SKUTKI DOBROWOLNEGO AKCESU POLSKI DO UNII EUROPEJSKIEJ
1. Likwidacja dalszych miejsc pracy. Po naszej akcesji do Unii nadal będzie niszczony przemysł przez wyprzedaż i likwidację fabryk. Jesteśmy właśnie świadkami niszczenia naszej najlepszej gałęzi gospodarki - przemysłu stoczniowego. Jest "dobijana" ostatnia wielka stocznia - Gdynia.

2. Niszczenie rolnictwa: większość właścicieli drobnych gospodarstw utraci najpierw źródło utrzymania, a później nieruchomości.

3. Nie będzie można eksportować, a nawet sprzedawać w kraju naszych towarów. Mały asortyment towarów będzie spełniał narzucone "normy", a pozostałe towary mogą nie być dopuszczone do sprzedaży nawet w Polsce.

4. Bezwzględnie będą egzekwowane składki członkowskie Unii za pośrednictwem rządu polskiego. Z braku dochodów państwa składki te mogą być pokrywane tylko z wyprzedaży polskiej własności i to nawet prywatnej, np. przez podatek od nieruchomości (katastralny).

5. Olbrzymia liczba wydziedziczonych i pozbawionych środków do życia Polaków stanie się żebrakami we własnej Ojczyźnie. Wydziedziczenie będzie skutkiem skrajnej nędzy ludzi pozbawionych pracy i środków do życia. W przypadku czynnego oporu możemy zostać nazwani terrorystami.

6. Nie będzie znaczącego wsparcia kapitałowego Polski. O wiele więcej będziemy wpłacać, niż otrzymamy. Ze środków przeznaczonych na określone cele będą mogły korzystać głównie obce firmy.
7. Stopniowo będziemy tracić Ziemie Odzyskane. Konstytucja Niemiec zawiera artykuł 116, który określa aktualność granic Niemiec z 1937 r. Włączenie pozostałych ziem Polski do "Unii", czyli faktycznie Niemiec, to tylko ostateczna realizacja paktu Ribbentrop - Mołotow z roku 1939.

8. Polacy w Niemczech nie mają i nie będą mieli żadnych praw przysługujących mniejszościom narodowym, mimo że jest nas tam bez porównania więcej niż Niemców w Polsce.

9. Przedstawiciele Polski nie będą mieli żadnego wpływu na politykę i gospodarkę Unii, gdyż będą absolutną mniejszością.

10. Katolik nie może dobrowolnie głosować za wstąpieniem do bezbożnej, bardzo zbiurokratyzowanej i skorumpowanej Unii, organizacji, która odcina się od chrześcijańskiej tradycji państw europejskich, wyrzeka się nauki społecznej Kościoła, prowadzi politykę antyrodzinną i popiera zboczenia seksualne.

11. Będą stosowane wszystkie dostępne metody wymuszenia legalizacji tzw. aborcji i eutanazji w Polsce, bo już wydano orzeczenie, że prawo unijne jest nadrzędne w stosunku do prawa krajowego. Przyspieszy to wymieranie Narodu Polskiego.

12. Rzekomy argument braku innej alternatywy dla Polski jest dowodem niefrasobliwości lub złej woli rządzących, którzy dotąd nie podjęli żadnych działań, by taką alternatywę wypracować. Tylko niezależność od Unii, podejmowanie samodzielnych decyzji w sprawach politycznych, finansowych, handlowych i produkcji, może poprawić naszą sytuację.

Głos "tak" w referendum w sprawie akcesu Polski do UE
jest równoważny zgodzie na bezwarunkową kapitulację,
jak po przegranej wojnie.

ZATEM W REFERENDUM GŁOSUJ NIE
Głos swój oddaj w drugim dniu jego trwania.

doc. dr praw Olgierd Baehr
prof. dr hab. Maria Grynia
prof. dr hab. Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz
prof. dr hab. Edmund Kozal
prof. dr hab. Jerzy Marcinek
prof. dr hab. Henryk Szydłowski
prof. dr hab. Zygmunt Zagórski

Poznań, 6 maja 2003 r.

Bądźmy roztropni
(...) Przed nami, Polakami, staje ważna decyzja, bardzo ważny wybór. Są w Polsce siły wrogie Narodowi Polskiemu, które chcą nasz kraj wepchnąć do Unii Europejskiej, do struktury dziwacznej, promującej ateizm, walkę z Bogiem i Jego przykazaniami. Jeżeli naszym głosem w czasie referendum pozwolimy tym wrogim siłom wepchnąć nasz kraj do Unii Europejskiej, to staniemy wobec zagrożeń osłabiających naszą wiarę, miłość do Boga, do Matki Najświętszej, do Kościoła, do kapłanów, a także do zachowania naszych tradycji narodowych i religijnych.
To nieprawda, że po wejściu do Unii Europejskiej Polacy będą ją ewangelizować, jak utrzymują niektórzy zwolennicy. (...) Unia Europejska świadomie odrzuca Boga i Jego przykazania. Tam, gdzie nie ma miejsca dla Boga, nie ma miejsca dla Polaków (...)
Przed pójściem do urn, pomódlmy się o dar Ducha Świętego, dar mądrości, roztropności i bojaźni Bożej.
Jan Kumor, Olsztyn

To chyba nie opinia, a propaganda. I to - wybacz, Gościu - sprawiająca na mnie wrażenie manipulacji emocjami, jak w podanych wyżej fragmentach... Skoro to Twoje zdanie - czemu się nie zalogujesz, by podjąć dyskusję i go - bronić? Chyba, że jesteś jednym z podpisanych... Ale i wtedy miło byłoby wiedzieć - którym...
Pozdrowienia

post usunięto z uwagi na treści obraźliwe

Zalezy od nas... Jednak moje obawy, ze nie wszystkim aż tak bardzo zalezy na dawaniu świadectwa Jezusowi są poparte, tym, co widzę, przeżywam, czytam...
W szkole urządzono głosowanie rodzcielskie na temat: czy ocena z religii ma byc, czy nie wliczana do średniej ocen ucznia. W katolickim mieście, w katolickiej szkole, gdzie na okolo 700 uczniów jakieś 30 osób, to innowiercy w ani jednej klasie nie przeszedł wniosek, aby ta ocena byla wliczana do sredniej. Katolickie rodziny nie zyczyły sobie " dręczenia" ich pociech dodatkowymi "stresami" związanymi z uczeniem się " jeszcze religii" !!! ( zaznaczam, ze tu nie idzie o jakies drobne kilka głosów, przez które wnioski nie przeszly, a o prawdziwą lawine rąk- w każdej z klas od 50- 99%)
Inny przykład polskiego katolicyzmu: swego czasu tygodnik "Polityka" przeprowadził sondaż uliczny na temat: jak Polacy odnoszą sie i przestrzegają V Przykazanie Boże. Ciekawe, czy zgadniecie jak ?
Pragnę jedynie przypomnieć, ze w Polsce przyjmuje się , że przynajmniej 90 % to katolicy. No i jacy my jesteśmy? Pierwsze pytanie brzmiało: czy przestrzegasz V przykazania Bożego? Wszyscy odpowiedzieli twierdząco. Ale juz na pytania szczegółowe odpowiedzi kształtowały się zgoła inaczej.
Dziś nie pamietam dokładnie jak to sie procentowo układało, ale na pytania o aborcje, karę śmierci i eutanazję, niemal połowa respondentów dala odpowiedź twierdzącą: "tak dopuszczam", "tak, w niektórych sytuacjach", "tak- śmierć, za śmierć"....................pik,pik,pik :(:(
Innym smutnym dowodem naszego marnego katolicyzmu jest uczestnictwo w niedzielnej i świątecznej Eucharystii ( że już az srtrach spojrzeć na Stół Pański, ilu z nas korzysta z Uczty, którą przygotował dla nas Pan?! )
Czy z takimi wartościami chcemy wejść do Europy? Oni szybko zobaczą, ze to już można między bajki włożyć.... I aż strach pomyśleć, kiedy zabraknie nam Papieża -Polaka, kiedy Polak w UE stanie przed wyborem: praca-Bóg....( Kochani!!! Weźmy się za siebie i bądźmi sami przekonani o tym, żeśmy Chrystusowi !
Czy obawy tupu: zginą w Europie moje wartości to nie wymyślony slogan , który powtarza tylu polskich katolików? Chwała Bogu, że nie wszyscy !

Zgadzam się z Tobą, że polski katolicyzm jest bardzo specyficzny. I to tak w wydaniu jednostkowym, jak w wydaniu ogólnym. Jednym z przykładów może też być kończąca się na szczęscie kampania referendalna. Z jednej strony postkomuniści szeroko cytujący Ojca Świętego i biskupów, a z drugiej partia "katolicka", zdecydowanie sprzeciwiająca się wejściu Polski do UE. Ale to tylko przykład...
Nie ma nam się co załamywać, tylko robić swoje. Ja zauważam inne zjawisko bardziej pocieszające. Kiedyś pluto na Kościól i nikt sobie z tego nic nie robił. Wszyscy mieli to za dobrą zabawę. Teraz nastomiast spotykam coraz więcej ludzi, którzy z podniesionym czołem potrafią powiedzieć: "Tak, ja należę do Chrystusa" i stanąc po stronie prawdy. I to jest ta Reszta Izraela, która jest nadzieją Kościoła.
Zresztą problem, o którym mówisz nie jest nowy. Czy to nie pasuje dokładnie do przypowieści Jezusa o siewcy, który wyszedł siać?

90 % katolików to tylko ci ktorzy z przynależnosci są katolikami. od wiary katolickiej i nauki kosciola odstraszają skandale seksualne na tle kościola, ale też Radio Maryja, która nawet zdaniem episkopatu prezentuje zasady sprzeczne z zasadą etyki chrześcijańskiej. Jeżeli mamy mieszanke taką to nic dziwnego, że taki jest stosunej do Kościoła i wartości chrześcijańskich. Ja ze swojej strony moge powiedziedzieć (chodz jestem protestantem):

NIE EUTANAZJI
NIE ABORCJI
NIE HOMOSEKSUALIZMOWI
NIE KARZE ŚMIERCI

Ale to nie oznacza, że mam w referendum głosować przeciw. Ja jako chrześcijnin mam trwać w Słowie Bożym i strzec Go, świadcz o tym, bo przez świadectwo wierzących praca wśród bezbożnych nabiera sensu i przynosi owoc. Nasze kapłaństwo jest zobowiązuje do tego. Powierzona zostałą nam misja głoszenia Słowa Bożego. Misja głoszenia Słowa Bożego jest wielką misją, a temu, któremu została powierzona widzia misja dużego zbioru sie wymaga. Mamy nie patrzeć na innych patrzymy na siebie, bo każdy odpowie za siebie przed Bogiem.

re locowski
Kolego kto ci dal prawo oceniac nas katolikow????
Odpowiedz mi szczerze na to pytanie!
Ja ci juz z gory moge powiedziec ze ty takiego prawa nie posiadasz.Czlowieku ty nawet protestantem nie jestes!!! Nie masz w tym temacie zielonego pojecia.
Odszedles od KK, od "trzech dni" jestes w jakims tam zborze i chcesz wielce dyskutowac. Wez ty sie lepiej za nauke i przestan czytac Urbana i tym podobnych pseudointelektualistow.

Ja jestem katolikiem i jakos nie boje sie UE. Jezeli ktos ma slaba wiare to nie dziwie sie temu ze sie boi. Nie boje sie nawet o mojego syna, bo to jaki on bedzie zalezy ode mnie a nie od UE.
Dlatego jutro ide na referendum i postawie krzyzyk na TAK. Wszyscy inni niech zrobia to co im nakaze sumienie.


pozdrowka

1. nie czytam Urbana, codz czasem pisze sensownie
2. nie oceniam katolikow, bo nie mam do tego prawa, ale mowie to w stosunku do grupy o grupie osób. mowie co widać gołym okiem. wystarczy zdjąc róźowe okulazy z napisem "WŚRÓD KATOLIKÓW WSZYSTKO JEST OK."
3. wiem w co wierzą luteranie. mowisz o tej spowiedz uszej. ok uznaje fakt, że jest, ale zrozum luteranie nie mają ustalonej formy spowiedzi tak jak to jest w KK. luteranie wierzą, że każda forma spowiedzi jest tak samo ważna. pastorzy luterańscy nie pytają sie przy spowiedzi indywidualnej jaka forme spowiedzi praktykujesz. natomiast ortodoksyjni księża katoliccy pytają sie "jakie formy spowiedzi praktykujesz" . to bardziej w twojej nie wiedzy tkwi blad.
4. przestań uważać sie za orła, bo nim nie jesteś.

celnik - Biel nasz "orzełek" napewno by się nie rozbił. on jest tak pewny, że nawez z czarnymi okularkami by sbobie poradzil.

re locowski
Nigdy nie uwazalem sie za orla, jezeli juz to za sokola

pozdrowka szary wrobelku

możesz mieć sie za sokoła, ale jesteś tylko wróbeliem.

locowski jest jeszcze słowik ,kruk i wrona bez ogona
pozdrowiena papugo????

A mnie nigdy, żaden ksiądz nie pytał, " jakie formy spowiedzi praktykuję" Chyba mnie nie traktowali poważnie
I co ja mam teraz zrobić locowski ?