Moim zdaniem w porządku. To wybór i nic mi do tego. Moge jedynie pytać i krytykować powody takiego, a nie innego wyboru oraz ich zasadność. Na takiej samej zasadzie krytykuje wielu moich braci chrześcijan, czy nawet katolików.

Czemu akurat Maryjczycy? Analogiczna sytuacja była i w Europie, że dawniej nieco to fakt ale zawsze. Z naszych okolic Bałtowie dla przykładu mają całkiem ładnie zachowane obrzędy i wierzenia.

Właściwie to ja chciałem napisać tak o twoim. Bardziej twój tekst nie miał ni jak do mojego tekstu który zacytowałeś przedtem. A chodziło czy chrześcijanie widzieli tak samo Boga w całej historii a ty mi wyskoczyłeś z chłopami, rycerzami i duchowieństwem. A który obejmuje tylko jakąś część historii chrześcijaństwa.

Tam więc wracając do meritum - moim bracia chrześcijanie potrafili pisać i zostawili dużo pamiątek po swojej wierze dzięki czemu wiem że to ta sama religia i ten sam Bóg. (Napisz jak jeszcze nie zrozumiesz)



Mylisz pojęcia dlatego radzę tobie poczytać o tym co piszesz. tak samo jak kolega Lurker. Jeśli piszemy o chrześcijanach to nie rzucaj katarów do jednego (czy bogomiłów) którzy pochodzili od sekciarzy manichejskich (stąd dwaj bogowie) z Lutrem czy Janem Husem. Chrześcijanie są monoteistami



Budowa świątyń, pochówki ziemne, wyróżnianie przywódcę Panteonu spośród Bogów.



Tak to była cześć ich kultury. Część zwyczajów nadal pozostała na wsi ale zatraciła swoje znaczenie taki zabobon jak czarny kot itp. A to że jakiś mało wykształcony chłop wierzył w strzygi nie znaczyło że jest poganinem, w Rumunii do tej pory polują na wampiry na chrześcijańskich cmentarzach z święconą wodą. Pomieszane wiary z zabobonami.



Bardziej źle doinformowanymi chrześcijanami - niektóre zjawiska przyrody przerastały tamtych ludzi.

Doczytałem o bogomiłach. Otagowani jako synkretyczna sekta chrześcijańska, wyznawali postacie z mitologii chrześcijańskiej, nie manichejskiej. Zawężasz pojęcie herezji do schizmatyków, a i to w dodatku nie wszystkich. Czy patriarcha prawosławny jest heretykiem?

(Nawiasem, mówienie o religii państwowej per "sekta" jest dosyć rozbrajające.)


No... niektórzy wierzyli w sferę gwiazd stałych dla przykładu. ; )

Może i być nawet religią światową a chrześcijaństwo i tak nie ma dwóch bogów. Nic tobie na to nie poradzę.

Aha.. fakt wywodzenia korzeni Bogomiłów i Katarów od manichejczyków potwierdza :

Historia powszechna średniowiecza - Benedykt Zientara
Chrześcijaństwo średniowieczne XI-XV wiek. Jan Wierusz Kowalski
Historia kościoła katolickiego - Pierre Pierrard

pozdrawiam.

No to w końcu całej, czy za wyłączeniem średniowiecza? Chłopi rycerze, duchowni byli chrześcijanami czy nie?


Całkiem pokaźna gromada ludów też umiala pisać na długo przed powstaniem chrześcijaństwa, co ciekawe pismo używane przez chrześcijan w latach jego rozwoju w europie ma pochodzenie pogańskie.


Zdefiniujwięc kim są chrześcijanie, a kim nie są. Czy chrześcijanin to dla ciebie tylko i wyłącznie katolik?


Niby na jakiej podstawie stwierdzasz że te elementy poganie zapożyczyli od chrześcijan?


Niezaprzeczalnie.

W jakim sensie zatraciła? Prubuję się od ciebie dowiedzieć o co ci chodzi. Jak narazie bezskutecznie.


Świadczy że hołduje czemuś co wywodzi się z pogańskiej tradycji, więc w jakiejś części jest poganinem.


Albo bardzo źle poinformowanym poganinem, zależy jak na to patrzeć.

Przecież bogomili wyznawali jednego Boga. Dualizm u nich pojawiał się piętro niżej, twierdzili że Jezus miał starszego brata.


Potwierdza wpływy. Natomiast Bóg był jeden, zatem odłam heretycki w łonie religii Krzyża...

Odchodzisz od tematu który sam zacząłeś. Tu nie chodzi kiedy i kto zaczął używać pisma tylko że chrześcijanie zapisali to co ma ciągłość dzisiaj. Dzięki temu wiemy jak widziano Boga. Przeciwieństwie do poganach którzy nie dość że nic nie zostawili po sobie to znikli kilka wieków temu.

Credo Nicejsko-Konstantynopolitańskie




Na podstawie analizy średniowiecznych tekstów mówiących o początkach Słowian (łacińskich i greckich) .

Przez ekspansję chrześcijaństwa. Ile religia bez pisma i kultury która powoli przechodzi w ręce wyznawców Chrystusa może istnieć ?



Ty naprawdę nie potrafisz rozróżnisz kultury, tradycji , zabobonów od religii ? .



Rozumiem że Jezus nie był bogiem za jego brat Szatan też nie będąc bogiem stworzył świat materialny





Na pewno manichejczycy będący przez kilka wieków dużym ruchem religijnym na wschodzie i mając podobne wierzenia nie mieli żadnego dużego wpływu na Bogomiłów....

Byli sektą, byli skierowani w opozycji do religii Bizancjum oraz używali otoczki chrześcijańskiej ale nie byli chrześcijanami :

"Wierzę w jednego Boga, * Ojca wszechmogącego, * Stworzyciela nieba i ziemi"

A... niech Ci będzie. Ale zahaczę się piętro wyżej:

Powiedzmy, ze ja nie rozróżniam. W każdym razie w takim kontekście. Szczególnie zabobonów, które to słowo kojarzy mi się politycznie. Mógłbyś przybliżyć?

Czy jeśli np. odrzucam substancjalizm i w związku z tym nie wierzę w Przeistoczenie, Msza Święta będzie dla mnie zabobonem?

Widzisz a nie mówiłem że brakuje tobie i koledze konkretnej wiedzy na temat tego o czym piszecie . Dlatego polecam sięgnąć do odpowiedniej literatury.

Pozdrawiam.

A! Sądziłem, że rozmawiamy. Tymczasen kolega nie rozmawia - kolega dyskutuje chcąc wykazać swoją wyższość. A wytłumaczyć niczego nie wytłumaczy, bonie.

Jego wola. W każdym razie przedzierać się przez literaturę nie mam zamiaru, bo już jestem obłożony książkami tyczącymi rodzimej wiary. To jest ciekawsze od jakiegoś tam bogożerstwa. : P

Tak rozmawiamy. Czego kolega chce żebym zaczął przytaczać cytaty, rzucać książkami i jeszcze stronami do nich ? Kolega korzysta właśnie z internetu, tam trzeba kilka minut żeby znaleźć odpowiednie hasła i książki do nich. Wystarczy więc trochę dobrej woli...

Hm... znaczy, że kolega nie potrafi już własnymi słowami, umie powtarzać tylko zadane lekcje, jak w średniowiecznym uniwersytecie? Kolega rozczarowuje przy bliższym poznaniu. A przy okazji dostarcza argumentu, żeby po jego literaturę nie sięgać, skoro robią się od niej takie niefajne rzeczy.

Czy moje odpowiedzi na wasze pytania przez prawie dwie strony nie były poważne ? Sam brnąłeś w ten temat więc odpowiadałem. Nie mniej do mnie pretensji że nie wyszło na twoje a że zaproponowałem wam zapoznać z literaturą to żadna ujma tylko dobra rada.

Z drugiej strony uznałem że temat jest wyczerpany ponieważ rozpatrywanie różnicy miedzy prostymi pojęciami nie jest jakimś szczególnie ciekawym zajęciem. Nie ma przymusu odpowiadania w nieskończoność na wszystkie pytania.

pozdrawiam
Palatinus