http://www.kurierlubelski.pl/module-dzi ... 60512.html

Pewnie znów zadziałał Duch Święty

Chyba, że to co napisali to nieprawda.

Jeśli to prawda to jak mogło dojść to tego skoro wyczyny Pana zna prawie cała Polska? To kompromituje część administracji kościelnej. Czemu Kościół do tego dopuścił skoro mu to szkodzi. Dziwne i ani trochę zabawne.

Mnie mierzi takie ściganie tego księdza i tych zakonnic przez dziennikarstwo.
Z punktu widzenia kościoła to osoby zagubione, a więc i wypada im pomóc. Ale też draństwem jest w tej pomocy przeszkadzanie, tak jak to czynią te dziennikarskie hieny.

Prokuratura ich poszukuje? Ok, to należało ją o miejscu pobytu powiadomić. Tego wymaga świecki porządek prawny. Ale upubliczniać to? Szczuć okolicznych mieszkańców przeciw nim? Szczuć przeciw biskupowi, który się nimi zaopiekował by pomóc?

Słów brakuje (to znaczy znam je, ale nie wypada użyć).

Poprawka - nie "tego księdza i tych zakonnic" - byłego księdza i byłych zakonnic.....aktualnie zgodnie z prawem kanoniczny są osoby cywilne.
Dziennikarze jacy są kazdy widzi....ale kto powierza osobie cywilnej sprawowanie funkcji duchownego?

Nie wiem czy to prawda

ale, jeśli tak to czemu twierdzisz że to szkodzi Kościołowi ?
ja uważam, że to tylko potwierdza, że Łono Kościoła jest zbawiennie i tak cenne, że ci co z niego odeszli załują, a Kościół jako matka miłosierdzia przyjmuje z radością syna marnotrawnego

co do stanu świeckiego to z betankami tak, ale sakramanty są niezmywalne, dlatego ksiądz raz wyświęcony pozostanie księdzem na zawsze.
O ile więc, Kościół przyjmie go z powrotem na Swe łono, posługa księdza będzie ważna, nieważne jaki biskup by go przyjął na posługę w swojej diecezji.

Zgodnie z prawem kanonicznym sakrament kapłaństwa jest niezmywalny
i nawet jeśli ktoś odszedł z Kościoła i nie jest już księdzem w rozumieniu działaności to i tak jest księdzem w rozumieniu duchowości.
Tak więc mimo, że betanki są osobami świeckimi (wyklętymi z Kościoła za złamanie ślubów zakonnych) to ksiądz jeśli zostanie przyjęty do Kościoła czyli Kościół mu przebaczy - nadal będzie mógł być księdzem w sensie posługi (bo święcenia obowiązują na duszy wieczyście)

w przedstawionym artykule pisze, że ten zakonnik nie może pełnić takiej funkcji, chyba że jakieś nadzywczajne powody

Otóż, może w przypadku gdy Stolica Apostolska zdejmie z niego karę exkomuniki i zwolni ze ślubów zakonnych
- wtedy ten kapłan może szukać jak to określa prawo kanoniczne "przychylnego biskupa"

czy ten kapłan został ułaskawiony przez Papieża to nie wiem, ale jeśli nie - to nie może sprawować funkcji kapłańskich, chyba, że nie powiedział biskupowi prawdy... (wtedy wszystkie jego posługi są nieważne)

Ciekawe jak to nastąpiła ta "nadzwyczajna okoliczność"?
Wie o tym pewnie tylko bp Stefanek - wielki miłośnik toruńskiej rozgłośni także zakonnika Rydzyka. Najwyraźniej "szacowna" Eminencja uwielbia takie zakonne dziwadła!

Najwyraźniej to "szacowna" Eminencja zwyczajnie wie co to jest miłosierdzie.
Czego najwyraźniej nie wiedzą ci co płoną świętym oburzeniem lub zwyczajnie drwią z cudzego nieszczęścia.

Byleby to miłosierdzie nie występowało w połączeniu z dulszczyzną,choć ono ponoć nie zna granic

To oczywiste. Ale dobrze, że jesteś czujna i trzymasz rękę na pulsie.


Nieładnie, że wątpisz.

[...] - 1. Radio Maryja nie ma nic wspólnego z tym tematem (jak chcesz dyskutować o RM i ludziach z nim związanych przejdź do odpowiedniego wątku).
2. Proszę o kulturalne wyrażanie się. Pewne słowa nie będą tu tolerowane
Monika75


Na koniec podstawowa sprawa. Miłosierdzie następuje po pokucie. Skrzywdzony został Kościół, a pokuty nie ujrzał. Ja rozumiem, że niektórzy biskupi uważają się za Kościół i nie potrafią zrozumieć, że sa tylko i wyłącznie jednym z elementów Kościoła. Niestety władza często prowadzi do wynaturzeń, a na tę przypadłość pewna część polskiego kleru nagminnie choruje

shark...i tu sie mylisz ....pokuty wymaga się tylko od "wrogów Kościoła", między "swymi" nie ma takiego obowiązku.
Zauwazyłeś juz chyba ile to razy Stanisław kpił ze mnie za naiwność, gdy mówiłam o potrzebie miłosierdzia dla ludzi innych profesjii.
W przypadku przeniewierczego duchownego miłosierdzie automatycznie niweluje wszelkie przewiny.
To klasyczny przykład stosowania różnych miar.
Jacson - aby powrócić na łono Kościoła nalezy wprzód dokonać procedur ekspiacji jakie wymaga prawo kanoniczne....wskaż informacje o zniwelowaniu decyzji Vatykanu odnośnie byłego franciszkanina.

Mylisz sie Moniko. Elementem wspólnym łączącym ten temat z RM jest bp Stefanek i tego elementu wykluczyć się nie da!



Zgodnie z korporacyjną zasada "kruk krukowi oka nie wykole"

Można przewodzić buntowi zakonnic a potem jakby się nic nie stało.
Szkodzi to wizerunkowi Kościoła bo potem tacy jak ja "wrogowie Kościoła" i wierzący mający zmniejszone zaufanie do niektórych kapłanów jeszcze bardziej się do nich zniechęcają się. Stasia to nie dotyczy