Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 23:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 klątwa 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt cze 12, 2009 18:26
Posty: 80
Post klątwa
żyję od niepowodzenia do niepowodzenia. Tak sie zastanawiam czy coś gorszego by mi się przytrafiło gdybym sama rzuciła klątwę na osobę,, która chce mnie wysiudać z pracy? Skoro ktoś rzucił na mnie klątwę to sama ją rzucając nie muszę sie bać, że do mnie wróci. I tak już mnie prześladuje. Napewno mnie zbesztacie ale człowiek pokrzywdzony, z perspektywą ponownego zwolnienia z pracy sam staje się krzywdzicielem. Sama nie wiem po co to piszę? Nie znajdę i tak u Was zrozumienia.... Jednak życzę tej osobie by to ona straciła pracę a nie ja. Oby tak sie stało!


Pt mar 02, 2012 20:15
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: klątwa
Nie polecał bym

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pt mar 02, 2012 20:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: klątwa
Jakiego zrozumienia i od kogo oczekujesz? Ja osobiście umiem oddzielić cierpienie człowieka, jego chęć obrony, czy ataku wobec tych którzy sprawiają ból, ale nie znaczy to że usprawiedliwiam zło. Szczególnie zło, które w założeniu szkodzi i komuś i Tobie. Szukasz pochwały czy aprobaty, to faktycznie jej nie znajdziesz i dobrze. A jeśli szukasz współczucia, to na to możesz już liczyć.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt mar 02, 2012 22:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 12, 2009 18:26
Posty: 80
Post Re: klątwa
a może zamaist współczucia konkretna pomoc???????????? Np. umówienie do egzorcysty. Mnie sie nawet to nie udaje. Warszawa i południe kraju. Wspólczucie to jest nic. Wspólczucie to jak dobre postanowienie, którymi piekło jest wybrukowane.


N mar 04, 2012 11:44
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: klątwa
A skąd wiesz, że egzorcysta będzie mógł pomóc? Może uzna, że w ogóle nie ma takiego problemu?

Ja nawet nie wiem, czy Kościół w ogóle uznaje możliwość rzucania działających klątw. Na pewno uznaje, że można zaszkodzić sobie ale niekoniecznie komuś.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N mar 04, 2012 12:17
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: klątwa
koala napisał(a):
a może zamaist współczucia konkretna pomoc???????????? Np. umówienie do egzorcysty. Mnie sie nawet to nie udaje. Warszawa i południe kraju. Wspólczucie to jest nic. Wspólczucie to jak dobre postanowienie, którymi piekło jest wybrukowane.

Zamiast egzorcysty proponuję dobrą spowiedź. Najlepiej jakby ksiądz jeszcze coś poradził.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


N mar 04, 2012 13:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: klątwa
Soul33 napisał(a):
A skąd wiesz, że egzorcysta będzie mógł pomóc? Może uzna, że w ogóle nie ma takiego problemu?

Ja nawet nie wiem, czy Kościół w ogóle uznaje możliwość rzucania działających klątw. Na pewno uznaje, że można zaszkodzić sobie ale niekoniecznie komuś.



liczni egzorcyści twierdzą, że rzucanie klątw działa
a nawet, że taka klątwa może przenosić się z pokolenia na pokolenie
to, że tak uważają mnie osobiście bardzo dziwi

zawsze mi się wydawało, że takie pojęcie jak klątwa
i przeświadczeniem w jej skuteczność jest związana z wierzeniami ludowymi
pogaństwemlub z magią, okultyzmem

i w związku z tym jakoś taki pogląd (tzn. o skuteczności jakichś klątw)
mi się kłóci z chrześcijaństwem
(tak intuicyjnie - póki co nie poddałam tematu jakiejś głebszej refleksji)

jako ciekawostka:
kiedyś ekskomunika nazwana była klątwą

i jeszcze jedna ciekawostka
tak, dla rozluźnienia atmosfery
http://przeklina.jcie.pl/

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Ostatnio edytowano N mar 04, 2012 13:30 przez jesienna, łącznie edytowano 2 razy



N mar 04, 2012 13:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post Re: klątwa
Czy wiara w klątwy nie jest przypadkiem zabobonem? Doprawdy wstyd wierzyć w takie bzdury!

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


N mar 04, 2012 13:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: klątwa
Rojza Genendel napisał(a):
Czy wiara w klątwy nie jest przypadkiem zabobonem? Doprawdy wstyd wierzyć w takie bzdury!


Dobre pytanie.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


N mar 04, 2012 13:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 27, 2010 14:27
Posty: 224
Post Re: klątwa
Według jednego z najbardziej znanych egzorcystów ks. Gabryiela Amortha klątwy, uroki itp, są to jak najbardziej realne rzeczy, które nie występuja tylko w bajkach jakby sie mogło wydawać.


Cz mar 15, 2012 11:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 21, 2010 11:17
Posty: 21
Post Re: klątwa
Cierpienia spotykają i wierzących i niewierzących, ale tylko ci którzy potrafią je przyjąć w duchu pokuty za własne lub cudze grzechy sprawiają, że cierpienia są dla nich zasługujące.
Na tym polega niesienie krzyża, żeby przyjmować cierpienia które nas spotykają i ofiarować je jako pokutę i wynagrodzenie za siebie i innych. Bez tego nie niesiemy własnego krzyża, a cierpień nie da się uniknąć. Można jednak z nich wynieść dużą zasługę, bo cierpienia mają głęboki, ukryty przed nami jeszcze sens.
Jeśli jesteś częścią Kościoła to jesteś Ciałem Chrystusa i powinnaś nieść swoje drobne lub większe cierpienia ofiarowując je za siebie i innych, tak jak to uczynił Chrystus.

A co do klątw, to wiele o nich słyszałem i czytałem, wiem że zło zawsze do Ciebie wróci jeśli się wplączesz w klątwy, zawsze na tym stracisz itp. Jeśli uważasz, że ktoś Cię skrzywdził wybacz mu, a tym samym zło nie będzie miało do Ciebie dostępu. Bóg będzie Cie chronił. Polecam również spowiedź.


Cz mar 15, 2012 12:18
Zobacz profil
Post Re: klątwa
koala napisał(a):
[...]Nie znajdę i tak u Was zrozumienia.... Jednak życzę tej osobie by to ona straciła pracę a nie ja. Oby tak sie stało!

Proponuję, żebyś tej osobie, którą podejrzewasz o niecne zamiary
porządnie...pobłogosławiła.
Złe, nienawistne uczucia potrafią bardzo zatruć życie człowiekowi,
który je żywi
.
Zmień nastawienie, uśmiechnij się i pobłogosław wrogowi.
Np. tak: Niech Cię Pan Bóg błogosławi i strzeże :-)


Pt mar 23, 2012 23:00
Post Re: klątwa
mozna poprosic Jezusa Milosiernego o zdjecie klatwy.
jesli taka bedzie wola Boza to klatwa zostanie zdjeta.
jesli nie zostanie zdjeta, to znaczy, ze ma byc motorem przemian.
przemiany nie musza byc zle dla czlowieka.
komus moze sie wydawac, ze zwolnienie z danej pracy bedzie koncem swiata i upadkiem,
a tu moze sie okazac, ze bedzie poczatkiem innego, lepszego zycia.
tak jednak moze sie stac jedynie w tedy, gdy czlowiek zyje w komunii z Bogiem,
jesli nie...wtedy jest jedynie ofiara czyjejs klatwy i przewaznie zle sie to dla niego konczy
bo nie potrafi prawidlowo interpretowac faktow.


N maja 06, 2012 5:23

Dołączył(a): Cz maja 24, 2007 16:10
Posty: 530
Post Re: klątwa
Odnośnie księdza egzorcysty - to jakoś wątpię, by kapłan udzielił egzorcyzmu osobie, która o egzorcyzm prosi. To dla mnie takie mało realne ;-) Bardziej odeśle wtedy po pomoc specjalistyczną. Ale mogę się mylić.


N maja 06, 2012 7:25
Zobacz profil
Post Re: klątwa
Tomek__ napisał(a):
Cierpienia spotykają i wierzących i niewierzących, ale tylko ci którzy potrafią je przyjąć w duchu pokuty za własne lub cudze grzechy sprawiają, że cierpienia są dla nich zasługujące.
Na tym polega niesienie krzyża, żeby przyjmować cierpienia które nas spotykają i ofiarować je jako pokutę i wynagrodzenie za siebie i innych. Bez tego nie niesiemy własnego krzyża, a cierpień nie da się uniknąć. Można jednak z nich wynieść dużą zasługę, bo cierpienia mają głęboki, ukryty przed nami jeszcze sens.
Jeśli jesteś częścią Kościoła to jesteś Ciałem Chrystusa i powinnaś nieść swoje drobne lub większe cierpienia ofiarowując je za siebie i innych, tak jak to uczynił Chrystus.
Teologia cierpienia jest teologią zapłaty i teologią pychy! Zbawienie mamy darmo z łaski i wiary, nie z uczynków aby kto się nie chełpił. Jakby było z uczynków, to byłaby to zapłata, a nie łaska. Takie jest nauczanie św. Pawła.
Cy uważasz, ze Ofiara Jezusa dana za nas, za nasze grzechu jest niewystarczająca, niepełna, niedoskonała i wymaga uzupełnienia? :o


N maja 06, 2012 7:32
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL