Witam

Chciałabym się spytać, jak się naśladuje Jezusa....
Chodzi mi nie o takie naśladowanie - że muszę pomyśleć co by Jezus zrobił na moim miejscu - bo to wszystko może być nie przyjęte przez ludzi. Oczywiście, ludzie mogą się mylić powiecie....
Ale chciałabym wiedzieć w jaki sposób mam żyć, aby z całą pewnością wiedzieć, że takie postępowanie jest naśladowaniem Jezusa. Nie chodzi mi o wymyślanie sobie stylu życia, tylko o konkrety.
Może są jakieś publikacje na ten temat.
Jak ostatnio kupiłam jedną książkę z tytułem "naśladowanie Jezusa" to okazało się, że Jezuita, który pisał tę książkę przedstawiał w niej to w czym sam Jezusa naśladował i co rozważył. A mi chodzi o to jak być tą osobą co sama rozważa i naśladuje. Jakiś poradnik.

Biblia?

Nie będzie ci nigdy dana całkowita pewność. Musisz to zrozumieć i się z tym pogodzić. Ciągłe chodzenie do spowiedzi albo zamartwianie się, jak "naśladować Jezusa" podczas mycia zębów czy czegoś podobnego, do niczego nie prowadzi. Musisz po prostu zaufać Bożemu Miłosierdziu.

Najlepszą publikacją jest Biblia. W Nowym Testamencie jest napisane wszystko. Oczywiście nie chodzi o to aby czytać Biblię zupełnie samodzielnie. Ale to dobry start. Fajną opcją są też różnego rodzaju grupy, wspólnoty, ruchy, również dla młodych ludzi. Warto abyś zobaczyła czy w Twojej okolicy takich nie ma. Tam znajdziesz i fajnych znajomych i ludzi, którzy poprowadzą Cię, bo tym faktycznie trzeba żyć, a nie jedynie czytać o tym. Będzie to też okazja aby działać. Na czym polega wiara w Jezusa? Na słuchaniu Go i naśladowaniu. Każda okazja aby innym opowiadać o tej wierze, o tym że Jezus dziś jest zupełnie żywy, a Jego nauka aktualna to jedna z najważniejszych rzeczy. Czynić dobro i być w porządku wobec innych ludzi. Zastanów się jakie masz wady i zacznij je eliminować. Zastanów się kto Ciebie nie lubi, albo kogo Ty nie lubisz i zmień podejście. Zastanów się jak lepiej możesz pożytkować swój czas. Do zrobienia jest wiele, nie musi być to żaden heroizm, chodzi o to aby żyć lepiej i aby żyć dla innych.

polecam ksiazke "o nasladowaniu Chrystusa" Tomasza Kempisa

Czytając Biblię warto mieć po ręką jakieś opracowanie. Wiele słów użytych w Piśmie ma kompletnie inne znaczenie niż obecnie. Do tego dochodzą przypowieści - każda ma wiele warstw i pod wieloma kątami je można interpretować. Zazwyczaj to co na pierwszy rzut oka widać to zaledwie wierzchołek.

Naśladować = chodzić po śladach Żeby po nich chodzić, trzeba je wyraźnie widzieć, a więc poznawać Jezusa i Jego naukę, wiedzieć czego oczekiwał od swoich naśladowców i co obecnie dla nich robi. Dobrze mówisz, Gabrielko - zastanawiać, się, co by Jezus zrobił na moim miejscu. Czy potrzebne są do tego książki? Czy może tak jak podpowiada Margaret_ka - Biblia?

Mnie się nasuwa jedynie przestrzeganie 10 przykazań

Dać się zabić na krzyżu.

czynić to wszystko o czym Jezus uczył np. miłować innych

Własnie chodzi o to abyś ty sama. Masz własny mózg, masz wiarę i masz przykazanie Jezusa:
"Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie." (Jan13.34-35)
Ciężki to kawał chleba, bo Jezus oddał za nas życie i poprzeczka to wysoka, trudno to naśladować. Ale idea jest prosta: kochaj ludzi, bo ja ich kocham.

Rozważnie kieruj się miłością, mądrą miłością. To chyba najlepszy sposób na naśladowanie Jezusa i wcale nie taki łatwy. Całe życie można do tego dążyć i ciągle błądzić. ale mimo wszystko warto ciągle próbować!

"Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je" Łk 8,21

Chcialabys np. zabierac nowo narodzone niemowlaki lub zatrzesc ziemia tak aby troche ludzi zginelo?

RED, o co ci chodzi?

Chodzi mi o zgony noworodkow i np. kataklizmy.