Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 19:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 182 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
 Benedykt XVI - ocena pontyfikatu 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Kozioł napisał(a):
@Miedieval
I juz ci się pomyliło, przytoczyłeś nie ten list!

To przytocz właściwy... chętnie się dowiem o jakie milczenie chodzi.
Kozioł napisał(a):
Wyjaśnienie rzecznika, to czysty pijar. KK przedkłada swoje prawo nad lokalnym prawem "świeckim". Ratzinger swym prawem przypomniał o obowiązku milczenia. Wystarczy, ze ofiara zwróci się do KK (a to naturalne, choć juz coraz mniej) i juz ma zamknięte usta, bo nie może pod kara ekskomuniki wspomnieć o tym nikomu innemu (tajemnica przedmiotu, podmiotu i przebiegu procesu w trakcie i po jego zakończeniu). A może twierdzisz, ze Ratzinger nie przypomniał biskupom, iz wszystkie procesy kościelne dotyczące molestowania podlegają tajemnicy?

Tajemnicy podlega dochodzenie kościelne wtedy gdy ujawnienie publiczne sprawy mogłoby wyrządzić jeszcze więcej krzywdy ofierze
Co dalej na temat wieku 18 lat będacego granicą dla oskarżenia o pedofilię w KK, podczas gdy w prawie polskim, wystarczy że ofiara ma wiecje niż 15 lat by nie mówiono o pedofilii? Czy KK nie wykazał się tu większą roztropnością?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn mar 04, 2013 12:45
Zobacz profil WWW
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Kozioł napisał(a):
Kael napisał(a):
Jakie dokumenty? La Stampa? "Wiesz" tyle, co i my.

Wiem tyle co i wy.
Ale ja nie zakładam, ze papiez był nieswiadomym starcem, bo jakis urzędnik niskiego szczebla wrzucał listy do smieci. Zarzuty ewentualnego ukrywania stawiane sa Dziwiszowi. Milczenie zarówno jego, Watykanu jak i episkopatu jest wygodne i zrozumiałe.
Ty wolisz zakładac, ze papiez nie wiedział o niczym. Wolisz wierzyć, ze ukrywano przed nim rzeczywistość niz w to, ze był niezdecydowany i nieudolny w walce z przestępstwami seksualnymi. Nie potrafisz jednak wskazać kto mógłby to zrobić, bo osoba wtedy najbliżej współpracująca z JP2 to dzisiejszy polski katolicki kardynał .
Za to, ze stanąłeś w tak dyskomfortowej sytuacji odkażasz mnie, bo ci ta sytuację uświadomiłem. Rozumiem to, to bardzo ludzkie.

Skoro był taki niezdecydowany, to sądzisz, że przestraszył się starszej pani dr Połtawskiej i w obliczu przywiezionych przez nią dokumentów podjął inicjatywę?
Piszę po raz enty, że duchowni w Polsce widząc blokadę w kurii watykańskiej, dokumenty przekazali osobiście przez dr Półtawską.Po zapoznaniu się z nimi Jan Paweł II wysłał do Poznania komisję.
Ty idziesz w zaparte, bo nie pasuje do Twojej wizji papieża.nieruchawego i pobłażliwemo złu.


Pn mar 04, 2013 12:55
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
medieval_man napisał(a):
Tajemnicy podlega dochodzenie kościelne wtedy gdy ujawnienie publiczne sprawy mogłoby wyrządzić jeszcze więcej krzywdy ofierze
Wprowadzasz w błąd. Tajemnicy podlegał sam fakt procesu oraz wszystko co się go dotyczyło w trakcie i po procesie, w tym i fakt przestępstwa, oskarżenia, kto był oskarżony itd itp. Crimen sollicitationis był w uzyciu do 2001 roku, a po zmianach Ratzinger w liście przypomniał, że tajemnica nadal obowiązuje.
Znalazłem ten list bez problemu : List prefekta Kongregacji Nauki Wiary kardynała Ratzingera do biskupów katolickich. Będę wdzięczny za link do tłumaczenia polskiego.


Pn mar 04, 2013 13:07
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Alus napisał(a):
Skoro był taki niezdecydowany, to sądzisz, że przestraszył się starszej pani dr Połtawskiej i w obliczu przywiezionych przez nią dokumentów podjął inicjatywę?

Raczej uwzględnił, przemyślał radę przyjaciela.
Alus napisał(a):
Piszę po raz enty, że duchowni w Polsce widząc blokadę w kurii watykańskiej, dokumenty przekazali osobiście przez dr Półtawską.

Znów jakaś tajemnicza blokada tajemniczych sił w kurii watykańskiej kierujacych sie tajemniczymi interesami.
To kto konkretnie miałby blokować?
A dlaczego musieli przemycić listy do papieża, a nie działali przez Dziwisza (czy prywatne listy do Dziwisza tajemnicze siły kurii watykańskiej tez cenzurowały?) ?
Alus napisał(a):
Ty idziesz w zaparte, bo nie pasuje do Twojej wizji papieża.nieruchawego i pobłażliwemo złu.
Pobłazliwy nie był, raczej niezdarny wobec tego problemu i nieufny wobec oskarżen o przestępstwa seksualne. Doswiadczenia z komuną w Polsce odcisneły swój slad. Nie poradził sobie, czego dowodem jest wysyp afer w 21 wieku i kryzys zaufania do KK. Wszystkie te wielkie afery miały swój początek i nabrzmiały w pontyfikacie JP2. Prawie zawsze były wczesniejsze sygnały, procesy, oskarżenia. Nawet te sprawy, które rozwiazano (jak Paetza) zrobiono w sposób nieudolny i niejednoznaczny zostawiając pole do niejasności, spekulacji, a nawet zaprzeczania (Paetz zaprzecza do dzis, gra role pokrzywdzonego i do dzis ma wielu obrońców).


Pn mar 04, 2013 13:18
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Cytuj:
Znów jakaś tajemnicza blokada tajemniczych sił w kurii watykańskiej kierujacych sie tajemniczymi interesami.


No bo Watykan to jedna wielka tajemnica na dodatek przykryta drugą wielka tajemnicą na której znajduje się czwarta z nad której wyziera piąta pokryta szósta i obleczona w siódmą, która to zasłania sie ósmą. Dzieki SWII kolejne pokłady tajemne zostały zredukowane...a było ich 77 do potegi 7.

Wszystko to czynione jest po to by forumowi metodyści, oraz światowe media specjalizujące sie w odkrywaniu tajemnic wszelakich nie zarośli kurzem z nudów......i by człowieki mieli co robić.

Tak wiec tropicielom tajemnic watykańskich zyczymy miłego spedzania czasu na ciągłym odkrywaniu tajemnic, obiecując zarazem, że nieustannie bedziemy je mnożyc, a nawet potężyć, by zastój tropicielski nie nastapił....aż do skończenia świata. Ament


Pn mar 04, 2013 13:27
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Kozioł napisał(a):
Za to, ze stanąłeś w tak dyskomfortowej sytuacji odkażasz mnie, bo ci ta sytuację uświadomiłem. Rozumiem to, to bardzo ludzkie.


No coz, moze i ludzkie, choc ja zadnej opcji nie wykluczam - dla siebie.
Ty publicznie oskarzasz na podstawie wlasnych domyslow konkretna osobe.
I uwazasz napomnienie braterskie za obelge.
To sobie dalej snuj pomowienia karalne. Juz bez moich napomnien, ktore sa bezcelowe w wypadku kogos, kto nawet Pisma sw nie zna.


Pn mar 04, 2013 14:01
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Kozioł napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Tajemnicy podlega dochodzenie kościelne wtedy gdy ujawnienie publiczne sprawy mogłoby wyrządzić jeszcze więcej krzywdy ofierze
Wprowadzasz w błąd. Tajemnicy podlegał sam fakt procesu oraz wszystko co się go dotyczyło w trakcie i po procesie, w tym i fakt przestępstwa, oskarżenia, kto był oskarżony itd itp. Crimen sollicitationis był w uzyciu do 2001 roku, a po zmianach Ratzinger w liście przypomniał, że tajemnica nadal obowiązuje.
Znalazłem ten list bez problemu : List prefekta Kongregacji Nauki Wiary kardynała Ratzingera do biskupów katolickich. Będę wdzięczny za link do tłumaczenia polskiego.

Miałem Cię za poważnego człowieka.
Nie wystarczy podać linka.
Należałoby jeszcze wskazać, gdzie w tym tekście jest mowa o nakazanym milczeniu.
W tym tekście niczego takiego NIE MA.
Znalazłeś bez problemu coś czego nie rozumiesz.
Uprzedając: to nie atak personalny na Twoją osobę.

W ogóle to właściwy dokument po polsku znajduje się tutaj

W ogóle w art. 24 § 1. napisano tam odnośnie do zachowania tajemnicy
Cytuj:
W sprawach dotyczących przestępstw, o których mowa w art. 4, § 1, trybunał nie może ujawnić nazwiska oskarżyciela ani oskarżonemu, ani też jego obrońcy, jeśli oskarżyciel nie udzielił wyraźnej zgody.

To chyba dość normalne, prawda?

A teraz czekam na pierwszego twojego poważnego posta w tej dziedzinie. Wskaż miejsce, gdzie KK nakazuje milczenie w sprawach o pedofilię czy molestowanie.

NAPRAWDĘ CHĘTNIE SIĘ DOWIEM

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn mar 04, 2013 14:18
Zobacz profil WWW
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Cytuj:
Znów jakaś tajemnicza blokada tajemniczych sił w kurii watykańskiej kierujacych sie tajemniczymi interesami.
To kto konkretnie miałby blokować?
A dlaczego musieli przemycić listy do papieża, a nie działali przez Dziwisza (czy prywatne listy do Dziwisza tajemnicze siły kurii watykańskiej tez cenzurowały?) ?

Kard Dziwisz nie był w Watykanie alfą i omegą, który kontrolował wszystko.
Był jedynie sekretarzem papieża.
A dokumenty tyczące abp Paetza zapewne trafiały do jakiegoś sekretariatu Kongregacji i zapewne tam kończyły swój bieg.
Abp wiele lat przebywał w Rzymie, więc i koneksje miał szerokie, Dziwisz przy nich mógł być jedynie płotką.

Cytuj:
Pobłazliwy nie był, raczej niezdarny wobec tego problemu i nieufny wobec oskarżen o przestępstwa seksualne. Doswiadczenia z komuną w Polsce odcisneły swój slad. Nie poradził sobie, czego dowodem jest wysyp afer w 21 wieku i kryzys zaufania do KK. Wszystkie te wielkie afery miały swój początek i nabrzmiały w pontyfikacie JP2. Prawie zawsze były wczesniejsze sygnały, procesy, oskarżenia. Nawet te sprawy, które rozwiazano (jak Paetza) zrobiono w sposób nieudolny i niejednoznaczny zostawiając pole do niejasności, spekulacji, a nawet zaprzeczania (Paetz zaprzecza do dzis, gra role pokrzywdzonego i do dzis ma wielu obrońców).

Większość tych afer tyczyła lat 60-80 ubiegłego wieku. Ujawniane bywają po latach, w wielu przypadkach sprawcy już nie żyją.


Pn mar 04, 2013 15:34
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Kozioł napisał(a):
Kael napisał(a):
Jakie dokumenty? La Stampa? "Wiesz" tyle, co i my.

Wiem tyle co i wy.
Ale ja nie zakładam, ze papiez był nieswiadomym starcem, bo jakis urzędnik niskiego szczebla wrzucał listy do smieci. Zarzuty ewentualnego ukrywania stawiane sa Dziwiszowi. Milczenie zarówno jego, Watykanu jak i episkopatu jest wygodne i zrozumiałe.

Niestety... Ludkom ślepo wpatrzonym w papieży jak w obrazek i zaczarowanych ich wizerunkami, "świątobliwością", stylizacją a'la Gandalf z Władcy Pierścieni na dobrego życzliwego i nikomu nie szkodzącego dziadka oraz tym całym marketingiem i kreowaniem wizerunku, ciężko jest pojąć i w ogóle przyjąć do wiadomości, że może być inaczej. W ostatniej dekadzie skończyła się era ślepego zawierzania instytucji papieskiej, a zaczęła era krytyki i potrzeby weryfikacji wszystkiego i wszystkich, włacznie z papieżem. Skończyło się nieograniczone zaufanie i wiara na słowo. Uważam, że to bardzo dobrze, jednak jak widać niektórzy nie potrafią tego ścierpieć, ale to ich problem :)


Pn mar 04, 2013 15:50
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
@Miedieval
Ty chyba specjalnie przekręcasz i wprowadzasz w błąd.
Pisałem o liście Ratzingera z 18 maja 2001 roku, a ty mi pokazujesz dokument z 2010 roku.
Piszę, ze za pontyfikatu JP2 KK nieudolnie za zamkniętymi drzwiami próbował walczyć (o ile walczył, bo sytuacja w Dublinie pokazała co innego) z przestępstwami seksualnymi wsród księzy. Wszyscy zainteresowani i świadkowie byli zmuszeni do milczenia.

B16 wiele zmienił na dobre i temu nie zaprzeczam. Chwalę go za to! Dokument do którego się odnosisz to poprawki juz za pontyfikatu B16. Dobre poprawki!

Dlaczego nie odniosłes się Crimen sollicitationis obowiazującedo za pontyfikatu JP2?


Pn mar 04, 2013 15:51
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Ludkom slepo zapatrzonym na "nauke" nic juz nie pomoze. Bo nie pozwalaja nawet watpic w jej objawienia, wiec i weryfikacja naukowych dogmatow jest dla nich niedopuszczalna. Od razu groza sadem.

Moze by od siebie zaczac i zabrac za weryfikacje objawien naukowych? Slepota i fanatyzm nie dotykaja tylko chrzescijan.

@Koziol znasz angielski? to sobie poczytaj:
http://www.vatican.va/roman_curia/congr ... ta_en.html

Tekst zalinkowany przez medieval-mana to korekta wzglednie uzupelnienia tego dokumentu, na ktory ty sie powolujesz. Crimen sollicitationis obowiazywal juz wczesniej i juz na tym forum byl omawiany wielokrotnie.


Pn mar 04, 2013 15:57
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Kael napisał(a):
Ludkom slepo zapatrzonym na "nauke" nic juz nie pomoze. Bo nie pozwalaja nawet watpic w jej objawienia, wiec i weryfikacja naukowych dogmatow jest dla nich niedopuszczalna. Od razu groza sadem.

Moze by od siebie zaczac i zabrac za weryfikacje objawien naukowych? Slepota i fanatyzm nie dotykaja tylko chrzescijan.

Oj gdyby Krk weryfikował w ten sam sposób tak jak robi to nauka to by o wiele mniej skandali i problemów mieli teraz z wizerunekiem, utrzymaniem wiernych itp. Póki co w Kościele zwycięża kolesiostwo, wzajemne krycie się kumpli i tzw. "ojcowska miłość" nie pozwalająca krzywdy zrobić. Parasol układzików jest w Krk wyjątkowo silny :D


Pn mar 04, 2013 16:07
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
No i niewatpliwie to co ludzkie sie rozsypie, a Kosciolowi to tylko pomoze. Bo Kosciol nie jest ukladem ludzkim dla zapewnienia sobie przywilejow i korzysci. To moze mu tylko przeszkadzac, wiec jest co jakis czas usuwane. A Kosciol trwa dalej.

Oby i inne ukladziki kolesiow sie rozsypaly. Rozne lobby, ktore chca przedefiniowywac nature wedlug wlasnych upodoban i wprowadzac nowe naukowe definicje, zeby sobie zycie ulatwic.


Pn mar 04, 2013 16:10
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
Alus napisał(a):
Kard Dziwisz nie był w Watykanie alfą i omegą, który kontrolował wszystko.
Był jedynie sekretarzem papieża.
A dokumenty tyczące abp Paetza zapewne trafiały do jakiegoś sekretariatu Kongregacji i zapewne tam kończyły swój bieg.
Abp wiele lat przebywał w Rzymie, więc i koneksje miał szerokie, Dziwisz przy nich mógł być jedynie płotką.

To juz jakaś zaawansowana teoria spiskowa. Paetz nie rezydował w Watykanie. Przyjął biskupią sakrę w 1983 roku i objął obowiązki w Łomży, gdzie był do 1996r., do objęcia urzędu arcybiskupa metropolity poznańskiego. Nic od niego nie zależało, nie miał żadnych wpływów w Watykanie, nikt dla niego kariery by nie zaryzykował. na miejscu był Dziwisz, jako sekretarz JP2 miał większe wpływy niz niejeden kardynał.

Cytuj:
Większość tych afer tyczyła lat 60-80 ubiegłego wieku. Ujawniane bywają po latach, w wielu przypadkach sprawcy już nie żyją.
Czyżby?
Oto nazwiska:
- Marcial Maciela, założyciel Legionu Chrystusa, pierwsze głośne oskarżenia pojawiły się w 1990 roku. jak się to skończyło wszyscy wiemy.
- seminarium w St. Pölten, sprawa głośna od 2004 roku, biskup miejsca Kurt Krenn sprawę (mówiąc kolokwialnie) olał, a Watykan zwlekał z decyzjami, choć podobno kard Christoph Schönborn (wg jego własnych słów) od dawna informował o wydarzeniach w seminarium.
- o Irlandii, tym "katolickim kraju" to można by tu założyć osobny watek. Skazania za molestowania i gwałty dokonane przez księży w latach 80-tych i 90-tych krzyczały az nadto : dzieje się cos złego. A pomimo tego :
"Według komisji rządowej w latach 1962-2002, z samej diecezji w Ferns, 21 księży dokonało ponad 100 aktów molestowania seksualnego.
Jeden z raportów dot. przestępstw duchownych sporządzono w archidiecezji dublińskiej i w 2006 roku ogłoszono, że od 1940 roku w archidiecezji działało 102 księży pedofilów, z czego 91 księżom postawiono zarzuty. Liczba ofiar molestowania seksualnego sięgnęła 400.
...
20 maja 2009 roku Komisja Rządowo-Kościelna opublikowała kolejny raport (Raport Ryana) w sprawie molestowania i nadużywania przemocy, w ponad 200 domach opieki i sierocińcach zarówno kościelnych, jak i państwowych (prowadzonych przez zakonnice, zakonników oraz księży)...... Liczbę ofiar oszacowano na około 30 tysięcy"
za Wiki
To jest tylko mały fragment. nie chę robic dwustronicowego postu.
Odsyłam do hasła w wiki :
Przestępstwa seksualne w Kościele Katolickim

Pierwsze głosne sygnały o molestowaniu dzieci w irlandii były w 1992 roku.
Może pojmiesz kiedys ogrom tragedii na pewno dziesiatek, a prawdopodobnie setek tysięcy molestowanych lub zgwałconych dzieci przez ludzi w habitach lub z koloratką pod szyją.

Jest także dość silne podejrzenie, że JP2 osobiscie blokował dochodzenie w sprawie kardynała Hansa Hermanna Groëra (podejrzewa się go o molestowanie do 2 tys dzieci). Sprawa bardzo głośna w Austrii, nieznana w Polsce (czemu się nie dziwię). Kardynał Christoph Schönborn, następca Groëra, publicznie skrytykował sposób postępowania KK wobec przestępstw seksualnych, potępił "wyciszanie ofiar" i "odwracanie wzroku". Wg niego Ratzinger próbował wyjaśnić sprawę Groëra ale został zablokowany w Watykanie (kto mógł zablokowac prefekta Kongregacji Nauki Wiary? odpowiedz sobie sama).

Nie chcę się w tym babrać, poczytaj sama. Możesz także poszukać innych źródeł, długo szukać nie trzeba.

Cieszę się, ze Benedykt XVI się z tym zmierzył, ze otworzył KK na współpracę w walce z pedofilia, bardzo mi zaimponował odwagą i konsekwencją. Szanuję i podziwiam jego decyzję odejscia z urzędu, gdy sił już mu brakło.


Pn mar 04, 2013 16:41
Post Re: Benedykt XVI - ocena pontyfikatu
@Kael
A może odniesiesz się wprost do mojego tekstu?
Nie też powtarzaj jako "argument" twierdzeń, jakie juz sam wyraziłem.

Nadal uważam, że B16 sprzątał po JP2 i nie zrobiliscie nic aby podwazyć mój osąd. Zamiast dyskusji robicie skoki w bok lub próbujecie mnie obrażać.


Pn mar 04, 2013 16:51
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 182 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL