
Śmierć kontrrewolucjonisty
W pierwszej połowie XV wieku żył na terenie Italii pewien franciszkanin imieniem Justyn. Doszedł on w stosunkowo krótkim czasie do wysokiego stopnia pobożności przez wytrwałe ćwiczenie się w modlitwie kontemplacyjnej. Ojciec święty Eugeniusz IV tak wielkie obrał przeświadczenie o świętości franciszkańskiego zakonnika, że pewnego razu przyjmując go serdecznie, posadził obok siebie przy tronie papieskim, okazując mu wszelkie oznaki czci i szacunku. Gdy Justyn poznał w jak wielkich łaskach znajduje się u Wikariusza Chrystusowego, zaślepił się niezmiernie pychą do tego stopnia, że św.Jan Kapistran widząc powracającego z audiencji do klasztoru zakonnika rzekł do niego: "Bracie Justynie, poszedłeś aniołem, wróciłeś szatanem"...
całość:
http://www.omp.lublin.pl