Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 5:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10
 Kryzys Kościoła 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Kryzys Kościoła
bert04 napisał(a):
atheist napisał(a):
Cieszę się, że zgadzamy się w 100%.


Nie przesadzaj. Wyszedłem ci naprzeciw, pomijając takie kwestie jak "Bierzemy katolicyzm największą ale tylko jedną z konfesji chrześcijańskich. I porównujemy z najbardziej liberalnymi konfesjami konkurencji." Tak to ja mogę porównywać ISIS z jakimiś lesbijskimi biskupkami ze Szwecji.

atheist napisał(a):
I religia katolicka przestała wypełniać te potrzeby, dlatego odchodzi do lamusa. Dokładnie to samo napisałem.


Katolicyzm to część chrześcijaństwa, może nie najelastyczniejsza, ale największa. Pytanie jest, czy chrześcijaństwo też przestało wypełniać potrzeby społeczne. I czy katolicyzm nie może dostosować się to tych potrzeb.


Ale ja pisałem o katolicyzmie, a nie o chrześcijaństwie w ogóle. Ja nie wiem czy katolicyzm może dopasować się do potrzeb społecznych czy nie. Nie podejmowałem tego tematu. Część chrześcijaństwa się dostosowała. Nie do końca ratuje to chrześcijaństwo w Europie, bo kryzys wiary ma też inne podstawy, o których pisałem. Ale na pewno kompletny rozjazd religii katolickiej z oczekiwaniami społecznymi pogrąża tę religię.
Jeśli miałbym próbować odpowiedzieć na pytanie czy katolicyzm się dostosuje, to uważam, że nie, a to dlatego, że katolicyzm jest obecnie najsilniejszy poza Europą, między innymi w krajach Afryki czy na Filipinach, a tam nie oczekuje się - z tego co wiem - dryfowania w kierunku choćby praw dla homoseksualistów. A sądzę, że to właśnie te obszary, gdzie katolicyzm jest silny będą nadawały prym zmianom. Bardziej więc prawdopodobne, że katolicyzm nabierze elementów religii afrykańskich czy wschodnich a wierni w Europie zlaicyzują się w większości, względnie przejdą do wyznań protestanckich. Ale to tylko domniemanie.

bert04 napisał(a):
atheist napisał(a):
A KK nie dlatego nie stosuje już tego typu kar, że Jezus go oświecił po wiekach mordowania "heretyków", tylko dlatego, że nie ma obecnie żadnych możliwości, aby to czynić.


No bo dla chrześcijaństwa wzorem jest Jezus a dla muzułmanów - Mahomet. To już nie jest drobna różnica. W Islamie nie znajdziesz odpowiednika historii z nierządnicą. W chrześcijaństwie, ba, nawet w najostrzejszym judaizmie nie znajdziesz odpowiednika historii z Aiszą. Można by tak kontynuować, niemniej teza, że islam to takie chrześcijaństwo minus 700 lat się nie spina. Inne podstawy które bardziej decydują o kształcie końcowym, niż efekt motyla o pogodzie.

Takiej tezy nie stawiałem, bo to różne religie. Jednak pod względem okrucieństwa wobec niewiernych świat katolicki z pewnością niegdyś przewyższał współczesny islam. Nie mówię o oczywiście o obłąkańcach typu ISIS, ale to co wyczyniał choćby Torquemada w Hiszpanii za zgodą czy wręcz na zlecenia papieża, nie da się porównać z dzisiejszymi opresjami w krajach islamskich. Ale to w ogóle nie jest wątek, który chciałem poruszać. Ja nie bronię islamu. Pisałem o KK i powodach jego upadku w krajach wysokorozwiniętych.


Wt cze 01, 2021 18:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2730
Post Re: Kryzys Kościoła
atheist napisał(a):
przestaje zaspakajać potrzeby społeczne,....
oddziaływać na ludzi..............
zaspakajała ludzkie potrzeby,

daje ludziom złudną nadzieję................

Dzeki za wzglednie rzeczowa wypowiedz w porownaniu do wczesniejszych.
Mialbym zastrzezenia do uogolnien ktore umieszczasz. Przyszlo mi na mysl porownanie do starozytnego Rzymu z popularnym powiedzeniem "chleba i igrzysk" Ale w tym starozytnym Rzymie kwitla rowniez filozofia. Haslo "chleba i igrzysk" jest aktualne rowniez dzisiaj ale sa i zawsze beda ludzie do ktorych Twoje spostrzezenia o potrzebach spolecznych, oddzialywaniu na ludzi czy zaspokajaniu ludzkich potrzeb sie nie odnosi.

Nastepna uwaga to "zludna nadzieje" - sa tacy, ktorzy tak nie uwazaja wiec poprawniej by bylo uzyc dformulowania "moim zdaniem zludna nadzieje".


Wt cze 01, 2021 19:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Kryzys Kościoła
robaczek2 napisał(a):
Nastepna uwaga to "zludna nadzieje" - sa tacy, ktorzy tak nie uwazaja wiec poprawniej by bylo uzyc dformulowania "moim zdaniem zludna nadzieje".


Chodzi ci o złudną nadzieje jaką daje Kościół?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr cze 02, 2021 8:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Kryzys Kościoła
atheist napisał(a):
(...)
Jeśli miałbym próbować odpowiedzieć na pytanie czy katolicyzm się dostosuje, to uważam, że nie, a to dlatego, że katolicyzm jest obecnie najsilniejszy poza Europą, między innymi w krajach Afryki czy na Filipinach, a tam nie oczekuje się - z tego co wiem - dryfowania w kierunku choćby praw dla homoseksualistów. A sądzę, że to właśnie te obszary, gdzie katolicyzm jest silny będą nadawały prym zmianom. Bardziej więc prawdopodobne, że katolicyzm nabierze elementów religii afrykańskich czy wschodnich a wierni w Europie zlaicyzują się w większości, względnie przejdą do wyznań protestanckich. Ale to tylko domniemanie.


"Problemem" katolicyzmu jest to, że z założenia ma być religią uniwersalnistyczną, w której te same reguły obowiązują dla wszystkich ludzi. Jest to zasadnicza różnica do chrześcijańskich konfesji opartych na autonomiczności kościołów partykularnych (prawosławie) czy na kolegialności wspólnot wyznających pewne podstawowy zbiór zasad (protestantyzm). Przy czym w prawosławiu rozpiętość postaw jeszcze nie jest zbyt duża, ale protestantyzm? W Szwecji mogą być luterańskie biskupki lesbijki, w USA prezbiteriarni antykreacjoniści, w Ameryce Łacińskiej to uzdrowiciele pentakostalni. I nie ma nikogo, kto by to wewnętrznie uporządkował, gdyż żadnego "wewnętrznie" nie ma. To stanowi IMHO siłę protestantyzmu, wszędzie dostosuje się do lokalnych warunków. A raczej, jego wersja najlepiej dostosowana się przyjmie.

Z drugiej strony to też stanowi IMHO o jego nietrwałości. Katolicyzm "przeżyje się" w Europie? Być może, taki scenariusz nie jest wcale bardziej absurdalny od tego, że starożytne patriarchaty Konstantynopola, Jerozolimy, Antiochii i Aleksandrii znajdują się na terenach Islamu. A jednak chrześcijaństwo przetrwało poza tymi terenami, tak w wersji łacińskiej jak i prawosławnej. Papież już też rezydował w Awinion, będzie też mógł rezydować w innym mieście. Przyjdzie czas, to wróci. Jeżeli będzie do czego. A protestantyzm? W Europie jest lub do niedawna był religią państwową tych państw, które dziś są najbardziej ateistyczne, jak Szwecja, Norwegia, Dania, Wielka Brytania. Być może miejsce jednej denominacji zajmie inna. Ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w pędzie dostosowywania się do oczekiwań świata protestantyzm jest na drodze do samolikwidacji i na końcu dnia będzie to coś na wzór amerykańskich unitarian uniwersalistycznych. Mogę się mylić, oczywiście.

atheist napisał(a):
Takiej tezy nie stawiałem, bo to różne religie. Jednak pod względem okrucieństwa wobec niewiernych świat katolicki z pewnością niegdyś przewyższał współczesny islam. Nie mówię o oczywiście o obłąkańcach typu ISIS, ale to co wyczyniał choćby Torquemada w Hiszpanii za zgodą czy wręcz na zlecenia papieża, nie da się porównać z dzisiejszymi opresjami w krajach islamskich.


Ech... delikatnie zwróciłem Ci uwagę, że islam to nie jest jakieś "chrześcijaństwo minus 700 lat". A ty dalej, porównujesz chrześcijaństwo kiedyś i islam dziś. To ja równie dobrze mogę porównywać Szwecję i Polskę pisząc, że wikingowie kiedyś mordowali więcej ludzi niż Polacy dziś. No znaj proporcje mociumpanie.

Porównanie islamu i chrześcijaństwa ogólnie a katolicyzmu szczególnie w ten sposób się "nie spina". Islam bardzo wcześnie utracił swój uniwersalizm, tak państwowy jak i religijny. Ostatni kalifat uznawany za taki upasł w roku 1258, wszystko potem to już tylko z nazwy. Na dobrą sprawę po tym roku cały islam jest już "protestancki": nie ma żadnego centralnego autorytetu religijnego, najwyższą rangę ma Pismo (tu: Koran), są nawet zewnętrzne podobieństwa jak małżeństwa duchownych czy "awersja" do obrazów religijnych. A przecież ten rozwój nie zaczął się w roku 1258. Pierwsze podziały zaczęły się po śmierci Mahometa a taki poważny rozpad to rok 750, upadek kalifatu Umajadów to wydarzenie na skalę jak Wielka Schizma w chrześcijaństwie.

Ba, tzw. Złoty Wiek islamu polegał na korzystaniu z dzieł hellenistycznych z dodatkiem osiągnięć kultury indyjskiej, osiągnął szczyt w IX wieku w Bagdadzie, żeby... zostać zablokowany w wieku XI. Działalność al-Ghazaliego i zamknięcie bram idżtihadu. Którzy okazali się w tym bardziej skuteczni, niż kard. Bellarmin i wszystkie katolickie indeksy. Są różne teorie, dlaczego skok cywilizacyjny nastąpił na Zachodzie. Część badaczy uważa, że dzięki katolicyzmowi, inna część, że dzięki protestantyzmowi, a jakaś część, że na przekór tym dwóm głównym nurtom religijnym. Niezależnie od tego, którzy badacze mają rację, wszystkie podstawy do tego samego skoku cywilizacyjnego były już w kulturze islamu na parę wieków, zanim - tłumaczone początkowo z arabskiego - trafiły na Zachód. Widocznie tam suma efektów religii, czy pozytywnych czy negatywnych, była inna.

Islam to nie "chrześcijaństwo minus 700 lat". Nawet nie minus 400 (patrz niżej). Wszystkie* zjawiska, czy to religijne czy cywilizacyjne, obecne w historii chrześcijaństwa - przynajmniej do pewnego momentu - następowały znacznie szybciej. Tyle że znacznie szybciej napotkały na mur rozwoju. I nie znam powodu ani poszlaki, dla którego miałyby ustąpić.

______________________________
(*prawie wszystkie. Chrześcijaństwo zaliczyło 300 lat jako "religia podziemna". Nie znam innej religii, która by coś podobnego nawet w mniejszej skali miała w swojej historii. Ale dla dobra dyskusji możemy przyjąć, że porównujemy religie od Edyktu Mediolańskiego 330)

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr cze 02, 2021 8:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Kryzys Kościoła
bert04 napisał(a):
"Problemem" katolicyzmu jest to, że z założenia ma być religią uniwersalnistyczną, w której te same reguły obowiązują dla wszystkich ludzi. Jest to zasadnicza różnica do chrześcijańskich konfesji opartych na autonomiczności kościołów partykularnych (prawosławie) czy na kolegialności wspólnot wyznających pewne podstawowy zbiór zasad (protestantyzm). Przy czym w prawosławiu rozpiętość postaw jeszcze nie jest zbyt duża, ale protestantyzm?


Chyba oczywistym jest że wszystko kieruje sie w stronę wytworzenia takiego odłamu chrześcijaństwa, które będzie najbardziej gładziutkie i milutkie, więc zamiast wiecznego piekła, kara będzie w postaci śmierci, nie będzie spowiedzi, komunia święta będzie tylko dla chętnych, na tej zasadzie że nie będą obowiązku czy też konieczności jej przyjmowania, msza w kościele maksymalnie 35 minut :mrgreen: nie wspominając o tym, że księdzem może zostać również kobieta, a celibat zostanie całkowicie zniesiony, a grzech cudzołóstwa odnosi sie jedynie do małżeństw, bo jak ktoś jest kawalerem to już mu wszystko wolno.
Czekam na taki odłam chrześcijaństwa, może kiedyś sie pojawi.

bert04 napisał(a):
W Szwecji mogą być luterańskie biskupki lesbijki


No i co że lesbijki? w czym to przeszkadza?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr cze 02, 2021 13:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Kryzys Kościoła
Robek napisał(a):
Chyba oczywistym jest że wszystko kieruje sie w stronę wytworzenia takiego odłamu chrześcijaństwa, które będzie najbardziej gładziutkie i milutkie (...)


Może tak, może nie. Jakaś część ludzi nadal potrzebuje religii kanciastej i chropowatej. To co radykalniejsze odłamy protestantyzmu, jakieś tradycjonalistyczne grupy w katolicyzmie, o prawosławiu nie wypowiadam się, ale różnie się słyszy. No i od czasu do czasu dochodzą wieści o konwertytach na islam, którzy właśnie tam się odnajdują lepiej niż w chrześcijaństwie. Może to nie są jakieś wielkie masy, ale przy okazji ISIS trochę o tym było.

Zresztą, opisywałem problem z drugiej strony w dalszej części mojego postu o protestantyzmie. Ugładzanie i umilanie może prowadzić do utraty tożsamości a na końcu do samolikwidacji.

Robek napisał(a):
No i co że lesbijki? w czym to przeszkadza?


Niektórym przeszkadzają biskupki lesbijki, innym biskupi i księża w celibacie. Różne rzeczy ludziom przeszkadzają, ale nie chce mi się teraz bawić w wartościowanie, chciałem tylko opisać pewną rozpiętość zasad i zachowań.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Śr cze 02, 2021 13:35
Zobacz profil
Post Re: Kryzys Kościoła
robaczek2 napisał(a):
Jaki kryzys?
Pan jest w swoim kosciele po wszystkie dni az do skonczenia swiata.
Szczegolnie gdy sa tacy pasterze:
https://www.youtube.com/watch?v=TnTfEUv9SyI


To prawda. Pan jest w swoim Kościele do skończenia świata. Bramy piekielne go nie przemogą. A jeśli Pan mówi w czasach obecnych: zburzę Mój Kościół i zbuduję go na nowo ... :-D Sądzę, że nie ma innego ratunku dla Kościoła.


So lip 03, 2021 20:47
Post Re: Kryzys Kościoła
Cincinnatus napisał(a):
A jeśli Pan mówi w czasach obecnych: zburzę Mój Kościół i zbuduję go na nowo ... :-D Sądzę, że nie ma innego ratunku dla Kościoła.

A komuż to powiedział w obecnych czasach?


N lip 04, 2021 10:29
Post Re: Kryzys Kościoła
Oczy mają wszyscy ludzie. Widać w jakim kierunku Bóg zmierza. Wystarczyło jego przyzwolenie, a zło, które rozpanoszyło się w Kościele zniszczy go doszczętnie. Kler broni Kościoła materialnego i w związku z tym swoich doczesnych korzyści oraz jednocześnie niszczy Kościół duchowy. Boże priorytety są odmienne od priorytetów kleru. Gdy padnie Kościół materialny, ludziom pozostanie tylko Kościół duchowy. Cofną się do korzeni duchowych. Gdy zmądrzeją, Bóg wtedy pozwoli im odbudować Kościół materialny, ale w lepszym sensie.


N lip 04, 2021 13:40
Post Re: Kryzys Kościoła
nolda napisał(a):
Cincinnatus napisał(a):
A jeśli Pan mówi w czasach obecnych: zburzę Mój Kościół i zbuduję go na nowo ... :-D Sądzę, że nie ma innego ratunku dla Kościoła.

A komuż to powiedział w obecnych czasach?


Moja rodzina jest specyficzna również ze względu na ilość beatyfikowanych i kanonizowanych krewnych (genealogia). Obecnie szykuje się beatyfikacja tej mojej krewnej, konkretnie ciotki mojej prababki (prababkę dobrze pamiętam).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Walentyna_%C5%81empicka

Spośród świętych krewnych najbardziej lubię Stasia Kostkę. Myślę, że oprócz Boga również święci krewni wpływają na moje spostrzeżenia.


N lip 04, 2021 16:21
Post Re: Kryzys Kościoła
Cincinnatus napisał(a):
nolda napisał(a):
Cincinnatus napisał(a):
A jeśli Pan mówi w czasach obecnych: zburzę Mój Kościół i zbuduję go na nowo ... :-D Sądzę, że nie ma innego ratunku dla Kościoła.

A komuż to powiedział w obecnych czasach?


Moja rodzina jest specyficzna również ze względu na ilość beatyfikowanych i kanonizowanych krewnych (genealogia). Obecnie szykuje się beatyfikacja tej mojej krewnej, konkretnie ciotki mojej prababki (prababkę dobrze pamiętam).
Spośród świętych krewnych najbardziej lubię Stasia Kostkę. Myślę, że oprócz Boga również święci krewni wpływają na moje spostrzeżenia.

Tych beatyfikacji i kanonizacji krewnych, to raczej nie powinieneś uznawać, bo dokonał je, lub chce dokonać Kościół, który Pan chce zburzyć. Takie beatyfikacje i kanonizacje będą będą ważne wówczas, gdy zostaną dokonane przez Kościół zbudowany na nowo. Moim zdaniem to logiczne rozumowanie, choć mam pewnego rodzaju wątpliwości, a mianowicie czy wpływ "świętych" zarazem nie będących tak do końca "świętymi" można uznać za wiarygodne w przekazywaniu wiadomości od Boga.


N lip 04, 2021 21:28
Post Re: Kryzys Kościoła
Świeżutkie. "Dziwisz jest bezkarny, bo wie za dużo".

Komentarz - "Musimy Cię ukryć sprzed nienawistnych oczu"

Dodane:
Cytuj:
Blue Sky
1 dzień temu
Jędraszewski i inni krypto geje KK dobrze wiedzą, że dla Kościoła walka z LGBT jest sprawą przetrwania. Jeśli homoseksualiści zostaną zaakceptowani przez społeczeństwo, całkowicie zniknie sprawa powołań. Młodzi geje ze wsi i małych miast nie będą już szukali schronienia w seminariach. Będą mogli normalnie żyć, więc nie będą mieli powodu, żeby szukać schronienia pod kuratelą Kościoła katolickiego i Watykanu. Kościół przestanie być klubem gejowskim ukrytym za martyrologią krzyża. Ludzie oddani Chrystusowi będą zmuszeni wziąć odpowiedzialność za swoją wiarę.


N sie 01, 2021 7:31

Dołączył(a): Pn sie 23, 2021 8:38
Posty: 4
Post Re: Kryzys Kościoła
Grzegorz Ryś wspomniał o tym raz, że Kościół aktualnie ma pewien kryzys, którym boryka się jak niegdyś w historii, więc coś jest w temacie ;)


Pn sie 23, 2021 8:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 148 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL