Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 19, 2025 4:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
 i Ty jesteś dla Boga diamentem... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 19:55
Posty: 9
Post i Ty jesteś dla Boga diamentem...
Każdy człowiek jest dla Boga drogocennym diamentem.

Niestety każdy diamentów jest oszpecony, zabrudzony (przez grzech). Trzeba tylko, by szlifierz (Bóg) ten diament odpowiednio oczyścił i oszlifował. Diament musi oddać się w jego ręce, poddać się jego woli. Szlifierz sam wie jak diament ten doprowadzić do perfekcji, by miał jak najwięcej karatów.

Diament tym doskonalej będzie oszlifowany im bardziej zawierzy, zaufa, odda się bezwarunkowo, otworzy się na szlifierza i pozwoli mu upiększać się według jego zamysłu i woli. To szlifierz wie nieskończenie lepiej od diamentu (który sam z siebie nie jest w stanie nic pomyśleć, ani sam z siebie nie jest w stanie się oszlifować) jak ten oszlifować i upiększyć, by osiągnął jak najwięcej karatów i by mógł przez to jak najlepiej przysłużyć się jak największej liczbie ludzi.

Szlifierz szlifuje diament (jego serce) poprzez swoją łaskę, poprzez swoją miłość, by diament okazał się jak najdoskonalszy, jak najbardziej perfekcyjny, bez skazy, by szlifierz mógł być z niego dumny. Diament o wysokiej liczbie karatów jest chlubą dla szlifierza. Szlifierz jest bardzo szczęśliwy, gdy widzi jak jego diament błyszczy blaskiem jego łaski, błyszczy jego cnotami: miłością, nadzieją, wiarą, sprawiedliwością, męstwem, umiarkowaniem i roztropnością. Taki diament jest radością serca dla szlifierza i wynagradza mu za diamenty zabrudzone i oszpecone.

Szlifierz kocha swój diament i nie chce, aby uległ on zabrudzeniu i porysowaniu. Osłania go pancernym szkłem (swoją łaską, płaszczem miłości i sprawiedliwości), chroni go jak własności swojej i chwały swojej i nie pozwoli, by jego nieprzyjaciel go ukradł, bądź porysował i zabrudził. Szlifierza bardzo rani każda nowa rysa i nieczystość na swym diamencie. Chce go oczyścić ze wszelkich rys i nieczystości, by jaśniał pełnią doskonałości szlifierza, który jest rzemieślnikiem doskonałym i chce, by i jego diamenty były tak doskonałe jak i on jest doskonały.

Diamenty oszlifowane i oczyszczone wystawia na witrynie, aby oświecały one swoim blaskiem przechodniów i zachęcały ich do bycia tak doskonałymi jak i one są. Przechodzący koło witryny czasami zatrzymują się i z zadumą i podziwem oglądają diamenty szlifierza zachwycając się ich doskonałością. Robią im zdjęcia i spisują ich historie dochodzenia do doskonałości. Diamenty te mienią się różnymi blaskami. Czasami będzie to rubinowa czerwień (miłość), czy szmaragdowa zieleń (pokora).

Szlifierz po zakończonej pracy oddziela diamenty oszlifowane i oczyszczone od oszpeconych i zabrudzonych. Oszlifowane i oczyszczone gromadzi do skarbca w swym domu, gdzie są radością jego serca i same też diamenty doznają tam pełni szczęścia i radości doskonałej będąc już na zawsze w bezpośredniej bliskości szlifierza.

Diamenty, których nie udało się oczyścić i oszlifować wyrzuca. Szlifierz nigdy nie przeznacza żadnego diamentu na wyrzucenie. Wprost przeciwnie, każdy z nich stara się oczyścić i oszlifować. Kocha je wszystkie, bo są jego własnością i sam je zakupił, dlatego też chce, aby każdy diament osiągnął jak najwięcej karatów i znalazł się w jego skarbcu. Tylko diamenty oporne, które nie chcą się poddać oszlifowaniu i oczyszczeniu, trwają brudzie i swym oszpeceniu szlifierz wyrzuca. Diamenty te bardzo zasmucają szlifierza. Wylał on nad nimi nie jedną łzę starając się nakłonić ja do procesu oczyszczenia. Diament musi sam najpierw dostrzec swój bród i oszpecenie i wyrazić chęć poddania się woli oczyszczającego. Szlifierz nie może zmusić diamentu do tego procesu. Diament musi otworzyć się na miłość szlifierza, musi odpowiedzieć swoją miłością na jego miłość. Bez tego otwarcia się i zgody woli to oczyszczenie nie będzie możliwe.

Szlifierz kocha wszystkie swe diamenty tak samo mocno, i te wielokaratowe i te mniej. Kocha je i przeznacza je do swego skarbca. Największą radością szlifierza byłoby gdyby wszystkie swe diamenty mógł zabrać do skarbca. Szlifierzowi bardzo zależy na każdym pojedynczym diamencie. Pochyla on się nad każdym z nich z troską i miłością, przytula go do swego serca i czule całuje. Jest zawsze blisko każdego z nich i nie spuszcza go z oczu. Szlifierz dobrze zna swoje diamenty, a one go znają. Podają się one jego woli, bo kochają i ufają mu.

A Ty jakim jesteś diamentem?

_________________
"A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec". Mt 24,14


Cz kwi 24, 2008 20:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
Ja jestem diamentem, który pyta: a co mi po tym że będę piękny i wyszlifowany jak mi brakuje mojego brudu? Niestety Szlifierz nic nie odpowiada tylko robi swoje. Pozostaje czekać aż skończy i mam nadzieję, że wie co robi.


Cz kwi 24, 2008 21:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
Pomiedzy akapitami pozostawiaj interlinie (tego prawie nie da sie czytac).

Pisz o rzeczach, na ktorych sie znasz (karatow nie przybywa od szlifowania).

Milego uprawiania tworczosci literackiej (przy okazji, lzejszego piora) na forum *dyskusyjnym* zycze ;)

_________________
---
teh podpiss


Cz kwi 24, 2008 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 29, 2007 22:40
Posty: 176
Post Re: i Ty jesteś dla Boga diamentem...
Marcingg napisał(a):
Każdy człowiek jest dla Boga drogocennym diamentem.

... każdy człowiek jest dla boga kulką. Jaką kulką jesteś?

O ile masz na myśli Boga w rozumieniu chrześcijańskim, gdzie słowo "Bóg" pełni funkcję imienia własnego - to proszę, używaj wielkiej litery.
Proszę także o pełniejszą wypowiedź.
mateola, p.o.

_________________
Nie ma darmowych obiadów.


Cz maja 01, 2008 0:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
buhahaha deepnogi fajnie piszesz:D

Porównanie , comparatio (w niektorych kontekstach także similitudo) – dwuczłonowa konstrukcja semantyczna, w której cechy przedmiotu lub zjawiska X (tego, co porównujemy, comparandum) scharakteryzowanego w członie X zostają uwydatnione przez wskazanie na jego podobieństwo do przedmiotów lub zjawisk scharakteryzowanych w członie Y (tego, do czego porównujemy, comparans). Oba człony połączone są charakterystycznymi dla danego języka wyrażeniami – w języku polskim są to wyrażenia jak, jako, jak gdyby, na kształt, niby, podobny, na podobieństwo itp., występujące przed comparansem, przy czym często są one uzupełniane występującymi przed comparandum wyrażeniami tak, tako itp.

_________________
"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."


Pn maja 05, 2008 12:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 5 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL