Każdy jest tylko człowiekiem w każdej pracy, zawodzie są ludzie i ludziska nie ma co uogólniać chodzimy do Kościoła nie dla księży tylko dla Boga i to on nas wszystkich rozliczy z uczynków:)

Bóg rozliczy nas nie z uczynków (uczynkami na zbawienie nie zapracujemy) ale z naszej wiary. A zbawieni będziemy mogli być nie z powodu uczynków, ale z łaski, dzięki przelanej krwi Jezusa.

A wiara rodzi uczyni.....cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci najmniejszych, Mnie uczyniliście

Tak, za wiarą idą czyny. Te same czyny bez wiary to puste gesty. Same uczynki o niczym więc nie swiadczą, liczy się ich źródło - wiara. Czy KK nie naucza, ze zbawienie jest z łaski, ze zbawienie jest z wiary?

Tak, KK naucza, że Zbawienie jest dane darmo, z Łaski, ale naucza też
że grzesząc marnujemy ten dar, odrzucamy go (dar, żeby był skuteczny musi być przyjęty
przez obdarowanego).

Tu nie chodzi o "zasługiwanie na zbawienie",
ale o przyjęcie zbawienia.

Wolność od kary za grzech i od grzechu dostaje się "w jednym pakiecie".
Nie ma sposobu by przyjąć jedno nie przyjmując drugiego.

Człowiek nie jest skazany na grzeszenie
- Jezus umierając na krzyżu wyzwolił nas
nie tylko od kary za grzech, ale też i od samego grzechu.


Przedstawiłam Ci punkt katolicki punkt widzenia.
W protestantyźmie, o ile mi wiadomo bardzo podkreśla się,
że czlowiek grzeszył, grzeszy i będzie grzeszył - i nie ma przed tym ucieczki.

Katolicyzm jest pod tym względem dużo bardziej optymistyczny

31 października 1999 Światowej Federacji Luterańska i Kościól katolickim podpisaly Wspólną Deklarację o Usprawiedliwieniu, 23 lipca 2006 Deklaracja została oficjalnie podpisana również przez Światową Radę Metodystyczną.

Kozioł - zdaje się, że dogadaliśmy się (metodyści i katolicy)
w tej kwestii - czyż nie?

(a może jednak nie do końca?
- na ten dokument można też patrzeć jako
na swoisty "protokół rozbieżności")


Jakby ktoś chciał przeczytać linkuję:
http://www.magazyn.ekumenizm.pl/content ... 017308.htm

Następny pijany kapłan rozbija samochód, gorzej że ucieka z miejsca kolizji.

W poniedziałek wieczorem w Annopolu kierowca vw golfa stracił panowanie nad samochodem, zderzył się z innym autem i uciekł z miejsca kolizji. Zaczął go ścigać świadek kolizji. Chwilę później proboszcz był już w rękach policji. Jak się okazało, miał w organizmie 1,1 promila alkoholu. Jak tłumaczył, uciekł, bo bał się, że interwencja policji może zniszczyć jego karierę.

http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640, ... LokKrajTxt

Mam nadzieję, że obawy księdza proboszcza są jak najbardziej uzasadnione. Na razie został zawieszony w czynnościach proboszcza.

Kolejny ohydny atak na Kościół, tradycję i wartości! Chcesz w mordę ty chu.. złamany?!!

Nie łapię...

Co z Tobą? Dlaczego nie łapiesz?

Biskupa Michalika się nie boisz czy jak? A może ironii nie łapiesz, jak to z Tobą jest, a?

No nie wiem, ale nie łapię co wspólnego z tym wszystkim ma złamany członek?

Zapoznaj się więc z tym dokumentem ....

Członek - jak go nazwałeś - nawiązuje do katolickiej mowy miłości i pojednania, a którą to zasłyszeć można od rozmaitych rozmodlonych posłów polskiej prawicy.
Pani Pawłowicz czy inny Wróbel z pewnością podobnie by ci odpowiedziały na kolejnego twojego niusa o księżach i Kościele.
Rozumisz tero?

Były proboszcz z Hłudna został uznany za winnego znęcania się nad czworgiem dzieci, w tym nad 13-letnim Bartkiem, który popełnił samobójstwo. Sąd nie obarczył jednak duchownego winą za śmierć chłopca. Ks. Stanisławowi K. wymierzono karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć

http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,3496 ... ienia.html

Wyrok haniebny.

A biskup tego ch..a przeniósł, zamiast wywalić na zbity ryj