Cześć co sądzicie o tej wizji. Oglądałem ostatnio na youtube I mnie to zaciekawiło. Czy nieznany zwykły człowiek idący drogą samotności bez małżeństwa I nie konsekrowany, ale wierzący w boga,dużo modlący się, chodzący do spowiedzi przynajmiej raz w miesiącu, przyjmujący opłatek I dbający o odpust zupełny co tydzień ma szanse według wizji franciszki być w niebie empirejskim I zagłębiać się w ranie serca? Czy jest informacja, kto się tam dostaje? Pozdrawiam

Najpierw byś napisał co to takiego jest, to całe Niebo empirejskie? no i co to za różnica czy ktoś żyje w samotności czy też nie? to samotnym do Nieba, trudniej się dostać?

To termin historyczny, dziś używany tylko w poezji lub czasem literaturze pięknej. W dawnej kosmologii, zarówno geo- jak i heliocentrycznej, wszechświat był podzielony na sfery, nazywane też "niebami": Księżyca, Merkurego, Wenus, Marsa i tak dalej. Najdalszą z widocznych z Ziemi sfer była sfera gwiazd. Za nią znajdowała się najdalsza, najbardziej zewnętrzna sfera wszechświata --- w kosmologii chrześcijańskiej będąca siedzibą Boga, miejscem pobytu aniołów i świętych. Nazywano ją Empireum lub niebem empirejskim.

Fajnie postać ks Chmielowskiego ukazała O. Tokarczuk w książce "Księgi Jakubowe".

Robek mój temat powstał w związku wizjami św franciszki, które przedstawił autor ku bogu na youtube.

W ciągu każdej minuty ląduje na YouTube 300 godzin materiałów wideo, bez względu na ich jakość techniczną i merytoryczną (czytaj: głupoty). To cały mój komentarz.

O czym mamy tutaj rozmawiać? Jakie są w ogóle podstawy teologiczne pytania, które zadałeś? Czym według teologii różni się owo „niebo empirejskie” od jakiegoś innego (?) nieba, gdzie trafiają inni? Co to za wizja i co w tej wizji opisała sama mistyczka (a nie „ktoś na youtubie”). Proszę o odpowiedzi na te pytania. Inaczej zamykam.

Dobrze odpowiadam. Chodzi mi o niebo empirejskie, gdzie w tej wizji było przedstwawione, że w niebie empirejskim dusze błogosławionych I świętych ziemi oświetlone promieniami idącymi z ran chrystusowych w ogniu nierównych promieni niejednakowo jaśniały. Rany nóg oświetlały tych, którzy kochali. Rany rąk tych którzy kochali goręcej. Rany serca oświetlały tych, których miłość była najczystsza. Święta franciszka w widzeniu tym ujrzała własną duszę zagłębioną w ranie serca. Chciałem się spytać czy tylko wybrani znani święci mogą zagłębiać się w ranie serca I czy mój przypadek osobowy ma jakieś przeciwskazania do tego?

Jest to jedna z wizji i koncepcji nieba. Nie traktowałbym jej zatem jako jakiegoś ścisłego opisu, jak niebo wygląda i na tej podstawie czynienia jakiegoś dyskretnego, ścisłego podziału świętych. Naszym celem, zresztą, powinno być zbawienie w ogóle.

Nadal żadne wizje nie uszczuplają nic ze słów Jezusa ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało.

Na jakiej zasadzie ma to zadziałać? ci co bardziej zasłużyli dostąpią w Niebie ogromnej ilości szczęścia, a cała reszat będzie w tym Niebie tylko troche szczęśliwa?

Na zasadzie miłości do chrystusa. W moim rozumowaniu to tak jak przejawiasz, a św franciszka wskazała serce jako centrum miłości. Różne są objawienia, gdzie powstają modlitwy do ran chrystusowych, nabożeństwa. Przykładowo św berdnard ułożył modlitwe do ramienia chrystusowego. Zastanawiałem co może zrobić zwykły człowiek I doszedłem, że jest naprzykład praktykowanie pierwszego piątku miesiąca do najświętszego serca Jezusa I to jest bliższe zagłębianiu się w ranie serca. Jest jeszcze wiele innych. W tajemnicy szczęścia po roku czasu jest obietnica" Zaprowadziwszy ją tam, dam jej kosztować z przedziwnej studni Mojej Boskości, czego nie uczynię tym, którzy nie odmawiali tych czy podobnych modlitw". Tutaj brzmi inaczej objawienie. Z tego wynika, że trzeba praktykować tak by zagłębić się w ranie serca na sposób najbliższy by odczuwać to serce.

Miłość chrystusa podzieli zbawionych na pewne grupy, gdzie jedni będą mieli lepiej od drugich? jakoś nie specjalnie widze żeby tak mogło być, i pierwsze słysze żeby w Niebie, miał być jakiś podział wśród zbawionych.

Takie są wizje. Ja wierze mocno I chce żeby wszyscy w niebie byli szczęśliwi jednakowo I do każdego miłość była jednakowa, bo takie jest niebo.

Będe szczęśliwy w tym Niebie? będe oglądał horrory? jadł kebaby? grał w piłkę?