Może zamiast "słuchać", lepiej dołączyć do porannej jutrzni oraz wieczornej kolekty, a w miarę możliwosci do różańca. Jeśli zbyt wcześnie nie wychodzę do pracy, wtedy także słucham Słowa Bożego i homilii około 7.10. Czasami udaje mi się załapać na 15-minutową przedpołudniową medytację, którą polecam. Nocami czasem dzwonią wspaniali ludzie, można wiele się dowiedzieć od bezpośrednich świadków różnych wydarzeń historycznych. W moim odczuciu radio wyrosło na męczeńskiej krwi księdza Popiełuszki. Jego także szkalowały media za życia. Resztę można dopowiedzieć.

Najwyraźniej Aluś przestałaś słuchać Radia Maryja wtedy, gdy ja zacząłem je słuchać.
Oboje zrobiliśmy to z określonych przyczyn.
Ja Pana profesora Wolniewicza nie trawię i gdy on zaczyna tą swoja epitetologię, zazwyczaj wyłączam radio. Ty z kolei lubiłaś epatować się jego wypowiedziami, co wynika z zapamiętanych i cytowanych wypowiedzi, stąd zapewne dziś reakcyjna nienawiść do Radia Maryja.

To naprawdę jest sztuka WYŁĄCZYĆ TV, WYŁĄCZYĆ niechciane treści.
To naprawdę jest sztuka umieć otaczać się pozytywnymi treściami, pełnymi Prawdy i Miłości.
Ja to staram się robić od lat 80 tych.

Mówiąc dosadnie, słucham pewne media oficjalne tylko po to, by dowiedzieć się, czy czasami nie jesteśmy w stanie wojny. I z kim. Reszta nagonek, pyskówek, połajanek mnie nie dotyczy i nie obchodzi. I nie muszę o tym się rozpisywać po forach należących do mediów z których nie korzystam

Otacza mnie spokój, cisza i świadomość obecności Boga

Tyle tylko, że gdy ks Popiełuszkę szkalowano, szykanowano, a w końcu zamordowano, to inny duchowny zadekował się w Niemczech.
A teraz tak łatwo posługiwać się odważnym męczennikiem.

Dziękuję Ci ~mały_kwiatku za to, że czasem zabierasz głos w tym wątku, i masz odwagę powiedzieć , że Radio Maryja to potrzebna i pożyteczna inicjatywa. Bo obowiązująca propaganda poczyniła tak straszne spustoszenia w naszej mentalności, że potrzebne jest męstwo do tego, by np. publicznie powiedzieć coś pozytywnego o RM.
Też byłam uprzedzona do tego medium, i trochę z powodu obiegowych opinii, ale także z powodu moich poglądów politycznych.
W mojej rodzinie w pewnym momencie słuchaczami RM zostali moi rodzice. Wówczas stwierdziłam, jak bardzo jest ono potrzebne. Transmisje Mszy Świętych, możliwość włączenia się w modlitwy, homilie, katechezy,jednym słowem - pełna aranżacja życia duchowego, z czym osoby rzadziej wychodzące z domu mogą mieć pewien problem.
W dodatku okazało się, że RM zapewnia im szerokie uczestnictwo we wszystkim, co się dzieje w Kościele, w Polsce i w świecie. Czyli tzw. full serwis. Są naprawdę na bieżąco z wszystkimi sprawami. Informacje, których po powrocie z pracy szukam wieczorem przeszukując internet, moi rodzice zdobywają w ciągu dnia słuchając RM.
Myślę, że to jest właśnie to, czego najbardziej nie mogą znieść jego przeciwnicy. Tu nie chodzi o prof.Wolniewicza, Nowaka,czy inne osoby zapraszane do studia, tylko o to, że RM pewną grupę społeczną przywraca do uczestnictwa w życiu politycznym.
A nie jest to elektorat PO, ani SLD. Stąd ten ból. Z punktu widzenia tych ugrupowań najlepiej byłoby schować babci dowód i sprawić, żeby się niczym nie interesowała.
Bo chyba nie myślą, że odpowiednią dla babci alternatywą jest oglądanie "Mam talent", czy słuchanie Radia ZET, czy RF FM.
To wszystko, oraz opinie innych moich znajomych sprawiło, że również zaopatrzyłam się w radioodbiornik nastawiony na odbiór RM. Bo chociaż mam pełny kontakt ze światem, to niektóre treści mogę mieć tylko z tego radia.

Trudne jest dla mnie do pojęcia to, co zrobiono z mentalnością Polaków.Szczycą się tym, jak to niby obalali komunizm, a jedni drugim, gdyby się tylko dało, odebraliby całą odzyskaną wolność.Również wolność posiadania poglądów i słuchania, czego się chce.

~zephyr7, mnie również podoba się Twój awatar. Ten ostatni jest najsympatyczniejszy ze wszystkich.Dyskutujesz mocno, więc dałam Ci próbkę, jak to może wyglądać, gdy druga strona też się "przyłoży". Chciałam zwrócić Twoją uwagę na to, że w tej dyskusji jest też ta druga strona , najbardziej zainteresowana, i że może najważniejsze jest, co ona sama mówi w swojej własnej sprawie.
Tak by było w sądzie, w urzędzie. Nie bądźmy gorsi.

A pamiętacie nazwanie Pierwszej Damy czarownicą przez O.Rydzyka? Abstrachuję od polityki i poglądów, każdy oddaje głos jak uważa, ale wybranemu prezydentowi (i jego żonie) nalezy się szacunek niejako z urzędu (pomijam fakt że chwile wcześniej Kaczyński był promowany w RM)
Sprawę Hanny Gronkiewicz-Waltz ja bardzo dobrze pamiętam bo z racji powiązań rodzinnych doskonale sobie przypominam jak była kiedyś przez środowiska RM promowana. Takie przykłady można mnożyć.
O Rydzyk chce czy nie jest osobą publiczną i wizytówką swojego radia. Więc powinien najpierw myślec potem chlapać ale to chyba niemozliwe...
Ja się tu zgadzam z zephyrem i naprawdę widzę tą obłudę typu faryzeuszy....

Pamiętamy.

Dlatego nie wynosimy Ojca Rydzyka na piedestały i ołtarze, jak lubią robić Premierowi jego zwolennicy. Słuchamy Radia Maryja, ponieważ niesie wiele potrzebnych, pozytywnych treści.
I nie widzimy w tym nic obłudnego, ani faryzejskiego.

Obłudę dostrzegamy w nagłym zwrocie prorządowych mediów wobec tragedii smoleńskiej, po przedstawieniu przez MAK końcowej oceny przyczyn katastrofy. Media prorządowe przez 9 miesięcy zaciekle zwalczały Polaków walczących o rzetelne śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, nazywając ich oszołomami, psycholami, głupimi i jeszcze gorzej.

W sytuacji gdy Premier znalazł się z ręką w nocniku z powodu raportu MAK, prorządowe media pospieszyły z ratunkiem, nieomal przepisując treści podnoszone przez 9 miesięcy przez media takie jak Radio Maryja, Nasz Dziennik, czy Gazeta Polska.
Oczywiście nie wszystkie z nich, tylko te, które pasują do aktualnej linii obrony Premiera Tuska.

No, już nie przesadzajmy z tymi oczekiwaniami.

Więc może, ~kropeczko_ns, tak skwapliwie nie abstraHuj od polityki i poglądów, bo jeszcze przeoczysz , które to siły polityczne i środowiska poniewierały godność Prezydenta i jego małżonki i to od dnia, kiedy został prezydentem. Rozumiem, że milczysz na ten temat, bo "każdy oddaje głos jak uważa", cytuję za Tobą.
Rozumiem także, że "z racji powiązań rodzinnych" nie przebolałaś tego, że O. Rydzyk wycofał się z popierania HGW.
Więc, by zadośćuczynić prawdzie, mówimy o Konwencie Świętej Katarzyny i o tej kampanii prezydenckiej, kiedy to Wałęsa starał się o reelekcję, a Ty wypowiadasz się w materii, którą chyba nie do końca rozumiesz.
Wystawienie kandydatury HGW było częścią strategii wyborczej Lecha Wałęsy. Jej ( czyli HGW ) zadaniem było uzyskać wirtualne poparcie w sondażach, po czym ustąpić z kandydowania przekazując swoje poparcie L. Wałęsie. I to nie O. Rydzyk, ale manipulacje sondażowni wywindowały tej pani poparcie do poziomu ponad 20%, w porywach nawet do 30%.
Pani HGW nie była jednak biegła w polityce i w te sondaże uwierzyła; odmówiła ustąpienia, choć wszyscy ( czyli klaka Wałęsy ) ją do tego wzywali . Sondażownie przestały ją pompować, i jej poparcie spadło do właściwego poziomu, czyli do tzw. granic błędu statystycznego.
Było to powodem do drwin w środowiskach, które tę grę rozumiały, a rozumieli to prawie wszyscy oprócz HGW, bo prowadzenie takich gier wyborczych było wówczas nagminne.
Poza tym zgadzam się z Tobą: popieranie LECHA WAŁĘSY było błędem, ale dla mnie nie jest to już problemem

Może nie tyle "z urzędu", co szacunek "dla urzędu".

Bardzo dobrze powiedziane. Osoby publiczne, a już w ogóle - duchowni katoliccy, będący sercem, twarzą i szefem rozgłośni ogólnopolskiej, mieniącej się (co prawda, z własnego nadania, ale zawsze to zobowiązuje - posługują się jakby wizytówką Kościoła) "katolickim głosem", powinni szczególnie w swoich wypowiedziach uważać na słowa - chodzi o kwestię dobierania słów, kultury przy jednoczesnym trzymaniu się stanowiska Kościoła gdy chodzi o poglądy.

A to z tą "czarownicą"? Na poziomie słynnego "sp*****j dziadu" Kaczyńskiego. I jednemu, u drugiemu - nijak nie przystało.

Alus! "Jeszcze ptaszki o PO nie ćwierkały, jak zaprzestałam słuchać RM"
To Twoje słowa Alus!.
Jednak w wątku Radio Maryja jestes bardzo aktywna.
Jak to nazwać? Obłudą, hipokryzją, a może inaczej?
Zabieranie głosu w sprawie RM, gdy się go nie słucha?

Alus! Gdyby ten "inny duchowny" nie zadekował się w Niemczech, nie mielibyśmy wspaniałego dzieła jakim jest Radio Maryja, gdyz o.Rydzyk pomysł na RM przywiózł właśnie z Niemiec.
Pan Bóg tak kieruje losami ludzi, aby wyprowadzić z nich dobro.
Jeśli człowiek poddaje się temu kierownictwu, to dobro to wypływa i dzięki temu mamy wiele wspaniałych dzieł nie tylko RM.

Gita2, gdyby ks. Popieluszko "zadekowal sie" w Rzymie, to teraz mielibysmy moze rownie wspaniale dziela z jego strony, ale za to jednego swietego mniej.

Zastanow sie co ty piszesz? Usprawiedliwiasz wszystko, bo "dzielo" jest wielkie? A moze Pan Bog chcial zrobic z o.Rydzyka takze swietego meczennika, ale mu sie nie udalo? To gorzej, czy lepiej dla Polski? I dla samego o.Rydzyka? Potrafisz to ocenic?

Ja sobie nie przypisuje rozumienia Bozych planow. Tak naprawde poznamy je dopiero w niebie.

Kamalo! Nie, nie potrafię tego ocenić, między innymi dlatego:"Niezbadane są wyroki Boskie"
Nie uzurpuję sobie prawa do wyjaśniania zamiarów Boskich. Jakże bym śmiała!!!

Nasz Pan powiedział co boskie Bogu, co cesarskie cesarzowi.
Od wszystkich mediów mamy prawo oczekiwać uczciwości, prawdy.
Niemniej mamy świadomość, że te "cesarskie" posługują się metodami cesarskimi i stąd wskazana jest ostrożność w przyjmowaniu wszystkiego co przekazują.
"Boskie" czyli katolickie, obliguje prawo Ewangelii - nie powinno zatem w nich stosować się metod cesarskich.
Tyle i aż tyle........a jak widac tak trudne.
Gito - sama przytaczasz linki, w necie można czytać NDz.....nie zauważyłaś, że nie trzeba słuchac, aby poznac przekaz?.......
Obłudy, hipokryzji w łamaniu przykazań Pisma w RM nie dostrzegasz - konkretnie (2 Kor 6,14-16).

Alus, posługujesz się wołaniem Pawłowym wzywającym do czystości, do oddzielania dobra od zła w codziennej działalności ludzkiej i kierowaniu się dobrem.



Ciężki zarzut, twierdzenie że Radio Maryja nie jest Chrystusa tylko Beliara.
Łatwo postawić, trudno udowodnić.

Ja nie podzielam Twojego niepokoju, Alus.
Zacznij słuchać Radia Maryja, to za parę tygodni pogadamy.
Bo na razie jakieś demony Cie prowadza w tym temacie a nie fakty.

Radio ma swoje wady, o których mówiliśmy, pisaliśmy, występują w radiu osoby różne, mniej lub bardziej grzeszne. Jednak to wszystko nie uprawnia cię Alus, do twierdzenia, że radio jest Beliara.

.......w Ewangelii wg św. Mateusza 12:31-32 faryzeusze, widząc, że Jezus czyni cuda w mocy Ducha Świętego, uznali, że Pan został opętany przez demona Belzebuba (Ewangelia wg św. Mateusza 12:24). Zauważ, że w Ewangelii wg św. Marka 3:30 Jezus mówi wyraźnie, co oni uczynili,
aby popełnić „bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu.”....
Odnoszę wrażenie, że czasem lepiej wiemy, co kto powiedział, gdzie był i co zrobił, niż co sami zdziałaliśmy w owym czasie.