Autor |
Wiadomość |
Dabar
Dołączył(a): Pn cze 05, 2006 9:39 Posty: 163
|
Zdecydowanie przychylam się do tego co pisze Exar Kun. Czy my naprawdę musimy zastępować chrześcijaństwo, które jest Duchem, chrześcijaństwem, które jest nauką?
Osobiście będąc w Odnowie Chryzmatycznej wiele lat, nigdy nie przeżyłem spoczynku w Duchu Świętym, bo po prostu nie chciałem.
Ale wiem, ze wielu osobom ten dar jest potrzebny, bo często w tym momencie Pan przychodzi z łaską spotkania się człowiekiem - ktoś kto wiedział wszystko o Jezusie teoretycznie, nagle spotkał Osobę Zmartwychwstałego Pana.
Są oczywiście przypadki markowania spoczynku w Duchu Świętym, ale z moich doswiadczeń wynika, że we wspólnocie spoczynek rodzi raczej dobre niż złe owoce. Osoby szukające sensacji, chcace na siebie zwrócić uwagę, prędzej, czy później odejdą. Pozostaną ci, któzy mieli osobiste spotkanie z Żywym Jezusem i zostali napełnieni Duchem Świętym.
Pozdr
Dabar
_________________ [color=#8000FF][b]Zawsze gdy wygrywałem dyskusję, traciłem jedną duszę[/b][/color]
|
So maja 03, 2008 17:50 |
|
|
|
|
neonka20
Dołączył(a): Pt maja 09, 2008 12:02 Posty: 99
|
Widziałam osobiście przyapdek zasniecia w panu. bylo to na moich rekolekcjach oazowych podczas modlitwy wstawienniczej.Jest to jeden z charyzmatów Ducha świętego podobnie jak dar modlitwy w językach.
|
Pn maja 12, 2008 13:11 |
|
|
chelifer86
Dołączył(a): So kwi 24, 2010 21:45 Posty: 1
|
Re: Zaśnięcie w Panu
Doświadczyłem też spoczęcia w Panu. Zadziwiające jest dla mnie to, że nikt, kogo widziałem, ani ja sam nie zrobiłem sobie krzywdy, ani nie uderzając o ławkę, ani nie tłukąc ciała, czy łokci... Bóg na pewno nie chciałby, aby coś nam się stało. zaskakuje tez zbieżność opisów, że traci się władanie nad ciałem, ale nie traci się świadomości, słychać co dzieje się wokół, ale jakiś czas trwa w tym stanie.
|
So kwi 24, 2010 21:58 |
|
|
|
|
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
Re: Zaśnięcie w Panu
Ta... charyzmat... Co ten "charyzmat" daje Kościołowi?
_________________ Dominik Jan Domin
|
Pn kwi 26, 2010 15:20 |
|
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8227
|
Re: Zaśnięcie w Panu
djdomin napisał(a): Co ten "charyzmat" daje Kościołowi? Wystarczy że daje coś tej jednej osobie (ona też należy do Kościoła!). //por. dar języków i co o nim mówił św. Paweł
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn kwi 26, 2010 16:50 |
|
|
|
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Re: Zaśnięcie w Panu
djdomin napisał(a): Ta... charyzmat... Co ten "charyzmat" daje Kościołowi? Uzdrowienie duchowe jego członków. To mało? Znam kilka osób które przeżyły "upadek w Duchu Świętym" i zawsze te osoby twierdziły że to doświadczenie było uzdrawiające dla nich, wychodzili radośniejsi, napełnieni nadzieją i zaufaniem do Boga. Moja koleżanka po "spoczynku" została uzdrowiona z zaburzeń odżywiania (anoreksja i bulimia).
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
Pn kwi 26, 2010 19:37 |
|
|
sanctificetur
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 5:55 Posty: 35
|
Re: Zaśnięcie w Panu
"Uzdrowienie duchowe jego członków. To mało?"
Do tego akurat zaśnięcie nie jest potrzebne.
_________________
|
So maja 01, 2010 20:45 |
|
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8227
|
Re: Zaśnięcie w Panu
sanctificetur napisał(a): Do tego akurat zaśnięcie nie jest potrzebne. Nie jest potrzebne, ale pomóc może, tak jak np. objawienie prywatne.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So maja 01, 2010 21:10 |
|
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Re: Zaśnięcie w Panu
O, mnóstwo rzeczy nie jest potrzebne. Spoczynek w duchu, uzdrowienia, cuda eucharystyczne, modlitwa do świętych czy do Maryi, objawienia siostry Faustyny Kowalskiej czy objawienia w Fatimie, czytanie książek religijnych, rodzinna modlitwa i wiele innych rzeczy nie jest konieczne. Katolik ma obowiązek wierzyć tylko w naukę Kościoła opartą na Piśmie Świętym i Tradycji a całą resztę można wrzucić do kosza i podpalić.
Tylko nie jestem pewna czy to jest dobry sposób na postępowanie z łaskami których sam Pan udziela żeby było nam łatwiej zbliżać się do Niego.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
So maja 01, 2010 21:41 |
|
|
sanctificetur
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 5:55 Posty: 35
|
Re: Zaśnięcie w Panu
Akurat np. Objawienie Fatimskie zostało uroczyście zaaprobowane przez Kościół i negowanie jego prawdziwości jest grzechem nieposłuszeństwa (ale nie herezją). Natomiast Kościół nigdzie w ten sposób nie uznał, że spotykane w Odnowie upadki są jakąś łaską. Dlatego mogą napisać, że według mnie to mamienie szatańskie.
_________________
|
N maja 02, 2010 11:15 |
|
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
Re: Zaśnięcie w Panu
No patrz. Neokatechumenat też został oficjalnie zaaprobowany przez Kościół i negowanie jego prawowierności jest grzechem nieposłuszeństwa. Czyż nie?
Owszem, możesz sobie pisać co chcesz. Ale po poziomie twoich wypowiedzi, głównie na temat neokatechumenatu widzę że masz bardzo małe pojęcie na tematy, o których się wypowiadasz.
Po owocach się poznaje, a jeśli jest przypadek że żyd, po modlitwie nad nim przeżywa "spoczynek" i w jego czasie objawia Mu się Jezus a potem wstaje, wyznaje że Jezus jest Panem i prosi o chrzest to jaki to owoc? Diabelski? Jakoś też wątpię, żeby uzdrowienia doświadczane w czasie upadku w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu i modlitwy pod przewodnictwem księży były działaniem szatańskim.
Poza tym nie masz racji. Katolik nie ma obowiązku wierzyć w żadne objawienia poza Objawieniem w Biblii i Tradycję. Na całą resztę można kichać, choćby ta "reszta" była nie wiem jak uznana.
Inaczej jest ze sprawami organizacyjnymi, bo tutaj Kościół ma już prawo stanowić, zatwierdzać coś albo rozwiązywać i tu trzeba być mu posłusznym bo inaczej popada się w schizmę jak ulubieni przez ciebie lefebryści. Swoją drogą do tych to lefebrystów, gdy jeszcze nie byli ekskomunikowani Komisja Kardynałów napisała pismo w którym stało co następuje: „niedopuszczalne jest (…) poddawanie zarządzeń papieskich swojemu prywatnemu osądowi oraz samodzielne decydowanie o tym, które decyzje przyjąć, a które odrzucić”
Odnieś to do siebie i do neokatechumenatu.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
N maja 02, 2010 11:27 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Zaśnięcie w Panu
sanctificetur napisał(a): Akurat np. Objawienie Fatimskie zostało uroczyście zaaprobowane przez Kościół i negowanie jego prawdziwości jest grzechem nieposłuszeństwa (ale nie herezją). Natomiast Kościół nigdzie w ten sposób nie uznał, że spotykane w Odnowie upadki są jakąś łaską. Dlatego mogą napisać, że według mnie to mamienie szatańskie. A mozesz mnie oswiecic, gdzie jest o tym mowa, ze nieuznawanie jakiegokolwiek prywatnego objawienia jest grzechem? Prosze o oficjalne dokumenty koscielne a nie prywatne opinie.
|
N maja 02, 2010 11:38 |
|
|
sanctificetur
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 5:55 Posty: 35
|
Re: Zaśnięcie w Panu
"No patrz. Neokatechumenat też został oficjalnie zaaprobowany przez Kościół i negowanie jego prawowierności jest grzechem nieposłuszeństwa. Czyż nie?"
Nie. Neokatechumenat nie jest doktryną a organizacją, w której wiele rzeczy jest niezgodne z nauczaniem Kościoła. Nie negują statutu, a tego co wypisaływał Kiko w Konwiwencjach i Orientamenti. Te materiały nadal krążą po DN mimo, że ówczesny kard. Ratzinger nakazał ich uaktualnienie w ramach nauki Kościoła.
"nieuznawanie jakiegokolwiek prywatnego objawienia jest grzechem" Nie jakiegokolwiek, a uznanego w sposób uroczysty przez Kościół. I nie na poziomie doktryny, a na poziomie posłuszeństwa.
_________________
|
N maja 02, 2010 12:27 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Zaśnięcie w Panu
sanctificetur napisał(a): "nieuznawanie jakiegokolwiek prywatnego objawienia jest grzechem" Nie jakiegokolwiek, a uznanego w sposób uroczysty przez Kościół. I nie na poziomie doktryny, a na poziomie posłuszeństwa. A kto tak powiedzial? A moze nawet napisal oficjalnie? Dokumenty poprosze. Bo ja moge wyglosic prywatna opinie, ze niesluchanie ksiedza proboszcza jest grzechem nieposluszenstwa, bo on przecie ma za soba autorytet Kosciola. Jezeli nie mozesz znalezc nic "pisemnego", to ja juz cos znalazlam. I nie wynika z tego, ze ktokolwiek musi przyjmowac jakiekolwiek objawienia prywatne pod grozba grzechu. Cytuj: W historii zdarzały się tak zwane objawienia prywatne; niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła. Nie należą one jednak do depozytu wiary. Ich rolą nie jest "ulepszanie" czy "uzupełnianie" ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej. Zmysł wiary wiernych, kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła, umie rozróżniać i przyjmować to, co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła. Wiara chrześcijańska nie może przyjąć "objawień" zmierzających do przekroczenia czy poprawienia Objawienia, którego Chrystus jest wypełnieniem. Chodzi w tym wypadku o pewne religie niechrześcijańskie, a także o pewne ostatnio powstałe sekty, które opierają się na takich "objawieniach". KKK 67
|
N maja 02, 2010 12:33 |
|
|
sanctificetur
Dołączył(a): Wt kwi 11, 2006 5:55 Posty: 35
|
Re: Zaśnięcie w Panu
Cytuj: Nauczycielski Kościoła, umie rozróżniać i przyjmować to, co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła. Czytaj.
_________________
|
N maja 02, 2010 14:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|