Elka i co powiesz na moje wiadomości ?:D:D:D :P:P

no cóż przesłuchy i wiadomości zawsze trzeba mieć z pierwszej ręki :D

Dziwisz sie kompletnie nie nadaje...

Aleś się obudził
A czemuż to się nie nadaje??

ok...posluchaj go czasem...dobra

to uslyszysz odpowiedz

pizmaku

Słuchałem niejednokrotnie i stwierdzam, ze się nadaje

Czekam teraz na udowodnienie Twojej tezy.

Nawiasem mówiąc to nasze "za" lub "przeciw" jest zupełnie bezwartościowe. Zadne z nas nie decyduje o tym kto moze zostac kardynałem. Ta decyzja lezy w gestii tylko i wyłacznie Ojca Świętego.

Taka decyzja zapadła w Watykanie, a było nie było to papiez bardziej zna Dziwsza od Ciebie, ode mnie od wszystkich na tym Forum i od większości ludzi w Polsce..


Po co więc wysilasz się ze swoimi protestami, przecież nikt poważny nie potraktuje ich serio. Nie osmieszaj sie więc "znawco kardynalstwa"

Pojawiają się - zresztą, po zachowaniu niektórych biskupów widać - opinie, że Dziwisz po prostu wyrwany jest z polskich realiów, a teraz kreuje sam siebie na głowę Kościoła polskiego.

Co nie znaczy, że bezkrytycznie się z tym zgadzam - bo nie do końca.

aby nie wzbudzac podejrzen iz nie mam argumentow popierajacych stwierdzenie iz Dziwisz sie nie nadaje chce poinformowac iz dysponuje niezwykle ograniczona iloscia czasu i jesli wam moi przyjaciele nie przeszkadza napisze to za jakis czas

To że jest wyrwany z polskich realiów, przy niewątpliwych mankamentach tej sytuacji, moze także być zaletą. Nie jest za bardzo uwikłany w jakieś układy personalne, ma świeże spojrzenie na pewne sprawy, patrzy na to wszystko być może z pewnego dystansu.

Czy się kreuje? Bo ja wiem? mówi głośno o pewnych sprawach, np. lustracja, czy (co mi się bardzo podoba upominanie polityków, nawoływanie, żeby się opamiętali, poza tym jest zapraszany na różne uroczystości, także przez wzgląd na pamięć o JPII. Więc go widać.
ToMu, pisałeś chyba gdzieś, że teraz stanowisko prymasa nie jest potrzebne polskiemu kościołowi. Hmm, prymas jako taki, może nie, ale być może potrzebna jest jakaś głowa kościoła, nie tyle zwierzchnik, ile raczej Pasterz.

A ostatniego zdania nie zrozumiałam.

Pasterz. A takowym dla Kościoła jest papież. Skoro w Polsce jego przedstawicielem jest formalnie nuncjusz - to po co tytuł, dla tytułu...

Też racja, ale w Polsce przydałby się ktoś, kto uporządkowałby pewne sprawy, które zalegają od lat. Zwłaszcza lustracja duchownych, jakoś żaden z biskupów, że o Prymasie nie wspomnę nie zrobił z tym jak na razie porządku. Zobaczymy, co będzie dalej z lustracją w karakowskim Kosciele.

Stąd najwyższa pora, aby wrócić do starej dobrej praktyki - nuncjusz powinien być spoza kraju (a nie - Polak, i to od 17 lat na tym samym stanowisku dyplomatycznym w swoim rodzinnym kraju, co jest ewidentnym ewenementem).