Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sty 16, 2025 6:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Ufność w Miłosierdzie Boże 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 06, 2004 13:08
Posty: 18
Post Ufność w Miłosierdzie Boże
mam problem. kiedyś na religii ksiądz mówił że zbytnia ufność w miłosierdzie Boże to grzech którego nie można wybaczyć. Od tej pory zawsze gdy grzeszę świadomie wydaje mi się że popełniam ten niewybaczalny grzech. Bo skoro sobie zdaję sprawę z tego że grzeszę to powinnam przestac. A jednak.....
Czy ktoś może mi coś na ten temat napisać?? Bardzo bym prosiła....
Z góry wszystkim Bóg zapłać....


Pt maja 28, 2004 21:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
W Piśmie Św. czytamy:

Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone.
Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym.
(Mt 12, 31-32)

Katechizm podaje grzechy przeciwko Duchowi Świętemu - między innymi jest to właśnie "zuchwałe liczenie na miłosierdzie Boże".

Na czym jednak ono polega? U wielu ludzi w momencie popełniania grzechu pojawia się myśl - Pan Bóg mi przebaczy. Nie jest to jednak jeszcze grzech przeciwko Duchowi Świętemu.

Ogólnie rzecz biorąc grzech taki nie jest jednym lub nawet wieloma złymi czynami lecz takim stanem, sposobem życia, który doprowadza do tego, że człowiek ani nie chce ani nie jest już w stanie żałować za swoje grzechy. W takim zaś wypadku nie może być mowy o przebaczeniu - skoro nie ma żalu i postanowienia poprawy.

Konkretnie natomiast - jeśli chodzi o "zuchwałe liczenie na miłosierdzie Boże" - ma to miejsce wówczas, kiedy człowiek dobrowolnym i swiadomym aktem woli zadecyduje, że będzie żył i postępował wbrew Bożym przykazaniom - a pod koniec swojego życia wyspowiada się i Bóg mu wszystko przebaczy. W konsekwencji takiej decyzji nawet jeśli ów człowiek miałby możliwość wyspowiadania się przed śmiercią nie będzie już w stanie żałować tego co zrobił - więc zabraknie warunku koniecznego do uzyskania odpuszczenia grzechów


Pt maja 28, 2004 21:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 20:31
Posty: 20
Post 
Moim zdaniem, tak własnie postępują ateisci: albo w Boga nie wierzą, albo znając naukę Jezusa ją odrzucają. Czasami własnie mówią tak:
" E tam, Boga nie ma, a nawet gdyby był, to przecierz wystarczy, ze sie w ostatniej chwili życia nawróce". Czy to jest grzech przeciw Duchowi Swiętemu ?


Pt maja 28, 2004 23:03
Zobacz profil
Post 
Magdo !

Pomyśl o tym, że bez grzechu chodził po świecie tylko Chrystus.
Sakrament Pokuty został ustanowiony po to, by człowiek mógł zastanowić się nad swoim postępowaniem.
Nie możesz też nadmiernie zamartwiać się tym, że grzeszysz ... Przecież to - tak na "chłopski rozum" może doporowadzić Cię do ... obłędu ... :(
Staraj się nie grzeszyć i wypełniać Bożą wolę.
Jednak - gdy zdarzy Ci się popełnić grzech - to przeanalizuj swoje postępowanie.
Z tego, co widzę - w tym momencie najbardziej grzeszysz tym, że się nadmiernie zamartwiasz ... :(
Bowiem katolicyzm to nie jest Religia oderwana od życia.
Katolicyzm to sposób na naprawianie swojego życia.
Nauka rozróżniania tego, co dobre od tego, co złe.

Pamiętaj o tym, ze do tego, by grzech był przestępstwem wobec Boga muszą być spełnione warunki:
1. wiedziałaś o tym, że grzeszysz.
2. Robisz to z pełną świadomością...
Będę dość brutalny, ale jeżeli "wyrwie" ci się np. słowo "o K...", to zrobiłaś to - być może - nieświadomie. Staraj się jednak unkać takich sytacji.
Inaczej, jeżeli przeklinasz z pełną świadomością, np. wplątując w swoją wypowiedź dość często przekleństwa ... To dość poważny grzech.

Prośba do Ciebie ...
Na wielu "forach" dyskusyjnych dość często dochodzi do PROWOKOWANIA PRZEZ CO NIEKTÓRYCH DOŚC NIEROZSĄDNYCH WYPOWIEDZI ...
A każdy z nas piszących na "fora" - zarówno osób "świeckich" jak i "duchownych" jest tylko człowiekiem ...
Który nigdy nie wie, czy dana wypowiedź jest autentyczym odczuciem danej osoby, czy też po prostu prowokacją.
I nie dziw się, jężeli czasem nie dostaniesz zadowalającej Cię odpowiedzi ...
Sądzę, że Twój dylemat mógł zostać odebrany przez co niektórych "forumowiczów" właśnie w taki sposób ...
Ja również - tak do końca nie jestem pewien, o co może chodzić w tej Twojej wypowiedzi ... I- m.in. dlatego wcześniej Ci nie odpowiedziałem ...
Cóż -jestem tylko człowiekiem... Błądzącym czasem.
Jednak - w miarę swych możliwości staram się pomóc ...

Pozdrawiam :)


So maja 29, 2004 9:38
Post 
A co - jeżeli - jak to napisałeś - wpadnie się w obłęd ?
Jeżeli życie obraca się między grzechem, wstydem a (spodziewaną??) karą ?


So cze 19, 2004 13:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Pozostaje pamiętać, że "nie potępiajcie" obejmuje również "samych siebie" - i zaufać Miłosierdziu :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So cze 19, 2004 21:46
Zobacz profil
Post 
Posty przeniesione z tematu:
viewtopic.php?t=5265


Incognito napisał(a):
A co z grzechami przeciwko Duchowi Św. (np. zuchwałe grzeszenie z myślą, że i tak dostąpi się miłosierdzia)? Moja pamięć jest zawodna, ale mówi mi, że wg nauki Kościoła nie zostaną one odpuszczone.


Tess napisał(a):
Nie sadze abys mial racje.Sam Pan Jezus wyjasnia to w przypowiesci o synu marnotrawnym, ktory swiadomie roztrwonil majatek na hulszczy i rozpustny tryb zycia a pozniej skruszony sercem powrocil do dobrego ojca.Zachecam cie do poczytania przypowiesci o synu marnotrawnym i jej glebokiego przemyslenia.Postudiuj tez nauke Kosciola Katolickiego gdyz zauwazylem, ze twoja wykladnia tchnie z lekka ignorancja.


Incognito napisał(a):
Tess napisał(a):
Nie sadze abys mial racje.

Zamiast snuć przypuszczenia może byś sprawdził?
Tess napisał(a):
Sam Pan Jezus wyjasnia to w przypowiesci o synu marnotrawnym, ktory swiadomie roztrwonil majatek na hulszczy i rozpustny tryb zycia a pozniej skruszony sercem powrocil do dobrego ojca.Zachecam cie do poczytania przypowiesci o synu marnotrawnym i jej glebokiego przemyslenia.Postudiuj tez nauke Kosciola Katolickiego gdyz zauwazylem, ze twoja wykladnia tchnie z lekka ignorancja.

To czytaj i płacz:
Mt 12:30-32 napisał(a):
Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym.

Masz mi coś jeszcze do powiedzenia, studencie nauki Kościoła Katolickiego i Biblii?


Cz wrz 22, 2005 15:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44
Posty: 419
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
magda napisał(a):
mam problem. kiedyś na religii ksiądz mówił że zbytnia ufność w miłosierdzie Boże to grzech którego nie można wybaczyć. Od tej pory zawsze gdy grzeszę świadomie wydaje mi się że popełniam ten niewybaczalny grzech. Bo skoro sobie zdaję sprawę z tego że grzeszę to powinnam przestac. A jednak.....
Czy ktoś może mi coś na ten temat napisać?? Bardzo bym prosiła....
Z góry wszystkim Bóg zapłać....


Magda

Mysle, ze zaszla tu jakas wielka pomylka. Moze ten ksiadz myslal o czyms innym i zle sformuowal swoje mysli.

Jezus namawia do ufnosci i przypomina czesto, ze my nie ufamy wystarczajaco. Jego milosierdzie nie zna granic i nawet gdy grzeszymy swiadomie jest ono nam podane jako dar. To wlasnie w takich momentach jest trudno po nie siegnac, bo czujemy bol w sercu. Jezus o tym doskonale wie i czeka na nasze przeprosiny.

Ufaj i ufaj bez granic. Zawsze i w kazdej sytuacji.

_________________
Obrazek


Cz wrz 22, 2005 17:54
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr sie 17, 2005 20:23
Posty: 321
Post 
Drogi Płomyku to nie ksiądz źle sformułował tylko źle zrozumiała Magda co dokładnie wytłumaczył Saxon:
"Konkretnie natomiast - jeśli chodzi o "zuchwałe liczenie na miłosierdzie Boże" - ma to miejsce wówczas, kiedy człowiek dobrowolnym i swiadomym aktem woli zadecyduje, że będzie żył i postępował wbrew Bożym przykazaniom - a pod koniec swojego życia wyspowiada się i Bóg mu wszystko przebaczy."
Najważniejsze jednak to: "Ufaj i ufaj bez granic. Zawsze i w kazdej sytuacji. ", bo istnieje też takie niebezpieczeństwo jakim jest niewiara w Miłosierdzie Boże gdy nie spowiadamy się i nie prosimy o przebaczenie bo myślimy Bóg nam nie przebaczy.
Spotkało mnie to już kiedyś w moim życiu i wiem jakie to wielkie głupstwo i jak wielką tym sobie krzywdę wyrządzamy, pewnie jeszcze większą niż samym grzechem.
Bóg jest Miłością.

_________________
Jezu, ufam Tobie


Pt wrz 23, 2005 0:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44
Posty: 419
Post 
pawis-66 napisał(a):
Drogi Płomyku to nie ksiądz źle sformułował tylko źle zrozumiała Magda


Pawis
Pewnie masz racje, ale napisalam to dlatego ze sama cos podobnego slyszalam. Nie, ze nadmierne zaufanie moze byc grzechem ale ze nie powinnismy nadmiernie ufac w milosierdzie Boga. Oczywiscie nie jest to prawda.

Z braku czasu nie przeczytalam wczesniej saxona wypowiedzi, dzieki za skierowanie mnie do niej. :)

_________________
Obrazek


Pt wrz 23, 2005 2:23
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Ostatnio w trakcie pelegrynacji relikwii sw Tereski zostala wydana ciekawa nowenna "Nowenna Milosierdzia" opiera sie na tekstach sw Tereski i sw Faustyny o milosierdziu.
Moze przytocze kilka tekstow z tamtad, moze one pomoga patrzec na milosierdzie Boze troche szerzej niz tylko przebaczenie grzechow, co juz w samo w sobie jest czyms ogromnym.

Oczywiscie trzeba unikac grzechow i zbytniej ufnosci w milosierdzie tez, ale na ogol mamy pokuse przeciwna by potepiac siebie i innych.

Jako wprowadzenie jest cytat sw Leona Wielkiego:
Cytuj:
Bog zawsze w dzialaniu jest Milosierdziem - rowniez, gdy spotykaja nas nieszczescia i nie wysluchuje naszych modlitw - poddajac sie ufnie Bozemu dzialaniu - zawsze jestesmy w mocy Jego Milosierdzia.


Pt wrz 23, 2005 9:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 31, 2005 17:46
Posty: 337
Post 
Mamy żyć w postawie ufności Miłosierdziu Bożemu. Jezus wzywał nas do ufności w Miłosierdzie Boże przekazując to Orędzie s. Faustynie:
Cytuj:
Pragnę zaufania od swych stworzeń, zachęcaj dusze do wielkiej ufności w niezgłębione miłosierdzie moje. Niechaj się nie lęka do mnie zbliżyć dusza słaba, grzeszna, a choćby miała więcej grzechów niż piasku na ziemi, utonie wszystko w otchłani miłosierdzia mojego. (Dzienniczek 1059)


W tym grzechu przeciwko Duchowi Świętemu chodzi o zuchwałe grzeszenie licząc na Miłosierdzie Boże, człowiek przyjmuje wtedy taką postawę "będę grzeszył, ponieważ Bóg i tak mi przebaczy". Nie ma tu spełnionego warunku dobrej spowiedzi czyli żalu, skruchy i postanowienia poprawy czyli w tej sytuacji nie można uzyskać przebaczenia z Miłosierdzia Bożego, uniemożliwia się wtedy działania łaski Bożej.
Jeśli jednak, ktoś potem będzie tego szczerze żałował zostanie mu to przebaczone.

_________________
Mój Panie i Boże, zabierz mi wszystko, co oddala mnie od Ciebie. Mój Panie i Boże, daj mi to wszystko co zbliża mnie do Ciebie.
Obrazek


So wrz 24, 2005 9:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 06, 2025 21:22
Posty: 24
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
@magda, jak to ogarnęłaś? Mam to samo co ty i już nie chce mi się żyć. Grzech i spowiedź, grzech i spowiedź, już kilka miesięcy w tym żyję, schudłam 5kg o myśleniu o grzechu niewybaczalnym (to akurat jedyny pozytyw).

wow - te post ma 20 lat, pewnie nikogo tutaj nie ma :(


Pn sty 06, 2025 21:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 416
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
Kolejny przykład niespełnialnych wymagań. Ktoś kiedyś podobnie zdefiniował co to jest literatura - malownicze ukazanie osobników szarpiących się wsśród sprzecznych dyrektyw.


Wt sty 07, 2025 0:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 06, 2025 21:22
Posty: 24
Post Re: Ufność w Miłosierdzie Boże
No I co ten komentarz wnosi panie Witoldzie? Absolutnie nic. Człowiek szuka nadziei, pocieszenia. Jestem w totalnej rozsypce, bo myślę o tym dniami i nocami. Czy może faktycznie popełniłam grzech zbytniej ufności w Miłosierdzie Boże. Jeśli liczy się intencja, to można powiedzieć że ja taką miałam. I co? I teraz koniec, mogę pić, palić i rabować banki?


Wt sty 07, 2025 11:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL