Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 18:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Czy w Wielkim Poście można uczestniczyć w kursie tanca? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post Czy w Wielkim Poście można uczestniczyć w kursie tanca?
Czy w Wielkim Poście można uczestniczyć w kursie tanca (salsa, latino solo)
Bo wydaje mi się, że taka rozrywka raczej jest nieodpowiednia w Wielkim Poście?


Śr lut 04, 2009 16:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post 
Pewnie, że można.
Po pierwsze masz wolną wolę więc ci wolno wszystko. Najwyżej poniesiesz konsekwencje :-P.
Po drugie kurs tańca to nie zabawa huczna czy wesele :-P.
Może jeszcze zabronić ludziom uśmiechania się, jakiejkolwiek radości, seksu (oczywiście tylko i wyłącznie małżeńskiego) bo Wielki Post?

_________________
...


Cz lut 05, 2009 20:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
xeloreu napisał(a):
Pewnie, że można.
Po pierwsze masz wolną wolę więc ci wolno wszystko. Najwyżej poniesiesz konsekwencje :-P.

Ale chodzi o głębsze przeżywanie Wielkiego Postu. A więc rezygnację dobrowolną.
xeloreu napisał(a):
Po drugie kurs tańca to nie zabawa huczna .

Ehhh. Miałabym ku temu poważne wątpliwości. Raczej wydaje mi się, że salsa, latino solo to huczna zabawa przy muzyce :-)
xeloreu napisał(a):
Może jeszcze zabronić ludziom uśmiechania się, jakiejkolwiek radości, seksu (oczywiście tylko i wyłącznie małżeńskiego) bo Wielki Post?

Nie chodzi o zabranianie czegoś komukolwiek. Ale o postawę ducha by lepiej przeżywać Wielki Post.
A Wielki Post jest szczególnym okresem w całym roku liturgicznym.
W tym czasie podejmuje się więc dobrowolnej rezygnacji z tego co normalnie jest dobre, by wejsć w modlitewne skupienie i pracę nad sobą.


Pt lut 06, 2009 6:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Akacjo, kto jest w stanie wejść w Twoją duszę i odpowiedzieć, co w niej gra? Skoro rezygnacja z nauki tańca pomoże Ci przeżyć okres wielkiego postu - to zrezygnuj.

_________________
"Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?


Pt lut 06, 2009 7:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50
Posty: 559
Post 
Ja w takie cuda nie wierzę, ale mateola ma rację.
Jedyne co można doradzić to "zaufaj swojemu sumieniu".
Miłego :-D

_________________
...


Pt lut 06, 2009 7:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 28, 2009 11:35
Posty: 66
Post 
Myślę, że można. Kurs tańca, a nawet sam taniec nie jest żadna huczną formą zabawy. Nie zamyka się przecież w Wielkim Poście teatrów, oper, czy baletów. Myślę też, że należaloby odchodzić coraz bardziej od tradycyjnego pojmowania postu, jako systemu wyrzeczeń, a nadawć mu jakiś ożywczy wymiar. Może postem jest zauważyć drugiego człowieka, albo choć trochę próbować go zrozumieć. Nikt nie musi wiedzieć że pościmy, czy szukamy sposobu wyjścia poza siebie. Sam Chrystus mówił, aby nie nakładać worow, tylko umycć się, namaścić i tak pościć aby widział to tylko Bóg.

_________________
http://feminista007.bloog.pl/


Pt lut 06, 2009 10:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
mateola napisał(a):
Akacjo, kto jest w stanie wejść w Twoją duszę i odpowiedzieć, co w niej gra? Skoro rezygnacja z nauki tańca pomoże Ci przeżyć okres wielkiego postu - to zrezygnuj.

W takim razie odpowiedź na to pytanie by brzmiała, że można w Wielkim Poście chodzić na kurs tańca, ale jeśli komuś rezygnacja z tego pomogła by w dobrym przeżyciu Wielkiego Postu - niech zrezygnuje.

Ale wątpliwość we mnie pozostaje ponieważ:
huczna zabawa = taneczna zabawa
taneczna zabawa = kurs tańca


sartrowicz napisał(a):
Kurs tańca, a nawet sam taniec nie jest żadna huczną formą zabawy. .

To co w takim razie jest huczną zabawą?
Zawsze mówiono, że huczna zabawa to zabawa w rytm ostrej muzyki dyskotekowej.
sartrowicz napisał(a):
Nie zamyka się przecież w Wielkim Poście teatrów, oper, czy baletów. .

W operach, teatrach, baletach jest raczej inny rodzaj muzyki - spokojny i klasyczny. To wręcz sprzyja kontemplacji, a więc przeżywaniu Wielkiego Postu.
W przeciwieństwie do muzyki rockowej, dyskotekowej, które podlegałyby już pod huczną zabawę.
Pytanie natomiast do jakiego rodzaju zaklasyfikować by należało rytmy latynoamerykańskie.

sartrowicz napisał(a):
Myślę też, że należaloby odchodzić coraz bardziej od tradycyjnego pojmowania postu, jako systemu wyrzeczeń, a nadawć mu jakiś ożywczy wymiar. Może postem jest zauważyć drugiego człowieka, albo choć trochę próbować go zrozumieć.

Praktyki postne i wyrzeczenia podejmowane są w sposób indywidualny. Gdy ktoś ma problem, że za dużo je słodyczy, roztrwania pieniądze, za dużo siedzi przed komputerem czy telewizorem, za mało ma modlitwy w życiu, prowadzi nieuporządkowany styl życia.
Mają więc one sens w pracy nad sobą i nie muszą wcale dotyczyć datków dla biednych ale dotykać rozwoju osobistego.


Pt lut 06, 2009 19:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
akacja napisał(a):
Ale wątpliwość we mnie pozostaje ponieważ:
huczna zabawa = taneczna zabawa
taneczna zabawa = kurs tańca

;)
Można pociągnąć dalej:
huczna zabawa = taneczna zabawa
taneczna zabawa = kurs tańca
kurs tańca = nauka
nauka = szkoła
i na tym skończyć, albo pójść dalej tym tropem:

szkoła = obowiązek
obowiązek = praca
praca = aktywność
aktywność = życie...

Ale jakaś gra w skojarzenia chyba jest w hyde parku :)

_________________
"Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?


Pt lut 06, 2009 20:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Należałoby się jednak jeszcze zastanowić po co ta nauka jest potrzebna?
Po to by zabłysnąć na weselu czy imprezie, by umieć tańczyć?
To wydaje mi się nie stanowi usprawiedliwienie od tego czasu pokuty.
Można chodzić na taniec, by trochę się poruszać po siedzącym trybie pracy, wtedy to wydaje mi sie stanowiło usprawiedliwienie.
Ale liczy się intencja w jakiej ktoś chodzi na taki kurs tańca.
Jeśli u mnie obok tego by trochę się poruszać ze względu na siedzący tryb pracy jest intencja chodząc na salsę i latino solo, bo to taniec singli i świetnie można bawić się nie mając partnera.
To moim zdaniem taka intencja sprawia że należałoby w Wielkim Poście zrezygnować z tego, ale może można w tym czasie wybrać spokojniejszą formę fitnessu przy spokojnej muzyce.


So lut 07, 2009 9:59
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
akacja napisał(a):
To moim zdaniem taka intencja sprawia że należałoby w Wielkim Poście zrezygnować z tego, ale może można w tym czasie wybrać spokojniejszą formę fitnessu przy spokojnej muzyce.

Albo w zupełniej ciszy wykonując w domowym zaciszu skłony i przysiady, pompki i brzuszki, pajace i inne ćwiczenia relaksacyjno - rozciągające.
Wówczas pokutny charakter czasu nie zostanie naruszony. A jak okaże się, że to nie jest tak wielką przyjemnością jak się wydawało, a wręcz nieco nam się uprzykrzy przez ból zakwasów i zmęczenie, to będzie nawet pewna forma ascezy, przez co zbliżysz się do konającego Chrystusa.

Widzisz jak łatwo sobie wszystko wyjaśnić ;)

A na kurs tańca po Wielkiej nocy idź, by całym ciałem radować się ze zmartwychwstania Pana :)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So lut 07, 2009 10:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45
Posty: 1883
Post 
Kursy tańca są okrągły rok, więc można wybrać dogodny termin, z drugiej zaś strony, to nauka za którą się płaci, a nie zabawa, ćwiczy się różne kroki potrzebne do wykonania konkretnych tańców. Nie jest to forma zabawowa, lecz czasami (dla niektórych) ciężka praca. Wg tego schematu, zajęcia, które kojarzą się z zabawą, teoretycznie powinny też być odsunięte poza okres WP. Np szkoła aktorska, kurs kippera, pilota wycieczek itp. Osobiście nie mam zdania, ale wydaje mi się, że to co jest nauką a nie zabawą, za to co się płaci aby się nauczyć to jakoś nie kłóci się z WP, tym bardziej, że kurs trwa 1,5 godziny 2 razy w tygodniu, więc...

_________________
Obrazek
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II


So lut 07, 2009 10:41
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
szumi napisał(a):
akacja napisał(a):
To moim zdaniem taka intencja sprawia że należałoby w Wielkim Poście zrezygnować z tego, ale może można w tym czasie wybrać spokojniejszą formę fitnessu przy spokojnej muzyce.

Albo w zupełniej ciszy wykonując w domowym zaciszu skłony i przysiady, pompki i brzuszki, pajace i inne ćwiczenia relaksacyjno - rozciągające.
Wówczas pokutny charakter czasu nie zostanie naruszony. A jak okaże się, że to nie jest tak wielką przyjemnością jak się wydawało, a wręcz nieco nam się uprzykrzy przez ból zakwasów i zmęczenie, to będzie nawet pewna forma ascezy, przez co zbliżysz się do konającego Chrystusa.

Widzisz jak łatwo sobie wszystko wyjaśnić ;)

A na kurs tańca po Wielkiej nocy idź, by całym ciałem radować się ze zmartwychwstania Pana :)


Widzę, że Szumi mnie dobrze zrozumiał. :-) I właśnie tak zrobię :-D
I myślę że to dobry sposób na osiągnięcie harmonii duszy i ciała :)

kefas piotr napisał(a):
Osobiście nie mam zdania, ale wydaje mi się, że to co jest nauką a nie zabawą, za to co się płaci aby się nauczyć to jakoś nie kłóci się z WP

To zależy od indywidualnego przeżywania Wielkiego Postu.
Dla kogoś, dusza i ciało mogą czuć rozbicie nie mogąc pogodzić z sobą modlitwy i rozważania Męki Pańskiej i praktych postnych z szybkimi tańcami w rytm skocznej muzyki.


So lut 07, 2009 11:02
Zobacz profil
Post 
I to rozwiąże dylemat jak ktoś tu napisze, że można albo nie można ??

Wątpię...


Pn lut 09, 2009 1:53

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 13:09
Posty: 24
Post 
Teresse napisał(a):
I to rozwiąże dylemat jak ktoś tu napisze, że można albo nie można ??

Wątpię...



To jest rozwiązanie problemu dla ortodoksów:
http://salwowski.msza.net/m/pub/dokumen ... ancow.html[/url]
W skrócie - nawet poza Wielkim Postem taniec to grzech, który prowadzi do szatana z najdłuższym ogonem, rogami i widłami.

A to jest rozwiązanie dla osób zdrowo myślących:
6 tytuł od góry, ale w "znajdź" z przeglądarki Firefox wpisz "Kurs tańca w Wielkim Poście"
http://www.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/109/n/1455
Niestety długo się uruchamia.

A zatem wszystko jasne. Ja chodzę na kurs tańca 4 razy w tygodniu, również w okresie postnym z kilku powodów:
a) to jest nauka
b) to jest sport
c) to jest opłacone wcześniej
d) dewotki, które wiedzą czym jest podręcznikowy post, podczas jednej plotkarskiej rozmowy po Mszy Św. nieświadomie zgrzeszą więcej razy niż wszyscy użytkownicy tego forum razem wzięci przez cały rok...


Śr lut 25, 2009 14:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 15:00
Posty: 36
Post 
szumi napisał(a):
Albo w zupełniej ciszy wykonując w domowym zaciszu skłony i przysiady, pompki i brzuszki, pajace i inne ćwiczenia relaksacyjno - rozciągające.
Wówczas pokutny charakter czasu nie zostanie naruszony. A jak okaże się, że to nie jest tak wielką przyjemnością jak się wydawało, a wręcz nieco nam się uprzykrzy przez ból zakwasów i zmęczenie, to będzie nawet pewna forma ascezy, przez co zbliżysz się do konającego Chrystusa.

Widzisz jak łatwo sobie wszystko wyjaśnić ;)

A na kurs tańca po Wielkiej nocy idź, by całym ciałem radować się ze zmartwychwstania Pana :)


Też tak to widzę, a wszelkie kursy tańca w Wielki Post, to rozmywanie swojej wiary, aż nie zorientujemy się, że odeszliśmy od Boga.
A później zorientujemy się, że się pogubiliśmy i może być za późno.


Śr lut 25, 2009 16:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL