Czemu powstrzymali Zaleskiego?
Autor |
Wiadomość |
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
ToMu napisał(a): Biskupi mogliby dać pozytywny przykład - skoro już wiadomo, że tych 4 współpracowało ze służbami, to mogliby zachować się z jakimś honorem i przyznać się, jak to było.
Chyba wolą poczekać, aż ktoś o nich napisze. i znowu jakiś dziennikarz będzie "wrogiem Kościoła". 
_________________ Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać, Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...
|
Pt wrz 15, 2006 10:02 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
No pewnie. Najłatwiej - grzmieć na innych (bo chcą dojśc do prawdy i oczekują, że biskupi dadzą przykład) a samemu mieć swoje za uszami.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt wrz 15, 2006 16:09 |
|
 |
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
To o dziennikarzach, czy o biskupach?? 
_________________ Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać, Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...
|
Pt wrz 15, 2006 16:11 |
|
|
|
 |
Mikael
Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36 Posty: 474
|
Wywiad z Ks. Zalewskim na tezeusz.pl
http://www.tezeusz.pl/cms/tz/index.php?id=2317
A o. Miszk SJ dostał "bana" (czytaj zakaz zajmowania się sprawą) od swoich przełożonych z zakonu za zajmowanie się lustracją...
_________________ Mikael - Któż jak Bóg!
|
Wt wrz 19, 2006 8:25 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Kropka napisał(a): To o dziennikarzach, czy o biskupach?? 
Biskupach.
Bo to biskupi moralizują z ambon, a nie dziennikarze.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt wrz 19, 2006 9:20 |
|
|
|
 |
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
No tak, zgadza się.
Jeżeli biskup/ksiądz się nie przyzna sam istnieje duże ryzyko, że kiedyś "odkryje go" jakiś dziennikarz. I będzie to wyglądało tak: część osób osób (które się tym zainteresują) będzie odsądzałą od czci i wiary osobę, która współpracowałą z SB, a druga części dziennikarza.
W ten sposób dwie osoby zostaną skrzywdzone (bardzo prawdopodone, wręcz pewne, że osoba współpracująca zostanie skrzywdzona po raz drugi). Podczas gdy można by to załatwić inaczej. 
_________________ Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać, Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...
|
Wt wrz 19, 2006 9:29 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Tu nie chodzi o to, że kiedyś ktoś mu wygarnie "a, współpracowałeś z ..." - bo w tym momencie osoba współpracująca ucierpi na własne życzenie, bo mogła ujawnić prawdę.
Chodzi o to, aby tych ludzi było stać na powiedzenie prawdy. Samych z siebie, a nie z perspektywą że lada dzień ktoś odtajni jakieś dokumenty i wszystkie media zaczną o tym trąbić.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt wrz 19, 2006 9:32 |
|
 |
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
ToMu, nie oszukujmy się "sami z siebie" nigdy tego nie zrobią, człowiek jest tylko człowiekiem. Każdy ma nadzieję, że przyschnie.
_________________ Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać, Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...
|
Wt wrz 19, 2006 9:35 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
No to powinien się liczyć z konsekwencjami, i zamiast wściekle obrażać ludzi, którzy ujawnią pewnie kiedyś jego sprawę - po prostu się przyznać, skoro się ma swoje za uszami.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt wrz 19, 2006 9:51 |
|
 |
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
Ks. Isakowicz-Zaleski: Agent przy beatyfikacji Jana Pawła II
Jeden z księży pracujących w Rzymie przy procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II był tajnym współpracownikiem wywiadu - powiedział ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który przygotowuje książkę "Księża wobec SB".
http://wiadomosci.onet.pl/1410773,11,item.html
Hmm...
Jak na razie posostawię to bez komentarza...
_________________ Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać, Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...
|
Pt wrz 29, 2006 12:07 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Z przykrością to czytam...
Cytuj: Ksiądz Isakowicz-Zaleski ma zakaz wypowiadania się w mediach PAP 18:30 (aktualizacja 18:58 ) Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski otrzymał polecenie powstrzymania się od wszelkich publicznych wypowiedzi, zwłaszcza w środkach społecznego przekazu, na temat kontaktów i współpracy niektórych duchownych z Służbą Bezpieczeństwa PRL - poinformował rzecznik Archidiecezji Krakowskiej ks. Robert Nęcek.W komunikacie kurii metropolitalnej, podpisanym przez kanclerza kurii Piotra Majera, napisano, że ks. Isakowicz-Zaleski poważnie nadużył zaufania metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza. Działalność ks. Zaleskiego narusza poważnie komunię Kościoła, wypacza obraz kapłana, który staje się inkwizytorem, niemiłosiernym i bezwzględnym oskarżycielem - głosi komunikat Kurii Metropolitalnej w Krakowie w tej sprawie. Kanclerz kurii ks. Piotr Majer pisze, że ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski otrzymał od metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza zezwolenie na prowadzenie badań dotyczących wyłącznie represji, które go osobiście spotkały w okresie PRL. Tymczasem złożył w wydawnictwie książkę, którą - jak podkreślają władze archidiecezji krakowskiej - wydaje na własną odpowiedzialność. Według kurii duchowny kierując się często emocjami, zaczął upowszechniać częściowe wyniki swoich poszukiwań, kierując poważne oskarżenia pod adresem niektórych biskupów, księży i zakonników. Ks. Zaleski swoimi publicznymi wypowiedziami oraz listami kierowanymi do oskarżanych przez siebie osób kwestionuje ich dobre imię - brzmi stanowisko kurii. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski stwierdził, że nie będzie się wypowiadał w sprawie komunikatu kurii.(bart) http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=1284d Cytuj: Od dłuższego już czasu opinia publiczna w Polsce poruszona jest wystąpieniami Ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, kapłana Archidiecezji Krakowskiej, dotyczącymi kontaktów i współpracy niektórych duchownych ze Służbą Bezpieczeństwa PRL. Na podstawie statusu pokrzywdzonego Ks. Isakowicz-Zaleski uzyskał dostęp do materiałów archiwalnych Instytutu Pamięci Narodowej. Przygotowując publikację na ten temat, rozpoczął przegląd zasobów archiwalnych sporządzonych przez etatowych pracowników SB, a więc wrogów Kościoła. Kierując się często emocjami, w wielu wystąpieniach i wywiadach, nagłaśnianych w środkach przekazu, zaczął upowszechniać częściowe wyniki swoich poszukiwań, kierując poważne oskarżenia pod adresem niektórych biskupów, księży i zakonników. Ks. Zaleski swoimi publicznymi wypowiedziami oraz listami kierowanymi do oskarżanych przez siebie osób, kwestionuje ich dobre imię. Niektóre z tych osób już zmarły i nie mogą się bronić. Inne nie dysponują materiałami, jakie na ich temat zgromadziła bezpieka, i także są pozbawione możliwości uczciwej obrony. Kuria Metropolitalna w Krakowie otrzymuje wiele zapytań od wiernych, czy działalność Ks. Isakowicza-Zaleskiego licuje z powołaniem kapłańskim. Powołaniem kapłana jest budowanie jedności ludu Bożego, jedności opartej na prawdzie, miłości, nawróceniu, przebaczeniu i pojednaniu. Działalność Ks. Zaleskiego przeczy tym podstawowym wartościom, narusza poważnie komunię Kościoła. Wypacza obraz kapłana, który staje się inkwizytorem, niemiłosiernym i bezwzględnym oskarżycielem. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski poważnie nadużył zaufania Ks. Kardynała Stanisława Dziwisza, Metropolity Krakowskiego, który mając na względzie jego sytuację jako człowieka represjonowanego przez Służbę Bezpieczeństwa, zezwolił mu na prowadzenie badań dotyczących wyłącznie represji, które go osobiście spotkały w okresie PRL. Ks. Zaleski złożył w Wydawnictwie "Znak" maszynopis swojej książki, którą wydaje na własną odpowiedzialność. Ks.áKardynał Metropolita Krakowski zastrzega sobie prawo do oceny moralnej publikacji, której autorem jest kapłan (kan. 827 § 3). Ponieważ dotychczasowe wypowiedzi Księdza w mediach wywoływały zgorszenie wiernych, wpływały niszcząco na wspólnotę Kościoła i wypaczały obraz kapłana katolickiego, Ks. Tadeusz Isakowicz- Zaleski otrzymał polecenie powstrzymania się od wszelkich publicznych wypowiedzi, zwłaszcza w środkach społecznego przekazu, na temat kontaktów i współpracy niektórych duchownych z Służbą Bezpieczeństwa PRL. Arcybiskup Metropolita Krakowski z całą powagą podejmuje problem oskarżeń niektórych duchownych o współpracę ze służbami bezpieczeństwa totalitarnego państwa. Ocena ich postaw i ewentualnej winy oraz odpowiedzialności powinna dokonać się zgodnie z zasadami etycznymi opracowanymi przez Komisję "Pamięć i Troska" powołaną przez Metropolitę Krakowskiego i przyjętymi przez Konferencję Episkopatu Polski w "Memoriale" z dnia 25ásierpnia 2006 r. Zadanie to Ks. Kardynał zlecił kompetentnym osobom dysponującym historyczną wiedzą i doświadczeniem. Prawda powinna prowadzić do przebaczenia, pojednania i zgody, a nie do rozbijania jedności Kościoła. ks. Piotr Majer kanclerz Kurii Kraków, dnia 17 października 2006 r." http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,wid,85 ... &_ticrsn=5
Ja tego nie rozumiem.
Dostał zezwolenie na badania - dostał. Chce je opublikować, podając bibliografię, źródła - chce. Więc jakich innych dowodów oczekiwać
Postawił zarzuty - i chce swoje tezy podeprzeć dowodami w formie książki zawierającej materiały z IPNu.
Czy ja coś przegapiłem  Czy ostatnio x Zaleski opublikował coś nowego  Nie. To co takiego stało się nagle, że kard. Dziwisz uznał za stosowne wymuszanie milczenia
A może to, że x Zaleski uważa, że w środowisku Jana Pawła II byli agensi - i może dlatego, że to sam Dziwisz mógł domyślać się, albo wręcz wiedzieć o kogo chodzi  Tego się pewnie nic nie dowiemy.
Tak czy inaczej - nie rozumiem takiego posunięcia. I uważam je za niesprawiedliwe. Zaleski ma swoje argumenty, chce je podeprzeć książką własnego autorstwa, bazującą na dokumentach IPNu. I wtedy, po jej publikacji, można oceniać wiarygodność jego założeń - nie wcześniej.
Nie jest sztuką grożenie, karanie itp. Tylko że przyczyna się sama nasuwa - komuś jest niewygodne to, co może się pojawić w tej książce.
A kard. Dziwisz po prostu chyba sam nie wie, co ma zrobić: raz na badania się zgadza, ateraz zakazuje wypowiedzi... Zaraz się okaże, że książki wydać też mu zakaże.
"Działalność Ks. Zaleskiego przeczy tym podstawowym wartościom, narusza poważnie komunię Kościoła" - czyli że każdy ksiądz, nawet jak wie o konfidentach, powinien siedzieć cicho
Na marginesie - czy ktoś poda cokolwiek, co owa wspaniała komisja diecezjalna dotychczas zrobiła  Czy cokolwiek zrobiła 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt paź 17, 2006 21:45 |
|
 |
Kropka
Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08 Posty: 1456
|
ToMu napisał(a): "Działalność Ks. Zaleskiego przeczy tym podstawowym wartościom, narusza poważnie komunię Kościoła" - czyli że każdy ksiądz, nawet jak wie o konfidentach, powinien siedzieć cicho
Czy przez komunię mam rozumieć jakąś jedność??
Bo jeżeli tak, to niektóre osoby duchowne już dawno powinny miec zakaz publicznej działalnosci. Nie będe pisać które, bo dyskusja na ten temat toczy sie w innym wątku.
_________________ Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać, Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...
|
Śr paź 18, 2006 7:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bo też postępowanie ks. Zalewskiego nie można jednoznacznie ocenić.
Z jednej strony dobrze, że znalazł się ktoś, kto ruszył niemrawy w tej kwestii Kościół, ale gdy patrzę na aktywność księdza w mediach, jego zapalczywość, ustawianie się w roli eksperta-orzecznika, wtedy nieodparcie przypominają mi się słowa z felietonu Teoplitza, że są księża, którzy zwiątpili w Bożą sprawiedliwość.
Wiem, że ks. Zalewski był prześladowany, poniewierany przez SB, ale mam takie odczucie, że on nie potrafi do końca, tak pełnie wybaczyć.
Ks. Jankowski powiedział niedawno, że on musi "zamknąć porachunki" i ogłosił "listę" agentów, postępowanie ks. Zalewskiego trąci, nawiązuje, do tej postawy.
Czytałam ostatnio wspomnienia o Nowaku- Jeziorańskim.
Otrzymał z IPN swoją teczkę, zapoznał się z nazwiskami osób, które na niego donosiły - i jego oczu popłynęły łzy. Na pytania obecnych, powiedział, że jest zszokowany nazwiskami osób, które były mu bardzo bliskie i którym bardzo ufał, ale nie ujawni tych nazwisk - pozostawi to ich sumieniu i sprawiedliwości Bożej.
Jest memoriał, powoływane są komisje diecezjalne i niech one pracują, bo w zapędzie inkwizytorskim więcej można dokonać krzywdy i zła niż dobra i sprawiedliwości....a Bóg sprawiedliwy odda wszystkim według załug i win.
|
Śr paź 18, 2006 7:49 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Jego rolą nie jest wybaczanie. On dostał zgodę naprowadzenie badań i na opublikowanie, podprate materiałami z IPNu, ich rezultatów. I tutaj widać ewidentnie, że kard. Dziwiszowi zalezy bardzo, żeby za wszelką cenę ta ppublikacja nie ujrzała światła dziennego.
Wybaczenie - wybaczeniem. Przeciez nikt księży-agentów nie będzie ganiał i palił na stosach. Chodzi o to, żeby pojawiła się dostępna dla wszystkich dokumentacja tego, kto i jak współpracował, z jakich powodów. Żeby nie było gadania, że "nikt z księży nie współpracował, bo jakżeby mógł - to oszczerstwa", ani też "wszystkie klechy to agenci" - żeby jasno pokazać, jak to wyglądało, na przykładzie jednej z najbardziej wyeksponowanych diecezji w Polsce. Nic dodawać - po prostu opisać. Bazując na dokumentach.
Zaleski oskarża  Widać ma powody. Niech opublikuje swoją pracę - wtedy każdy z nas będzie mógł ocenić jej rzetelność. Wtedy, jeśli takie będą wnioski, będzie można zarzucać mu ewentualnie, że nie podał dowodów na współpracę konkretnych osób.
Alus napisał(a): Ks. Jankowski powiedział niedawno, że on musi "zamknąć porachunki" i ogłosił "listę" agentów, postępowanie ks. Zalewskiego trąci, nawiązuje, do tej postawy.
Z całym szacunkiem - nie ma pównania między Jankowskim a Zaleskim. Zaleski pracuje w IPNie nad materiałami, szuka, próbuje rozmawiać z ludźmi - a Jankowski bawi się w Wildsteina.
Biorę zresztą też pod uwagę całokształt działalności jefnego i drugiego...
Nowak-Jeziorański postąpił bardzo szlachetnie. Ale nie można komuś innemu - choćby Zaleskiemu - postąpić inaczej. Chce pokazać prawdę: konkrety, dowody. Skąd wiesz, czy on już - nie znając nawet nazwisk - nie przebaczył swoim prześladowcom  Ale nei dziwię się, że zalezy mu także na tym, żeby ludzie skrzywdzeni przez księży-agentów mogli dowiedzieć się prawdy o tych, którzy cały czas wypierają się swojej działalności za komuny.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr paź 18, 2006 9:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Jego rolą nie jest wybaczanie"....w tym zasadza się kwintesencja problemu - główną istotą kapłaństwa jest wybaczanie:
- "Panie, ile razy mam przebaczyć, jrśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?"(Mt 18,21-22).
- "Nie mówię ci, że az siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy" (77 dla Izraelitów oznacza nieskończoność).
- "Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z seca swemu bratu" (Mt 18,35).
Cóż zatem za znaczenie miałyby słowa, nauki kapłana, o miłosierdziu, wybaczaniu, jeśliby nie były potwierdzone czynami???
Pustosłowiem nic nie znaczącym - może właśnie dlatego tak wielu odchodząc od KK jako główny argument podaje niezgodność postępowania KK z głoszoną Dobra Nowiną.
Uważam, że kapłani współpracujący z SB winni być odsunięci od posługi wiernym, należy wskazać jak % kapłanów uległo, lub dobrowolnie podjęło współpracę, ale żadnej satysfacji nie sprawi mi podanie ich nazwisk....byłaby to forma linczu, napiętnowania.
Kapłan nie może skupiać całej uwagi, oddawać swój czas, oskarżać, ferrować wyroki, nad ludźmi upadłymi - bo takimi są współpracujący z SB.
Kapłan zawsze musi pamiętać,że:
- "Posługa jednania, do której Kościół został powołany, musi być pełniona w zgodzie z wewnętrznym związkiem między przebaczeniem i odpuszczeniem grzechów pojedynczego człowieka a fundamentalnym i pełnym pojednaniem ludzkości dokonanym w dziele Odkupienia" - Jan Paweł II.
|
Śr paź 18, 2006 12:12 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|