Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 24, 2024 7:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 812 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45 ... 55  Następna strona
 Dylemat: Chrześcijanin czy katolik? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Załóżmy roboczo że całość uważam za ściemę, a że całości na raz omówić się nie da to proponuję abyś wybrał dowolny fragment z tłumaczeniem ( po cichu mam nadzieję że znajdziesz coś z czym się jednak zgodzę i będę mieć przyjemność zmiany założenia roboczego...)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr lip 04, 2018 16:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Czy mi się wydaje, czy nie masz nic do powiedzenia?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Śr lip 04, 2018 16:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Ja swoje stanowisko przedstawiłam, serio aktualnie uważam całość za ściemę i daję Ci szansę abyś mnie wyprowadził z błędu, w którym być może tkwię. Jak ja podam fragment to zapewne okaże się że ze złego tłumaczenia oraz że stanowisko Kościoła jednak jest inne, albo że trzeba to omawiać w szerszym lub węższym kontekście, więc daję Ci wolną rękę w wyborze fragmentu o ile chcesz na ten temat podyskutować. Możesz celowo wybrać coś mało kontrowersyjnego albo jakoś wylosować, mi to obojętne.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr lip 04, 2018 17:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a):
aktualnie uważam całość za ściemę
Podaj więc jej przykład.

Cytuj:
Jak ja podam fragment to zapewne okaże się że ze złego tłumaczenia oraz że stanowisko Kościoła jednak jest inne
Acha. Więc zdajesz sobie sprawę, że Twój odbior "ściemy" może wynikać z niewiedzy. Dla rzetelnie oceniającego człowieka niewiedza nie powinna być punktem wyjściowym do formułowana wniosków, bo wnioski formułuje się mając pewność. Kolejność jest taka: wiedza; wnioski. Ty rzucasz słowa na wiatr.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Śr lip 04, 2018 18:38
Zobacz profil
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a):
Być może w samych oryginalnych naukach Jezusa tego nie było, natomiast uznane za prawdziwe Ewangelie już się wpisują w kształtującą się politykę Kościoła - gloryfikowanie posłuszeństwa, ubóstwa, umniejszanie roli kobiet, piękne obietnice bez możliwości weryfikacji, sugerowanie że samodzielnie nie da się zjednoczyć z Bogiem, a tylko przez Chrystusa oczywiście reprezentowanego przez Kościół... No i oczywiście udowadnianie że Ewangelie należy traktować jak fakty a nie jak alegorie przekazujące nauki. W Listach zjawisko to narasta, to już w dużej mierze konkretne wytyczne odnoście funkcjonowania i kształtowania struktur Kościoła, postaw jego członków itd - Nie wiem na ile było to świadome,ale na pewno skuteczne, bo sukces chrześcijaństwo odniosło i to spektakularny. Ma sens przyjrzeć się także grupom chrześcijańskim które sukcesu nie odniosły - przyjrzenie się różnicom w prowadzonej polityce.
Aspekty polityczne dużo bardziej są widoczne w ST... Jak pięknie wszelkie posunięcia i przepisy się tłumaczy wolą Boga.

Posłuszeństwo - stare polskie porzekadło powiada pokorne cielę dwie matki ssie, zatem nie jest to jedynie "polityka" Pisma św i Kościoła.
Ubóstwo - Jezus nie odrzucał bogatych, bywał w domach zamożnych celników, łazarza i jego sióstr. Ubóstwo według Jezusa nie polega na wegetacji, ale na ustawienie priorytetów - nie dobra ponad człowiekiem.
Kobiety - właśnie Jezus w kwestii kobiet był rewolucjonistą, w patriarchalnym narodzie żydowskim, gdzie kobiety nie miały prawa świadczyć, to kobiety były świadkami zmartwychwstania i to kobiety pierwsze rozmawiały ze Zmartwychwstałym, oczywiście Apostołowie pomni prawa nie dowierzali kobietom.
Kościół - to wszyscy wierzący, trudno mówić aby wszyscy reprezentowaliChrystusa.
Nadto Konstytucja Dogmatyczna o Kościele wyraźnie wskazuje, że zbawienie mogą uzyskać ludzie innych wyznań, którzy nie wierzą w Chrystusa.


Śr lip 04, 2018 18:52

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
chwat napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
aktualnie uważam całość za ściemę
Podaj więc jej przykład.

Cytuj:
Jak ja podam fragment to zapewne okaże się że ze złego tłumaczenia oraz że stanowisko Kościoła jednak jest inne
Acha. Więc zdajesz sobie sprawę, że Twój odbior "ściemy" może wynikać z niewiedzy. Dla rzetelnie oceniającego człowieka niewiedza nie powinna być punktem wyjściowym do formułowana wniosków, bo wnioski formułuje się mając pewność. Kolejność jest taka: wiedza; wnioski. Ty rzucasz słowa na wiatr.


Chwacie, a co da jeśli kolejny raz to przeczytam i nikt mi nie wyjaśni gdzie popełniam błąd w rozumowaniu, nie posiadam i nigdy pełnej wiedzy posiadać nie będę i zawsze moje wnioski będą obarczone dużym ryzykiem poważnego błędu. Skoro się na tym lepiej znasz i dla Ciebie sama Biblia jak i jej interpretacja są prawdziwe to podaj kilka przykładów które mnie przekonają że chociaż niektóre fragmenty rzeczywiście mówią prawdę.

Jako mój przykład biorę Apokalipsę co do której widzę dwa wyjaśnienia:
1. Autor miał poważne zaburzenia psychiczne - treść i sposób jej przedstawiania pasują do pewnych odmian schizofrenii
2. Autor pisał specjalnym szyfrem który znali odbiorcy, a dla pozostałych osób to bełkot który można sobie interpretować jak komu pasuje.

Fakt faktem fajnie pasuje jako zakończenie Biblii, bo mamy początek i koniec świata ale nic poza tym, nawet nie przekazuje jakichkolwiek przydatnych nauk, choć może Ty je dostrzegasz.


Alus napisał(a):
Posłuszeństwo - stare polskie porzekadło powiada pokorne cielę dwie matki ssie, zatem nie jest to jedynie "polityka" Pisma św i Kościoła.
Ubóstwo - Jezus nie odrzucał bogatych, bywał w domach zamożnych celników, łazarza i jego sióstr. Ubóstwo według Jezusa nie polega na wegetacji, ale na ustawienie priorytetów - nie dobra ponad człowiekiem.
Kobiety - właśnie Jezus w kwestii kobiet był rewolucjonistą, w patriarchalnym narodzie żydowskim, gdzie kobiety nie miały prawa świadczyć, to kobiety były świadkami zmartwychwstania i to kobiety pierwsze rozmawiały ze Zmartwychwstałym, oczywiście Apostołowie pomni prawa nie dowierzali kobietom.
Kościół - to wszyscy wierzący, trudno mówić aby wszyscy reprezentowaliChrystusa.
Nadto Konstytucja Dogmatyczna o Kościele wyraźnie wskazuje, że zbawienie mogą uzyskać ludzie innych wyznań, którzy nie wierzą w Chrystusa.


Kościół to także organizacja która dość szybko stała się znaczącą siłą polityczną o ogromnej władzy nad kształtowaniem poglądów osób wierzących.
Generalnie zgadzam się z tym co napisałeś i pasuje to mniej więcej do przekazu Ewangelii, ale zauważ w jakim kierunku idzie to już w Dziejach czy w Listach.
Konstytucja Dogmatyczna o której mówisz kiedy powstała?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr lip 04, 2018 21:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a):
Jako mój przykład biorę Apokalipsę co do której widzę dwa wyjaśnienia

Mówiłaś o "ściemie" Kościoła interpretującego Biblię i miałaś podać tego przykład. Nie widzę, żebyś przedstawiła interpretację Kościoła co do Apokalipsy.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Cz lip 05, 2018 7:27
Zobacz profil
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Konstytucja Dogmatyczna o Kościele to efekt prac Soboru Watykańskiego II 1962r-1965r.
Dzieje i Listy pisali ludzie ówczesnej kultury i tradycji, nie należy wymagać aby np zadbali o prawa kobiet, które w świecie wprowadzono dopiero w XX w, i to nie we wszystkich kulturach, cywilizacjach.
A i obecny stosunek do kobiet, konkretnie zakonnic, pośród niektórych duchownych ukazuje książka "Oślica Balaama, Apel do duchownych panów", autorstwa siostry Małgorzaty Borkowska OSB.

PS. jestem kobietą :)


Cz lip 05, 2018 7:28

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Dzięki Alus, dla mnie jest to tylko kolejna przesłanka za tym że istnieje potrzeba 'prostowania' i udoskonalania przekazu Biblii, która zastała napisana przez zwykłych ( choć nieprzeciętnych) ludzi swoich czasów i jakiekolwiek natchnienie boskiej doskonałej istoty nie było do tego potrzebne ani nie ma śladu czegoś takiego. Nie twierdzę że autorzy nie mieli osobistej relacji z Bogiem, ani że go nie doświadczali tak jak doświadcza się wszelkich wartości wyższych, natomiast tekst powstał w konkretnych celach dla konkretnych społeczeństw tamtych czasów i fakt faktem można w jego przekazie odnaleźć coś wartościowego tak samo jak można coś cennego odnaleźć w większości dzieł literackich, ale nie nosi to choćby śladów świadczących o tym że jest to prawdziwe słowo od Boga do ludzi.
Gdyby przekazywała treści nie pochodzące od ludzi powinny one przynajmniej w znacznym stopniu wyprzedzać poziom moralny tamtych czasów, wnosić coś do czego ludzie nie mogliby dojść samodzielnie, ale niestety ja takich śladów nie dostrzegam. Jeśli dostrzegasz to się nimi podziel, może zmienię zdanie.

Co do Apokalipsy z tego co wiem uważa się to za coś co przekazuje coś autentycznego i wartościowego, sorki gdy na pewnym etapie życia eksperymentowałam z środkami psychoaktywnymi miewałam dużo ciekawsze wizje końca świata i cokolwiek by ktoś próbował z tego wyciągać byłaby to tylko jego projekcja, a co jakiś czas ktoś cytuje coś z Apokalipsy jako potwierdzenie swoich poglądów, w kółko pojawiają się kolejne interpretacje. Oczywiście jak każde dzieło literackie każdy może sobie je interpretować jak mu się podoba, ale żadna interpretacja nie będzie lepsza ani gorsza od innych, bo nikt nie wie co autor miał na myśli a być może i on sam tego nie wiedział.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lip 05, 2018 11:22
Zobacz profil
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Cytuj:
Gdyby przekazywała treści nie pochodzące od ludzi powinny one przynajmniej w znacznym stopniu wyprzedzać poziom moralny tamtych czasów, wnosić coś do czego ludzie nie mogliby dojść samodzielnie, ale niestety ja takich śladów nie dostrzegam. Jeśli dostrzegasz to się nimi podziel, może zmienię zdanie.

Od zawsze ludzie odrzucali niezrozumiałe dla nich przekazy, świadom tego Jezus mówi - Kto może pojąć, niech pojmuje.
Współcześni Jezusa przekazali naukę i misję Jezusa według ich optyki, a przez wieki wraz z rozwojem cywilizacji, kultury, następuje odczytywanie i wykładnia przekazu Jezusa.


Cz lip 05, 2018 12:09

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Odrzucali niezrozumiałe przekazy, czyli że szczegółowe wytyczne z ST typu o zakazie noszenia ubrań z dwóch różnych tkanin czy o niegoleniu boków brody były zrozumiałe i sensowne? Tak samo rozumieli czemu dokładnie miało służyć obrzezanie? A może jednak nie wiedzieli, ale zgadzali się z tym ,bo wierzyli że to było słowo Boga i gdyby np powiedział ,zamiast dawać szczegółowe wytyczne o tym kto i na jakich zasadach może być niewolnikiem, że nie wolno posiadać ludzi na własność, że nie ma lepszych i gorszych płci, że kary cielesne są według niego złe to sądzę że z oporami, ale z czasem by się przyjęło. Jednak Boskie nakazy i zakazy idealnie się wpisują w ówczesną mentalność i poglądy, nie ma w nich niczego rewolucyjnego, a nawet jeśli było to rewolucyjne dla izraelitów to w innych regionach świata, od którego nie byli odizolowani, dawno już zostało to wymyślone i przetestowane.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lip 05, 2018 12:47
Zobacz profil
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a):
Odrzucali niezrozumiałe przekazy, czyli że szczegółowe wytyczne z ST typu o zakazie noszenia ubrań z dwóch różnych tkanin czy o niegoleniu boków brody były zrozumiałe i sensowne? Tak samo rozumieli czemu dokładnie miało służyć obrzezanie? A może jednak nie wiedzieli, ale zgadzali się z tym ,bo wierzyli że to było słowo Boga i gdyby np powiedział ,zamiast dawać szczegółowe wytyczne o tym kto i na jakich zasadach może być niewolnikiem, że nie wolno posiadać ludzi na własność, że nie ma lepszych i gorszych płci, że kary cielesne są według niego złe to sądzę że z oporami, ale z czasem by się przyjęło. Jednak Boskie nakazy i zakazy idealnie się wpisują w ówczesną mentalność i poglądy, nie ma w nich niczego rewolucyjnego, a nawet jeśli było to rewolucyjne dla izraelitów to w innych regionach świata, od którego nie byli odizolowani, dawno już zostało to wymyślone i przetestowane.

Np pozycja kobiet w krajach arabskich, w krajach europejskich do XX w, pozycja niewolników...etc. bez oporów się przyjęła.


Cz lip 05, 2018 12:58

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Co do pozycji kobiet - ciekawa jest historia np Iranu czy Afganistanu, pooglądaj sobie jak tam wyglądała moda damska gdy na pewien czas religia przestała wymuszać restrykcje pod tym względem. Społeczeństwa dość szybko ulegają zmianą w sprzyjających temu warunkach politycznych.

W państwach w których kobiety mogły dziedziczyć i posiadać majątek oraz posiadały przynajmniej pewne prawa obywatelskie ich pozycja wcale nie była zła,niezależnie od epoki jaką omawiamy, natomiast wystarczyło wprowadzić prawo ubezwłasnowalniające kobiety, aby dyskryminacja stała się faktem.

Gdyby po zniesieniu niewolnictwa w USA prawo nie pozwalała na segregację rasową sytuacja też wyglądałaby inaczej.

Obowiązujące prawo ma ogromny wpływ na społeczeństwa i panującą moralność, a jeśli ludzie są przekonani że prawo pochodzi od Boga a władca wprowadza je mądrze bardzo szybko , już w ciągu 2-3 pokoleń, czasem i szybciej, można uzyskać bardzo poważne zmiany w mentalności ludzi.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lip 05, 2018 13:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Alus napisał(a):
Ależ ma - odnosi sie do spirytystów, różnej maści magów.

Czym się różni spirytysta niewierzący w Boga od wierzącego w Boga, skoro oboje wierzą, że umarli żyją i uważają że ich słyszą jak sie do nich mówi/modli oraz uważają że reagują na ich prośby i wstawiają się za nami?
Dlatego Bóg wrzucił ich wszystkich "do jednego worka" i nazwał takie zachowanie obrzydliwością.

Alus napisał(a):
Skąd taka konkluzja, że proszeni o pomoc modlitewną żyją dla proszącego?.....bo chyba nie w oparciu o teologię.

Skoro częścią ich bytu jest wstawianie się za tobą i wspólna modlitwa. I było to pytanie z mojej strony.
Poza tym w Biblii podkreśla się w wielu miejscach, że wstawiennictwo do Boga pochodzi od Jezusa, jak na przykład tutaj:

(24) Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej /świątyni/, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga," (Hbr9: 24)


Alus napisał(a):
Oczywiści, ci, którzy umarli dla Boga wybierając demona, nie zmartwychwstaną do życia z Bogiem.

Alus napisał(a):
Zapomniałeś zatem co mówił Jezus - Gdy Syn Człowieczy ponownie przyjdzie w swej chwale.....

Czytając Biblię nie do końca ja to tak rozumiem. Rację masz, że nie zmartwychwstaną do życia, tylko do ponownej śmierci - jeziora ognia w dniu sądu. Jednak wszyscy - wierzący i niewierzący dopiero zmartwychwstaną:
"(31) A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały. (32) I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów. (33) I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy. (34) Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata. (35) Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie, (36) byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie. (37) Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? (38) A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię? (39) I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? (40) A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście. (41) Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom. (42) Albowiem łaknąłem, a nie daliście mi jeść, pragnąłem, a nie daliście mi pić. " (Mt25: 31 - 42)

A ci którzy żyli dla Boga, zmartwychwstaną do życia z Bogiem. Tutaj się zgadzam, wszyscy czyli nie wierzący i wierzący w Boga dopiero zmartwychwstaną. A nie, że wszyscy teraz żyją.
Bo inaczej uznajesz, że ci co wierzyli od razu zmartwychwstają, a ci co nie wierzyli dopiero później zmartwychwstaną.
Czy takiej teologii nauczali Chrystus i apostołowie?

Alus napisał(a):

Każda modlitwa jest skierowana do Boga......beze Mnie nic uczynić nie możecie....

Jeżeli to prawda, to co oznaczają te modlity do Maryi, do M. Kolbe czy innych świętych, lub nawet "całkowite oddawanie się w niewolę Maryi z duszą i ciałem" przez świętych i kardynałów - co o wiele bardziej przekracza rozmiar normalnej modlitwy?

Alus napisał(a):

A nastał już czas zapowiedziany przez Jezusa (Mt 25)??

Ja tutaj czytam formę przyszłą, a nie przeszłą. Aniołów z Jezusem w chwale zchodzących też nie widziałem, ani nie słyszałem o tym jeszcze?:
"(31) Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. (32) I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody..."(Mt25)

Alus napisał(a):

Prawdziwie żywi są wierzący w Chrystusa, tak żyjacy w życiu doczesnym, jak i wiecznym.

Martwi duchowo też zmartwychwstaną razem z wierzącymi na sąd, to znaczy że też muszą jeszcze żyć? Poza tym doktryna katolicka pozwala modlić się za tych umarłych którzy jeszcze nie dokonali całkowitego oczyszczenia - więc i nie zasłyżyli wpełni na zbawienie. Więc doktryna czyśća, bo o niej mówię, dowodzi że są jeszcze żywi ale martwi duchowo - "nie prawdziwie żywi".

Więc jak to się ma do moim zdaniem nadintepretacji zdania:
"Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych" ?

Alus napisał(a):
Te dokument pomagają właściwie rozumieć zapisy Biblii.

To jaką rolę odgrywa Duch Święty w Kościele Chrystusa?


Cz lip 05, 2018 13:26
Zobacz profil
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Cytuj:
Czym się różni spirytysta niewierzący w Boga od wierzącego w Boga, skoro oboje wierzą, że umarli żyją i uważają że ich słyszą jak sie do nich mówi/modli oraz uważają że reagują na ich prośby i wstawiają się za nami?
Dlatego Bóg wrzucił ich wszystkich "do jednego worka" i nazwał takie zachowanie obrzydliwością.

Nie bluźnij, to nie Bóg wrzucił do jednego worka, to czynisz Ty i usiłujesz obciążyć Boga swoimi manipulacjami.
Żaden modlący sie i proszący o modlitwę nie stawia przed sobą szklanej kuli, nie stawia magicznego talerzyka i wzywa żyjących w wieczności aby im służyli wedle ich fanaberii.

Cytuj:
Skoro częścią ich bytu jest wstawianie się za tobą i wspólna modlitwa. I było to pytanie z mojej strony.
Poza tym w Biblii podkreśla się w wielu miejscach, że wstawiennictwo do Boga pochodzi od Jezusa, jak na przykład tutaj:

(24) Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej /świątyni/, ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga," (Hbr9: 24)

A módlcie jedni za drugich (Jkb 5,16) - zapomniałeś??

Cytuj:
Czytając Biblię nie do końca ja to tak rozumiem. Rację masz, że nie zmartwychwstaną do życia, tylko do ponownej śmierci - jeziora ognia w dniu sądu. Jednak wszyscy - wierzący i niewierzący dopiero zmartwychwstaną:
"(31) A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały. (32) I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów. (33) I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy. (34) Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata. (35) Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie, (36) byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie. (37) Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? (38) A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię? (39) I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? (40) A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście. (41) Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom. (42) Albowiem łaknąłem, a nie daliście mi jeść, pragnąłem, a nie daliście mi pić. " (Mt25: 31 - 42)

A ci którzy żyli dla Boga, zmartwychwstaną do życia z Bogiem. Tutaj się zgadzam, wszyscy czyli nie wierzący i wierzący w Boga dopiero zmartwychwstaną. A nie, że wszyscy teraz żyją.
Bo inaczej uznajesz, że ci co wierzyli od razu zmartwychwstają, a ci co nie wierzyli dopiero później zmartwychwstaną.
Czy takiej teologii nauczali Chrystus i apostołowie?

Dopisujesz mi coś czego nigdy nie pisałam, powtórzę zmartwychwstanie nastąpi przy ponownym przyjściu Jezusa.
Po przejściu każdego do wieczności następuje sąd szczegółowy - zbawieni przebywają z Bogiem, część przebywający w czyśćcu -przedsionku nieba, jeszcze musi oczyścić swą szatę, aby zasiąść do królewskiego stołu .
Ci, którzy w życiu doczesnym kategorycznie odrzucili Boga i przeszli na stronę zła, idą do piekła, królestwa demona.

Cytuj:
Każda modlitwa jest skierowana do Boga......beze Mnie nic uczynić nie możecie....

Cytuj:
Jeżeli to prawda, to co oznaczają te modlity do Maryi, do M. Kolbe czy innych świętych, lub nawet "całkowite oddawanie się w niewolę Maryi z duszą i ciałem" przez świętych i kardynałów - co o wiele bardziej przekracza rozmiar normalnej modlitwy?

Wysłuchanie apelu módlcie się jedni za drugich.


Cytuj:
A nastał już czas zapowiedziany przez Jezusa (Mt 25)??

Cytuj:
Ja tutaj czytam formę przyszłą, a nie przeszłą. Aniołów z Jezusem w chwale zchodzących też nie widziałem, ani nie słyszałem o tym jeszcze?:
"(31) Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. (32) I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody..."(Mt25)

To skąd Twoje pytanie - Kwestia rozchodzi sie o to czy wszyscy umarli już zmartwychwstali?

Cytuj:
Prawdziwie żywi są wierzący w Chrystusa, tak żyjacy w życiu doczesnym, jak i wiecznym.

Cytuj:
Martwi duchowo też zmartwychwstaną razem z wierzącymi na sąd, to znaczy że też muszą jeszcze żyć? Poza tym doktryna katolicka pozwala modlić się za tych umarłych którzy jeszcze nie dokonali całkowitego oczyszczenia - więc i nie zasłyżyli wpełni na zbawienie. Więc doktryna czyśća, bo o niej mówię, dowodzi że są jeszcze żywi ale martwi duchowo - "nie prawdziwie żywi".
Martwi duchową są potępieni w piekle.
Przebywający w czyśćcu są już zbawieni, musza jedynie dopełnić swój stan godny do obcowania z Bogiem.
Sąd ostateczny zgromadzi wszystkich - zbawionych, potępionych, żyjących w doczesności.


Cytuj:
To jaką rolę odgrywa Duch Święty w Kościele Chrystusa?

Ewangelia Jana 14,16.


Cz lip 05, 2018 19:22
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 812 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45 ... 55  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL