Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Autor |
Wiadomość |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2735
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a): Tylko że gdy rozmawiam z wyznawcami innych religii też są pewni że opierają się na zeznaniach wiarygodnych świadków - dlaczego mam bardziej ufać jednym niż drugim? We wszystkich dziedzinach jestesmy bombardowani roznymi opiniami i nigdy nie znamy wszystkich warunkow towarzyszacych decyzji czy kupic taki proszek do prania czy inny. W przypadku KRK na podstawie tego co wiem uwazam Zmartwychwstanie za fakt i automatycznie wszystkie okolicznosci towarzyszace za prawde. To za sw. Pawlem. Dziwie sie np mormonom i muzulmanom bo mnie aniol Piwowar podyktowal o wiele wiecej. Ale nie mam takiej sily przebicia.
|
Pt cze 22, 2018 19:38 |
|
|
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Skąd więc bierzesz przekonanie że akurat KRK głosi prawdę? Nie chcę dowodu, wystarczą merytoryczne argumenty lub chociaż powody... Czemu mam wybrać akurat to z delikatnie rzecz ujmując kilku tysięcy religii głoszących sprzeczne 'prawdy' ? Nie przekonuje mnie nawet taoizm czy buddyzm zen, gdzie w nic ponadnaturalnego wierzyć nie muszę, gdzie prawdę z założenia odkrywam samodzielnie... Sporo się dzięki proponowanym przez te nurty praktykom dowiedziałam, sprawdza się to w praktyce, ale i to mnie nie przekonuje do stwierdzenia że wyznaję taoizm czy buddyzm, tak samo jak nie wyznaję metody naukowej, ona tylko się w pewnym zakresie dobrze sprawdza. W czym nauczanie KRK się sprawdza? Tylko nie traktuj tego jako ataku- po prostu czysta babska ciekawość.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
Pt cze 22, 2018 20:24 |
|
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2735
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a): Skąd więc bierzesz przekonanie że akurat KRK głosi prawdę? W czym nauczanie KRK się sprawdza? Tylko nie traktuj tego jako ataku- po prostu czysta babska ciekawość. Alez skad pomysl o ataku? Rzadko mi sie udaje rozmawiac tak milo jak z Toba. Nawet myslalem o wspolnej wyprawie wedkarskiej. Chociaz nie ustrzegasz sie drobnych potkniec np."nie przejawia sie w jakikolwiek sposob" - nie nasladuj mnie i nie sprawdzaj wszystkich liczb-sposobow. Moze jest inna metoda. Chyba napisalem ze chodzi o Zmartwychwstanie. Dla mnie wszystko sie uklada super. Nawet to ze Piotrek dal sie zlapac. Chociaz mogl spokojnie lowic ryby w Wisle.
|
Pt cze 22, 2018 20:46 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a): Skąd więc bierzesz przekonanie że akurat KRK głosi prawdę? Nie chcę dowodu, wystarczą merytoryczne argumenty lub chociaż powody... Czemu mam wybrać akurat to z delikatnie rzecz ujmując kilku tysięcy religii głoszących sprzeczne 'prawdy' ? Nie przekonuje mnie nawet taoizm czy buddyzm zen, gdzie w nic ponadnaturalnego wierzyć nie muszę, gdzie prawdę z założenia odkrywam samodzielnie... Sporo się dzięki proponowanym przez te nurty praktykom dowiedziałam, sprawdza się to w praktyce, ale i to mnie nie przekonuje do stwierdzenia że wyznaję taoizm czy buddyzm, tak samo jak nie wyznaję metody naukowej, ona tylko się w pewnym zakresie dobrze sprawdza. W czym nauczanie KRK się sprawdza? Tylko nie traktuj tego jako ataku- po prostu czysta babska ciekawość. Tylko w pewnym zakresie sprawdza sie metoda naukowa, przykazanie miłości i Dekalog sprawdzają się w pełnym zakresie.
|
So cze 23, 2018 7:18 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Jak dekalog sprawdza się w matematyce? Chyba jednak dotyczy pewnego zakresu...
Oraz dochodzi kwestia interpretacji, bo np : nie zabijaj można rozszerzyć do różnych form krzywdzenia, czy obejmuje zabijanie zwierząt ( jeśli tak w celach konsumpcyjnych to czy także ot tak dla zabawy?), czy obejmuje zabijanie w samoobronie, czy obejmuje zabijanie marzeń,poczucia szczęścia, bezpieczeństwa, czy obejmuje akty autoagresji( jak tak to w jakim zakresie), itd? Gdy się za dużo myśli to nawet w zakresie prawa moralnego ma swoje ograniczenia i potrzebę rozszerzeń i interpretacji w kontekście sytuacji, lokalnego prawa moralnego itd...
O przykazaniu miłości toczy się cały wątek...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So cze 23, 2018 11:53 |
|
|
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a): Oraz dochodzi kwestia interpretacji, bo np : nie zabijaj można rozszerzyć do różnych form krzywdzenia, czy obejmuje zabijanie zwierząt ( jeśli tak w celach konsumpcyjnych to czy także ot tak dla zabawy?), czy obejmuje zabijanie w samoobronie, czy obejmuje zabijanie marzeń,poczucia szczęścia, bezpieczeństwa, czy obejmuje akty autoagresji( jak tak to w jakim zakresie), itd? Gdy się za dużo myśli to nawet w zakresie prawa moralnego ma swoje ograniczenia i potrzebę rozszerzeń i interpretacji w kontekście sytuacji, lokalnego prawa moralnego itd... Jezus jednoznacznie określił, co zawiera to przykazanie: 21 Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!7; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. 22 A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka8, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego. 23 Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! 25 9 Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. 26 Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz. (Mt 5,21-26)Zabijania nie rozumiemy jedynie dosłownie jako fizycznego pozbawienia życia, ale także w sferze psychicznej, np. ignorowanie. W sferze cielesnej to także szkodzenie swojemu zdrowiu poprzez używki, samookaleczenia itp. Oczywiście przykazanie to dotyczy każdego stworzenia, nie tylko człowieka. Św. Franciszek z Asyżu nazywał zwierzęta braćmi mniejszymi.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
So cze 23, 2018 12:05 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Więc dlaczego katolicy jedzą zwierzęta i nie uznają tego za coś złego? Dlaczego wielu wręcz widzi coś złego w dążeniu do umożliwiania zwierzętom zaspokajania wszystkich swoich potrzeb? Gdyby człowiek chciał się wykastrować, mimo żeby zrobił to dobrowolnie byłby to grzech, ale zwierzaka można i nie jest to już coś złego... Czy nietolerancja też podchodzi pod to co katolicy rozumieją pod tym przykazaniem, traktowanie kogoś jako kogoś gorszego ze względu na cokolwiek: płeć, wiek, religię, orientację, poglądy, narodowość ? Potrafisz to jakoś sensownie wyjaśnić? Wiem że wierni często olewają oficjalne stanowisko - pytam o oficjalne stanowisko.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So cze 23, 2018 12:32 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a): Więc dlaczego katolicy jedzą zwierzęta i nie uznają tego za coś złego? Dlaczego wielu wręcz widzi coś złego w dążeniu do umożliwiania zwierzętom zaspokajania wszystkich swoich potrzeb? Gdyby człowiek chciał się wykastrować, mimo żeby zrobił to dobrowolnie byłby to grzech, ale zwierzaka można i nie jest to już coś złego... Czy nietolerancja też podchodzi pod to co katolicy rozumieją pod tym przykazaniem, traktowanie kogoś jako kogoś gorszego ze względu na cokolwiek: płeć, wiek, religię, orientację, poglądy, narodowość ? Potrafisz to jakoś sensownie wyjaśnić? Wiem że wierni często olewają oficjalne stanowisko - pytam o oficjalne stanowisko. Zakaz Dekalogu nie zabijaj odnosi się do człowieka....a "zabijanie" wszelkiej roślinności w cela pokarmowych nie uznajesz za naganne? Nietolerancja okazywana przez chrześcijanina jest łamaniem przykazania będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.
|
So cze 23, 2018 12:45 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Skąd pewność że tylko do człowieka? W czym jestem niby lepsza niż inne zwierzęta? Może i ludzie są bardziej inteligentni, mają bardziej rozwinięte półkule mózgowe, ale czy to powód aby wyróżniać swój gatunek? Różnica między zwierzęciem a rośliną jest taka że nie mam przesłanek aby sądzić że roślina może cierpieć, a nawet jakbym miała to i tak nie mam wyboru, bo aby żyć muszę coś jeść... Zwierząt jeść nie muszę i tego nie robię,bo wiem że boją się śmierci,że cierpią itd, natomiast nie twierdzę że jest to naganne, skoro komuś to nie przeszkadza to smacznego, wręcz nawiedzeni wegetarianie i weganie mi działają na nerwy ,bo zachowują się jakby przez swoją decyzję byli lepsi niż mięsożercy, a to już jawna dyskryminacja, ja mięsa nie jem, ale nie zmuszam mojej rodziny aby rezygnowali z mięsa -aby to miało sens wybór musi być w pełni samodzielny a nie wymuszony. Osobiście zdarza mi się zabić komara, ale w końcu to odruch samoobronny - ot taka mała hipokryzja z mojej strony.
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So cze 23, 2018 17:43 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Ciężko rozmawiać z kimś kto prezentuje podstawowe braki na temat tego w co wierzą dyskutanci. Nie widzą nic złego np. Dlatego że mają sobie czynić ziemię poddaną
|
So cze 23, 2018 21:03 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Quinque napisał(a): Ciężko rozmawiać z kimś kto prezentuje podstawowe braki na temat tego w co wierzą dyskutanci. Nie widzą nic złego np. Dlatego że mają sobie czynić ziemię poddaną Czyńcie sobieziemię poddanąCiężko rozmawiać z kimś, kto prezentuje podstawowe braki na temat tego... i nie widzi nic w tym złego. Choć Boga w to by nie mieszał....
|
So cze 23, 2018 21:40 |
|
|
IrciaLilith
Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10 Posty: 4921
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Tak - poddaną, a jak król powinien traktować poddanych ? Może brać od nich podatki na wspólne cele,jak urządzi małą ucztę też nikt się nie obrazi, ale jego rolą jest dbać o potrzeby poddanych, o zrównoważony rozwój państwa... Choć można to wypaczyć i uznać tekst o czynieniu ziemi poddaną jako nakaz do bycia tyranem i dyktatorem kierującym się swoimi potrzebami olewając potrzeby i odczucia poddanych... Jak zawsze kwestia interpretacji...
_________________ 'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)
Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...
|
So cze 23, 2018 21:51 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a): Skąd pewność że tylko do człowieka? W czym jestem niby lepsza niż inne zwierzęta? Może i ludzie są bardziej inteligentni, mają bardziej rozwinięte półkule mózgowe, ale czy to powód aby wyróżniać swój gatunek? Różnica między zwierzęciem a rośliną jest taka że nie mam przesłanek aby sądzić że roślina może cierpieć, a nawet jakbym miała to i tak nie mam wyboru, bo aby żyć muszę coś jeść... Zwierząt jeść nie muszę i tego nie robię,bo wiem że boją się śmierci,że cierpią itd, natomiast nie twierdzę że jest to naganne, skoro komuś to nie przeszkadza to smacznego, wręcz nawiedzeni wegetarianie i weganie mi działają na nerwy ,bo zachowują się jakby przez swoją decyzję byli lepsi niż mięsożercy, a to już jawna dyskryminacja, ja mięsa nie jem, ale nie zmuszam mojej rodziny aby rezygnowali z mięsa -aby to miało sens wybór musi być w pełni samodzielny a nie wymuszony. Osobiście zdarza mi się zabić komara, ale w końcu to odruch samoobronny - ot taka mała hipokryzja z mojej strony. Jak wykazały badania naukowe rośliny także boją się śmierci - choćby akacja wytwarzająca substancje trujące w chwili gdy zbliża się do niej żyrafa w celu pożarcia jej liści - warzyw też nie spożywasz?
|
N cze 24, 2018 7:52 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Alus napisał(a): Jak wykazały badania naukowe rośliny także boją się śmierci Jakie badania?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N cze 24, 2018 9:39 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
JedenPost napisał(a): Alus napisał(a): Jak wykazały badania naukowe rośliny także boją się śmierci Jakie badania? Podałam - akacje https://kobieta.onet.pl/dom/ogrod/jak-d ... ew/y08nxhpNa kanale "National Geografic" oglądałam dokument o tych konkretnych badaniach akacji na sawannach.
|
N cze 24, 2018 11:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|