Życzenia te złozyła pani Felicja z parafii Świętego Krzyża z Poznania
Odpowiedzią ojca prowadzącego (?) i pani redaktor (?), było "Serdeczne Bóg zapłać" i "Dołączamy się do życzeń".

http://bi.gazeta.pl/im/1/6993/m6993601.mp3

Właściwie do tego co napisał Kamyk nie ma co dodawać - precyzyjnie, w sposób zrównoważony i mądrze.

ZOstał przeczytany przez wdzwaniającego się słuchacza czy przez prezenterów RM ?
Bo to istotna różnica.

Ewidentnie słychać, że przez słuchaczkę.
Ale taki wiersz winien posłużyć zapoznaniu słuchaczy, że jedynym kapłanem na wieki jest tylko Chrystus.
Wierni w przewazającej większości nie znają Pisma św - misją medium katolickiego jest zapoznawanie z nim słuchaczy.
W kontekscie tego wiersza można było zacytowac Psalm i wskazać kto jest kapłanem na wieki.
Nie zakończyć enigmatycznie "dziękujemy".

E tam, nie zawsze refleks dopisze.
Czasem lepiej przemilczeć.
W każdym razie oskarżanie RM na tej podstawie to głupota.
Mówmy o rzeczywistych (a takich jest sporo) błędach, a ni starajmy się przyczepić tylko dlatego że słuchaczka miała ciągoty sekciarskie.

Pewnie nawet do głowy im od razu nie przyszło, nie oszukujmy się, nie każdemu by przyszło. Jeśli się siedzi codziennie i przez kilka godzin dziękuje słuchaczom za życzenia i modlitwę, to można automatycznie palnąć od razu jakieś standardowe podziękowanie... a zreflektować się mogli dopiero potem, jak już następny dzwonił, a wtedy jakoś już by było nie w smak poprawiać, więc może woleli zostawiać, jak jest...

Oj , ale takie wierszyki to w RM dość regularnie się pojawiają. Akurat eugeniusz ten jeden wyłapał , ale ja sam słyszałem kilka podobnych. I nigdy nie było to kontrowane w żaden sposób. Ot , towarzystwo adoracji Ojca Dyrektora....

Czyli słuchasz RM częściej ode mnie? Ja szczerze mówiąc nigdy takich wierszyków tam nie słyszałem.

A nawet jeśli ktoś taki powie to trudno, jego sprawa. Znowu robi się jakieś megaproblemy z błahostki.

Z pewnością istnieje jakaś grupa specjalna przy GW, która zajmuje się wyłapywaniem każdej gafy czy to Rydzyka, czy słuchacza, by potem zrobić awanturę i podrażnić gawiedzi

A może to wy należycie do tej ,,grupy specjalnej"?

Nie do końca - nie każdy może klepać co mu się żywnie podoba - medium katolickie to hyde park.
Błahostki są elementem wizerunku.
Zresztą w żadnym medium nie można pisać, mówić, skolko ugodno.

Bardzo cenię sobie wiele przekazów ewangelizacyjnych Radia Maryja, jestem stałą słuchaczka tej rozgłośni. Może dlatego wyłapuję różne "cuda" mające na antenie miejsce.
I nie byłabym pewna, że nie zagłosują słuchacze, bo ... siła przebicia rozgłośni jest duża.
I tak: dnia 29 października o 11:32 o.Zdzisław Klafka, poprzedni prowincjał redemptorystów a obecnie prezenter w RM, pochwalił się na antenie, że w kaplicy będącej w studio znajdują się witraże wielu Świętych a wśród nich wymienił Jana Pawła II.
Według mojej wiedzy jest to publiczny kult z publicznym umieszczeniem wizerunku, co stoi w sprzeczności z przepisami kanonizacyjnymi.
Ciekawe jak na taki publiczny kult reaguje Postulator procesu kanonizacyjnego Sługi Bożego Jana Pawła II?
Podobnie: wizerunek Jana Pawła II znajduje się w niedawno konsekrowanym ołtarzu kościoła Najświętszej Rodziny w Krakowie - Nowym Bieżanowie.
Czy to możliwe, że ks. Sławomir Oder lekceważy takie sytuacje,?

Ratio,

Umieszczenie kogoś w witrażu nie jest jeszcze raczej oznaką kultu. W Rumi jest kościół z witrażami Jana Pawła II, abp. Przykuckiego i ab. Tadeusza Gocłowskiego (który wciąż ma się całkiem dobrze).

A propos wierszyka to ja bym w tekscie psalmu zmnienił jedynie
"rzekł Pan do Pana Ojca Dyrektora Mego łaskawym swym głosem"
resztę bym pozostawił

Nie widzę przeszkód Cyrylu. Powinieneś to zgłosić do któregoś z zespołów tłumaczy Pisma Świętego (np. paulistów) niech to uściślenie ujmą w kolejnym wydaniu.
Zachęcam do dalszej twórczości w tym stylu. Im więcej niezasłużonych drwin spotka tego człowieka, tym wyrazistsze będą jego zasługi. Rozumiesz Cyryl - kontrast. Na szarym szarego nie dojrzysz, na czarnym białe - od razu.

To Prawda, nie jest.
Niemniej uważam to za zbędne i niezręczne.

Jak w przypadku j. Wejcherta założyciela grupy ITI.
Non stop słychać z RM opinie -"mason, liberał, zdrajca, antypolak" - jednym słowem ucieleśnienie zła.
A tu w dzień śmierci tegoż J. Wejcherta w TVN występuje abp. Nycz i mówi o ogromnym smutku, stracie wspaniałego człowieka, fundatora, organizatora, kooperatora budowy świątyni Opatrznosci Bożej.
Jeden Kościół a dwie wizje tego samego człowieka.