Matko Kochana, przecież masturbacja nie jest grzechem.

[quote="Louise"
Matko Kochana, przecież masturbacja nie jest grzechem.[/quote]

Jest.
Poczytaj sobie w KKK 2351 i 2352

Masturbacja nie powinna być grzechem. Dotyczy także kapłanów

Strasznie irytuje mnie jak ludzie twierdzą, że masturbacja jest grzechem. A dlaczego tak myślą? Bo wciska im to Kościół. Wszyscy którzy uważacie, że masturbacja jest grzechem, podajcie proszę jakiś konkretny, dobry, prawdziwy na to dowód.
Jak matka zobaczy, że dziecko się dotyka, to robi z tego wielką awanturę. Przecież to jest chore. Dziecko powinno mieć w tym pełną swobodę, bo przecież w ten sposób właśnie poznaje swoje ciało. Poza tym ono na samym początku nawet nie postrzega masturbacji jako zachowanie erotyczne, owszem, zauważa, że sprawia mu przyjemność dotykanie penisa, czy pochwy, ale nie wiąże z tym jakichś szczególnych zachowań. Dlaczego w społeczeństwie masturbacja jest tak negowana? Gdyby nie te wszystkie zakazy, mniej było by w przyszłości gwałtów, pedofilów i tego typu 'rzeczy', bo ludzie w dorosłym życiu nie mieli by problemów ze swoją seksualnością.
Ludzie, zrozumcie wreszcie, że wszelkie zasady w religii wymyślił Kościół oraz sami ludzie, nie Bóg. Jedyne zasady, które daje nam Bóg to 10 przykazań, których faktycznie powinniśmy się trzymać. Czy jest w nich jakakolwiek mowa o masturbacji? Powinniśmy żyć tak, by nie łamać przykazań danych nam od Boga, nie krzywdzić innych, i żyć zgodnie z Jego naukami, czyli innymi słowy - żyć zgodnie z Miłością. Powinniśmy siebie i innych miłować, nie ranić innych, działać tak, by nie sprawiać innym bólu, przykrości, no i powinniśmy kochać. To jest najważniejsze.
Boga nie obchodzi czy się masturbujemy, czy nie. Podczas masturbacji poznajemy własne ciało, a także czujemy się szczęśliwi, rozładowujemy napięcie, a to przecież nie jest złe. Bóg tego nie potępia.

KKK -Katechizm Kościoła Katolickiego. Tak jak mówiłam - masturbacji zakazuje Kościół, nie Bóg. Przeczytaj moją wcześniejszą wypowiedź.

KK jest bardziej pruderyjny od Boga.Najlepiej byłoby,jakby ludziska rozmnażali sie przez pączkowanie

A podasz dowód na to, że masturbacja nie jest zła?A czy jest tam napisane, że nie należy nikogo bić? Nie jest. A gdybym uderzył Cię w twarz, to byłoby to dobre, czy nie?

Człowieku, przeczytaj uważnie mój wpis, a potem dopiero się wypowiadaj. Napisałam "Powinniśmy siebie i innych miłować, nie ranić innych, działać tak, by nie sprawiać innym bólu, przykrości, no i powinniśmy kochać. To jest najważniejsze". Czy uważasz, że bicie kogoś po twarzy nie jest sprawianiem komuś krzywdy?

A i owszem, podam powód na to, że masturbacja zła nie jest. Dzięki temu, poznajemy własne ciało, i jeśli nie hamujemy swoich popędów w tym, to w późniejszym życiu są mniejsze szanse, że będziemy mieli w życiu seksualnym, bądź nawet w życiu małżeńskim, czy towarzyskim problemy. Ponadto, dlaczego Bóg miałby zakazywać czegoś, co nie sprawia nikomu żadnego bólu?

A nawet jak się ktoś masturbuje to myślisz, że takich problemów mieć nie może?

Louise co ty w ogole wypisujesz.
Nie wiem jak jest w przypadku kobiet bo mnie to nie interesowało, ale w przypadku mężczyzn częsta masturbacja prowadzi właśnie do zaburzeń. Facet ma później poważne problemy z długością stosunku, właśnie przez masturbacje . Więc jest dokładnie na odwrót niż ty piszesz.

Nie powiedziałam, że nie może, ale są na to mniejsze szanse.



Także może być to przyczyna, masz rację, a ja zaprzeczać nie mam zamiaru. Ale masturbacja nie jest jednak jedynym czynnikiem, przez które mężczyzna może mieć problem z długością stosunku. To po pierwsze. Poza tym mnie zupełnie nie o to chodziło. Jeśli w młodym wieku dziecku zabrania się masturbacji, to później skutkuje to problemami w życiu dorosłym. I uwierz mi, że sobie tego nie wymyślam. Ponadto, gdy w młodym wieku nie mamy zakazów pod tym względem, i mamy pełną swobodę, to w późniejszym życiu wcale masturbacji aż tak nie potrzebujemy.
Warto poczytać trochę na ten temat w psychologii także .
Pozdrawiam.

Co powiesz na to http://adonai.pl/czystosc/?id=112 ?

na tym i na innych forach katolickich można przeczytać
o rozterkach osób, którym seksuolodzy w ramach terapii
zalecali

_ masturbację,
_ masturbację razem z partnerem
(każdy pobudza sam siebie)
- wzajemną masturbację partnerów
(parnerzy pobudzają się wzajemnie aż do orgazmu)

takie zalecenia seksuologów
są dość częste

więc chyba z tą szkodliwością masturbacji
to nie do końca tak, skoro może być sposobem
leczenia

Wycięcie jednej nerki też jest sposobem leczenie gdy rak ją zaatakował.

Ten Twój przykład jest zupełnie bez sensu. Człowiek może całkiem normalnie funkcjonować z jedną nerką.



A co mam na to powiedzieć? Nie potrafisz podać żadnych kontrargumentów, tylko wklejasz link do jakieś strony. Owszem, przeczytałam to co tam jest napisane, i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że w większości są to wierutne bzdury .

Pozdrawiam.