Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 4:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 812 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55  Następna strona
 Dylemat: Chrześcijanin czy katolik? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
I jest przekonany że ma na Boga monopol? Zrównanie Boga z Kościołem to nie nadużycie? To tak samo jakby jakaś instytucja naukowa twierdziła że mają monopol na Prawdziwą Naukę, a wszystko co poza nią ustalono to na automacie pseudonauka i bzdury...
Może pomagać , prowadzić do Boga, ale nie ma monopolu, bo nikt nie ma monopolu na Prawdę... A do Boga może być tyle dróg ile istot do niego dążących...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn paź 08, 2018 13:12
Zobacz profil
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Cytuj:
Powiem ci co ja robię - żeby nie było przekręcania i dopisywania moim wypowiedziom kontekstu, którego ja nie wypowiedziałem.

Po pierwsze nie definiuję księgi tylko ją cytuję.

Po drugie cytuję prawo z wybranej "księgi Prawa" danego Żydom przez Boga - a na której pod przysięgą przymierza Żydzi zobowiązali się przestrzegać. Sugerujesz, że którą księgę miałem wybrać? Tak jakbym miał opierać się/cytować prawo z księżki kucharskiej?

Po trzecie ty cytujesz mi wydarzenie z księgi Machabejskiej, a zachowanie jednego z Żydów, w którym złamał nakaz prawa wynikający z "Księgi Prawa", bierzesz za wzór do naśladowania - tak definiujesz grzech na nowo, usprawiedliwiając łamanie zakazów Boga.

Złamał zakaz i nikt Judy i jego wojska nie potępił, ba nawet Jezus zapowiedział, ze ni przyszedł zmieniać Prawa i Proroków, a Bóg widząc grzech winien wskazać potomnych naganność postępku Judy.
On nie wskazał, a Ty Go wyręczasz......może ujawnisz swoje uprawienia do takiego osądu.


Pn paź 08, 2018 13:25
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a):
I jest przekonany że ma na Boga monopol? Zrównanie Boga z Kościołem to nie nadużycie? To tak samo jakby jakaś instytucja naukowa twierdziła że mają monopol na Prawdziwą Naukę, a wszystko co poza nią ustalono to na automacie pseudonauka i bzdury...
Może pomagać , prowadzić do Boga, ale nie ma monopolu, bo nikt nie ma monopolu na Prawdę... A do Boga może być tyle dróg ile istot do niego dążących...


Ja kiedyś słyszałam świadectwo gościa, który twierdził ,że widział Jezusa i zapytał go, która religia ma rację- był przekonany że Jezus odpowie: Kościół metodystów czy coś w ten deseń a Jezus powiedział: 'Ta, która najbardziej zbliża Cię do Boga jest najlepsza" :p :razz:

Wiem, że to bardzo nieortodoksyjne ale jakoś tak zapadło mi w pamięć...wstyd mi za to :?, ale nie wiem czy się z tym nie zgadzam...sama już nie wiem...


Pn paź 08, 2018 13:31
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Teresse napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
I jest przekonany że ma na Boga monopol? Zrównanie Boga z Kościołem to nie nadużycie? To tak samo jakby jakaś instytucja naukowa twierdziła że mają monopol na Prawdziwą Naukę, a wszystko co poza nią ustalono to na automacie pseudonauka i bzdury...
Może pomagać , prowadzić do Boga, ale nie ma monopolu, bo nikt nie ma monopolu na Prawdę... A do Boga może być tyle dróg ile istot do niego dążących...


Ja kiedyś słyszałam świadectwo gościa, który twierdził ,że widział Jezusa i zapytał go, która religia ma rację- był przekonany że Jezus odpowie: Kościół metodystów czy coś w ten deseń a Jezus powiedział: 'Ta, która najbardziej zbliża Cię do Boga jest najlepsza" :p :razz:

Wiem, że to bardzo nieortodoksyjne ale jakoś tak zapadło mi w pamięć...wstyd mi za to :?, ale nie wiem czy się z tym nie zgadzam...sama już nie wiem...

Co zwięźle wyjaśnił Prymas Tysiąclecia S. Wyszyński - Tyle jest możliwości i dróg prowadzących do Boga ile jest ludzi,. Bo Bóg ma inną drogę dla każdego człowieka.


Pn paź 08, 2018 13:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a):
I jest przekonany że ma na Boga monopol?

Nie, jest przekonany, że to Bóg ma monopol na Kościół.


Pn paź 08, 2018 13:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Cytuj:
'Ta, która najbardziej zbliża Cię do Boga jest najlepsza"


S. Wyszyński -
Cytuj:
Tyle jest możliwości i dróg prowadzących do Boga ile jest ludzi,. Bo Bóg ma inną drogę dla każdego człowieka.


Wiecie że mi mówi dokładnie to samo... I ogromnej rzeszy innych osób... Może więc warto to uszanować i nie kłócić się która lepsza, tylko życzliwie dzielić się doświadczeniami ze swojej, bo po coś w pewnym sensie na pewnych etapach idziemy razem ?

feelek napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
I jest przekonany że ma na Boga monopol?

Nie, jest przekonany, że to Bóg ma monopol na Kościół.


Tylko czy tylko na jeden?
Powiedzmy że Bóg to zarządca góry na której szczycie mieszka i chce abyśmy mogli do niego dojść, czy serio zrobiłby tylko jeden szlak? Czy może jest ich sporo a do tego nie trzeba ciągle iść jednym, można po bezdrożach jak komuś to odpowiada. Bóg wyznacza kierunek - pod górę, co sprawa że siłą rzeczy łatwo nie jest i może to jest najlepszy drogowskaz, choć tak jak w górach, czasem szlak biegnie w dół, dookoła, przez inne szczyty z których można zobaczyć ten najwyższy... Do tego sądzę że aby zdobyć szczyt potrzebne są pewne umiejętności i to na nich warto się skupić, i nie ma jednego uniwersalnego zestawy ćwiczeń dla każdego, który da mu odpowiednią formę aby wejść na górę, nie ma jednego uniwersalnego ekwipunku, a pewne wytyczne są wspólne i znajdują się w każdym przewodniku prezentującym drogę na górę...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn paź 08, 2018 14:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a):
Tylko czy tylko na jeden?

Dróg do Boga jest wiele, ale Kościół jest jeden.


Pn paź 08, 2018 14:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Ok, czyli mamy jeden Kościół to kto do niego nie należy i dlaczego? I jaki według tego jednego Kościoła czeka ich za to los?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn paź 08, 2018 17:03
Zobacz profil
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
IrciaLilith napisał(a):
Ok, czyli mamy jeden Kościół to kto do niego nie należy i dlaczego? I jaki według tego jednego Kościoła czeka ich za to los?

Rozdział II - Lud Boży
http://www.zaufaj.com/sobor-vaticanum-ii-/345.html


Pn paź 08, 2018 17:26

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Alus - czyli Kościół to tylko i wyłącznie katolicy, a resztę uważacie za gorszych, za dzieci gorszego/nieprawdziwego Boga, czy jednak za ludzi inaczej idących do tego samego Boga, nawet gdy inaczej Go nazywają i poznają na odmienny sposób? Sam początek to wyraźne odwołanie do Trójcy, czyli reszta wierzy źle, bo inaczej, tak samo kwestia sakramentów, wyraźnie Lud Boży=Kościół= katolicy... Przecież wszystkie religie Abrahamowe odnoszą się do tego samego Boga, że już o tym że każdy kto stosuje nauki Jezusa powinien mieć prawo do bycia częścią Jego Kościoła niezależnie do detali o które od początku toczą się boje, jakby na przekór tego czego nauczał...

A tak osobiście jak sądzisz , tak kierując się sercem, sumieniem i rozumem a nie dogmatami, czy Bóg odrzuca osoby innych wyznań lub ateistów ,którzy mają swoją drogę i w praktyce kierują się tym samym 'zmysłem' wskazującym Prawdę, Miłość, Dobro itd ? Czy uważa że katolik wierzy lepiej niż wyznawca innego wyznania katolickiego? Czy pobożny hindus zostanie odrzucony, tylko dlatego że czci jedynego Boga/absolut/brahmana pod inną saguną ? Czy buddysta przestrzegający ośmiorakiej ścieżki dążąc do oświecenia nie idzie do tego samego Boga ? Jeśli Bóg jest jeden to czy jakieś wyznanie miałoby monopol na drogę do Niego?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn paź 08, 2018 18:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Ircia, przeczytaj Konstytucję dogmatyczną o Kościele, którą podlinkowała Alus. Odpowiedzi na Twoje pytania są w KK 14, 15 i 16.


Pn paź 08, 2018 19:32
Zobacz profil
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Cytuj:
KK 14. Sobór święty zwraca się w pierwszym rzędzie do wiernych katolików. Uczy zaś, opierając się na Piśmie świętym i Tradycji, że ten pielgrzymujący Kościół konieczny jest do zbawienia. Chrystus bowiem jest jedynym Pośrednikiem i drogą zbawienia, On, co staje się dla nas obecny w Ciele swoim, którym jest Kościół, On to właśnie podkreślając wyraźnie konieczność wiary i chrztu (por. Mk 16,10, J 3,5) potwierdził równocześnie konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę. Nie mogliby tedy być zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać.

Do społeczności Kościoła wcieleni są w pełni ci, co mając Ducha Chrystusowego w całości przyjmują przepisy Kościoła i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia i w jego widzialnym organizmie pozostają w łączności z Chrystusem rządzącym Kościołem przez papieża i biskupów, w łączności mianowicie polegającej na więzach wyznania wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego oraz wspólnoty (communio). Nie dostępuje jednak zbawienia, choćby był wcielony do Kościoła, ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła "ciałem", ale nie "sercem". Wszyscy zaś synowie Kościoła pamiętać winni o tym, że swój uprzywilejowany stan zawdzięczają nie własnym zasługom, lecz szczególnej łasce Chrystusa, jeśli zaś z łaską tą nie współdziałają myślą, słowem i uczynkiem, nie tylko zbawieni nie będą, ale surowiej jeszcze będą sądzeni.

Katechumeni, którzy za sprawą Ducha Świętego z wyraźnej woli swojej pragną być wcieleni do Kościoła, już dzięki temu pragnieniu są z nim w łączności, toteż Matka Kościół już jak na swoich rozciąga na nich swą miłość i troskę.

KK 15. Co zaś się tyczy tych ludzi, którzy będąc ochrzczeni noszą zaszczytne imię chrześcijan, ale nie wyznają całej wiary lub nie zachowują jedności wspólnoty (communio) pod zwierzchnictwem Następcy Piotra, to Kościół wie, że jest z nimi związany z licznych powodów. Wielu bowiem jest takich, którzy mają we czci Pismo święte, jako normę wiary i życia, i wykazują szczerą gorliwość religijną, z miłością wierzą w Boga Ojca wszechmogącego i w Chrystusa Syna Bożego, Zbawiciela, naznaczeni są chrztem, dzięki któremu łączą się z Chrystusem, a także uznają i przyjmują inne sakramenty w swoich własnych Kościołach czy wspólnotach kościelnych. Wielu z nich posiada również episkopat, sprawuje Świętą Eucharystię i żywi nabożeństwo do Dziewicy Bogarodzicielki. Dochodzi do tego łączność (communio) w modlitwie i w innych dobrodziejstwach duchowych, a co więcej, prawdziwa jakaś więź w Duchu Świętym, albowiem Duch Święty przez swe łaski i dary wśród nich także działa swą uświęcającą mocą, a niektórym spośród nich dał nawet siłę do przelania krwi. Tak oto we wszystkich uczniach Chrystusowych Duch wzbudza tęsknotę i działanie, aby wszyscy, w sposób ustanowiony przez Chrystusa, w jednej trzodzie i pod jednym Pasterzem zjednoczyli się w pokoju. Aby zaś to osiągnąć, Kościół - Matka modli się ustawicznie i trwa w nadziei i rozwija działalność, a synów swoich zachęca do oczyszczenia się i odnawiania, żeby znamię Chrystusa jeszcze mocniej jaśniało na obliczu Kościoła.

KK 16. Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała (por. Rz 9,4-5), lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany ze względu na przodków, albowiem Bóg nie żałuje darów i wezwania (por. Rz 11,28-29). Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny. Także od innych, którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń, Bóg sam również nie jest daleko, skoro wszystkim daje życie, tchnienie i wszystko (por. Dz 17,25- 28), a Zbawiciel chciał, aby wszyscy ludzie byli zbawieni (por. 1 Tm 2,4). Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie. Nieraz jednak ludzie, zwiedzeni przez Złego, znikczemnieli w myślach swoich i prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, służąc raczej stworzeniu niż Stworzycielowi (por. Rz 1,21 i 25), albo też żyjąc i umierając na tym świecie bez Boga, narażeni są na rozpacz ostateczną. Toteż, aby przyczynić się do chwały Bożej i do zbawienia tych wszystkich, Kościół mając w pamięci słowa Pana, który powiedział: "Głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu" (Mk 16,16), pilnie troszczy się o wspieranie misji.


Pn paź 08, 2018 19:40
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Trochę Wam powiem, że tego nie rozumiem. To np. muzułmanie będą zbawieni czy tylko tacy muzułmanie, którzy wypełniają prawa islamu czy tylko muzułmanie którzy nie znają bez własnej winy Ewangelii, czy tylko muzułmanie którzy podążają za swoim sumieniem ( nawet wbrew prawom islamu)???


Pn paź 08, 2018 19:46

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Teresse - pomyśl o przypadku takim jak ja - Ewangelię znam i świadomie odrzucam, równocześnie ceniąc wiele aspektów Biblii i nauczania Kościoła, ale moje sumienie mówi że to nie moja droga, że poznać Boga można tylko że tak to ujmę w metaforycznym sercu, a intelektualnie każda religia czy filozofia się do tego nada o ile odrzuci się te elementy które stoją w sprzeczności z 'głosem duszy' ...
Jadąc po kolei :
Wiem że Kościół twierdzi że jest niezbędny, ale wiem to dokładnie tak samo jak to że inni twierdzą że konieczna jest wiara w Krisznę, czy Allaha...
Kurcze, Boga nie mam po co szukać, sam się znalazł i nie chce się odczepić ;) Poznać to inna bajka, w końcu skoro jest częścią mnie a już dawno za cel sobie wzięłam poznać siebie to co mi zostaje :P
Problem w tym że ja nie chcę zbawienia w takim znaczeniu jak je większość chrześcijan rozumie, nikt mnie nie ma zbawiać, bo niby od czego? Od tego co sama wybrałam?

Co do osób innych wyznań/także ateistów może po prostu uznać że Bóg przemawia do nich za pomocą sumienia , tylko wówczas po co ten cały Kościół? Ma pomagać słuchać się sumienia, czy je zastępować?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn paź 08, 2018 23:29
Zobacz profil
Post Re: Dylemat: Chrześcijanin czy katolik?
Drugim po Bogu jest sumienie, kardynał J. Newmanw opisie sądu ostatecznego Ewangelii wg św Mateusza Jezus sądzi nie według wyznania, ale wedle sumienia.
Bo nie ci osiągną zbawienie, którzy mówią Panie, Panie, ale ci, którzy pełnią wole Ojca mego.
Iluż głośno, publicznie przed kamerami woła Panie, Panie i przed tymiż kamerami publicznie ukazuje swoją pogardę wobec innych.


Wt paź 09, 2018 8:03
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 812 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL