Szczęść Boże

Wróżbiarstwo bywa często przez Kościół Katolicki uznawane za grzech. A wiecie dlaczego? Ponieważ dowiadywanie się przyszłości lu po prostu sięganie
do wiedzy nam przez Boga niedanej jest korzystaniem z mocy demonów, które odpowiadają człowiekowi wróżącemu na zadawane pytania. Czy jednak może taka niewinna zabawa lub nawet praca przerodzić się w opętanie???

Może to zależy od cennika za takie usługi? Jak ludzie dadzą dobre pieniądze to i opętanie może się pojawić...

pozdrawiam

Może - podobnie jak niewinne naciśnięcie spustu może spowodować poważne szkody...

Wrozbiarstwo jest grzechem.Uprawiajacy je stoja w niebezpieczenstwie tak dla ciala jak i duszy.Nie warto dowiadywac sie o swojej przyszlosci od wrozbity.Dal tych, ktorzy kochaja Boga przyszlosc jest juz zapowiedziana; "Ani oko....". Miejmy wzrok duszy zwrocony na te nagrode, ktora przewyzsza wszelka chwale i rozkosz ziemska.

Grzechem powinna być po prostu głupota.

Jakie wróżbiarstwo?! Ludzie!

Normalne. Podchodzisz do tego z racjonalnego punktu widzenia, ale przez to pomijasz pewne prawdy, a wróżby, owszem, sprawdzają się często.
Wróżenie z kart. Karty pomagają i to bardzo. Nie chodzi o same wróżby dotyczące przyszłości, bo Tarot to nie wyrocznia. Niejednokrotnie karty mogą stanowić dobrą radę na każdy dzień.

to, że coś się sprawdza, co ktoś komuś wywróżył, nie oznacza, że to jest dobre - wszelkie wróżbiarstwo jest grzechem. jeśli się w tym chociaż "niewinnie" uczestniczy - otwiera się szatanowi drzwi do swojej duszy...

A ja twierdzę, że Tarot pomaga w zyciu. Daje dobre rady i cóż w tym złego?

To w tym złego, że - jak napisała sylwusia - otwiera się szatanowi drzwi do swojej duszy, a szatan nie robi nic za darmo. Tak więc te "dobre rady" też nie będą za darmo.

Proszę, znajdź mi wróżkę, która powróży za darmo xD Wszystko wliczone w cenę...

Nie chodzi tu o wymiar finansowy, a o zdobywanie duszy.

Jeśli nie chcesz by zły duch, czy to szatan czy to jakiś inny, wszedł w ciebie, to nie wejdzie. Przykro mi, że przez nagonkę Kościoła na to, co inne, odrębne od niego, sprawia, że naród polski jest tak nietolerancyjny do innych religii. Mnie chrześcijańskim punktem widzenia nie przekonasz do tego, żebym nie stawiał kart.

A co do wróżenia z kart mają inne religie? Czy któraś z nich na to przyzwala? Zaznaczam, że chodzi mi o religie, a nie o sekty.
I kto mówił tu o przekonywaniu? Nie było o tym mowy, a jedynie o tym, że wróżenie to grzech.

5 Mojż 18, 9-13)

Iz 8, 19

"Pastorko Aneto", to nie KK, ale sam Bóg zabronił by prosić o radę wróżbitów, kabalarzy, by wierzyć w horoskopy i inne bzdury.

Tylko i wyłącznie Bóg zna przyszłośc. Szatan swoją ogromną inteligencją (najstarsze stworzenie świata), oraz doświadczeniem i przebiegłością, może tylko zwodzić naiwne ludzkie umysły. Czyni to dosyć skutecznie, bo niemało jest osób dających się zwieść przez swoją łatwowiernośc, nie tylko szatanowi, ale także zwykłemu oszustowi finansowemu.
Czymże jest taki zwykły naciągacz w porównaniu z Szatanem?

Ten zakaz to nie strach Boga przed odkryciem przyszłości, ale ostrzeżenie przed wpadnięciem w ogromne kłopoty.
Załóżmy, że komuś przepowiedziano wypadek komunikacyjny w nastepnym miesiącu. Człowiek łatwowierny i naiwny dostanie obsesji na punkcie przejeżdżających samochodów. Będzie stał przed przejściem dla pieszych tak długo, aż przejada wszystkie samochody. Niestety w swojej obsesji nie zauważy nadjeżdżającego tramwaju.

Takie "przepowiadanie"przeszłości to ogromna szkoda nie tylko na wierze, ale też na psychice człowieka, bo niestety większośc ludzi traktuje te bzdury poważnie.

Niestety do grona tych osób jak widze zalicza się tzw. "Pastorka Aneta", która nie tylko, że bezprawnie używa tego miana, to jeszcze nie zna Biblii.
Zamień dziewczyno nick na "Niekompetentna Aneta", bedzie bardziej adekwatny do sytuacji.

1. Tak, wiele religii pogańskich.
2. Prowadzimy konwersację, nie mówię, że jestem przekonywany, po prostu napisałem to słowo, ale nie miałem na myśli tego, że ktoś mnie przekonuje do czegoś