Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 12:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Jak można uzupełniać wiedzę na temat seksualności? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Jak można uzupełniać wiedzę na temat seksualności?
Oglądanie zdjęć ze scenami erotycznymi klasyfikowane jest w rachunkach sumienia jako grzech.

Jednak jest potrzeba dla młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie, by w sposób dojrzały zdobywać wiedzę na temat seksualności, tego co będzie czekało w małżeństwie.

Tu moje pytanie, jaka jest odpowiednia literatura w tej dziedzinie, ale nie chodzi mi tylko o narzującą katolicki sposób widzenia, ale także obejmująca informacje neutralne z zakresu biologii, medycyny i psychologii.
Oglądanie zdjęć w znanej książce z pozycjami miłosnymi "Kamasutra" już byłoby na granicy grzechu.

Ale chodząc po księgarni zobaczyłam taką książkę:

http://www.empik.com/encyklopedia-zdrow ... ,2999294,p

Książka zawiera informacje na temat seksu z zakresu biologii, medycyny i psychologii, ale również są obecne w niej zdjęcia aktu seksualnego.
Czy mogę bez grzechu, przejrzeć, przeczytać tę książkę, aby uzupełnić swoją wiedzę na temat tej sfery ludzkiego życia jaką jest seksualność?


So lis 01, 2008 11:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
Ja osobiście bym raczej czegoś takiego nie czytał. Nie byłbym w stanie oglądać obojętnie takich zdjęć i nie wiem czy wiedza, którą bym zdobył była by warta tych wątpliwości, które potem mogą się pojawić. Zresztą nie wiem jakiego rodzaju wiedza jest tam ukryta, której nie było by w innych książkach ;). No i jeszcze jedno - na co mi wiedza, której póki co i tak nie spożytkuję. Jak będę jej potrzebował to ksiązkę zawsze zdążę przeczytać :P. pozdrawiam i respect for all 8)

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


So lis 01, 2008 13:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 28, 2008 15:11
Posty: 20
Post 
ja nie widzę w tym nic złego. Dlaczego zdobywanie wiedzy o seksie miałoby być grzechem? zwłaszcza ze z opisu tej książki wynika że nie jest to żadna pornografia, więc bez przesady 8)
"Autor przedstawia wnikliwe, a jednocześnie w sposób rzeczowy i przystępny wiele zagadnień związanych z seksem i życiem seksualnym, nie tylko z punktu widzenia lekarza i fizjologa, ale także psychologa i socjologa. Uczy sztuki uprawiania miłości przy zachowaniu szacunku dla partnera, którego pragniemy i kochamy, wskazując też na problemy, pułapki i niebezpieczeństwa. Książka jest bogatym kompendium wiedzy o seksie oraz bogatym źródłem praktycznych rad i wskazówek dla wszystkich, którzy pragną, by ich związek uczuciowy był szczęśliwy, długi i udany."


So lis 01, 2008 14:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
Nie twierdzę, że przeczytanie tej książki wiąże się z grzechem. Stwierdziłem tylko, że gdyby zsumować zyski i straty to jak dla mnie póki co nie warto ;).

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


So lis 01, 2008 16:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Wystarczy iść do zwykłej księgarni i spytać się o książkę dla młodzieży o dorastaniu - od razu dostaniesz kilka tytułów. Jedne lepsze drugie gorsze, ale nie można narzekać, że takich pozycji nie ma.

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


So lis 01, 2008 16:16
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
Przypominam, że dla zaistnienia grzechu musi wystąpić też niewłaściwa intencja. Jeśli Twoją intencją czytając takie książki jest zdobyć wiedzę, by móc lepiej wejść w życie małżeńskie, to nie tylko, że nie ma grzechu, ale jest to godne pochwały (oczywiście jeśli jest to wiedza porządna, a nie jakieś banialuki). Ale jeśli ktoś kupi sobie książkę, która nawet w założeniu nie ma być pornograficzną pozycją, a właśnie choćby biologiczną czy seksuologiczną, a używa jej po to, by mieć z tego jakieś przyjemności seksualne pobudzając siebie, to grzeszy.

Tak więc nie dajmy się zwariować.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So lis 01, 2008 17:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18
Posty: 318
Post 
Polecam publikacje Pulikowskiego, Meissnera i Dziewieckiego na ten temat :) - i płytki "Seks - poezja czy rzemiosło" Pawlukowicza.


So lis 01, 2008 17:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Najlepszą znaną mi książką na ten temat jest "Sztuka kochania" pani Wisłockiej.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


So lis 01, 2008 19:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
kastor napisał(a):
Ja osobiście bym raczej czegoś takiego nie czytał. Nie byłbym w stanie oglądać obojętnie takich zdjęć i nie wiem czy wiedza, którą bym zdobył była by warta tych wątpliwości, które potem mogą się pojawić. Zresztą nie wiem jakiego rodzaju wiedza jest tam ukryta, której nie było by w innych książkach ;). No i jeszcze jedno - na co mi wiedza, której póki co i tak nie spożytkuję. Jak będę jej potrzebował to ksiązkę zawsze zdążę przeczytać


Ale gdy w przyszłości ma zamiar się zawrzeć związek małżeński, to trzeba się do tego przygotować, a współżycie seksualne ma być nieodzowną częścią małżeństwa.
Jeśli ogląda się takie zdjęcia (naturalnego aktu mężczyzny i kobiety) to widzi się to co będzie się musiało robić w małżeństwie i to regularnie.Potem można przed kimś wypowiadać uczucia temu towarzyszące, nawet gdy są negatywne, a to mi się wydaje lepsze by się z tym oswoić niż wchodzenie z lękiem w niewiadomą.
A co do treści książki potrafię dokonywać selekcji informacji, chodzi mi o to by wyrobić sobie zdanie, a to co uznam za szkodliwe odrzucić.

Annnika napisał(a):
Polecam publikacje Pulikowskiego, Meissnera i Dziewieckiego na ten temat - i płytki "Seks - poezja czy rzemiosło" Pawlukowicza

Owszem jest dużo książek w księgarniach katolickich na temat seksualności, i osobiście cenię w kształtowaniu dojrzałości odnośnie seksualności to co pisze ks. Dziewiecki.
Ale nauka Kościoła w tej dziedzinie jest trochę wewnętrznie niespójna, z jednej strony obecnie przeakcentuje znaczenie seksu w małżeństwie, a z drugiej strony oglądanie zdjęć erotycznych w dalszym ciągu pozostaje grzechem.
To może wywoływać postawę lękową, dlatego chodziło mi o to by literatura nie narzucała jakiegoś sposobu myślenia, ale ukazywała kwestię neutralnie od strony nauki, psychologii, medycyny i biologii.
Lecz mam też wątpliwości, jakie książki mogłabym czytać, by nie były przesiągniete wulgarnością i pruderią i czy będzie grzech, gdy jednak te zdjęcia w nich umieszczone będzie się oglądało.


So lis 01, 2008 20:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
akacja napisał(a):
z drugiej strony oglądanie zdjęć erotycznych w dalszym ciągu pozostaje grzechem.

Jeśli oglądasz dla zdobycia wiedzy a nie, dla podniety to czemu miałyby być grzechem. Pożądliwość jest chyba kluczowa dla tematów okołoseksualnych, bo to do niej odnosi się ta sławetna wypowiedź Jezusa o patrzeniu na kobietę. Od tej wypowiedzi wywodzi się zaś spora część katolickiej nauki o seksualności przedmałżeńskiej.

Zaraz mnie pewnie upomną czerwoną czcionką, ale w internecie obecnie zwykli ludzie (w sensie nie aktorzy porno) umieszczają w internecie nagrania przedstawiające jak uprawiają seks. Nie jest to sztuczne i nagrane zgodnie ze scenariuszem porno, tylko zwykły - jak to napisałaś - naturalny akt mężczyzny i kobiety. Jak poszukasz w internecie i obejrzysz, to będziesz wiedziała co i jak się robi. ;-)


So lis 01, 2008 20:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
akacja napisał(a):
Lecz mam też wątpliwości, jakie książki mogłabym czytać, by nie były przesiągniete wulgarnością i pruderią i czy będzie grzech, gdy jednak te zdjęcia w nich umieszczone będzie się oglądało.
Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, która książka będzie Ci odpowiadać. Przypuszczam, że Encyklopedia Zdrowia powinna rozwiązać sprawę.
W kwestii: czy to będzie grzech - zapytasz sumienia.


So lis 01, 2008 21:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
bardzo polecam ta ksiazke:

Cielesność, płciowość, seksualność; Marek Dziewiecki

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Śr lis 05, 2008 20:50
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt gru 26, 2008 12:59
Posty: 47
Post 
Akacjo moja droga. Jeżeli chcesz rozwiać swoje wątpliwości dotyczące seksu polecam Ci książkę pt. Miłość i odpowiedzialność Karola Wojtyły. Tam znajdziesz PRAWDZIWE informacje na temat katolickiego spojrzenia na te sprawy. Myślę, że po tej lekturze będziesz wiedziała co jest złe a co dobre.
Jako młody małżonek powiem Ci, że nie ma się co przejmować brakiem wiedzy na temat różnych pozycji. Akt seksualny (oczywiście w małżeństwie) jest tak cudowny, że sami będziecie wymyślać różne sposoby urozmaicania życia seksualnego.
Szczerze mówiąc dużo trudniejsza od współżycia jest wspólna modlitwa. Nie znalazłem jeszcze wątku na ten temat, ale warto już w narzeczeństwie praktykować wspólną modlitwę. W akcie seksualnym obnażasz swoje ciało, a w modlitwie duszę. Szczególnie dla mężczyzn jest to bardzo trudne.

_________________
witam wszystkich


So gru 27, 2008 15:25
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
akacja napisał(a):
Jeśli doczytałeś poprzedni mój post, wynika z niego że nie będa chciała, ponieważ moje potrzeby duchowe stoją w sprzeczności z uprawianiem seksu.
Nie mam potrzeby ekshibicjonizmu, rozbierania się i obnażania się przed osobą płci przeciwnej i baraszkowania z nim nago.
Mam za to potrzebę, bliskiej osoby, z którą mogłabym dzielić się wiarą, przeżyciami, codziennymi radościami i trudnościami życia.
To właściwie po co Ci książkowa wiedza na temat współżycia pary ludzkiej? Nie wystarczą informacje wyniesione z lekcji biologii?

_________________
"Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?


Pn sty 05, 2009 7:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
akacja napisał(a):
Dla osoby z wyższym wykształceniem nie wystarczą informację z lekcji biologii na poziomie podstawowym.

Jako osoba z równie wysokim wykształceniem zapewniam Cię, że o ile nie masz potrzeby wchodzenia w głębsze relacje intymne z małżonkiem, a jedynie świadomie i rozumowo powołać do życia istotę ludzką - wystarczy Ci podręcznik do gimnazjum, czy do 8 klasy, jeśli za twoich czasów gimnazja nie funkcjonowały.

_________________
"Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?


Śr sty 07, 2009 21:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL