
Nie rozumiem Jana od Krzyża
Jestem kandydatką do Terezjańskiego Karmelu... czytam Jana od Krzyża, czytam... i nic nie rozumiem

Wybrałam Karmel, bo zafascynowała mnie Teresa od Dzieciątka Jezus - Jej pisma są jasne, klarowne, wzbogacają moją duszę. Uniesień mistycznych Jana od Krzyża nie rozumiem prawie wcale. Czy to będzie przeszkodą dla mnie? Może ktoś też tak miał, że nie rozumiał mistyków, a z czasem to przyszło? Jestem trochę podłamana tym faktem.... dodam, że zaczęłam od "Żywego płomienia miłości". Chyba jestem naprawdę "małą duszą" jak Tereska... najbardziej mi "smakuje" Pismo Święte...