Jajko,a czemu ten krzyż przeszkadza?Masz jakieś przykre doznania fizyczne na widok tego znaku?Nie możesz przechodzić obok,coś odpycha?Może jakieś głosy słyszysz?W czym problem?

Problem jest w przepisach. Nie mieli pozwolenia na budowę a zbudowali.
A gdyby zamiast krzyża miał stanąć Światowid, to nie miałbyś nic przeciwko temu?

Skoro Neptun stoi w centrum Gdańska,może gdzieś w kraju znalazłoby sie miejsce dla Światowida

No a tam by Ci przeszkadzało?

A chcesz go tam postawić?Bo jeśli chodzi o krzyż,to znalazła sie konkretna grupa ludzi,którzy chcieli go tam umieścić.

Ja nie mam takiej ochoty, ale pytanie było czy Tobie by tam przeszkadzał sześcioipółmetrowy posąg boga Światowida? Trzeci raz pytam. Ciekawe czy odpowiesz?

Ja jeszcze dodam: gdyby dodatkowo nie mieli na to pozowlenia.

Mnie 6 metrowy Światowid nie przeszkadza,ale niekoniecznie w miejscu związanym z pielgrzymkami paipeża,Kraków jest duży

Oczywiscie, ze dobrze, ze chociaz znikoma czesc spoleczenstwa stara sie o praworzadnosc!
Chcialbym by wlasnie w Krakowie jakies stowarzyszenie wpadlo na pomysl postawienia 10-metrowego symbolu, symbolu FALLUSA!
(a to na zlosc obumarlej Decyzji Zapadajacej)

No pytanie czy w papieskim mieście w ogóle można by taki pomnik postawić?? Czy to by nie urągało jego godności?

Irytują mnie takie opinie. Każdy chce, by prawo było respektowane, ale gdy dojdzie do sprawy związanej z religią katolicką, nagle fanatyczni wyznawcy odzywają się ze swoimi żałosnymi komentarzami typu "komu krzyż przeszkadza?". Przez takie myślenie tylko zrażacie do siebie ludzi, tak jakbyście chcieli stać ponad prawem państwowym. Tego religia nie naucza. Albo wszyscy respektujemy prawo, albo nikt.

Jestem katolikiem ale nie wyobrażam sobie nielegalnego stawiania krzyża. Prawo jest od tego by go przestrzegać. Rozumiem, że nawet politycy dają przykład, że prawo można łamać, ale katolicy powinni przestrzegać prawa.

Ci którzy stawiają ten krzyż zachowują się, jakby realizowali zmyślny plan: postawimy krzyż bez pozwolenia, najlepiej ogromny i najlepiej niech to będzie na jakimś eksponowanym miejscu - tam, gdzie na 100% wzbudzi protesty, a jak już wzbudzi, to zaczniemy palić świece i wrzeszczeć że wszyscy nas atakują i chcą nas zniszczyć (podobno już mają tam robić akcję z krzyżami a'la Świtoń, w proteście przeciwko niszczeniu chrześcijaństwa, Kościoła, Polski, wiary katolickiej, Radia Maryja i dzieł przy nim powstałych itp.). Ciekawe co będzie dalej, może jakiś kościółek bez pozwolenia, najlepiej, ja wiem, może w Auschwitz, albo obok meczetu w Warszawie ?

P.S. właśnie czytam, że inicjatorzy postawienia krzyża OSZUKALI prezydenta miasta i kard. Dziwisza, przekonując ich, że wszystkie kwestie prawne są załatwione i w najlepszym porządku. Brawo, tak właśnie dawajmy świadectwo wierze.

No przecież ja to we wpisie otiwerającym napisałem!

Nie, nie napisałeś czegoś takiego, przeczytaj sobie co napisałeś.