
Re: Koreanki modlą się w chustkach...
Co do nakazu nakrycia głowy:
Agniulka napisał(a):
No właśnie rzecz w tym, żeby odróżnić co w Piśmie Świętym jest przekazaną nam przez Boga prawdą o zbawieniu a co jest zaledwie kontekstem kulturowym...
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=54859#p54859Agniulka napisał(a):
musimy odróżnić w Piśmie Świętym to co jest ponadczasowe i "ponadprzestrzenne" od tego, co jest uwarunkowane warunkami określonej kultury i określonego czasu.
W tych słowach kryje się również prawda teologiczna - nasza postawa i nasz strój w kościele musi wyrażać nasz szacunek wobec Boga (a i siebie nawzajem).
Obok postaw i gestów jednoznacznych jak prostracja są również gesty i zachowania uwarunkowane kulturowo i jedynie w tej kulturze zrozumiałe.
Banalny może przykład, ale wchodząc do meczetu trzeba zdjąć buty. Natomiast spróbujcie pójść w gości do kogoś mniej bliskiego w Niemczech i zdjąć buty - będzie to uznane za nadmierne spoufalanie się...
I podobnie jest z nakryciem głowy. O ile dobrze pamiętam Żyd modląc się ma nakrytą głowę. Gdyby jakiś mężczyzna wszedł do kościoła w czapce byłoby to brakiem kultury...
Myślę że analogicznie trzeba rozpatrywać cytowane słowa św. Pawła
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?p=54873#p54873Przypis do Nowego Testamentu w tłumaczeniu Remigiusza Popowskiego SDB do 1Kor 11,16:
"Autor odwołuje się tu do przyjętego w Kościele
zwyczaju zasłaniania lub niezasłaniania głowy, a nie do jakiegoś nakazu Boga. Poza głębszym przenośnym znaczeniem, podanym przez Autora
Listu, to zasłanianie lub niezasłanianie głowy miało wyróżniać chrześcijan od Żydów i pogan."
Werset ten w powyższym tłumaczeniu:
"A jeśli ktoś uważa, że jest to dla niego dyskusyjne - my ani Kościoły Boga takiego
zwyczaju nie mamy."
Biblia Poznańska:
"Jeżeli ktoś chciałby się o to spierać, to powtarzam: takiego
zwyczaju nie ma ani u nas, ani na zebraniach ludu Bożego."
NT w przekładzie S. Kowalskiego:
"Jeżeli jednak komuś się wydaje, że może dalej upierać się przy swoim - takiego
zwyczaju nie mamy i nie znają go też inne gminy Boże."
(pogrubienie moje)