OJCIEC RYDZYK, czyli co o nim myślimy...
OJCIEC RYDZYK, czyli co o nim myślimy...
Autor |
Wiadomość |
stern
Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03 Posty: 680
|
1KOR13 napisał(a): Wypowiedzi abp. Życińskiego przybierają nieraz formy zwykłych agitacji politycznych. To, co jest w nim niebezpośredniego, to jest to, że nie wymienia się z nazwy obozów, za którymi się lobbuje. Mimo to dla każdego choćby średnio rozgarniętego człowieka jest to oczywiste.
tzn? Bo dla mnie to nie jest oczywiste.
Dlaczego uważasz, że ks. abp popiera jakąś konkretną partię (i którą)?
|
Cz lip 19, 2007 15:29 |
|
|
|
 |
Hebamme
Dołączył(a): N paź 17, 2004 15:47 Posty: 342
|
Wystarczy oglądać Wiadomości i posłuchać arbp Życińskiego przy okazji wyborów czy innych wydarzeń politycznych. To jest dopiero politykujący ksiądz a nie jakiś tam Rydzyk...
_________________ www.pro-life.org.pl
|
Cz lip 19, 2007 15:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
stern napisał(a): Dlaczego uważasz, że ks. abp popiera jakąś konkretną partię (i którą)?
A słuchałeś kiedyś przmówień abpa Życińskiego?? To psłuchaj i po 15 minutach nie będziesz miał wątpliwości. 
|
Cz lip 19, 2007 15:37 |
|
|
|
 |
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
No nie, akurat o. Rydzyk i abp. Życiński są siebie warci, co cały czas w tym wątku staram się udowodnić.
Sternie - już o tym pisałem, mogę siebie zacytować:
Cytuj: gdy idzie o promowanie partii, postawy abp. Życińskiego i Tygodnika Powszechnego są w rzeczywistości bardzo zbliżone do postawy o. Rydzyka. Różnica jest taka, że ci pierwsi, mimo że dokonują otwartego i jawnego lobbingu na rzecz dwóch opcji (PO i PD, a więc LiD), to jednak bezpośrednio nie wymieniają tych partii z nazwy; natomiast w drugim przypadku mamy do czynienia z bezpośrednim lobbingiem, właściwie także na rzecz kilku, a nie jednej partii (PiS, Samoobrona, LPR).
|
Cz lip 19, 2007 15:38 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
1KOR13 napisał(a): Wypowiedzi abp. Życińskiego przybierają nieraz formy zwykłych agitacji politycznych. To, co jest w nim niebezpośredniego, to jest to, że nie wymienia się z nazwy obozów, za którymi się lobbuje. Mimo to dla każdego choćby średnio rozgarniętego człowieka jest to oczywiste.
Różnica jest taka, że u abp. Życińskiego jego wypowiedzi nieraz przybierają formy agitacji politycznych, a u o. Rydzyka jego wypowiedzi i działalność właściwie bez przerwy są polityczne.
|
Cz lip 19, 2007 15:44 |
|
|
|
 |
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Nie sądzę, abyś miał rację.
Po pierwsze nie znasz wszystkich wypowiedzi o. Rydzyka. Znasz tylko ich niewielki procent. Tak samo zresztą jak wypowiedzi abp. Życińskiego.
Po drugie, zarówno działalność o. Rydzyka, jak i abp. Życińskiego, nie skupiają się tylko na polityce. W obu przypadkach działalność polityczna jest tylko częścią ogółu podejmowanych działań - częścią złą, bo rozpolitykowanie jest złe w przypadku każdego kapłana, ale nie wykluczającą istnienia innych, dobrych.
Tym bardziej więc stwierdzam, że ich rozpolitykowanie jest bardzo zbliżone.
|
Cz lip 19, 2007 15:51 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
1KOR13 napisał(a): Nie sądzę, abyś miał rację. Po pierwsze nie znasz wszystkich wypowiedzi o. Rydzyka. Znasz tylko ich niewielki procent. Tak samo zresztą jak wypowiedzi abp. Życińskiego. Po drugie, zarówno działalność o. Rydzyka, jak i abp. Życińskiego, nie skupiają się tylko na polityce. W obu przypadkach działalność polityczna jest tylko częścią ogółu podejmowanych działań - częścią złą, bo rozpolitykowanie jest złe w przypadku każdego kapłana, ale nie wykluczającą istnienia innych, dobrych.
Tym bardziej więc stwierdzam, że ich rozpolitykowanie jest bardzo zbliżone.
A Ty znasz wszystkie wypowiedzi o. Rydzyka i abp. Życińskiego? Bo jeśli nie znasz, to Twoje stwierdzenie o zbliżonym stopniu rozpolitykowania jest równie (nie)uprawnione jak i moje o zdecydowanie różnym stopniu.
Ja oczywiście nie znam wszystkim wypowiedzi, tak jak nie znam całej działalności ani o. Rydzyka ani abp. Życińskiego. Opieram się na próbkach, które do mnie docierają i zdaję sobie sprawę, że moja ocena jest obarczona pewnym marginesem błędu (może być niesłuszna).
|
Cz lip 19, 2007 15:56 |
|
 |
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Cytuj: A Ty znasz wszystkie wypowiedzi o. Rydzyka i abp. Życińskiego? Bo jeśli nie znasz, to Twoje stwierdzenie o zbliżonym stopniu rozpolitykowania jest równie (nie)uprawnione jak i moje o zdecydowanie różnym stopniu.
Oczywiście, że nie znam.
|
Cz lip 19, 2007 18:03 |
|
 |
zszywacz
Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55 Posty: 409
|
No i temat schodzi na Życińskiego... Ale ja pozwolę sobie zapytać: co to ma do rzeczy?Czy ewentualne upolitycznienie jego wypowiedzi w jakiś sposób zmniejsza, uzasadnia albo usprawiedliwia upolitycznienie wypowiedzi Rydzyka? A może Rydzykowi wolno, a Życińskiemu już nie? W ten sposób stawiacie się w jednym szeregu z tymi, którym zarzucacie, że mówią o upolitycznieniu Rydzyka, a na Życińskiego nie zwracają uwagi...
W kwestii tego drugiego stanowiska nie zajmę, bo nie śledzę dokładnie jego wypowiedzi.
|
Pt lip 20, 2007 9:01 |
|
 |
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Oczywiście, że przywoływanie tutaj postaci abp. Życińskiego nie ma służyć usprawiedliwieniu o. Rydzyka. Nie wiem zresztą, jak mogłoby ono być wykorzystywane w tym celu. Należy natomiast pokazać, że o. Rydzyk nie jest wyjątkiem w polskim Kościele, że nie tyle istnieje "problem o. Rydzyka", co "problem upolitycznienia ambony i przekazu Kościoła", którego o. Rydzyk jest ważną, ale nie jedyną częścią. Bo przecież poza nimi dwoma są jeszcze liczni inni hierarchowie i zwykli księża, którzy "upolityczniają ambonę i przekaz Kościoła".
Aby rozwiązać ten problem, niezbędne jest orzeczenie Benedykta XVI, takie, które wprowadziłoby odpowiednie kary dyscyplinarne za upolitycznianie ambony. Takie jest moje zdanie.
|
Pt lip 20, 2007 9:53 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
1KOR13 napisał(a): Aby rozwiązać ten problem, niezbędne jest orzeczenie Benedykta XVI, takie, które wprowadziłoby odpowiednie kary dyscyplinarne za upolitycznianie ambony. Takie jest moje zdanie.
Moim zdaniem wystarczyłoby już jasne stanowisko papieża, wyrażone mową "tak-tak/nie-nie". Inaczej każdy interpretuje słowa papieża tak, jak mu wygodniej, utwierdzając się jedynie w swoich racjach (przykładów jest sporo nawet na forum, chociażby roztrząsanie słów Jana Pawła II do RM czy niedawnego listu Benedykta XVI do abp. Wielgusa).
|
Pt lip 20, 2007 11:30 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
1KOR13, Jak mawiał Cześnik z "Zemsty": Znaj proporcją - Mocium Panie!
To, że są inni duchowni, którzy upolityczniają ambonę to jest oczywiste. Ale ważna jest skala zjawiska, siła zaangażowania i jego brutalność. W przypadku Ojca Dyrektora siła zaangażowania w politykę jest ogromna i to w pełnym nienawiści i resentymentów wydaniu. A skala przedsięwzięcia też wyjątkowa (jedna z większych katolickich rozgłośni radiowych). Nie sposób tego porównywać z jakimiś ogólnikowymi wypowiedziami arcybiskupa.
A jeśli chodzi o jasne stanowisko BXVI to w zeszłym roku Watykan wysłał pismo do Episkopatu ws rozwiązania kwestii Radia Maryja. Nie sposób bagatelizować tak istotnego głosu papieża w tej sprawie.
_________________ www.onephoto.net
|
Pt lip 20, 2007 12:31 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
A czy wogóle słyszeliście jakąś dłuższą niz 1 minuta wypowiedź o.Rydzyka?
Są ugrupowania polityczne po zagłosowaniu na które trzeba się spowiadać i nie ma ani politykierstwa w tym, ani jakiejś nienawiści ani nic innego z arsenału poprawnie politycznych maczug do walenia w przeciwników (inne maczugi to "antysemityzm", "oszołom", "ksenofobia", "homofobia", "nietolerancja", "fanatyzm" itd...) jeżeli powie się to głośno w katolickim radiu.
|
Pt lip 20, 2007 13:17 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
meritus napisał(a): Są ugrupowania polityczne po zagłosowaniu na które trzeba się spowiadać (...)
Naprawdę tak jest? Możesz podać jakąś podstawę do tego (fragment KKK czy coś o podobnej randze)?
|
Pt lip 20, 2007 14:43 |
|
 |
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
SweetChild napisał(a): Moim zdaniem wystarczyłoby już jasne stanowisko papieża, wyrażone mową "tak-tak/nie-nie". Inaczej każdy interpretuje słowa papieża tak, jak mu wygodniej, utwierdzając się jedynie w swoich racjach (przykładów jest sporo nawet na forum, chociażby roztrząsanie słów Jana Pawła II do RM czy niedawnego listu Benedykta XVI do abp. Wielgusa). Na pewno zabranie takiego stanowiska przez papieża bardzo by pomogło... Choć ja uważam, że warto też rozważyć wprowadzenie kar dyscyplinarnych za notoryczne upolitycznianie ambony. Paschalis napisał(a): To, że są inni duchowni, którzy upolityczniają ambonę to jest oczywiste. Ale ważna jest skala zjawiska, siła zaangażowania i jego brutalność. W przypadku Ojca Dyrektora siła zaangażowania w politykę jest ogromna i to w pełnym nienawiści i resentymentów wydaniu. A skala przedsięwzięcia też wyjątkowa (jedna z większych katolickich rozgłośni radiowych). Nie sposób tego porównywać z jakimiś ogólnikowymi wypowiedziami arcybiskupa. Co prawda to nie jest temat o abp. Życińskim, poza tym, już właściwie odpowiadałem na podobne pytanie (tyle że ze strony SweetChilda), ale mimo to pozwolę sobie jeszcze raz na w miarę zwięzłą odpowiedź bardziej o abp. Życińskim, niż o o. Rydzyku (choć oczywiście o. Rydzyk pozostaje ciągle w tle, bo jego sprawa jest głównym tematem tego wątku). Poruszę tutaj trochę inne kwestie, niż w tamtej wypowiedzi Myślę, że nie doceniasz skali tego zjawiska w przypadku np. osoby abp. Życińskiego (on jest tutaj dobrym przykładem, bo jest po drugiej stronie sceny politycznej niż o. Rydzyk, i pokazuje, że upolitycznienie Kościoła idzie zarówno w jedną, jak i drugą stronę). Jeżeli ksiądz, który został mianowy na arcybiskupa lubelskiego (a za takim mianowaniem idzie dużo większy autorytet, niż ten, który posiada o. Rydzyk), pozwala sobie na umieszczenie tak jaskrawych wątków antyrządowych w homilii wielkanocnej (!), czyli podczas liturgii najważniejszego katolickiego święta - to problem jest, i to bardzo duży. Moim zdaniem, Paschalisie, nie można tego problemu lekceważyć tak, jak chyba Ty to robisz. Natomiast co do wypowiedzi abp. Życińskiego - niech o tym, że dzieli on Kościół, świadczy fakt, że inną jego wypowiedzią, w której wzywał do tego, aby uczciwi ludzie nie brali posad, które przypadają im w wyniku "rozdawnictwa" uprawianego przez PiS (wypowiedź sprzed około półtora roku - swoją drogą, warto zwrócić uwagę na poziom agresji w tej wypowiedzi, z pewnością wysoki), ja, jako zwolennik wiadomej opcji, poczułem się urażony. I to niezależnie od tego, że nie mam żadnej posady od PiSu. Paschalis napisał(a): A jeśli chodzi o jasne stanowisko BXVI to w zeszłym roku Watykan wysłał pismo do Episkopatu ws rozwiązania kwestii Radia Maryja. Nie sposób bagatelizować tak istotnego głosu papieża w tej sprawie. Nie przypominam sobie tego faktu, ale nawet jeżeli, to nic z niego nie wynikło. Głos będzie dobry wtedy, jeżeli będzie skuteczny. meritus napisał(a): A czy wogóle słyszeliście jakąś dłuższą niz 1 minuta wypowiedź o.Rydzyka? Tak. meritus napisał(a): Są ugrupowania polityczne po zagłosowaniu na które trzeba się spowiadać i nie ma ani politykierstwa w tym, ani jakiejś nienawiści ani nic innego z arsenału poprawnie politycznych maczug do walenia w przeciwników (inne maczugi to "antysemityzm", "oszołom", "ksenofobia", "homofobia", "nietolerancja", "fanatyzm" itd...) jeżeli powie się to głośno w katolickim radiu.
Z jakiej podstawy wywodzisz taki pogląd?
|
Pt lip 20, 2007 18:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|