Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 3:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
 Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 12, 2010 22:44
Posty: 7
Post Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
Witam wszystkich,

Niedawno na kazaniu ksiądz powiedział pewne słowa, tutaj je sparafrazuje: im więcej czynimy dobra tym bardziej atakuje nas zło. I tak zaczyna się dziać u mnie...

Chodzi o moją siostrę. Od jakiegoś czasu zmieniła się nie do poznania. Na początku jak zgłosiłam się do internetowego centrum wolontariatu otrzymałam smsa od jakiejś osoby, która potrzebowała wolontariusza. Przez pewien czas z nią pisałam, potem zadzwoniła, ale czułam, że coś się nie klei i przestałam z nią rozmawiać. Po tym, ta osoba zaczęła wypisywać do mnie pogróżki, że jestem oszustką, a nie wolontariuszem. Że moje zachowanie jest karalne i nie ujdzie mi to na sucho, itp. To tak w ładniejsze słowa ubrałam. Przyznam że dziwnie mi się zrobiło na duszy i przykro, że ktoś tak może o mnie myśleć. Potem dostałam smsa od mojej siostry i przyznała się, że to ona. To tak na początek.

Później robiła się bardziej nieznośna. Wyśmiewała mnie że chodzę codziennie do Kościoła, że mam sporo obrazków świętych. Najpierw drwiła ze mnie i mówiła "o święta xxx z xxx", potem wyzywała od dewotek, teraz dochodzą do tego przekleństwa. Ujawnia w domu nasze sekrety rodzinne, śmieje się z nich, mówi, że nas zniszczy, że będzie naszym diabłem. Bez przerwy nas straszy, grozi nam. Napisała mi, że to ona wygra tę wojnę. Zachowuje się bardzo dziwnie, raz słyszałam jak śpiewała coś dziwnego z łazienki.

Najtrudniejszym przeżyciem był pewien poranek kiedy obudził mnie przerażający głoś mojej mamy. Trzymała w ręku telefon i powiedziała do mnie, żebym wykasowała zdjęcie które było na jej tapecie. Spojrzałam na nie, a tam była ohydna twarz mężczyzny z gałkami ocznymi wystającymi z oczodołów, oczy z nich wychodziły. To był straszny widok, ale nie najgorszy. Otworzyłam galerię w telefonie aby to skasować a tam.... przerażające obrazki, głównie diabły, ich głowy.... och tego się nie da opisać. To były najokropniejsze, najstraszniejsze rzeczy jakie w całym swoim życiu widziałam. Aby nie wystraszyć mojej mamy niepokazałam jej tego tylko szybko wykasowałam. Moja mama zaczęła na nią krzyczeć że jest demonem, a ona na to że stworzyła potwora... Przez cały dzień byłam roztrzęsiona. I gdyby nie to, że tego dnia znalazłem w skrzynce list z instytutu Piotra Skargi z obrazkiem Najświętszej Panienki to nie wiem co by było.

Umieściłam ten obrazek na szafce, a ona powiedziała "o nie". Była jeszcze jedna sytuacja. A mianowicie pewnego popołudnia, kiedy wracałam do domu moja siostra otworzyła mi drzwi. Obok niej zauważyłam inną, niewyraźną postać, która szybko przemknęła dalej. Nie zdejmowałam butów tylko weszłam do pokoju, a tam nikogo nie było... Być może to było moje przywidzenie, mam nadzieję....

Kompletnie nie wiem już co robić. Nie mogę znieść tego złowrogiego, pewnego uśmieszku na jej twarzy, jej agresywności, która przyszła tak znienacka. Jest mi bardzo ciężko. Nieustannie się modlę. Teraz jak jestem zupełnie wyczerpana to na trochę się uspokoiła, alę boję się że to przysłowiowa cisza przed burzą.

Zastanawiam się co mogło być tego przyczyną. Wcześniej często używała w swoich loginach liczby 666, pod wpływem pewnej bajki mowiła ave satan, słuchała nagrań egzorcyzmów Annelise Michel, mimo, że nie była w stanie łaski uświęcającej, a ostatnio po przeczytaniu pewnej książki (cień wiatru) mówiła że jest przeklęta. To mogło dać otwarte pole do działania szatana. Tym bardziej, że uderza on zawsze w najsłabszy punkt, w rzypadku naszej rodziny, w moją siostrę.

Bardzo proszę o pomoc, bo sama już nie daję rady. Chciałam powiedzieć o tym księdzu podczas spowiedzi, alę boję się że się rozpłaczę i nie będzie czasu na szczegółowe opisanie sytuacji.

Błagam o pomoc.


Pn lis 01, 2010 17:10
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 16, 2010 14:14
Posty: 53
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
módl się i nie ustawaj w wierze o jej uwolnienie od szatana ,polecam też do Archanioła się modlić ,chyba do Michała ,on jest od walki z szatanem...
a co z waszym ojcem? jakiś facet by się przydał ,tylko taki dla którego nie bicie jest jedynym rozwiązaniem !!!ale twardy i wierzący najlepiej...
nie próbuj się z kimś takim na agresje i siłę, bo zawsze przegrasz...szatan jak poczuje ,że przegrywa to będzie próbował zabić taką osobe,także z dobijaniem kogoś takiego też bym uważał...
najlepiej się modlić i najlepiej jak masz więcej osób to się wspólnie pomódlcie za twoją siostre...
Jezus powiedział "tam gdzie dwóch albo trzech spotka się w moje imię Ja będę z nimi"


Pn lis 01, 2010 17:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
Kurcze, trudna sytuacja. Módl się i jak najwięcej osób poproś o modlitwę. Zakony, grupy modlitewne, kółka różańcowe (wiem, że kółko różańcowe kojarzy się z nudnymi starszymi paniami, ale różaniec to wielka broń przeciw szatanowi) i kogo tylko się da.

Tu masz listę skrzynek intencji różnych zakonów, grup itp: http://chomikuj.pl/MMMKIOTW/888+SKRZYNKI+MODLITEWNE

Bo rzeczywiście wygląda na to że z siostrą jest niedobrze.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Pn lis 01, 2010 18:15
Zobacz profil
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
Cytuj:
Bo rzeczywiście wygląda na to że z siostrą jest niedobrze.

Ale nic nie dzieje się bez przyczyny.
Chyba należy spokojnie szczerze w rodzinie porozmawiać, przeanalizować wzajemne relacje, wysłuchać argumentacji siostry - może czuje się odsunięta, gorsza, nie doceniana.
Można poszukać pomocy u jakiegoś mądrego duchownego.


Pn lis 01, 2010 19:19
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
madeleine37,
opisz całą sytuację księdzu, kiedy tylko będziesz miała okazje. To nie musi być w trakcie spowiedzi, niby dlaczego?
Za siostrę trzeba się modlić, o jej uwolnienie od złych wpływów. Na pomoc trzeba wzywać świętego Michała Archanioła. Zalecam modlitwę Ojcze Nasz i inne, jakie ksiądz poleci.
Modlić się trzeba zbiorowo, w rodzinie i we wspólnotach do jakich tam należycie z siostrą, np. w parafialnej wspólnocie.

Z siostrą trzeba rozmawiać i przytulać ją do serca. Możliwe, że tego jej zabrakło ze strony mamy. Że odczuwała, że ona została wychowana na diabła, a ty na anioła. (Kompleks Kaina...).

Poprzez księdza trzeba dotrzeć do diecezjalnego egzorcysty, tyle że tam już razem z siostrą. Bo bez zgody siostry, nikt nie będzie jej czynił żadnego oczyszczania czy uwalniania.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pn lis 01, 2010 19:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
Czytałam twój post kilka razy. Może mi się wydaje albo jestem przewrażliwiona... ale część rzeczy o których piszesz wydaje mi się jakby... naciąganych i przesadnych. Czy nie jest tak że jesteś osobą bardzo afektowaną, i skłonną do nadinterpretacji zwykłych, naturalnych zjawisk? Może to jakiś psychiczny kryzys w rodzinie?

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Pn lis 01, 2010 19:59
Zobacz profil
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
Żadne uwolnienie nie jest realne, jeżeli sama konkretna osoba tego nie chce.
Co najwyżej możesz się modlić i prosić zaufanych, by się podobnie modlili za twoją siostrę. Msza św. i różaniec jest wielką bronią.
O tym, że się modlisz za siostrę - nie mów jej tego. Ponieważ to potęguje ataki złego. Zwyczajnie tylko rób swoje. Nie będzie łatwo. Ale na pocieszenie - Pan Bóg tak łatwo też nie rezygnuje z człowieka.


Pn lis 01, 2010 20:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 17, 2010 15:38
Posty: 52
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
A może powinnaś pomyśleć o rozmowie z lekarzem psychiatrą. Możesz z nim porozmawiać o twojej siostrze.


Pn lis 01, 2010 20:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54
Posty: 1036
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
a może ona po prostu zazdrości ci wiary?..wolontariatu?..dobrego kontaktu z matką?
tam gdzie ktoś nie dostaje miłości i uwagi,tam nie ważny jest sposób zwrócenia na siebie uwagi--byle go zwrócić..i byle był efekt


Pn lis 01, 2010 22:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2010 22:44
Posty: 7
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
Hmm, rzeczywiście może się czuć odrzucona, bo czasami nawet to wspomina/-ła. Myślę, że dużo w niej uczuć zazdrości i zemsty. Nie wiem skąd w niej takie odczucia, mama zawsze nas równo traktowała, przynajmniej się starała, wiadomo, że czasami któraś z nas była lekko faworyzowana.

Tylko najgorsze jest to, że ona zmieniła się tak nagle. Właściwie z dnia na dzień. Owszem, wcześniej bywały sytuacje w których zachowywała się nieznośnie, ale teraz staje się to nie do wytrzymywania.

@ Rojza, całą sytuację starałam się przedstawić jak najbardziej obiektywnie, opisując jej zachowania, słowa, gesty. Na pewno nie jestem osobą afektywną, jestem silna psychicznie i mimo młodego wieku wiele w życiu przeszłam, mało rzeczy mnie już dziwi. To co się ostatnio dzieje po prostu mnie przerasta.

@ Beneg, nasz ojciec z nami nie mieszka, nie mamy z nim żadnego kontaktu


Wt lis 02, 2010 7:29
Zobacz profil
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
madeleine37 napisał(a):
Hmm, rzeczywiście może się czuć odrzucona, bo czasami nawet to wspomina/-ła. Myślę, że dużo w niej uczuć zazdrości i zemsty. Nie wiem skąd w niej takie odczucia, mama zawsze nas równo traktowała, przynajmniej się starała, wiadomo, że czasami któraś z nas była lekko faworyzowana.

Któraś....w proporcji 50/50?.... czy aby owo faworyzowanie nie obejmowało przeważnie Twoją osobę?


Wt lis 02, 2010 9:14

Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28
Posty: 1680
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
Jakie waszym zdaniem musiałoby być to faworyzowanie żeby doprowadziło aż do takich efektów? Moim zdaniem przyczyna tkwi gdzie indziej (przynajmniej w większości, być może ewentualne faworyzowanie też miało jakiś wpływ) i jest to kwestia bardziej duchowa.

Myślę że rozmowa tutaj nie pomoże, a przynajmniej nie radzę się do niej zabierać przed długim i porządnym przemodleniem sprawy i dopóki siostra nie przestanie zachowywać się tak agresywnie.

_________________
"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)


Wt lis 02, 2010 9:57
Zobacz profil
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
Silva napisał(a):
Jakie waszym zdaniem musiałoby być to faworyzowanie żeby doprowadziło aż do takich efektów? Moim zdaniem przyczyna tkwi gdzie indziej (przynajmniej w większości, być może ewentualne faworyzowanie też miało jakiś wpływ) i jest to kwestia bardziej duchowa.

Myślę że rozmowa tutaj nie pomoże, a przynajmniej nie radzę się do niej zabierać przed długim i porządnym przemodleniem sprawy i dopóki siostra nie przestanie zachowywać się tak agresywnie.

Przemodlenie musi iść w parze z rozmową i przygarnięciem siostry.
Faworyzowanie jednej siostry budziło bunt drugiej, poczucie odrzucenia, więc szukała osoby, grupy osób, które ją przygarną.
I może trafiła na podobnie zbuntowanych, stosuje teraz ich metody wobec swojej rodziny.
Napewno duży wpływ na jej zachowanie ma też brak ojca.


Wt lis 02, 2010 10:12

Dołączył(a): Cz sie 12, 2010 22:44
Posty: 7
Post Re: Moja siostra zamienia się w potwora... Proszę o pomoc
Jeśli chodzi o faworyzowanie, to było ono niewielkie, działo się czasami i było typowe, jak w większości rodzin. Myślę, że nie miało to istotnego znaczenia w jej teraźniejszym zachowaniu.

Poza tym bardzo Wszystkim dziękuję za dobre słowa, pomoc, pocieszenie, nadzieję. Teraz sytuacja w domu się poprawiła. Stało się to już na granicy mojej wytrzymałości. Modlitwy pomagają. Bardzo. Oby jej zachowanie nie wróciło, bo te dwa tygodnie to było dla mnie istne piekło. Aż mnie ciarki przechodzą jak tam musi być naprawdę.

No nic, teraz powoli odpoczywam psychicznie po tych zdarzeniach, modlę się o nawrócenie mojej siostry. Wierzę, że się uda. I przypominam sobie nieustannie Guido z "Życie jest piękne". Pomaga.


Cz lis 04, 2010 14:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 14 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL