Witam

Nasuwa mi sie takie przemyślenie. Bóg obdarzył człowieka wolną wolą i szanuje on swój dar dany ludziom nawet w obliczu wielkich tragedi i złego korzystanjia z niego (chodz mi tutaj o fakt iż Bóg pozwolił np na ludobójstwo pozwala na morderstwa itp). Zakładając że Bóg zasze szanuje WOLNA WOLĘ każdego człowieka logicznym jest iż nie wpływa na to co dany człowiek planuje anie na jego zamierzenia. O ile powyższe jest prawdą a zakładam że tak jest wówczas jeśli prosimy Boga o coś co zależne jest od działania ludzkiego jes pozbawione sensu gdyż to zalezy tylko i wyłacznie od danej osoby czy też osób.

Wniosek:

Sens mają tylko porśby o coś co nie zależy od ludzkiej woli np zdrowie .

Człowiek mając wolną wolę może sam podejmować decyzje. Ale czy wszystkie podejmowane decyzje są dla niego dobre? Czy wszystkie mu służą? Nie. Dlatego warto się modlić i prosić Pana o to, by pomógł ci właściwie wybierać. Bóg nie ogranicza ci twojej woli, nie steruje tobą, ale pomaga ci zrozumieć, która decyzja jest dla ciebie i innych lepsza. Czasem trzeba wiele modlitwy i postów, aby otrzymać poznanie od Boga. Ale to już inny temat.
Pozdrawiam cię serdecznie. Piasek

Człowiek ma wolną wolę, by popełniać błędy i ponosić ich konsekwencje. Tylko w ten sposób może się czegoś nauczyć. Dziecko musi się sparzyć, żeby wiedziało, co to znaczy gorące.
W trudnych sytuacjach warto się modlić o oświecenie i mądre wybranie rozwiązania. Można prosić Boga o pomoc w zrozumieniu.
Człowiek może egzekwować swoją wolną wolę i brać życie w swoje ręce. A może też ofiarować je Bogu - wtedy zdarzenia, z którymi mu przyjdzie sie zmierzyć, są tworzone "odgórnie", by służyć celowi, dla którego ów człowiek się urodził.

Nie wydaje mi się żeby to nie miało sensu. Wręcz przeciwnie-przecież modląc się do Boga w jakiejś sprawie , która zależna jest od działania ludzkiego (jak napisałeś) chyba nie mamy nadziei ze Bóg np. napisze za nas egzamin czy jak mamy z kimś "na pieńku" to da klapsa tej osobie. To owszem nie miałoby sensu. Ale my modlimy się prosząc o łaski które są nam potrzebne do rozwiazania jakiegoś naszego problemu.

pozdrawiam

Przyczytałem odpowiedzi którch szanowni forumowicze udzieli ale nie do końca o to mi chodziło. Podam przykład taki może nie za bardzo właściwy ale inny mi aktualnie nie rzychodzi do głowy. Mianowicie jest sobie dziewczynka która jes w wieku dojrzewania i czuje się troszkę odrzucona przez klase i koleżanki bo nie jest bogata ani przebojowa ani ładna i koleżanka z klasy od tej dziwczyny organizuje urodziny lub jaką kolwiek inna impreze i ta dziewczynka bardzo by chciała pojśc bo nigdzie nie jest zwykle zapraszana i ona prosi Boga by tym razem ją zaprosili - to jest dla niej bardzo ważne.
Ponieważ Bóg obdarzył jej koleżanki wolna wolą to teraz nie może spełnić prośby biednej dziewczynki bo to czy one ją zaproszą czy nie zależy tylko od ich decyzji.

Owszem - nie może zmusić, skoro dał nam wolną wolę. Nie może "przestawić chęci" w człowieku (na zasadzie: od dziś czujesz inaczej i chcesz inaczej i już), który tego nie chce.

Ale - pozostając w ramach przykładu - może sprawić, że owe koleżanki spotkają kogoś, kto ich do tego zaproszenia namówi. Albo stworzyć sytuację, w której dojdzie do jakiegoś nawiązania kontaktu między dziewczynami... Jeśli zechcą. Nie będę wymyślać dalej, bo to tylko ludzkie pomysły

Ogólnie - może bardzo wiele - nie zmuszając

Może spróbujemy od początku. Czym jest wolna wola? Wolna wola to jest możliwość dokonania wyboru. Mam prawo, mam możłiwość dokonania wyboru. Decyzję podejmuję sam i nikt nie może mi odebrać wolnej woli czyli tej możliwości, nawet sam Bóg. Natomiast konkretny wybór (decyzja) może być uporządkowana lub nie. Uporządkowana decyzja jest wtedy, kiedy podejmuję ją w wolności, równowadze wewnętrznej i emocjonalnej, a przy tym decyzję podejmuję poszukujc większego dobra. Inne wybory są nieuporządkowane.
Wracając do twojego przykładu. Grupa koleżanek posiadając wolną wolę zawsze ma prawo podjąć decyzję zaprosić lub nie zaprosić dziewczynki.
Natomiast mogą decyzję zaproszenia lub nie zaproszenia opierać na nieuporządkowaniu typu: brak urody, pieniędzy dziewczyny, brak przebojowości itp. Szczera modlitwa dziwczynki może sprawić, że Bóg poprzez różne wydarzenia, ludzi, filmy, muzykę, jakiegoś miłego zwierzaczka, zabawkę itd. spowoduje, że wybór owych koleżanek stanie się bardziej uporządkowany, a co za tym idzie będą mogli wybrać większe dobro, którym jest zaproszenie dziewczynki na urodziny. Odczytanie większego dobra nie zawsze jest takie w pełni świadome, czasami wybieramy większe dobro niewiedząc o tym, stąd czasem wydaje się nam, że Bóg odbiera nam wolną wolę lub prawie nie zauważamy pomocy Boga. Pozdrawiam i zapraszam do dalszej refleksji.

Kwestia wolnej woli byla przedmiotem rozmyslan wielu pokolen biskupow, teologow. Mysle ze do konca nie zrozumiemy zalerznoscxi miedzy dzialan Bozym a wola.

Mozna powiedziec ze dostalismy wolna wole by kochac. By nasze czynienie dobra, i przede wszystkim nasze kochanie Boga moglo byc wolne.

Juz modlitwa o jakas zmiany postawy we mnie jest wyrazem tej woli, jest to pokazanie pierwszego przyzwolenia na zmiane.

Pan Bog moze przeciez tez nas namawiac do czynienia dobra. Albo Duch Swiety do nas przyjdzie, albo aniol stroz cos nam podszepcze, albo Bog Ojciec moze sie poslurzyc inna osoba.

Innym filarem problemu jest pytanie na ile nasza wola jest rzeczywiscie wolna, czy nie jestesmy zniewoleni grzechem. Tutaj mozna wspomniec chocby osoby uzaleznione np. od hazardu. Pewne konwenanse spoleczne, przekonanie rodzine czy srodowiskowe tez maja na nas jakis wplyw. Stawiajac wiec zagdnienie wolnej woli chyba trzeba sie zapytac comoze zrobic by ta wola by rzeczywiscie wolna.

Dziekuje forumowiczom za wszytskie odpowiedzi. Musze powiedzieć że po głebokich przemyśleniach w których bardzo pomogliście znów wierze że Bóg nie iongerując w nasza wolna wole może wszystko sprawic. Pozdrawiam