Re: Jak rozumieć i praktykować nauki Jezusa we własnym życiu
proteom napisał(a):
Znam temat. Bardziej mi chodzi o to, jakie są efekty? Czy po tych rekolekcjach/ćwieczeniach stajesz się żywym i mocnym świadkiem Jezusa=działania Boga - dla niewierzących, a nie tylko dla siebie i wg swojego mniemania.
Bóg potrzebuje człowieka! Na tym polega praktyka nauki Jezusa w życiu codziennym. Jeżeli kapłan w imieniu Boga mówi idźcie czyńcie Dobro i nie grzeszcie więcej, no to nie rzuca słów na wiatr, oczekuje konkretnych działań, a nie samych pustych zapewnień, jak napisałeś Proteom stawaniem się żywym i mocnym świadkiem Jezusa.
Zło się nieustannie multiplikuje, dlatego Dobro wymaga ciężkiej pracy i zaczyna się od siebie, aby w sobie rozmnażać Dobro, im więcej Dobra tym mniej Zła i niestety działa tez odwrotnie.
Korzystając z najwyższej próby ziaren jakie dał nam Jezus! Hodujmy w sobie duchową roślinę, którą łatwo mogą zniszczyć samo rozsiewające się chwasty!