Autor |
Wiadomość |
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2679
|
Wegetarianizm i weganizm
Od kilku lat jestem na diecie wegetariańskiej, od kilku miesięcy staram się prowadzić wegański styl życia. Na początku miałem problem z postem i wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych. Chciałem w jakiś sposób podjąć praktyki pokutne, ale z drugiej strony na co dzień nie jem mięsa i nie jest to dla mnie wcale przykre doświadczenie, więc w ramach piątkowej wstrzemięźliwości rezygnuję w te dni z jedzenia potraw, które lubię.
Jak myślicie, w jaki sposób wegański sposób życia ma wpływ lub może mieć wpływ na chrześcijański sposób życia? Czy to się uzupełnia, czy też mija się to ze sobą?
_________________ MODERATOR
|
So maja 25, 2024 18:59 |
|
|
|
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 1176
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
To jest tylko dieta. Ważne, żeby kwestiom przyziemnym nie poświęcać więcej uwagi, niż to konieczne. Jak zrobisz z tego zasadę życia, to wtedy owszem, będzie miało to wpływ na Twoja wiarę, destrukcyjny.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Wt maja 28, 2024 19:39 |
|
|
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 2936
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
Zbigniew3991 napisał(a): Jak myślicie, w jaki sposób wegański sposób życia ma wpływ lub może mieć wpływ na chrześcijański sposób życia? Czy to się uzupełnia, czy też mija się to ze sobą? Wszystko zależy od ideologii. Co jest przyczyna weganizmu? Jeśli motywy nie kolidują z wiarą, to ok. Jeśli nie robisz z tego religii, to ok. Jeśli pamiętasz o tym, że Jezus powiedział iż nie ma potraw nieczystych, to OK. Nieczyste jest to, co wychodzi z człowieka. Masz natomiast niewątpliwie bezapelacyjna rację w kwestii tego, że w okresach wstrzemięźliwości pokarmowej należy wstrzymywać się od spożywanie tego, co sprawia przyjemność. Ale czynić to z wiarą, ofiarując Bogu swoje świadome wyrzeczenie. A tak na marginesie: Czy nie sprawia Ci bólu zabijanie roślin? Niszczenie życia zawartego w ziarnach? Czy nie żal tych, które nigdy już nie wykiełkują? A żadne nie wyda już stokrotnego plonu? Mi jednako żal zabijanych zwierząt, jako i roślin. Natomiast nie mam żadnych wstrętów odnośnie spożywania mleka czy sera. Albowiem te pokarmy zupełnie nie wiążą się z zabijaniem zwierząt, ani roślin.
|
Śr maja 29, 2024 8:05 |
|
|
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2679
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
białogłowa napisał(a): To jest tylko dieta. Ważne, żeby kwestiom przyziemnym nie poświęcać więcej uwagi, niż to konieczne. Jak zrobisz z tego zasadę życia, to wtedy owszem, będzie miało to wpływ na Twoja wiarę, destrukcyjny. Nie jest to tylko dieta - nie używam skórzanych ubrań i unikam także innych rzeczy, które wiążą się z cierpieniem zwierząt. W jaki sposób wegańska lub wegetariańska zasada życia może mieć według Ciebie destrukcyjny wpływ na wiarę? andej napisał(a): A tak na marginesie: Czy nie sprawia Ci bólu zabijanie roślin? Niszczenie życia zawartego w ziarnach? Czy nie żal tych, które nigdy już nie wykiełkują? A żadne nie wyda już stokrotnego plonu?
Żal mi roślin, ale coś jeść muszę. Myślę, że dieta wegetariańska i dieta wegańska wiąże się z ograniczeniem spożycia ziaren, o których piszesz. Jest jasne, że to ja jem więcej ziaren, ale zwierzę spożywa tych ziaren o wiele więcej. Zanim człowiek zabije zwierzę i dostarczy konsumentom mięso, zwierzę spożywa przez całe swoje życie bardzo dużo paszy, którą organizm zwierzęcy włącza w masę mięśniową i tłuszczową, ale i pożytkuje w inny sposób. To nie jest więc tak, że cała pasza zjadana przez zwierzę staje się mięsem. Tak więc myślę, że przez swoje wybory mam wpływ na to, jak wygląda świat stworzony przez Boga. andej napisał(a): Natomiast nie mam żadnych wstrętów odnośnie spożywania mleka czy sera. Albowiem te pokarmy zupełnie nie wiążą się z zabijaniem zwierząt, ani roślin. Rozumiem Twoje stanowisko - miałem podobne przez kilka lat, jednak zrezygnowałem ze spożywania produktów mlecznych, potem również z jaj, następnie i z miodu. Mój wstręt do spożywania takich pokarmów wiąże się z tym, że wiem, jak są traktowane krowy i kury. Tak, jak pisałem wyżej, zwierzę musi coś zjeść, żeby stworzyć mleko. Pasza jest z ziarna. Im więcej paszy, tym więcej mleka. A nie cała pasza, jaką zjada zwierzę, staje się mlekiem. Przy produkcji masowej hodowcom zależy na tym, żeby było jak najwięcej mleka, nawet kosztem zdrowia krowy. No i hodowca pozbywa się krowy, która daje mleka zbyt mało lub w ogóle przestaje dawać mleko. Mam świadomość tego, że nie wszyscy zrezygnują z jedzenia nabiału, ale mogę jedynie apelować o zwracanie uwagi na to, co się je. Nabiał lepszej jakości wpływa dobroczynnie na zdrowie człowieka, który je spożywa, ale również jest oznaką dobrostanu zwierzęcia, które samo będąc w dobrej kondycji przynosi lepszej jakości mleko.
_________________ MODERATOR
|
Śr maja 29, 2024 18:22 |
|
|
białogłowa
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 13:57 Posty: 1176
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
Zbigniew3991 napisał(a): Nie jest to tylko dieta - nie używam skórzanych ubrań i unikam także innych rzeczy, które wiążą się z cierpieniem zwierząt. W jaki sposób wegańska lub wegetariańska zasada życia może mieć według Ciebie destrukcyjny wpływ na wiarę?
Zasada życia w sensie jego fundament. Fundamentem życia chrześcijanina jest Chrystus i Jego Ofiara. W odniesieniu do tego, ważne jest dla nas to, co karmi ducha (Eucharystia) a to, co karmi ciało jest znacznie mniej ważne. Zatem rób co chcesz, byle Pan Bóg był na pierwszym miejscu, wtedy także wszystko inne będzie na właściwym miejscu. Swoją drogą, tak mi akurat się przypomniało, że parę dni wstecz słuchałam o. Pałysa, dominikanina, który powiedział coś takiego, że wszelkie wyrzeczenia, post, jałmużna mają sens (czy też mogą być zasługą) wówczas, gdy podejmowane są w ukryciu. Bo jeśli informuje się o tym otoczenie, to już odebraliśmy swoją nagrodę w postaci ludzkich pochwał, słów uznania itd. Nie mówię, że tak może być w Twoim przypadku, ale z własnego doświadczenia wiem, że od szukania uznania w oczach świata najlepiej trzymać się z daleka. Może ktoś jeszcze, kto czyta, a podejmuje się podobnych praktyk, nie pomyślał jeszcze o tym w ten sposób.
_________________ Tylko Bogu chwała
|
Śr maja 29, 2024 19:40 |
|
|
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2679
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
białogłowa napisał(a): Swoją drogą, tak mi akurat się przypomniało, że parę dni wstecz słuchałam o. Pałysa, dominikanina, który powiedział coś takiego, że wszelkie wyrzeczenia, post, jałmużna mają sens (czy też mogą być zasługą) wówczas, gdy podejmowane są w ukryciu. Bo jeśli informuje się o tym otoczenie, to już odebraliśmy swoją nagrodę w postaci ludzkich pochwał, słów uznania itd. Dziękuję za Twoje spostrzeżenia. Akurat wegańska dieta (i wegański styl życia) nie są postem. Jest to rezygnacja z czegoś, ale nie nazwałbym wyrzeczeniem zajadaniem się pysznymi, roślinnymi potrawami. Moje pytanie dotyczyło właśnie tego, jak pogodzić post i wstrzemięźliwość od pokarmów z mięsnych z dietą wegańską, która to dieta nie jest dla mnie przykra i uciążliwa. Jeśli moja dieta nie jest dla mnie uciążliwa, a post ma być wyrzeczeniem, to w jaki sposób mam pościć? Zachowanie dla siebie pewnych informacji ma też i inny aspekt - nie wszyscy muszą wiedzieć o tym, co jem i jak się ubieram. Ten brak narzucania się należy do zasad dobrego wychowania. Z drugiej strony uprzedzam kogoś, kto mnie zaprasza na obiad, że nie zjem rosołu. Nie jest to dla mnie łatwe, bo sytuacja zmusza mnie do tłumaczenia i czasem odmowy, a to nie zawsze jest przyjemne. Może będziecie mieli jakieś pomysły na to, jak nie urazić kogoś, kto mnie częstuje czymś, czego nie jadam...
_________________ MODERATOR
|
Pt maja 31, 2024 17:58 |
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2806
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
Zbigniew3991 napisał(a): Od kilku lat jestem na diecie wegetariańskiej, od kilku miesięcy staram się prowadzić wegański styl życia. Na początku miałem problem z postem i wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych. Chciałem w jakiś sposób podjąć praktyki pokutne, ale z drugiej strony na co dzień nie jem mięsa i nie jest to dla mnie wcale przykre doświadczenie, więc w ramach piątkowej wstrzemięźliwości rezygnuję w te dni z jedzenia potraw, które lubię.
Jak myślicie, w jaki sposób wegański sposób życia ma wpływ lub może mieć wpływ na chrześcijański sposób życia? Czy to się uzupełnia, czy też mija się to ze sobą? W sumie jaki masz cel? Duchowy, cielesny czy na poły taki i taki.
|
So cze 01, 2024 16:12 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2679
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
Mam cele duchowe, cielesne i środowiskowe. Od których mam zacząć?
_________________ MODERATOR
|
So cze 01, 2024 19:09 |
|
|
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 2806
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
Zbigniew3991 napisał(a): Mam cele duchowe, cielesne i środowiskowe. Od których mam zacząć? Od ducha rzecz jasna.
|
So cze 01, 2024 19:12 |
|
|
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
Zbigniew3991 napisał(a): Jak myślicie, w jaki sposób wegański sposób życia ma wpływ lub może mieć wpływ na chrześcijański sposób życia? Czy to się uzupełnia, czy też mija się to ze sobą? Czy znasz Pismo Święte? Rdz. 9: 1 Po czym Bóg pobłogosławił Noego i jego synów, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. 2 Wszelkie zaś zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo powietrzne niechaj się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi i wszystkie ryby morskie zostały oddane wam we władanie. 3 Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko. 4 Nie wolno wam tylko jeść mięsa z krwią życia. 5 Upomnę się o waszą krew przez wzgląd na wasze życie - upomnę się o nią u każdego zwierzęcia. Upomnę się też u człowieka o życie człowieka i u każdego - o życie brata. Z powyższego wynika, że pokarm przeznaczony do spożycia nie jest tak do końca wolicjonalny. Został przeznaczony. Jeśli chcesz ze Słowa Bożego wykluczyć całkowicie jakiś pokarm, np. to co się porusza i żyje, to powinieneś się liczyć ze wszystkimi tego konsekwencjami.
|
So cze 01, 2024 23:05 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2679
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
C2H6O napisał(a): Z powyższego wynika, że pokarm przeznaczony do spożycia nie jest tak do końca wolicjonalny. Został przeznaczony. Jeśli chcesz ze Słowa Bożego wykluczyć całkowicie jakiś pokarm, np. to co się porusza i żyje, to powinieneś się liczyć ze wszystkimi tego konsekwencjami. Co to znaczy, że pokarm jest przeznaczony do spożycia? O jakich konsekwencjach mówisz? Mam nadzieję, że znasz Pismo Święte, także początek Księgi Rodzaju. Księga Rodzaju, którą cytujesz, kilka rozdziałów wcześniej opowiada o początku świata - znajdziemy tam fragment: "I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak." - Księga Rodzaju, rozdział I, wersety od 29 do 30. Pismo Święte jest Słowem Boga, które należy odczytywać. Księga rodzaju opowiada o świecie stworzonym przez Boga, w którym nie ma śmierci, a ludzie i zwierzęta spożywają rośliny. To po upadku człowieka Bóg zezwala mu na spożywanie mięsa. Taka jest ta historia. Jakie są tego konsekwencje? mareta napisał(a): Od ducha rzecz jasna. W kwestii duchowych szanuję każde życie i nie chcę przykładać się do cierpienia zwierząt. Uważam, że należy się szacunek każdemu człowiekowi, ponieważ każdy człowiek jest dzieckiem Boga. Niewątpliwie człowiek jest istotą wyjątkową i Bóg powierzył mu cały świat. Myślę, że człowiek powinien odczytywać zadanie opieki nad ziemią w duchu odpowiedzialności i szacunku. Przede wszystkim należy szanować człowieka, ale pozostałym istotom żyjącym także należy się szacunek. Jestem przekonany o tym, że każdy z nas może okazać ten szacunek we właściwy sobie sposób. Wybrałem wegański sposób życia, ale osoby, które nie zdecydowały się na praktykowanie tego sposobu również mogą wpłynąć dobroczynnie na otoczenie i na swoje zdrowie. Każdy z nas powinien powstrzymać się od marnowania i wyrzucania żywności - to rzecz podstawowa. Według mojego systemu światopoglądowego każdy z nas, niezależnie od tego, czy jest zwolennikiem wegetarianizmu (lub weganizmu), czy też nie, powinien zwracać uwagę na to, co spożywa. Spożywanie potraw lepszej jakości wpływa dobroczynnie na nasze zdrowie oraz często ma wpływ na dobrostan stworzeń. Wielu z moich znajomych szuka jajek wiejskich, a stroni od jajek pochodzących od kur z tak zwanego chowu ściółkowego. Jest także wiele innych sposób na to, żeby dbać o siebie i działać jednocześnie dla dobra żywego świata, jaki stworzył Bóg - istotą światopoglądu, który wyznaję, jest właśnie szacunek dla stworzenia. O ile mogę opowiedzieć o swoich doświadczeniach i pokazać, że rezygnując z produktów odzwierzęcych można zachować zdrowie i cieszyć się życiem, o tyle nigdy nie uzurpowałem i nie będę uzurpował sobie prawa do ogłaszania swojego sposobu postępowania jako jedynie słusznego. Namawiam do próbowania potraw roślinnych, które są zdrowe i smaczne. Namawiam do świadomych wyborów konsumenckich i wyboru jedzenia dobrej jakości, a tym samym do dbania o swoje zdrowie i o dobrostan zwierząt. Namawiam do jedzenia mniejszej ilości produktów odzwierzęcych w miarę swoich możliwości. A wynika to z postawy szacunku do siebie, innych ludzi i otaczającego świata.
_________________ MODERATOR
|
N cze 02, 2024 13:36 |
|
|
Idący
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51 Posty: 1380
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
Zbigniew3991 napisał(a): Mam nadzieję, że znasz Pismo Święte, także początek Księgi Rodzaju. Księga Rodzaju, którą cytujesz, kilka rozdziałów wcześniej opowiada o początku świata - znajdziemy tam fragment: "I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak." - Księga Rodzaju, rozdział I, wersety od 29 do 30. Zastanówmy się też nad Rdz 9.1-4 Po czym Bóg pobłogosławił Noego i jego synów, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. Wszelkie zaś zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo powietrzne niechaj się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi i wszystkie ryby morskie zostały oddane wam we władanie. Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko. Nie wolno wam tylko jeść mięsa z krwią życia. Widać z tego, że Jahwe zmienił zasady. Czy nas one dotyczą? To dobre pytanie, gdyż Bóg zmienił dietę z powodów prozaicznych. Po prostu po potopie brakowało pokarmu roślinnego. Koniecznością było sięgnięcie po białko pochodzenia zwierzęcego. Ale mamy jeszcze NT. A w nim Jezusa, który swoim życiem na ziemi dał przykład, jak interpretować Prawo, jak rozumieć ST. Łk 24.42 Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. 43 Wziął i jadł wobec nich. Pozostaje pytanie, czy spożywał też inne mięso? Nie wiem, czy w Biblii jest gdzieś wyraźnie napisane, że tak. Ale na podstawie tego, że starał się zachowywać zasady obowiązujące prawowiernych Żydów, niemal na pewno jadał jagnięcinę. Przynajmniej w czasie Paschy. Postawa Zbyszka wzbudza pewien podziw. Rezygnacja z czegoś w imię wyższych pobudek jest czynem szlachetnym. Sam się zastanawiałem nad ograniczeniem produktów mięsnych, ale żona nie znosi roślinnych produktów wysokobiałkowych. W postawie Zbyszka nie rozumiem jedynie tego, dlaczego nie chce spożywać jajek, mleka, sera. Uważam, że one nie przyczyniają się do cierpienia zwierząt. Ale mogę się mylić. Nigdy nie byłem ani krową, ani kurą. (A świnią, niestety, czasem się zdarzało.)
_________________ Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś, kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.
|
N cze 02, 2024 17:47 |
|
|
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
Zbigniew3991 napisał(a): Co to znaczy, że pokarm jest przeznaczony do spożycia? O jakich konsekwencjach mówisz? Mam nadzieję, że znasz Pismo Święte, także początek Księgi Rodzaju. Księga Rodzaju, którą cytujesz, kilka rozdziałów wcześniej opowiada o początku świata - znajdziemy tam fragment: "I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak." - Księga Rodzaju, rozdział I, wersety od 29 do 30. Pismo Święte jest Słowem Boga, które należy odczytywać. Księga rodzaju opowiada o świecie stworzonym przez Boga, w którym nie ma śmierci, a ludzie i zwierzęta spożywają rośliny. To po upadku człowieka Bóg zezwala mu na spożywanie mięsa. Taka jest ta historia. Jakie są tego konsekwencje?
Nie wiem czemu nie chcesz uznać następstwa czasów w Biblii i tutaj już raczej nie pomogę. Przepis Rdz. 1,29-30 dotyczy innych ludzi w innym świecie. My już nimi nie jesteśmy. W Biblii jest wyraźnie napisane kto i za co będzie błogosławiony i miły Bogu. Nie można sobie wymyślać różne widzimisię i skrupuły, np. że nie jem mięsa bo szanuję zwierzęta i oczekiwać, że Bóg będzie zadowolony. Nawet gdy ludzie nie jedli jeszcze mięsa to i tak mieli obowiązek składać je Bogu w ofierze. Skoro Bóg przeznaczył człowiekowi do spożycia mięso, co nastąpiło dopiero po potopie, to człowiek powinien spożywać pokarm dla niego przeznaczony. To jest warunek, że jego ciało, organizm, umysł i serce będą działały poprawnie.
|
N cze 02, 2024 18:48 |
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2679
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
Idący napisał(a): Postawa Zbyszka wzbudza pewien podziw. Rezygnacja z czegoś w imię wyższych pobudek jest czynem szlachetnym. Dziękuję. Nie chodzi mi o wzbudzanie podziwu. Mam wiele wad. Samo prowadzenie wegańskiego stylu życia nie jest od razu powodem do chluby. Kilka lat temu, kiedy byłem na diecie wegetariańskiej, udałem się do lekarza, który zlecił badania krwi - miałem podwyższony cholesterol. Jadłem zbyt dużo tłuszczu cukierniczego. Są też osoby, które prowadzą wegański styl, ale marnują jedzenie. Piszę to po to, żeby wskazać na konieczność nieustannej pracy nad swoim sposobem postępowania. Idący napisał(a): Ale mamy jeszcze NT. A w nim Jezusa, który swoim życiem na ziemi dał przykład, jak interpretować Prawo, jak rozumieć ST. Łk 24.42 Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. 43 Wziął i jadł wobec nich. Pozostaje pytanie, czy spożywał też inne mięso? Nie wiem, czy w Biblii jest gdzieś wyraźnie napisane, że tak. Ale na podstawie tego, że starał się zachowywać zasady obowiązujące prawowiernych Żydów, niemal na pewno jadał jagnięcinę. Przynajmniej w czasie Paschy. . To, że Jezus jadł mięso, nie uzasadnia tego, że mamy jeść mięso. Jezus wcielił się w człowieka po to, aby nas zbawić - celem zbawczej misji Jezusa nie było wprowadzenie powszechnej diety wegańskiej. Jezus, jako pobożny wyznawca religii judaistycznej świętował szabat i był obrzezany - chrześcijanie nie świętują szabatu i nie są obrzezani. Szymon Hołownia w jednej ze swoich książek zauważa to, że Jezus zniósł ofiary ze zwierząt - od ofiary Jezusa na krzyżu nie trzeba zabijać już baranka i spożywać jego mięsa. Celem Jezusa nie było rzecz jasna oszczędzenie zwierząt, ale nasze zbawienie. Trudno jednak nie zauważyć istotnej zmiany w kwestiach zarówno kultu, jak i traktowania zwierząt. Podczas takich dyskusji przypomina mi się scena z 10 rozdziału Ewangelii według św. Marka. Jezus bardzo szanował Torę oraz prawo, ale jednocześnie zmienia to prawo w zakresie rozwodów, których zabrania. Mojżesz zezwalał na rozwód, ale Jezus wskazuje na to, że: "Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem." (Ewangelia według św. Marka, rozdział 10, wersety od 5 do . To trudne słowa, ale... nasze nawracanie polega na tym, że ciągle odkrywamy zatwardziałość naszych serc i potrzebę zmiany. Kilkadziesiąt lat temu miałem zatwardziałe serce. Zmieniło się wiele w moim życiu, ale ciągle odkrywam to, że mam zatwardziałe serce. Zapewne pomimo moich usilnych działań za kilka lat będę odkrywał zatwardziałość mojego serca. Taka jest chyba nasza ludzka natura i ludzie mają zatwardziałe serca od czasów Mojżesza. Jezus wchodzi w to i chce z nami podjąć pracę nad naszym sposobem postępowania. A ta praca ma polegać na nieustannym pielęgnowaniu miłości do Boga i siebie nawzajem. Patrząc na to w ten sposób można rozumieć nasze życie jako nieustanne nawracanie się. To nawracanie się dotyczy również sposobu, w jaki traktujemy powierzony nam świat. Księga Rodzaju wskazuje na to, że mamy władać światem. Historia świata pokazuje nam to, że człowiek nieustannie uczy się panowania nad tym światem. Panowanie jest służbą. Mamy chronić ten świat. To, że coś nam zostało oddane we władanie, nie oznacza przecież tego, że możemy zrobić z tym wszystko to, co nam się podoba. Jeśli rodzice kupują swojemu dziecku mieszkanie na 18 urodziny, to znaczy, że dziecko może powiedzieć im, że skoro mieszkanie jest już jego, to zrobi z nim wszystko to, co mu się podoba, włącznie z zdemolowanie? Ważny jest cel - rodzice kupili mieszkanie po to, aby zapewnić swojemu dziecku lokum. Podobnie Bóg oddał nam świat we władanie po to, abyśmy się o ten świat troszczyli. A jak mamy się troszczyć, to ciągle odkrywamy, kiedy odkrywamy zatwardziałość naszych serc i nawracamy się. Kilkadziesiąt lat temu przecież ścinaliśmy lasy, dzisiaj zaczynamy rozumieć straty i sadzimy drzewa... Nie chciałbym, aby podawanie fragmentów Pisma Świętego miało na celu uzasadnienie wegańskiego stylu życia. Pismo Święte jest Słowem Boga i uczy nas, jak mamy żyć, ale nie wiem, czy może służyć uzasadnianiu jakiś tez. Idący napisał(a): W postawie Zbyszka nie rozumiem jedynie tego, dlaczego nie chce spożywać jajek, mleka, sera. Uważam, że one nie przyczyniają się do cierpienia zwierząt. Ale mogę się mylić. Nigdy nie byłem ani krową, ani kurą. (A świnią, niestety, czasem się zdarzało.) Przez wiele lat stosowałem dietę wegetariańską, dopiero od kilku lat stosuję dietę wegańską. Spożywanie jaj, które pochodzą z gospodarstw, w których stosuje się chów ściółkowy, przyczynia się do cierpienia zwierząt. Mleko, które kupujemy w sklepach także jest już inne niż te, które spożywaliśmy kilkanaście lat temu. Kilkanaście lat temu krowy pasły się na pastwiskach, w tej chwili zaszły istotne zmiany. Kiedyś krowy pasły się na pastwiskach, w tej chwili małe gospodarstwa, w których krowy są wyprowadzane na łąki, upadają. W dużych gospodarstwach, jakich jest coraz więcej, krowy bardzo rzadko opuszczają oborę... Z tych powodów zrezygnowałem z jedzenia produktów odzwierzęcych. Jeśli ktoś nie chce z takich produktów rezygnować - szanuję to, ale proszę zwracać uwagę na to, w jakich warunkach były hodowane kury - są oznaczenia chowu ściółkowego i tak zwanego wolnego wybiegu. Są pewnie certyfikaty. Mam świadomość różnicy w cenie, ale jestem przekonany o tym, że jedzenie lepszej jakości wpływa na nasze zdrowie, a na zdrowiu nie trzeba oszczędzać. Przy okazji można zrobić coś dobrego dla zwierząt. C2H6O napisał(a): Nie wiem czemu nie chcesz uznać następstwa czasów w Biblii i tutaj już raczej nie pomogę. Przepis Rdz. 1,29-30 dotyczy innych ludzi w innym świecie. My już nimi nie jesteśmy. W Biblii jest wyraźnie napisane kto i za co będzie błogosławiony i miły Bogu. Nie można sobie wymyślać różne widzimisię i skrupuły, np. że nie jem mięsa bo szanuję zwierzęta i oczekiwać, że Bóg będzie zadowolony. Nawet gdy ludzie nie jedli jeszcze mięsa to i tak mieli obowiązek składać je Bogu w ofierze. Skoro Bóg przeznaczył człowiekowi do spożycia mięso, co nastąpiło dopiero po potopie, to człowiek powinien spożywać pokarm dla niego przeznaczony. To jest warunek, że jego ciało, organizm, umysł i serce będą działały poprawnie. Teraz nie mamy obowiązku składania ofiar ze zwierząt. Pisałem o tym wyżej. Jezus skutecznie zniósł ofiary ze zwierząt. Nie spotkałem wzmianki w Piśmie Świętym dotyczącej tego, że ten, kto nie spożywa mięsa, nie będzie miły Bogu. Nie ma tego na pewno w dekalogu, ośmiu błogosławieństwach... Spożywanie mięsa nie jest warunkiem tego, żeby organizm działał poprawnie. Od ponad 10 lat nie jest mięsa - badam się regularnie. Mój lekarz pierwszego kontaktu też nie je mięsa...
_________________ MODERATOR
|
N cze 02, 2024 19:40 |
|
|
C2H6O
Dołączył(a): Pt lut 23, 2024 8:35 Posty: 398
|
Re: Wegetarianizm i weganizm
Zbigniew3991 napisał(a): Teraz nie mamy obowiązku składania ofiar ze zwierząt. Pisałem o tym wyżej. Jezus skutecznie zniósł ofiary ze zwierząt.
Nie spotkałem wzmianki w Piśmie Świętym dotyczącej tego, że ten, kto nie spożywa mięsa, nie będzie miły Bogu. Nie ma tego na pewno w dekalogu, ośmiu błogosławieństwach...
Spożywanie mięsa nie jest warunkiem tego, żeby organizm działał poprawnie. Od ponad 10 lat nie jest mięsa - badam się regularnie. Mój lekarz pierwszego kontaktu też nie je mięsa... O ofiarach ze zwierząt napisałem w kontekście Twoich skrupułów. Pierwsza niesubordynacja żywieniowa ludzi okazała się katastrofalna dla nich w skutkach. Nic nie zostało napisane o zmianach w organizmie tylko w mentalności. Po potopie Bóg ustanowił nowe zasady żywieniowe i to im się sprzeciwiasz. Nie kojarzę, żeby Bóg dopuszczał jakąś dyskusję i jak także nie zamierzam dyskutować z jego zasadami. Pytałeś więc napisałem Ci znaną mi odpowiedź.
|
N cze 02, 2024 21:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|