Antysemityzm w mniejszym lub większym stopniu w RM to rzecz oczywista, więc jak to jest i gdzie tu jakaś logika skoro najpierw wierni słuchacze dzwonią do radia i za wszelkie niesprawiedliwości i zło na świecie obarczają Żydów aby za chwilę do Żyda się modlić?

Dla mnie wcale nie taka oczywista. I dziwne, że jak dotąd ten niby oczywisty antysemityzm nie został jeszcze zaskarżony do sądu.
Blix, czy słuchasz RM na tyle często, że możesz sam od siebie powiedzieć, iż RM faktycznie prezentuje treści antysemickie, czy opierasz się raczej na zasłyszanych oskarżeniach?

A jeden prof. Wolniewicz jeszcze wiosny nie czyni

Dla mnie wcale nie taka oczywista. I dziwne, że jak dotąd ten niby oczywisty antysemityzm nie został jeszcze zaskarżony do sądu.
Blix, czy słuchasz RM na tyle często, że możesz sam od siebie powiedzieć, iż RM faktycznie prezentuje treści antysemickie, czy opierasz się raczej na zasłyszanych oskarżeniach?

Niby nie - ale ateista, wieloletni członek PZPR, działacz na rzecz legalizacji eutanacji i katolicka rozgłosnia

Nie zapominaj jeszcze o J. R. Nowaku.

Rydzyk nie potrafi zrozumiec prostej rzeczy o której już pisałem. Fundamentalizm to margines, a Bóg nie potrzebuje marginesu.

PijaR w postaci słabego radyjka, kiepskiej TV, nisko notowanej uczelni i bezsensownych wierceń - Bogu raczej nie jest potrzebny.

JPII myślał, że RM jest tylko narzędziem Ewangelizacji, nie zdawał sobie sprawy z tego, że to narzędzie do robienia kasy dla Rydzyka i kilku jego kumpli z zakonu i Episkopatu.

Radio Maryja nie jest antysemickie, nie szerzy ideologii Narodowej Demokracji, a typ pobożności, jaki lansuje jest głęboki i autentyczny, a nie rytualistyczny, kolektywistyczny i powierzchowny. Do takich wniosków doszła grupa socjologów z Uniwersytetu Warszawskiego, która pod kierunkiem prof. Ireneusza Krzemińskiego zbadała przekaz radiostacji, kierowany do słuchaczy w sierpniu 2007 r. Wnioski z badań, które wydano właśnie w formie książkowej, podważyły więc wiele stereotypów, tworzących od lat czarny PR rozgłośni o. Tadeusza Rydzyka.(...)

Przesłuchanie audycji o. Rydzyka dostarcza dowodów na to, że radiosłuchacze prezentują, wyrażają, opisują religijność, jaka z całą pewnością jest świadectwem autentycznego przeżycia religijnego. (...) modlący się i opowiadający o swej modlitwie ludzie są świadkami autentycznego doświadczenia wiary, a audycje Radia Maryja dają wgląd w takie doświadczenia i sprzyjają pogłębianiu wiary.(...)

W analizowanym okresie nie było ze strony autorów i gości audycji jakichkolwiek antysemickich wystąpień. Wypowiedzi, nacechowane niechęcią do Żydów padają czasem ze strony słuchaczy. „Na ogół prowadzący audycje raczej nie robią z nich użytku, wręcz odwrotnie: dążą jakby do wyciszenia tego typu wypowiedzi, albo omijają je, starając się zmienić temat, a nawet nadać antysemickim wypowiedziom trochę inny sens” – podkreśla Krzemiński.

Rzecz w tym, że osoby występujące w RM wcale nie prezentują swoich poglądów.
Np w kwestiach eutanazji winien dyskutantem być prof. Wolniewicz.
W kwestach wierności małżeńskiej, płacenia alimentów rzesze polityków wszystkich opcji
Media katolickie winny być przejrzyste...w przeciwnym wypadku wzorem RM, w GN o prawach kobiet równie dobrze mogłaby pisać p. Nowacka

Alus! Prawda jest taka, że w Radiu Maryja jest dużo krytyki Twojej ulubionej partii-platformy, dlatego nie lubisz tego radia.
Jeśli ktoś ze słuchaczy zaczyna mówić źle o Żydach natychmiast jest przez ojca prowadzącego
ostrzegany i nie pozwala mu się dłużej mówić w tym tonie. Taka jest prawda o antysemityźmie w RM.
Jeśli idzie o prof. Wolniewicza, to faktycznie słyszałam jego wypowiedź na temat poparcia eutanazji, ale bylo to dość dawno i było to w telewizji publicznej.
Nie wiem czy nadal popiera eutanazję, wiem że nigdy na temat eutanazji nie wypowiadał się na antenia Radia Maryja.

I znowu szerzysz nieprawdę Alus! Radio Maryja nie jest obłudne i ja tego nie powielam.

Jesli nie rozumiesz czym jest obłuda, to niestety tylko Twój problem.

Całkiem nieźle się zarabia na tej charytatywnej działalności – komentował z przekąsem ojciec Piotr Andrukiewicz, który pospiesznie wyliczył, że 20 pracowników fundacji Owsiaka zarobiło w 2006 roku przeciętnie ... 2,5 tys. zł brutto miesięcznie