cos mnie od pewnego czasu zastanawia. nie jestem gleboko wierzaca, nigdy nie bylam. szczerze to w ogole nie jestem wierzaca ale wychowana w wierze katolickiej. kiedys bardzo dawno temu wywolywalysmy szatana z przjaciolkami. od lutego snia mi sie bardzo czesto koszmary, niemalze noc w noc, budze sie z podrapanymi rekami. te zadrapania nie wskazuja na to ze to zrobilam sobie sama bo pojawialy sie nawet gdy scielam paznokcie. jest ich duzo, takie pojedyncze male naciencia. nie mam pojecia co to moze byc. dodam jeszcze ze nie mam jakichs blokad psychicznych przed wejsciem do kosciola, co prawda robie to bo musze ale wiem ze moge tam spokojnie wejsc

Zgłoś się do księdza proboszcza i poproś o kontakt z egzorcystą diecezjalnym i wówczas już powiedzą co masz czynić.

Czy to jest opętanie to się okaże.

Wcześniej zalecałbym kontakt z psychologiem. Nie sądzę żeby zadrapania były powodem dla którego trzeba by było uruchamiać machinę kościelną.
No weźcie ludzie...

głupota żeby bawić się w takie rzeczy... ...

Nasz Brat Albert od razu się urodził z długa siwą broda i doświadczeniem życiowym 50-latka

nie w brew pozorom jestem luzakiem xD
Tyle że nigdy bym nie sporobował takiej zabwy. Bo poprostu boję się tego i wolę się w takie rzeczy nie bawić...

I słusznie bo dla osób mocno związanych z wiarą samo takie działanie (bo wstyd odmówić, bo grupa rówieśnicza, bo śmiać się będą) może spowodować konflikt wewnętrzny skutkujący właśnie takim szukaniem objawów winy "na wyrost". Wtedy każdy drobiazg staje się "karą" za to co zrobiłem, staje się dowodem na moje "opętanie" jako karę za moje złe postępowanie. I tak się człowiek doszukuje, doszukuje aż w końcu mu odbije. Dlatego lepiej tego unikać.

no ja tez nie mam zamiru przesadzac bo nie czuje sie opetana i nie wierze w opetania, chociaz rozne rzeczy sie od ksiezy nie raz slyszy.troche nie wiem co robie na religijnym forum bo od roku nie wierze i nie slucha,m tego co maja duchowni do powiedzenia, jednak trudno tak nie myslec w kraju katolickim:P

to po co w ogóle pytasz się nas o zdanie skoro nie wierzysz i masz gdzieś księży Skoro tak powinnaś iść do Psychologa .

A tego to już nie rozumiem - tak w ogóle to nie wierzysz w opętanie, ale bierzesz to pod uwagę, bo żyjesz w kraju katolickim ? Gdzie sens i logika ? Jakbyś mieszkała w kraju ateistycznym, to byś tak nie myślała ? Jeżeli opętanie nie istnieje, to nie istnieje ani w katolickiej Polsce, ani w ateistycznych Czechach.

Niby nie wierzy (od roku) a się boi opętania. Coś nie halo. Albo rybki albo akwarium.

jezeli jestes na dobrym kontakcie z ksiedzem w szkole to zapytaj jego: )

To uwierz w opętania, pora najwyższa.
http://www.youtube.com/watch?v=BlhFK2Gc1Nw
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/

Czy jesteś opętana? Nie sądzę, skoro nie miewasz stanów zaniku świadomości i nie reagujesz mimowolnie złością na rzeczy święte (zakładam że gdyby tak było to byś o tym napisała).

Jednak zapewne masz dręczenia szatańskie. Mogą się one przejawiać różnie, czasem myślami bluźnierczymi, nienawistnymi, depresją, omamami itp., ale bardzo często objawiają się koszmarami. A jeśli wywoływałyście kiedyś szatana to jest to wręcz pewne że twoim problemem są dręczenia szatańskie i to na własną gorącą prośbę. Myślałaś że jak zapraszasz szatana to nie przyjdzie? No to się pomyliłaś.

Normalnie jak ktoś ma podejrzenia co do tego czy ma problemy demoniczne to podaję pewne sposoby weryfikacji czy faktycznie tak jest, ale w twoim przypadku jest to raczej zbędne.
Zgłoś się jak najszybciej do egzorcysty.