Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 13:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Osobisty związek z Jezusem 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post Osobisty związek z Jezusem
Co to znaczy?
Co to jest osobiste poznanie Jezusa?
I czy wy też uważacie, że jest ważniejsze od sakramentów świętych?


Cz maja 18, 2006 9:53
Zobacz profil
Post 
Tak (krótko i treściwie :D)


Cz maja 18, 2006 10:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
a dlaczego?
I co rozumiesz pod pojęciem tego osbistego poznania i osobistego związku?


Cz maja 18, 2006 11:50
Zobacz profil
Post 
Nie można dzielić na związek z Jezusem i sakramenty. Te dwie rzeczy to jest niemalże jedno. Dzięki sakramentom zbliżasz się do Jezusa, poznajesz Go a On działa w Tobie.


Cz maja 18, 2006 13:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
hmm...
poznanie, czy związek dokonuje się właśnie poprzez sakramenty (oczywiście jest jeszcze modlitwa, jest jeszcze Pismo Święte) ale to właśnie poprzez sakramenty Bóg działa konkretnie na Ciebie, dotyka, daje łaskę i ubogaca. Żeby mieć jak to nazywasz osobisty związek trzeba najpierw poznać i pokochać a to się odbywa właśnie poprzez sakramenty. W spowiedzi doświadczasz nieskończonego miłosierdzia Bożego, w Eucharystii przyjmujesz Ciało Chrystusa ("stapiasz" się z Nim) - może być coś bardziej osobistego? coś bardziej powiedzmy wprost - intymnego?

Nie można tych dwóch rzeczy porównywać i szukać w nich wyższego stopnia ważności. Po prostu bez sakramentów nie ma pełnego poznania Chrystusa, a jak nie ma tego poznania to nie można mówić o osobistej relacji bo ta relacja będzie wypaczana przez moje "widzimisię" religijne

Pozdrawiam :)

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Cz maja 18, 2006 13:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
zielona_mrowka napisał(a):
hmm...
poznanie, czy związek dokonuje się właśnie poprzez sakramenty (oczywiście jest jeszcze modlitwa, jest jeszcze Pismo Święte) ale to właśnie poprzez sakramenty Bóg działa konkretnie na Ciebie, dotyka, daje łaskę i ubogaca. Żeby mieć jak to nazywasz osobisty związek trzeba najpierw poznać i pokochać a to się odbywa właśnie poprzez sakramenty. W spowiedzi doświadczasz nieskończonego miłosierdzia Bożego, w Eucharystii przyjmujesz Ciało Chrystusa ("stapiasz" się z Nim) - może być coś bardziej osobistego? coś bardziej powiedzmy wprost - intymnego?

Nie można tych dwóch rzeczy porównywać i szukać w nich wyższego stopnia ważności. Po prostu bez sakramentów nie ma pełnego poznania Chrystusa, a jak nie ma tego poznania to nie można mówić o osobistej relacji bo ta relacja będzie wypaczana przez moje "widzimisię" religijne

Pozdrawiam :)


a ja myslalem, ze slowo osobiscie znaczy twarza w twarz.

no coz pewnie sa kregi ktore moga interpretowac i sa inne ktorym to nie ejst dane.


Cz maja 18, 2006 13:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
Kris_yul napisał(a):
Nie można dzielić na związek z Jezusem i sakramenty. Te dwie rzeczy to jest niemalże jedno. Dzięki sakramentom zbliżasz się do Jezusa, poznajesz Go a On działa w Tobie.


Całkowicie się zgadzam. Pytam, bo ostatnio spotykam się z przeciwnym zdaniem.


Cz maja 18, 2006 14:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Osobista relacja z Jezusem jest w wierze bardzo ważna. Polega chyba głównie na zaproszeniu Jezusa do swejego życia i życia z Nim na codzień jak z Przyjacielem. Sakramenty tutaj są drogą do Niego i w nich następuje pogłębianie i umacnianie tego osobistego związku z Jezusem. W Sakramencie Pokuty spotykamy się z Jezusem przebaczającym natomiast w Komuni św. Jezus przychodzi do naszego serca by się z nami zjednoczyć.
Podoba mi się tutaj porównanie więzi z Jezusem, to trwania w Nim jak w winnym krzewie, tak głęboka jest więź z Nim, jeśli trwamy w Nim jak latorośl w winnym krzewie On napełnia nas swym życiem, obdarza swą Miłością i trwając w Nim przynosimy owoc obfity.
"Kto trwa we Mnie a ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić" J 15, 5


Cz maja 18, 2006 21:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31
Posty: 555
Post 
A czy to zaproszenie jezusa nie sugeruje w jakikolwiek sposób traktowania Go na równi z nami?
Czy takie zaproszenie to nie jest za mało?
Czy takie zaproszenie nie zostawia człowiekowi zbyt dużego marginesu tylko dla siebie?


Cz maja 25, 2006 13:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54
Posty: 226
Post 
Jeżeli ktoś świadomie przeżywa sakramenty, to buduje swoją osobistą relację z Jezusem. Wazne, aby zaprosić Go do swojego życia, albo inaczej, po prostu chcieć Go w codzienności. I On wtedy wkracza, w tych sakramentach i wraz z naszą modlitwą.

_________________
"Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."


Cz maja 25, 2006 20:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
myślę, że zielona_mrowka dobrze tutaj odpowiedziała na twoje pytanie i nie ma co tutaj dodawać więcej choć można sobie podyskutować...

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Cz maja 25, 2006 21:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00
Posty: 747
Post Re: Osobisty związek z Jezusem
iduodu napisał(a):
Co to znaczy?
Co to jest osobiste poznanie Jezusa?
I czy wy też uważacie, że jest ważniejsze od sakramentów świętych?


Osobiste poznaie Jezusa, jeśli rzeczywiście kiedykolwiek przebywał na naszym świecie, nie jest już możliwe od prawie dwóch tysięcy lat.

Tzw. "mistyczne" widzenie postaci, która przypominają obrazy. ikony lub rzeźby wyobrażające Jezusa, nie są niczym więcej, jak tylko ułudą umysłu.

Przyjemne lub budujące odczucia wynikające z obrzędów religijnych (pokuta, eucharystia itp.) nie są osobistym spotkaniem Jezusa. To tylko doznania i emocje, które doznający ich tłumaczy sobie, jak mu się tylko chce. Wmawia sobie, że coś czuje lub czegoś tam doświadcza i tyle tylko w tym jest "boskości" i "duchowości". Bezwartościowe ślepców błądzenie po labiryncie bez wyjścia.

Jedyne co pozostawił Jezus, to Jego bezcenna nauka o samodzielnym zbawieniu sie ludzi poprzez poznaie Prawdy. Ten kto pragnie zbawienia, tego marne doznania nie zatrzymają. To droga długa i pełna osobistego wysiłku. Wiekszość chrześcijan jednak zadowala sie byle czym i takie to i chrześcijaństwo.


Pt maja 26, 2006 21:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 26, 2006 18:00
Posty: 3
Post Re: Osobisty związek z Jezusem
Dominikdano napisał(a):
Osobiste poznaie Jezusa, jeśli rzeczywiście kiedykolwiek przebywał na naszym świecie, nie jest już możliwe od prawie dwóch tysięcy lat.


Słusznie. :) Jeżeli jednak weźmiesz pod uwagę fakt, że Jezus był nie tylko człowiekiem, ale i Bogiem i czas teoretycznie nie jest żadną przeszkodą, to być może ktoś się z nim spotyka. Skąd wiesz? :P

A tak na poważnie, to uważam, że pytanie jest faktycznie dość niefortunnie sformułowane. Nie można poznać, czy też pojąć, boskości poprzez sakramenty i uczestnictwo w mszy świętej- to akurat wychodzi poza granice ludzkiego poznania. Przeczytałam kilkanaście tematów na tym forum i widzę, że w większości przypadków boskość i wiara jest tu traktowana dość płytko. No cóż, jak już wcześniej zauważyłam w innym wątku- każdy z nas ma swoją prawdę.


Pt maja 26, 2006 23:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 15, 2005 22:36
Posty: 167
Post 
Ja znam wielu Protestantow, ktorzy maja bardzo intymny zwiazek z Jezusem, poprostu jest On z nimi w kazdym momencie dnia, w kazdej sytuacji, w usmiechu i lzach, ale tak jak zielona mrowka napisala, bez Sacramentow ich intymnosc nie jest taka gleboka jak tych, ktorzy korzystaja z tej ogromej laski jaka jest komunia swieta, spowiedz.

Byc intymnie polaczony z Jezusem to tak jak oddychac Bogiem, zyc Jego sercem.


So maja 27, 2006 7:08
Zobacz profil
Post 
Ojciec Święty Benedykt XVI dał przykład na czym polega osobista łączność z Chrystusem.Podczas spotkania na Marienfeld miała miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu a podczas obecnej pielgrzymki wielokrotnie papież zatrzymywał się na cichej modlitwie.Ale były też wskazówki,aby ten osobisty związek z Chrystusem przybierał też postać konkretnych czynów.


So maja 27, 2006 16:17
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL