Czy są pytania, których nie powinno się zadawać?
Autor |
Wiadomość |
Marta
Dołączył(a): Śr lip 07, 2004 20:12 Posty: 34
|
 Czy są pytania, których nie powinno się zadawać?
Hej. Przeglądając niniejsze forum niejednokrotnie natrafiłam na dyskusje zahaczające o bardzo trudne pytania (w sensie wiary) - ostatnio: jak to jest, że Bóg ma władzę nad Szatanem, a pozwala mu na tyle zła itd. itp. I teraz moje pytanie - czy uważacie, że są rzczy, których nawet nie powinniśmy starać się zrozumieć, po prostu uznać, że to ponad nas, zaufać i nie zawracać sobie tym głowy? Czy uważacie zadawanie krnąbnych pytań, na które nie da się dobrze odpowiedziec ("po co Pan Bóg nas stworzył?") to brak pokory? A może brak wiary, bo odpowiedzi zostały udzielone raz na zawsze w Piśmie Święym?
|
Cz sie 26, 2004 22:00 |
|
|
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
jasne, ze zawsze można pytać...
kto pyta, nie błądzi.. chociaz jeeden z moich wykladowcow twiedzi, ze kto głupio pyta, sam sobie szkodzi ( i przy okazji innym) /tu akurak chodzilo o jakieś koło/
a to, ze zadajemy trudne pytania... no cóz... możemy wyrazić swoje wątpliwości, jak najbardziej, i mieć świadomość, ze w swojej niepewnosci nie jesteśmy odosobnieni...
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz sie 26, 2004 23:35 |
|
 |
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
A znacie to
Wykladowca na pierwszych zajęciach mówi do studentów;
- jeśli macie jakieś pytania to słuzę zawsze pomocą bo nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi !
Po chwili student zadaje pytanie :
- Czy jak się chwycę się linii trakcyjnych i poloze nogi na szynach to pojadę jak tramwaj ?
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
Pt sie 27, 2004 1:54 |
|
|
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
cze
Jeśli zrezygnujesz ze stawiania sobie pytań to przestaniesz sie rozwijać i zaczniesz cofać
Nawet pytania pozornie bez odpowiedzi i 'trudne' zmuszają szare komórki do działania. A bezczynność umysłu czy ciała to dla diabła pole do popisu.
Gdzie byśmy zaszli gdybyśmy nie zadawali pytań, nawet tych najtrudniejszych  Śmiem twierdzić, że nigdzie...
A odpowiedź na takie bez odpowiedzi też dostaniemy - Tam po drugiej stronie  CIeprliwości
pzdr
P.S. zawalisty dowcip  :D:D:D:D
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt sie 27, 2004 6:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Po raz kolejny pozwole sobie zacytowac chinskie powiedzenie...spodobalo mi sie
"Czlowiek , ktory pyta jest glupcem do momentu otrzymania odpowiedzi. Ten ktory nie pyta, pozostaje nim na zawsze"
pozdrowka
P.S.
Gdybym sie w pewnym okresie nie zapytal, skad sie biora dzieci...to do dzis nie wiedzialbym po co na swiecie sa bociany...  :D:D
|
Pt sie 27, 2004 8:52 |
|
|
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
 Re: Czy są pytania, których nie powinno się zadawać?
Marta napisał(a): czy uważacie, że są rzczy, których nawet nie powinniśmy starać się zrozumieć, po prostu uznać, że to ponad nas, zaufać i nie zawracać sobie tym głowy?
Dla mnie jedną z takich rzeczy jest np. sakrament Eucharystii. Nie zadaję sobie pytań jak jest możliwe, by kawałek chleba przemieniał się moca słów kapłana w Jezusa. Kto jest to w stanie pojąć ? Pozostaje tutaj jedynie wiara, a może raczej, aż wiara.
W tym przypadku ośmielam się twierdzić, że zadawanie pytań i próba zrozumienia mogą być nawet szkodliwe.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pt sie 27, 2004 13:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rozalko
Nie tak  .....pytac zawsze mozna....problem lezy w tym, ze nie na kazde pytanie da sie odpowiedziec w sposob jasny, przejszysty i poparty dowodami.
Co nie znaczy, ze nie powinno sie pytac
pozdrowka
|
Pt sie 27, 2004 13:29 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
rozalko, wręcz przeciwnie
polecam Wilfrida Stinissena "Chleb, który łamiemy"  właśnie o Eucharystii - bardzo pięknie przybliża to, co sie dzieje podczas Mszy sw - ukazuje głębie tego Sakramentu 
|
Pt sie 27, 2004 13:32 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
No jasne  Jednak nie to miałam na myśli
Można wiele czytać o Eucharystii i jej przeżywaniu - zgadzam się. Ba! Można nawet czytać o Jej istocie i o tym jak ją rozumieć itp. Uważam jednak, że umysł ludzki nie jest w stanie tego wszystkiego pojąć i żadna książka tego nie zmieni. Nie wiem - może Wy potraficie, ale ja nie
Zauważcie, że we wcześniejszej mojej wypowiedzi odniosłam się do konkretnego zdania Marty 
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Pt sie 27, 2004 14:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rozalko
Zgadza sie....zaden umysl nie potrafi i nigdy nie bedzie potrafil, pojac tego czym jest Eucharystia....to najwieksza Tajemnica Kosciola..
Co nie znaczy, ze nie mamy pytac i STARAC sie zrozumiec
Wiara bezrozumna nie jest najlepszym wyjsciem. Dobrze jest starac sie zrozumiec chociazby tyle na ile nas stac. Wiadomo , ze w pewnym momencie nadchodzi kres naszego pojmowania...i wtedy musi nam wystarczyc sama wiara.
Dlaczego tak cenimi Ojcow Kosciola?
Miedzy innymi dlatego, ze zadawali pytania i starali sie znalezc na nie odpowiedz. Gdyby tego nie robili.....to nikt by o nich nie pamietal
pozdrowka
|
Pt sie 27, 2004 14:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Marto, dzięki "brakowi pokory", zwątpieniu, mnicha odprawiajacego mszę św. ok.750r, w Liaciano, świat uzyskał potwierdzenie.
Zamieniona hostia w ciało i krew, w stanie nienaruszonym, nie ulegająca rozkładowi, jest dowodem dla milionów pokoleń wierzących - "To jest ciało moje, to jest krew moja".
|
Pt sie 27, 2004 14:54 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
zadawanie pytań, czyli proba rozwiazania różnych problemów jest bardzo ważna... nie sądzę, by były złe pytania, mogą być tylko złe odpowiedzi, albo ich brak... z powodu braku wiedzy pytanego lub niemożności odpowiedzi, gdyż odpowiedz jest nie możliwa.... ze względu np. na tajemnice wiary, gdzie nie da sie pewnych rzeczy wytłumczyć, poprostu trzeba w to uwierzyć...
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Pt sie 27, 2004 20:37 |
|
 |
Marta
Dołączył(a): Śr lip 07, 2004 20:12 Posty: 34
|
To ja może krótko, co sprowokowało mnie do zadania pytania. W islamie zakazne jest portretowanie Boga. Jego imię jest traktowane z należnym szacunkiem. A my? Rysujemy sympatycznych dziadków z brodą (proszę nie podawać przykładu fresku Michała Anioła - bo nie chodzi mi o to, jak to robimy, tylko że to robimy), szastamy na prawo i lewo Jego imieniem i pytamy Go o wszystko, święcie wierząc, że mamy prawo, by wiedzieć... no i to jest dla mnie brak pokory, czyli dla mnie najgorsze, co może się przytrafić Jego dziecku.
|
N sie 29, 2004 20:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Marto
Gdzie ty widzisz wszedzie tych "sympatycznych dziadkow z broda" ?
Jakos nie zauwazylem tego....moze poza freskiem Michala Aniola.
Co rozumiesz przez "szastanie Jego imieniem na prawo i lewo" ?
No i najwazniejsze....od kiedy to zadawanie pytan jest brakiem pokory?
W PS jest mnostwo przykladow, gdzie ludzie zadaja Bogu pytania.
Baaa.....Abraham prawie ze licytowal sie z Bogiem, gdy chodzilo o zniszczenie Sodomy. Albo Mojzesz, ktory wrecz przeciwstawia sie zamiarowi Boga, gdy Ten chce wyniszczyc caly lud. Ja rozumiem, ze daleko nam do Abrahama czy Mojzesza......ale gdy Jezus chodzil po swiecie, to caly czas zadawano mu pytania. Myslisz, ze teraz juz nie wolno?
Nie bardzo rozumiem co chcialas wyrazic tym postem.
pozdrowka
|
N sie 29, 2004 21:16 |
|
 |
Marta
Dołączył(a): Śr lip 07, 2004 20:12 Posty: 34
|
Hm... nie uważasz, Belizariuszu, że nasz różne wykrzykniki "O Boże!" "Bóg raczy wiedzieć" to trochę szastanie Jego imieniem? Sympatyczny dziadek z brodą... kolekcjonuję takie małe obrazki, jakie ksiądz (przynajmniej u nas, na Śląsku, nie wiem, czy to powszechne w całej Polsce) rozdaje na kolędzie i zapewniam Cię że takich wyobrażeń o Panu Bogu jest tam wiele.
A zadawanie pytań? Czy my w ogóle mamy prawo? Kim my jesteśmy, żeby pytać? Po co pytać, jeśli nie możemy zrozumieć? Nie potrafię myśleć, że mogę zapytać o wszystko no i są pytania, których nie potrafię zadać bez gniewu, dlatego wolę nie pytać.
|
N sie 29, 2004 21:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|