Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 19:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
 Oddychanie podczas modlitwy hezychastycznej 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 19, 2014 11:28
Posty: 110
Post Oddychanie podczas modlitwy hezychastycznej
Czy jest gdzieś w sieci udostępniony wzór modlenia się na sposób hezychastyczny? Z tego, co czytałem oddychać należy tak, aby sprawiało to dyskomfort. Należy przytrzymywać oddech tak długo, aż człowiek zacznie lekko się podduszać (coś na wzór metody Butejko?). A jeżeli tak to wstrzymywać ten oddech dłużej na wdechu, czy wydechu? Jest tutaj ktoś, kto ma poważne w tym doświadczenie?


So kwi 20, 2024 20:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 177
Post Re: Oddychanie podczas modlitwy hezychastycznej
WielkiLew napisał(a):
(...)
Z tego, co czytałem oddychać należy tak, aby sprawiało to dyskomfort. Należy przytrzymywać oddech tak długo, aż człowiek zacznie lekko się podduszać (...)


A do "kogo " kierowana jest taka moddlitwa?

To ma cechy jakiegos rytualu satanistycznego.


So kwi 20, 2024 23:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 617
Post Re: Oddychanie podczas modlitwy hezychastycznej
WielkiLew napisał(a):
Czy jest gdzieś w sieci udostępniony wzór modlenia się na sposób hezychastyczny?


Hezychazm - zapomniana tradycja modlitwy

ModlitwaJezus ChrystusDuchowość
Modlitwa Jezusowa często bywa mylona z buddyjską mantrą, ponieważ polega ona na wielokrotnym powtarzaniu wciąż tej samej frazy, a jednym z jej owoców jest wyciszenie umysłu. Często zarzuca się, że prowadzi ona do wyłączenia władz rozumu, jak w buddyzmie czy zen. Kiedy jednak tego rodzaju opinie słyszą ortodoksyjni teologowie czy mnisi, odpowiadają zgryźliwie, że stół, podobnie jak koń, ma cztery nogi, co niekoniecznie oznacza, że to jedno i to samo...
Drugie półwiecze XX wieku odznaczało się wzmożonym zainteresowaniem tajemnicami ludzkiego umysłu. Psychologia zwróciła wówczas uwagę na wielką złożoność psychiki człowieka. Poznanie siebie i opanowanie swojego umysłu stały się ważnymi umiejętnościami na drodze do osiągnięcia zdrowia psychicznego i spełnienia. Także techniki kontrolowania uwagi – takie jak np. mindfullness – cieszą się w ostatnich latach rosnącą popularnością. Obecnie jednak mało osób zdaje sobie sprawę z tego, że obserwacja swojego umysłu, a zwłaszcza przyglądanie się własnym myślom, były przez wieki podstawową umiejętnością mnichów chrześcijańskich oddanych życiu modlitwą.

Antyczne początki modlitwy Jezusowej i jej złoty wiek
Tradycja modlitwy Jezusowej lub też monologicznej rozwijała się od najwcześniejszych wieków istnienia naszej religii i była praktykowana przez pustelników i mnichów chrześcijańskich (ale także i przez świeckich) w całym ówczesnym Kościele, tak na terenie Cesarstwa Rzymskiego, jak i w Bizancjum. Jednakże po Wielkiej Schizmie w roku 1054, wraz z oddalaniem się od siebie Kościołów Zachodu i Wschodu, różnice liturgiczne i modlitewne poczęły gwałtownie narastać, co miało olbrzymi wpływ na duchowość średniowiecznego Kościoła katolickiego. Modlitwa Jezusowa była w Kościele zachodnim praktycznie nieznana, pozostała jednak żywa w Kościele ortodoksyjnym. W swojej najbardziej subtelnej i wydoskonalonej formie zyskała ona miano hezychazmu (od greckiego słowa hezychia – pokój) i rozwijała się przede wszystkim w Bizancjum i na Górze Atos w Grecji, a jej złoty okres przypada na XIII-XIV wiek, określany jako okres syntezy w teologii bizantyńskiej.

Modlitwa Pielgrzyma
Modlitwa Jezusowa stała się na powrót znajoma zachodniemu chrześcijaństwu za sprawą popularnej książki „Opowieści Pielgrzyma”, która na Zachodzie wydana została drukiem dopiero na początku XX wieku i spotkała się niemalże wszędzie z ogromnym zainteresowaniem. Z tego względu modlitwa ta na Zachodzie jest nadal kojarzona przede wszystkim z rosyjską cerkwią prawosławną. W rzeczywistości jednak przywędrowała ona do Rosji z terenów Bizancjum, z którym Rosja była witalnie związana od wieków, od czasu chrztu Rusi w 886 r. Tytułowy Pielgrzym prowadzi życie wędrowne, przemierzając całą ówczesną Rosję wzdłuż i wszerz, odwiedzając najważniejsze rosyjskie sanktuaria i miejsca kultu, i praktykując przy tym tak zwaną modlitwę nieustanną. Pokonując wraz z Pielgrzymem kolejne strony książki, czytelnik może stopniowo zaznajomić się z kolejnymi terminami odnoszącymi się do modlitwy Jezusowej, która polega na ciągłym powtarzaniu krótkiej formuły: „Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną”. Czasem formuła ta może ulegać nieznacznym modyfikacjom, ale opiera się ona zawsze na przyzywaniu Imienia Jezus.

Modlitwa papugi
Modlitwa Jezusowa bywa często mylona z mantrą buddyjską, ponieważ polega ona na wielokrotnym powtarzaniu wciąż tej samej frazy (ściśle kontrolując przy tym oddech), a jednym z owoców tej modlitwy jest wyciszenie umysłu. Często zarzuca się, że prowadzi ona do wyłączenia władz rozumu, jak w buddyzmie czy zen. Kiedy tego rodzaju opinie słyszą ortodoksyjni teologowie czy mnisi, odpowiadają zgryźliwie, że stół, podobnie jak koń, ma cztery nogi, co niekoniecznie oznacza, że to jedno i to samo. Aby wykazać absurdalność podobnych tez, rozpowszechnianych coraz to szerzej także pośród wiernych Kościoła prawosławnego, pewien mnich z Góry Atos nauczył swoją papugę powtarzać frazę: „Panie Jezu, ulituj się nade mną”. Tym sposobem każdy przekraczający próg jego pustelni, zszokowany tym, co słyszał, mógł w oczywisty sposób stwierdzić, że bezmyślne powtarzanie słów, to jeszcze nie jest modlitwa Jezusowa...

Okres rozwoju hezychazmu
Za ojca hezychazmu uważa się św. Jana Klimaka, mnicha z klasztoru na górze Synaj, żyjącego w VII wieku. Zasady hezychii (czyli wyciszenia) wyłożył on w dziele Drabina do nieba. Ukazał w nim spójną doktrynę ascetyczną, odnoszącą się zarówno do ciała, jak i do umysłu. Kolejni uczniowie Jana Klimaka – Hezychiusz i Filoteusz – rozwinęli jeszcze niektóre istotne dla hezychazmu pojęcia, takie jak: pokój serca, czujność, trzeźwość w myślach i słowach, a także nieustanna modlitwa skierowana do Jezusa. W tym czasie nastąpiło też istotne przekierowanie ascezy z umartwienia ciała na wewnętrzną czujność i kontrolę myśli, połączone z nieustannym wzywaniem Jego Imienia. Z czasem główny ośrodek hezychazmu przeniósł się z Synaju do Grecji, przede wszystkim na Świętą Górę Atos, skąd oddziaływał na całe Bizancjum. Na Atosie dokonało się ostateczne utrwalenie formuły modlitewnej określanej dzisiaj mianem modlitwy Jezusowej, która dotychczas miała dość zmienną formę. Położono nacisk także na technikę psycho-fizjologiczną towarzyszącą modlitwie. Szczególną rolę zaczęły odgrywać w niej oddech i pozycja ciała, złączone z wymawianiem świętej formuły.

Radość bez końca
Symeon Nowy Teolog, jeden z największych mistrzów duchowych i nauczycieli hezychazmu, w ten sposób pouczał swoich uczniów, jak się modlić nieustannie, i jak osiągnąć modlitwę serca: „Usiądź spokojnie w celi, w odosobnionym miejscu, i staraj się uczynić to, co mówię: Zamknij drzwi, wznieś się myślami ponad wszystko, co doczesne i błahe. Później skłoń brodę ku piersi, skieruj spojrzenie twych oczu i cały umysł na siebie, na środek ciała, [...] i myślami badaj swe wnętrze, by znaleźć miejsce serca, gdzie zwykły przebywać wszelkie władze duszy. Początkowo natkniesz się na ciemności i nieprzeniknioną gęstość. Jeśli jednak z wytrwałością będziesz powtarzał to ćwiczenie w dzień i w nocy, wówczas w zadziwiający sposób znajdziesz radość bez końca”.

WielkiLew napisał(a):
Z tego, co czytałem oddychać należy tak, aby sprawiało to dyskomfort.
Z tego co wiem należy zwracać uwagę na treść, a nie na formę. Oddychanie nie ma specjalnego znaczenia. Poza tym, że koniecznie trzeba oddychać. Natomiast wstrzymywanie wydechu, a szczególnie wdechu oddala od sensu modlitwy, gdyż zamiast skupiać się na Bogu, skupiasz się na wysiłku. Na wstrzymywaniu się od oddychania. Nie myśl o oddychaniu. Niech oddechy będą naturalne. Skup się na tym, do którego się zwracasz. Skup się na Bogu. Pozwól Mu zawładnąć Twoi mi myślami. Przestań odczuwać ciało, wyłącz kontrole oddechu i wszystko co dociera z otoczenia.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


N kwi 21, 2024 9:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35
Posty: 23
Post Re: Oddychanie podczas modlitwy hezychastycznej
WielkiLew napisał(a):
Z tego, co czytałem oddychać należy tak, aby sprawiało to dyskomfort. Należy przytrzymywać oddech tak długo, aż człowiek zacznie lekko się podduszać (coś na wzór metody Butejko?). A jeżeli tak to wstrzymywać ten oddech dłużej na wdechu, czy wydechu?

Na wydechu.
Dyskomfort trzeba przepracować na nawyk, to wtedy takie oddychanie staje się automatyczne.
Zależy co chcesz taką modlitwą osiągnąć.
Nadaje się to chyba raczej tylko do modlitwy dziękczynnej, choć są pewnie lepsze sposoby.


N kwi 21, 2024 14:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 1476
Post Re: Oddychanie podczas modlitwy hezychastycznej
WielkiLew napisał(a):
Czy jest gdzieś w sieci udostępniony wzór modlenia [...]

W Kazaniu na Górze znalazłem taki wzór, ponoć sam Jezus go wskazał (cytuję poniżej). Nic tam o tych wdechach, wydechach i podduszaniach nie doczytałem. To chyba wymysł człowieka.
Modlitwa

5 Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. 6 Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
7 Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo1 będą wysłuchani. 8 Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie.
Wy zatem tak się módlcie:
9 2 Ojcze nasz, który jesteś w niebie,
niech się święci imię Twoje!
10 Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
11 Chleba naszego powszedniego3 daj nam dzisiaj;
12 i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili;
13 i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!
14 Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski.
15 Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.

Źródło: https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=249


Pn kwi 22, 2024 11:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 617
Post Re: Oddychanie podczas modlitwy hezychastycznej
george45 napisał(a):
W Kazaniu na Górze znalazłem taki wzór, ponoć sam Jezus go wskazał (cytuję poniżej). Nic tam o tych wdechach, wydechach i podduszaniach nie doczytałem. To chyba wymysł człowieka.

Zdecydowanie, tak. Wzorem nie są mniej lub bardziej oryginalne pomysły ludzkie, ale to, czego nauczał Chrystus.
Nie forma się liczy, ale treść.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Pn kwi 22, 2024 20:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35
Posty: 23
Post Re: Oddychanie podczas modlitwy hezychastycznej
Tak było zanim Bóg zesłał Ducha Świętego po odejściu Chrystusa.
Poza tym te słowa są wyraźną krytyką "obłudników" i "pogan" oraz odpowiedzią na ich pokazowe praktyki.
Można czytać i nie rozumieć lub rozumieć tylko mały fragment.


Pn kwi 22, 2024 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 19, 2014 11:28
Posty: 110
Post Re: Oddychanie podczas modlitwy hezychastycznej
Dziękuję za odpowiedzi, szczególnie C2H6O.


Pn kwi 22, 2024 22:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 8 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL