu naszym. Obrazem pocieszenia dającego odpocznienie i uspokojenie może być dla nas syn marnotrawny przebywający w ramionach ojca po swoim powrocie z dalekich stron (por. Łk 15, 20) lub też św. Jan Ewangelista spoczywający na piersiach Jezusa w czasie Ostatniej Wieczerzy (por. J 13, 25).

Ta Boska pociecha — dająca odpocznienie i uspokojenie — sprawia wreszcie, że wszystkie wysiłki stają się przyjemne, a zmęczenie staje się odpoczynkiem. Nie ma takiej pokuty, ani tak wielkiego ciężaru, ani innych tak ciężkich prac, które nie wydawałyby się lekkie i słodkie temu, kto postępuje z tą gorliwością, zapałem i wewnętrzną pociechą. Ona pokazuje i otwiera przed nami drogę, jaką powinniśmy postępować, oraz wskazuje to, czego musimy unikać (św. Ignacy).

B. Jak człowiek winien zachować się w pociesze?

Będący w okresie pocieszenia niech myśli o tym, jak się zachowa w strapieniu, które potem przyjdzie, i niech już teraz nabiera nowych sił na tę przyszłą porę (ĆD, 323). W pociesze duchowej człowiek łatwo może ulec iluzji, popaść w niezdrową euforię, stąd św. Ignacy nawołuje do realizmu duchowego. Doświadczenie autentycznego pocieszenia ma przede wszystkim charakter duchowy, a więc winna mu towarzyszyć równowaga i harmonia wewnętrzna. Stany zbytniego podniecenia emocjonalnego, ujawniającego się w nadmiernej wesołości zewnętrznej, narzucaniu się innym, braku delikatności i wyczucia wobec innych są raczej wyrazem niedojrzałej euforii niż pociechy wewnętrznej.

Będący w okresie pocieszenia — pisze dalej św. Ignacy — niech się stara upokorzyć i uniżyć, ile tylko może, myśląc o tym, jak niewiele może w czasie strapienia bez łaski i pocieszenia (ĆD, 324). Podobnie pisze św. Ignacy do s. Teresy Rejadell: Gdy odczuwamy pociechę, poniżajmy się i upokarzajmy, pamiętając że wkrótce doświadczy nas pokusa. Ojciec Ignacy przestrzega człowieka postępującego od dobrego do lepszego przed pokusą pychy, która może zrodzić się z pociechy. Jak wspominaliśmy wyżej, tą właśnie bronią posługuje się zły duch wobec początkujących na drodze życia wewnętrznego. Dlatego też w stanie pocieszenia należy szukać upokorzenia i uniżenia. W pociesze należy myśleć o tym, jak mało człowiek może sam z siebie bez Boga. Jezus mówi wprost, że beze Mnie nic uczynić nie możecie (J 15, 5). Natomiast w strapieniu duchowym należy myśleć o tym, że dzięki łasce można stawić opór wszystkim swoim przeciwnościom. W tym właśnie wyraża się istota ignacjańskiego agere contra (działać przeciwnie). Nie jest ono wyrazem jakiegoś uporu psychicznego czy też niezdrowego woluntaryzmu, ale jest znakiem wierności Bogu i sobie.

Pociecha duchowa nie jest owocem naszych wysiłków, ale jest czystym darem, dlatego też winniśmy ją z wdzięcznością i pokorą przyjmować wiedząc, że nie zawsze nam ona towarzyszy, ale przychodzi w chwilach określonych przez Boga. Wszystko to dzieje się dla naszego pożytku (św. Ignacy)."

źródło:
http://www.mateusz.pl/ksiazki/ja-cd/ja-cd-124.htm

:aniol:

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pt mar 03, 2006 9:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL