Przez przypadek natknąłem się na stronkę o niejakiej Vassuli, która otrzymała niezwykłe orędzie. Poniżej jest stronka na ten temat:

http://www.voxdomini.com.pl/stow/pl.html

Co sądzicie na ten temat? Mnie to bardzo zaciekawiło, orędzia, proroctwa, rozmowy z Jezusem? Co na to Kościół?

proszę o opinie, pozdrawiam

NOTA KONGREGACJI NAUKI WIARY

Wielu biskupów, kapłanów, zakonników, zakonnic i wiernych świeckich zwraca się do Kongregacji z prośbą o miarodajną ocenę działalności pani Vassuli Ryden, wyznania greckoprawosławnego, zamieszkałej w Szwajcarii, która posługując się żywym słowem oraz pismem, rozpowszechnia w środowiskach katolickich całego świata orędzia przypisywane rzekomym niebiańskim objawieniom.

Uważna i spokojna analiza całej sprawy, dokonana przez Kongregację w celu "zbadania duchów, czy są z Boga" (Por. 1 J 4,1 ), ujawniła - obok aspektów pozytywnych - także cały zespół elementów o zasadniczym znaczeniu, które w świetle doktryny katolickiej należy ocenić negatywnie.

Trzeba nie tylko zwrócić uwagę na podejrzany charakter zewnętrznych form, w jakich dokonują się owe rzekome objawienia, ale także podkreślić zawarte w nich pewne błędy doktrynalne.

Mówią one między innymi o Osobach Trójcy Świętej, posługując się tak niejasnym językiem, że prowadzi to do pomieszania właściwych imion i funkcji Boskich Osób. Rzekome objawienia obwieszczają, że wkrótce w Kościele zapanuje Antychryst. W duchu milenarystycznym zapowiadają decydującą i chwalebną interwencję Boga, który ma jakoby ustanowić na ziemi, jeszcze przed ostatecznym przyjściem Chrystusa, erę pokoju i powszechnego dobrobytu. Przewidują też bliskie już powstanie Kościoła, który miałby być swego rodzaju wspólnoty panchrześcijańską, co jest niezgodne z doktryną katolicką.

Fakt, że wymienione wyżej błędy nie pojawiają się w późniejszych pismach Vassuli Ryden, jest znakiem, że rzekome "niebiańskie objawienia" są jedynie owocem prywatnych przemyśleń.

Ponadto pani Ryden, przystępując systematycznie do sakramentów Kościoła katolickiego - choć jest wyznania greckoprawosławnego - budzi niemałe zdziwienie w wielu środowiskach Kościoła katolickiego i sprawia wrażenie, jakoby stawiała się ponad wszelką jurysdykcją kościelną i normą kanoniczną, a przez to stwarza ekumeniczny nieład, który drażni wielu zwierzchników, kapłanów i wiernych jej własnego Kościoła, jako że łamie ona w ten sposób jego dyscyplinę.

Zważywszy na to, że mimo pewnych aspektów pozytywnych ogólny rezultat działalności Vassuli Ryden jest negatywny, Kongregacja wzywa biskupów, aby należycie pouczyli swoich wiernych oraz by na terenie swoich diecezji nie dopuszczali do rozpowszechniania jej idei. Apeluje także do wszystkich wiernych, aby nie uznawali pism i wypowiedzi pani Vassuli Ryden za nadprzyrodzone oraz by zachowali czystość wiary, którą Chrystus powierzył Kościołowi.

Watykan, 6 października 1995 r.
(L' Osservatore Romano, wyd. pol., 1/1996, s. 66

Podany dokument nie jest najnowszym stanowiskiem Kościoła przedstawionym w tej kwestii.

Więcej było o tym już na forum:
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=6348

Jarecki... w życiu nie ma przypadków

Objawienia te zbliżyły mnie bardzo ku Bogu, jest w nich pewne światło, coś co sprawia że nie możemy przejść obojętnie.
Ale o tym przeciwnicy nie wspominają, bo tego nie doznali, nie potrafili słuchać i otworzyc sie na prawdę, lecz jedynie potwierdzic własną teorie na zycie... O tym zreszta tez pisze Vassula...

Trzeba w sercu szczerze i pokornie wyprosić łaskę rozeznania i wysłuchać..
Z myślą, iż po owocu poznajemy dobre drzewo osobiście uznaję te orędzia za prawdziwe.
Chwała Bogu.

Najnowszym wg. Spidy jest notka podpisana przez "niewiadomokogo" i brzmiąca


Tak więc tzw. "objawienia" Vassuli Ryden, maja jak na razie taką wartość jak i te z Medjugorie, czyli znikomą.
Stanowisko Koscioła zostało wyrażone powyższą Notą i innego oficjalnego stanowiska nie ma.

A dlaczego Kościół tak samo ja i w sprawie Medjougurie jak i Vasuli i wielu innych rzeczy nie ma stanowiska.
Wiem, że dopiero do tego przystepują do badań po tym jak już zanikną, bo przecież w trakcie nie mogą wyrazić stanowiska.

Przecież Vasula nie jest jedyną osobą obdarzoną takim, jeśli można to tak nazwać, darem, jest takich ludzi przecież wicej.
I jest pytanie w co wierzyć? We wszystko? Czy być sceptykiem...
Wiara niekiedy jest trudna ...

Kościół nie zajmuje stanowiska wobec objawień, które ciągle trwają - a poza tym co do Medjugorje (zaznaczam - nie interesuję się tym zbyt mocno) podobno było kilka kwestii, które nijak nie pasowały do nauczania Kościoła.

"Kościół tak samo jak i ja" - zastanów się trochę nam sformułowaniami, których używasz. Kosciół w temacie Vassuli Ryden już się wypowiedział i to zdecydowanie krytycznie. Co do Medjugoria - nie.
-------
Wielka ucieczka z magazynu - 106 książek za darmo!

Na pewno zdecydowanie krytycznie na 100% się wypowiedział? Nie byłbym tego taki pewien... Raczej nie akceptuje w 100 % jej objawień, ale na pewno ich, jak i samej osoby Vasuli nie potępia.

A co do sformułowań, to myślę, że nie one są najważniejsze lecz samo zdanie na dany temat. Więc nie łapmy się za słowa i ZASTANÓWMY nad sensem wypowiedzi, a nie "sformułowaniami".

"Zważywszy na to, że mimo pewnych aspektów pozytywnych ogólny rezultat działalności Vassuli Ryden jest negatywny, Kongregacja wzywa biskupów, aby należycie pouczyli swoich wiernych oraz by na terenie swoich diecezji nie dopuszczali do rozpowszechniania jej idei. Apeluje także do wszystkich wiernych, aby nie uznawali pism i wypowiedzi pani Vassuli Ryden za nadprzyrodzone oraz by zachowali czystość wiary, którą Chrystus powierzył Kościołowi. "

To chyba wyczerpuje temat - "Negatywny rezultat rzekomych objawień"

Roma locuta causa finita est

Na temat noty z 1995 jest ciekawy artykuł na stronie http://voxdomini.com.pl/stow/plntfc.html
Warto się z nim zapoznać. Czy to Rzym przemówił, to nie do końca daje się ustalić, chociażby z tego powodu, że pod notą brak było jakiegokolwiek podpisu. Zastrzeżeń do noty było zresztą jeszcze kilka.

Na stronach Opoki pojawiła się też niedawno pewna informacja
http://www.opoka.org.pl/aktualnosci/new ... 81&s=opoka

Wynikałoby z niej, że badania nie zostały jeszcze zakończone i choć pani Ryden złożyła zadowalające wyjaśnienia, to pojawiają się jescze wątpliwości, czy są to realne objawienia (a więc czy rzeczywiście jest to głos z Nieba), a w związku z tym zalecana jest ostrożność: "Kongregacja Nauki Wiary odradza jednak wiernym udział w grupach modlitewnych organizowanych przez Vassulę Ryden, a w przypadku spotkań ekumenicznych poleca zastosowanie się do wskazań Kościoła.".
Nie widać jednak w tej informacji zakazu zapoznawania się z pismami Vassuli Ryden.

Ze swojej strony mogę powiedzieć, że przeczytałem wybór tych tekstów (nie wszystkie) i mam opinię jak najbardziej "za". Oczywiście czekam na ostateczne rozstrzygnięcie ze strony Stolicy Apostolskiej. Jeśli też okaże się pozytywne, to może to być poważny krok w stronę pełnej jedności Kościoła (zwłaszcza Wschodniego i Zachodniego).

Stolica Apostolska już rozstrzygnęła i stwierdziła, że nie są to objawienia, lecz własne przemyślenia. Poza tym Watykan odradza uczestnictwo w modlitwach prowadzonych przez ową "wizjonerkę". Ostatnia decyzja Kongregacji Doktryny Wiary tylko potwierdziła negatywną opinię wydaną już 12 lat temu.

http://info.wiara.pl/?grupa=4&art=1187114085&dzi=0

To chyba wyczerpuje dowodowo ten temat

Stolica Apostolska nie stwierdziła, że nie są to objawienia, ale że nie wydają się nimi być. To poważna różnica.