Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 22:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 347 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 24  Następna strona
 Polska nie zginie jeśli... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
Alus napisał(a):
Niezmienne jest Słowo Boże, dogmaty, kanony wiary.
Jasne, jasne...

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt maja 03, 2011 9:35
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47
Posty: 156
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
Alus napisał(a):
Niezmienne jest Słowo Boże, dogmaty, kanony wiary.
Liturgia, stosunek do człowieka, innych wyznań ewoluuje, i takie jest naturalne prawo.

Jak założysz swój kościół to tak możesz nauczać. Mnie katolika obowiązuje posłuszeństwo względem Magisterium KK
GRZEGORZ XVI; ENCYKLIKA O LIBERALIZMIE I RELIGIJNYM INDYFERENTYZMIE

Kościół brzydzi się każdą nowością

7. Tego zaś najlepiej dopełnicie gdy zgodnie z obowiązkiem Waszego urzędu i zważając na Was samych i na naukę, będziecie ciągle o tym pamiętać: "że Kościół powszechny brzydzi się każdą nowością" (1) i że według przestrogi Św. Agatona papieża "co raz rozstrzygnięto, ani umniejszać, ani zmieniać ani dodawać, ale wszystko w słowach i w interpretacji należy zachować nienaruszone"

Liturgia w KK zawsze musiała być w zgodzie Jego Tradycją i nie mogła naruszać jakichkolwiek dogmatów wiary.


Wt maja 03, 2011 9:46
Zobacz profil
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
Cytuj:
Jak założysz swój kościół to tak możesz nauczać. Mnie katolika obowiązuje posłuszeństwo względem Magisterium KK
GRZEGORZ XVI; ENCYKLIKA O LIBERALIZMIE I RELIGIJNYM INDYFERENTYZMIE

Kościół brzydzi się każdą nowością

7. Tego zaś najlepiej dopełnicie gdy zgodnie z obowiązkiem Waszego urzędu i zważając na Was samych i na naukę, będziecie ciągle o tym pamiętać: "że Kościół powszechny brzydzi się każdą nowością" (1) i że według przestrogi Św. Agatona papieża "co raz rozstrzygnięto, ani umniejszać, ani zmieniać ani dodawać, ale wszystko w słowach i w interpretacji należy zachować nienaruszone"

Liturgia w KK zawsze musiała być w zgodzie Jego Tradycją i nie mogła naruszać jakichkolwiek dogmatów wiary.

To może Kościół winien poprzestać na postanowieniach Apostołów Chrystusa I soboru jerozolimskiego ....kolejne to tylko nowości.


Wt maja 03, 2011 12:06
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47
Posty: 156
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
Alus napisał(a):

To może Kościół winien poprzestać na postanowieniach Apostołów Chrystusa I soboru jerozolimskiego ....kolejne to tylko nowości.

To co Kościół powinien robić to zrobił, a obowiązkiem wiernych jest bez szemrania przyjąć aby się zbawić.Najgorsze co może Kościół spotkać to nieustanne zmiany .,,Poprawiacze" Kościoła są tak zwanymi wilkami w owczych skórach.To co zaproponowałeś jest niczym innym tylko niemal wspólną cechą wszystkich sekt protestanckich.Co ciekawe sekty te odrzuciły sukcesję apostolską i większość Sakramentów które ustanowił nasz Pan Jezus Chrystus.Rolą Magisterium KK jest czuwanie nad czystością i właściwą wykładnią, aby pozostawała nieskażona.Dlatego nieustannie Kościół korzysta z asystencji Ducha Świętego by nie zboczył.Klepanie dyrdymałów, że KK stał się nienowoczesnym i nie nadąża za światem więc trzeba Go dostosować do nowoczesności świadczy, że tak czyniący czy twierdzący utracili wiarę w dogmat o nieomylności Kościoła i asystencji Ducha Świętego. Gdzie Twoja wiara w zapewnienie Zbawiciela , że swojej Oblubienicy Kościoła nigdy nie opuści?A skoro w ten dogmat wierzysz to pod karą wiecznego potępienia nie możesz odrzucić papieskiego nauczania, choćby ono pochodziło sprzed 200 czy trzystu lat wstecz.Żaden papież ani Sobór nie ma takiej mocy by cokolwiek zmienić w nauce poprzednich papieży i tego KK się 20 wieków trzymał. Może jedynie coś uzupełnić lub dodać.Inaczej dogmatem o nieomylności można by było podetrzeć sobie tyłek.


Wt maja 03, 2011 14:08
Zobacz profil
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
Bez szemrania.....tzn wszystko co głosi Kościół, włącznie z postanowieniami kolejnych soborów, bez kontestowania.


Śr maja 04, 2011 7:39
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47
Posty: 156
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
Alus napisał(a):
Bez szemrania.....tzn wszystko co głosi Kościół, włącznie z postanowieniami kolejnych soborów, bez kontestowania.
Za wyjątkiem fałszywych.


Śr maja 04, 2011 10:07
Zobacz profil
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
JózefK napisał(a):
Alus napisał(a):
Bez szemrania.....tzn wszystko co głosi Kościół, włącznie z postanowieniami kolejnych soborów, bez kontestowania.
Za wyjątkiem fałszywych.

A kto rozsądza, które sobory i postanowienia są fałszywe?


Śr maja 04, 2011 11:01
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47
Posty: 156
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
Alus napisał(a):
JózefK napisał(a):
Alus napisał(a):
Bez szemrania.....tzn wszystko co głosi Kościół, włącznie z postanowieniami kolejnych soborów, bez kontestowania.
Za wyjątkiem fałszywych.

A kto rozsądza, które sobory i postanowienia są fałszywe?

Magisterium KK dla ważnych przyczyn, takich jak niezgodność soboru z tradycją i dogmatyką KK. Były niektóre sobory unieważnione, było bardzo dużo antypapieży. Oczywiście, że to nie do nas należy unieważnianie. Kościół ma asystencję Ducha Świętego więc wcześniej czy później prawda w Kościele zwycięży. Mamy przecież rozum, mamy źródła z których możemy poznać wiedzę, więc nie ma problemu już teraz, aby w swoim sercu rozsadzić co słuszne jest w Kościele a co nie. Oczywiście osąd musi się opierać na tym co orzeczono, a nie co sami orzekniemy.Mamy gwarancję Zbawiciela że Kościół przetrwa do końca czasów, ale nie mamy zapewnień że to będzie większość tych co siebie za katolików uważają, a negują orzecznictwo.Negatorzy to nie tylko wierni, a przede wszystkim fałszywi pasterze, czyli wilki w owczych skórach przed którymi ostrzegał Jezus Chrystus.


Dnia 20 kwietnia 1875 r. Papież Pius IX, od­powiadając pielgrzymom z Montpellier, rzekł: «Nie dość jest wyznawać szacunek dla Stolicy Świę­tej, trzeba jeszcze koniecznie być posłusznym Syllabusowi i dogmatowi o Nieomylności».
Poddanie się Syllabusowi jest przeto obowią­zkiem sumienia wszystkich, bez wyjątku, chrześcijan. Wszyscy zatem powinni znać Syllabus, a znać tak dokładnie, żeby dla każdej duchownej, czy świeckiej osoby, dla mieszkańca miasta, czy wsi, był nie­zmiennie wyrocznią i przewodnikiem, stale w pamię­ci obecnym. (...)

P. Czy oni [tj. liberalni katolicy] są bardzo niebezpieczni?
O. Oni są bardzo niebezpieczni, ponieważ 1) jako wilki ukryte w skórze baraniej zwodzą mnó­stwo ludzi; 2) wywołują pogardę i nienawiść ludu względem prawdziwych katolików, których przezywają ultramontanami i nieprzyjaciółmi postępu; 3) ponieważ ustępstwa, czynione błędowi, kompromitują najważniejsze sprawy religii i społeczeństwa. (Mały katechizm o Syllabusie, Warszawa 1909, ss. 5, 37).


Śr maja 04, 2011 11:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
JózefK napisał(a):
Dnia 20 kwietnia 1875 r. Papież Pius IX, od­powiadając pielgrzymom z Montpellier, rzekł:
«Nie dość jest wyznawać szacunek dla Stolicy Świę­tej,
trzeba jeszcze koniecznie być posłusznym Syllabusowi i dogmatowi o Nieomylności».
Poddanie się Syllabusowi jest przeto obowią­zkiem sumienia wszystkich, bez wyjątku, chrześcijan. Wszyscy zatem powinni znać Syllabus,
a znać tak dokładnie, żeby dla każdej duchownej, czy świeckiej osoby, dla mieszkańca miasta, czy wsi,
był nie­zmiennie wyrocznią i przewodnikiem, stale w pamię­ci obecnym. (...)

"... nie ma już powrotu do Syllabusa Piusa IX"
(Joseph Ratiznger)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr maja 04, 2011 11:50
Zobacz profil
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
Najwyraźniej według co niektórych J. Ratzinger-Benedykt XVI, należy do grona fałszerzy.


Śr maja 04, 2011 11:59

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
maly_kwiatek napisał(a):
Propagatorom Intronizacji, chodzi o coś akurat odwrotnego.
Propagatorom ogłoszenia Chrystusa Królem Polski chodzi o świadomy akt przeproszenia Chrystusa za grzechy Narodu,


Kto konkretnie może dokonać takiej prawomocnej "intronizacji"? I jakie są owe grzechy Narodu? Czy naród, jako zbiorowość może mieć grzechy?

maly_kwiatek napisał(a):
próbę zadośćuczynienia Jemu tym aktem i o umieszczenie Chrystusa na zawsze w każdym świadomym, otwartym, polskim sercu, tak, by Chrystus mógł tam w pełni działać, by Chrystus mógł działać poprzez Polskę, tak jak działał sprawiając wybór Karola Wojtyły, gorącego orędownika Maryi jako Królowej Polski na Papieża całego Kościoła.


Dlaczego Jan Paweł II nic nie mówił o tej intronizacji? Czy nie był świadomy tych objawień?

maly_kwiatek napisał(a):
Sprzeciwiający się tej idei, a będący chrześcijanami, prawdopodobnie nie rozumieją czym jest Naród, czym jest ta specyficzna zbiorowość ludzka. Naród nie jest bowiem zbiorem osób urodzonych na terytorium czy z rodziców o rodowodzie. Naród jest zbiorem osób połączonych miłością do Ojczyzny. Kto nie zna pojęcia miłości, ani stanu miłości, nie zrozumie czym jest Naród. Tym samym pomysł Intronizacji Chrystusa na Króla Narodu Polskiego, dla takiego człowieka będzie jedynie chorym szaleństwem.


Może po prostu taki ktoś uważa, że Chrystus jest Królem Wszystkiego więc taka intronizacja poniekąd pomniejsza Jego osobę? Wyobraź sobie, że np. gmina Pcim zechciałaby intronizacji Chrystusa na wójta gminy...


Śr maja 04, 2011 12:11
Zobacz profil
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
Alus napisał(a):
Najwyraźniej według co niektórych J. Ratzinger-Benedykt XVI, należy do grona fałszerzy.


A może inaczej: nie dzieje się nic, czego by Bóg nie przewidział?

A chociaż Bóg to wszystko przewidział, nie jest to jeszcze argument, żeby to, co się dzieje, miało być dobre?


>>Wyjątki z wizji prorockich Bł. Anny Katarzyny Emmerich
B U R Z Y C I E L E

BURZENIE KOŚCIOŁA

Zobaczyłam ludzi z tajnej sekty podkopującej nieustannie wielki Kościół… (A. III.113) i zobaczyłam blisko nich obrzydliwą Bestię, która wyszła z morza. Miała ogon jak u ryby, pazury jak u lwa i liczne głowy, które otaczały jak korona jej największą głowę. Miała pysk szeroki i czerwony. Była w cętki jak tygrys i okazywała wielką zażyłość wobec burzących. Kładła się często pośród nich, gdy pracowali. Oni zaś często wchodzili do pieczary, w której czasami się chowała. W tym czasie widziałam tu i tam na całym świecie wielu ludzi dobrych i pobożnych przede wszystkim duchownych znieważanych, więzionych i uciskanych i miałam wrażenie, że któregoś dnia staną się męczennikami. (A. III.113)

Kościół był już w dużej mierze zburzony, tak że pozostawało jeszcze tylko prezbiterium z ołtarzem. Ujrzałam burzących, jak weszli do niego razem z bestią. Wchodząc do Kościoła z bestią burzyciele napotkali tam potężną niewiastę pełną majestatu. Zdawało się, że spodziewała się dziecka, szła bowiem powoli. Nieprzyjaciół ogarnęło przerażenie na jej widok, a bestia nie mogła postąpić nawet o jeden krok. Wyciągnęła w powietrzu najbardziej wściekłą szyję w kierunku tej niewiasty, jak gdyby chciała ją pożreć. Lecz Ona się odwróciła i upadła na twarz. Zobaczyłam wtedy bestię uciekającą w kierunku morza, a nieprzyjaciele biegli w wielkim nieładzie. (A. III.113)

Zobaczyłam Kościół św. Piotra i ogromną ilość ludzi pracującą by go zburzyć. Ujrzałam też innych naprawiających go. Linia podziału pomiędzy wykonującymi tę dwojaką pracę ciągnęła się przez cały świat. Dziwiła mnie równoczesność tego, co się dokonywało. Burzyciele odrywali wielkie kawały (budowli). Byli to w szczególności zwolennicy sekt w wielkiej liczbie, a z nimi – odstępcy. Ludzie ci, wykonując swą niszczycielską pracę, wydawali się postępować według pewnych wskazań i jakiejś zasady. Nosili białe fartuchy, obszyte niebieską wstążką i przyozdobione kieszeniami z kielniami przyczepionymi do pasa. Mieli szaty wszelkiego rodzaju. Byli pomiędzy nimi ludzie dostojni, wielcy i potężni w mundurach i z krzyżami, którzy jednak nie przykładali sami ręki do dzieła, lecz kielnią oznaczali na murach miejsca, które trzeba było zniszczyć. Z przerażeniem ujrzałam wśród nich także katolickich kapłanów. Zburzono już całą wewnętrzną część Kościoła. Stało tam jeszcze tylko prezbiterium z Najświętszym Sakramentem. (A. II. 202-203)

Kościół św. Piotra był zniszczony, z wyjątkiem prezbiterium i głównego ołtarza. (A. III. 118) Widziałam znowu atakujących i burzących Kościół św. Piotra. Zobaczyłam, że na końcu Maryja rozciągnęła płaszcz nad Kościołem i nieprzyjaciele Boga zostali przepędzeni. (A. II.414) Znowu miałam wizję tajnej sekty podkopującej ze wszystkich stron Kościół św. Piotra. Pracowali oni przy pomocy różnego rodzaju narzędzi i biegali to tu, to tam, unosząc ze sobą kamienie, które z niego oderwali. Musieli jedynie pozostawić ołtarz. Nie mogli go wynieść. Zobaczyłam, jak sprofanowano i skradziono obraz Maryi. (A. III. 556) Poskarżyłam się Papieżowi. Pytałam go, jak może tolerować, że jest tylu kapłanów wśród burzących. Widziałam przy tej okazji, dlaczego Kościół został wzniesiony w Rzymie. To dlatego, że tam jest centrum świata i że wszystkie narody są z nim na różne sposoby związane.

Zobaczyłam też, że Rzym stoi jak wyspa, jak skała pośrodku morza, gdy wszystko wokół niego obraca się w ruinę. Gdy patrzyłam na burzących, zachwycała mnie ich wielka zręczność. Posiadali wszelkie rodzaje maszyn, wszystko dokonywało się według pewnego planu. Nic nie waliło się samo. Nie robili hałasu. Na wszystko zwracali uwagę, uciekali się do wszelkich rodzajów podstępów i kamienie wydawały się często znikać w ich rękach. Niektórzy z nich ponownie budowali; niszczyli to, co było święte i wielkie, a to, co budowali było próżne, puste i powierzchowne. Np. wynosili kamienie z ołtarza i budowali z nich schody wejściowe. (A. III. 556)

CIEMNOŚĆ W KOŚCIELE

Widziałam Kościół ziemski, to znaczy społeczność wierzących na ziemi, owczarnię Chrystusa w jej stanie przejściowym na ziemi, pogrążoną w całkowitych ciemnościach i opuszczoną. (A. II. 352) Wy, kapłani, wy się nie ruszacie! Śpicie, a owczarnia płonie ze wszystkich stron! Nic nie robicie! Och! Jakże płakać będziecie nad tym dniem! Gdybyście choć wypowiedzieli jedno ‘Ojcze nasz’. Widzę tak wielu zdrajców! Nie odczuwają cierpienia, kiedy się mówi: «Źle się dzieje.» W ich oczach wszystko idzie dobrze, byle tylko doznawali chwały tego świata. (A. III. 184) Widziałam też wielu dobrych i pobożnych biskupów, lecz wątłych i słabych. Źli często brali górę. (A. II. 414) Widzę ułomności i upadek kapłaństwa, widzę też przyczyny tego i widzę przygotowane kary. (A. II. 334) Słudzy Kościoła są tak gnuśni! Nie czynią już użytku z mocy, jaką posiadają dzięki kapłaństwu. (A. II. 245)

Dla niezliczonej liczby osób dobrej woli, dojście do źródła łaski z serca Jezusa było zamknięte i utrudnione z powodu zniesienia pobożnych praktyk oraz z powodu zamknięcia i profanacji kościołów. (A. III.167) Cały ten głęboki zamęt, z powodu którego cierpieli wierni, wynikał stąd, że wielu z tych, którzy przyoblekli się w Jezusa Chrystusa, coraz bardziej zwracało się w stronę bezbożnego świata i wydawało się zapominać o cnotach i nadprzyrodzonej mocy Kapłaństwa. W tym wszystkim poznałam, że czytanie genealogii naszego Pana przed Najświętszym Sakramentem w święto Bożego Ciała zamyka w sobie wielką i głęboką tajemnicę. Poznałam bowiem, że nawet pomiędzy przodkami Jezusa Chrystusa – według ciała – liczni nie byli świętymi, a byli wśród nich nawet grzesznicy. Mimo to nie przestali być stopniami drabiny Jakubowej, po których Bóg przyszedł do ludzi. Tak więc nawet niegodni biskupi są nadal zdolni do sprawowania Najświętszej Ofiary i do udzielania sakramentu kapłaństwa wraz z wszelką mocą z nim związaną. (C. 175)

Widziałam wielką liczbę kapłanów dotkniętych ekskomuniką, którzy wydawali się tym nie przejmować, a nawet o tym nie wiedzieli. A jednak byli ekskomunikowali od chwili, gdy wzięli udział w pewnych przedsięwzięciach, gdy weszli do pewnych stowarzyszeń i przejmowali opinie, na których ciążyła klątwa. Widziałam tych ludzi w takiej mgle, że byli jakby oddzieleni murem. Widać z tego jak bardzo Bóg liczy się z dekretami, postanowieniami i zakazami głowy Kościoła i podtrzymuje je, choć ludzie się nimi nie przejmują, przeciwstawiają się im lub wyśmiewają. (A. III. 148) Widziałam, jak smutne były konsekwencje przeciwstawiania się Kościołowi. Ujrzałam, jak ono rosło, a w końcu heretycy wszelkiego rodzaju przybyli do miasta (Rzym). (A. III. 102)

Poznałam, że poganie adorowali niegdyś pokornie bóstwa odmienne od nich samych… Ich kult był lepszy niż kult tych, którzy sami siebie adorują w postaci tysiąca idoli, a pomiędzy nimi nie zostawiają żadnego miejsca Panu. (A. III. 102, 104)

Ujrzałam, jak stawało się oziębłe duchowieństwo i zapadała wielka ciemność.
Widok rozszerzył się i wtedy zobaczyłam wszędzie wspólnoty katolickie prześladowane, dręczone, uciskane i pozbawione wolności. Widziałam wiele zamkniętych kościołów. Ujrzałam wojny i rozlew krwi. Wszędzie widać było lud dziki, nieuczony, walczący przemocą. To nie trwało długo. Kościół św. Piotra był podkopywany, zgodnie z planem ułożonym przez tajną sektę. W tym samym czasie uszkadzały go burze. (A. III. 103) Widziałam, jak pomoc przyszła w chwili największego niebezpieczeństwa. (A. III. 104) <<

Wątpliwości mogą dotyczyć tylko tego, czy papieże końca czasów są w stanie przeciwstawić się niszczycielskiej sile wewnątrz Kościoła?


Śr maja 04, 2011 12:20

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1350
Post Jak najszybsza Intronizacja Osoby Zbawiciela na Króla Polski
Podczas pontyfikatu bł. Jana Pawła II Dzieło Intronizacji Jezusa na Króla Polski nie było tak znane, na jego początku naród był w ustroju socjalistycznym. Intronizacja (nie tylko Serca) musi być wcielona przez obywateli, żeby zeszli z drogi grzechów. Gdyby papież propagował to dzieło, mogłaby wyniknąć wielka awantura, niepokój, zamieszki... Intronizacja zostanie wyproszona przez Niepokalaną Matkę.

Cały ten spór wokół Intronizacji jest niepotrzebny. Chcę chwały Stwórcy, nie awantur i grzechów. Więcej wiary i pokory, Maryja zmiażdzy głowę węża.

Pamiętajmy o przepowiedni św. Faustyny Kowalskiej, że jeżeli Polska będzie posłuszna woli Zbawiciela, to zostanie wywyższona w potędze i świętości. Z Polski ma wyjść nadzieja zbolałej ludzkości. Rozalia Celakówna tyle współcierpiała ze Zbawicielem, gdyż nie doszło do Intronizacji, która zapobiegłaby nędzy duchowej i materialnej. Czy objawienia związane z potępieniem kard. Augusta Hlonda są prawdziwe? Dobrze byłoby, gdyby zbadali to zwolennicy Intronizacji Osoby Zbawiciela, najlepiej, gdyby papież sie o tym wypowiedział, bo zamieszanie wokół objawień p. Mieczysławy Kordas jest bardzo duże. A może rzekomo potępiony kardynał zostanie beatyfikowany razem z apostołką Intronizacji?

Odkupiciel i Jego Matka tak bardzo cierpią z powodu naszych grzechów. Niestety, ludzie nie chcą przestać czynić zło. To takie smutne...

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Śr maja 04, 2011 12:33
Zobacz profil
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
Najgorsze w tym jest kładzenie nacisku na uznane/wątpliwe objawienia, a zapominanie słow Chrystusa.....Królestwo moje nie jest z tego świata
Jesli znikają podstawowe nauki Chrysusa mnożą się różne, czasem dziwaczne formy kultu, którym przypisuje sie na poły magiczne znaczenie.
A Jezus i Maryja we wszystkich objawieniach kładą nacisk na nawrócenie serca i proszą ....módlcie się, módlcie się


Śr maja 04, 2011 13:06
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So kwi 09, 2011 19:47
Posty: 156
Post Re: Polska nie zginie jeśli...
oleksa57 napisał(a):
wynosili kamienie z ołtarza i budowali z nich schody wejściowe.[/b] (A. III. 556)(...)

CIEMNOŚĆ W KOŚCIELE

Ujrzałam, jak stawało się oziębłe duchowieństwo i zapadała wielka ciemność.[/b] Widok rozszerzył się i wtedy zobaczyłam wszędzie wspólnoty katolickie prześladowane, dręczone, uciskane i pozbawione wolności. Widziałam wiele zamkniętych kościołów. Ujrzałam wojny i rozlew krwi. Wszędzie widać było lud dziki, nieuczony, walczący przemocą. To nie trwało długo. Kościół św. Piotra był podkopywany, zgodnie z planem ułożonym przez tajną sektę. W tym samym czasie uszkadzały go burze. (A. III. 103) Widziałam, jak pomoc przyszła w chwili największego niebezpieczeństwa. (A. III. 104) <<

Wątpliwości mogą dotyczyć tylko tego, czy papieże końca czasów są w stanie przeciwstawić się niszczycielskiej sile wewnątrz Kościoła?

Jeśli choć jeden prawowierny katolik dotrwa do końca czasów to dotrwa w nim Kościół.
262 papieży przedsoborowych 20 wieków wznosili budowlę która nazywała się Kościół Katolicki. Teraz mamy jakby straszną defensywę Kościoła pod naporem wszelkich nowinek wykoślawiających naszą Wiarę Katolicką. Jeszcze 50 lat temu każdy katolik gdziekolwiek wyjechał w obce strony, umiał się odnaleźć na każdej sprawowanej Mszy Świętej, która była jednakowa w całym Kościele. Ktoś tą jedność zburzył wprowadzając języki narodowe do liturgii Mszy Św oraz zmieniając jej charakter całkowicie.Warto więc wrócić do ich nauczania, bowiem ono jest obwarowane klauzulą nieomylności, więc nie można z tego powodu mieć grzechu.Wrócimy tym samym do Wiary naszych Ojców. Oni byli znacznie lepszymi katolikami od nas.
Oto co utraciliśmy.
http://www.youtube.com/watch?v=ZtPQc2NjBAk


Śr maja 04, 2011 18:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 347 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 24  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL